Czy cuda istnieją i po co? wydzielony wątek
| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy cuda istnieją i po co? wydzielony wątek
Robek napisał(a): Chciałaś dowodów to ci je podałem, więc nie wiem o co ci chodzi? Jakie dowody? To że wyzdrowiałes z grypy? Nie wiem, czy Ty chcesz robić z kogoś idiotę czy z siebie samego Robek? Cytuj: Tyle tylko że na całym świecie zdarzają się przypadki że ktoś zachoruje i zaraz potem wyzdrowieje, więc tutaj też według twojej filozofii trzeba uznać że to też są cuda. Nie porównuj grypy lub kataru do chorób nieuleczalnych, gdzie lekarze nie dawali szans na przeżycie. Człowieku, zacznij myśleć! Gemma di Giorgii, dziewczyna która urodziła się bez źrenic, po przyjęciu komunii od ojca Pio zaczęła widzieć. Ktoś kto nie posiada źrenic nie ma prawa widzieć. A ona widzi. Cytuj: Daj przykład takiego dowodu. Takich dowodów jest tysiące, zacznij sam szukać.
|
| N cze 18, 2017 15:45 |
|
|
|
 |
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Czy cuda istnieją i po co? wydzielony wątek
robaczek2 napisał(a): Wydaje mi sie, ze w naszych czasach panuje moda na deprecjonowanie roznych zjawisk dotyczacych wiary. Wydaje mi się że ludzie już nie są aż tak naiwni. robaczek2 napisał(a): W mojej poczatkowej wypowiedzi nie uzywam slowa "cud" lecz wskazuje na zjawisko, ze w niektorych miejscach istnieje ogromne nagromadzenie przedmiotow, ktorych nie uswiadczysz gdzie indziej. Nalezalo by wiec zapytac - jakie jest moje zdanie na ten temat? Ja w ogóle nie wiem o czym ty mówisz equuleuss napisał(a): Jakie dowody? To że wyzdrowiałes z grypy? Nie wiem, czy Ty chcesz robić z kogoś idiotę czy z siebie samego Robek? A czym się różnią te inne ozdrowienia od moich? Ktoś na coś zachorował później wyzdrowiał i tyle. Na co wpychać na siłe w takie coś Boga? equuleuss napisał(a): Nie porównuj grypy lub kataru do chorób nieuleczalnych, gdzie lekarze nie dawali szans na przeżycie. Człowieku, zacznij myśleć! Z każdej choroby da się człowieka wyleczyć, to jest jedynie kwestia rozwoju w tym kierunku medycyny. equuleuss napisał(a): Gemma di Giorgii, dziewczyna która urodziła się bez źrenic, po przyjęciu komunii od ojca Pio zaczęła widzieć. Ktoś kto nie posiada źrenic nie ma prawa widzieć. A ona widzi. Cytuj: Daj przykład takiego dowodu. Takich dowodów jest tysiące, zacznij sam szukać. W Internetach mówią że ta historia z Gemma di Giorgii, jest nieprawdziwa 
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
| N cze 18, 2017 16:52 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy cuda istnieją i po co? wydzielony wątek
Robek napisał(a): A czym się różnią te inne ozdrowienia od moich? Nie potrafisz odróżnić zwykłej grypy od załóżmy nowotworu w ostatnim stadium? Jeśli nie to ta rozmowa jest bezcelowa. Cytuj: Ktoś na coś zachorował później wyzdrowiał i tyle. Na co wpychać na siłe w takie coś Boga? Chociażby dlatego że ktoś wyzdrowiał na skutek modlitwy, próśb zanoszonych do Boga, że to stało się w jakimś miejscu pielgrzymek tak jak Lourdes czy Fatima, lub inne. Cytuj: Z każdej choroby da się człowieka wyleczyć, to jest jedynie kwestia rozwoju w tym kierunku medycyny. Bzdura. Dzisiejsza medycyna nadal jest bezsilna wobec wielu chorób. A nie rozmawiamy o 2917 roku tylko jesteśmy w 2017 obecnie. Cytuj: W Internetach mówią że ta historia z Gemma di Giorgii, jest nieprawdziwa To chyba masz inny internet.
|
| N cze 18, 2017 17:37 |
|
|
|
 |
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Czy cuda istnieją i po co? wydzielony wątek
equuleuss napisał(a): Nie potrafisz odróżnić zwykłej grypy od załóżmy nowotworu w ostatnim stadium? Jeśli nie to ta rozmowa jest bezcelowa. Pomimo wszystko bym obstawiał, że człowiek jest w stanie z czegoś takie wyzdrowieć, zwyczajnie nie wykluczam takiej możliwości. equuleuss napisał(a): Chociażby dlatego że ktoś wyzdrowiał na skutek modlitwy, próśb zanoszonych do Boga, że to stało się w jakimś miejscu pielgrzymek tak jak Lourdes czy Fatima, lub inne. Nie ma dowodów na to że w tym ozdrowieniu pomagał Bóg. Równie dobrze można uznać że sama wiara w to że nas Bóg wyleczy w tym pomogła, w końcu pozytywne nastawienie może zdziałać cuda equuleuss napisał(a): Bzdura. Dzisiejsza medycyna nadal jest bezsilna wobec wielu chorób. A nie rozmawiamy o 2917 roku tylko jesteśmy w 2017 obecnie. No ale w tym 2917 roku już pewnie będziemy mieli kompletną wiedze o wszystkiego rodzaju chorobach jakie mogą spotkać człowieka, i nic nas wtedy nie będzie dziwiło, natomiast dzisiaj w 2017 roku nie mając takiej wiedzy jaką będziemy mieć za kilkaset lat, wiele niezrozumiałych ozdrowień uznajemy za cud. equuleuss napisał(a): To chyba masz inny internet. W Internecie piszą że ta kobieta ma status osoby niewidomej.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
| N cze 18, 2017 18:03 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy cuda istnieją i po co? wydzielony wątek
Robek napisał(a): Pomimo wszystko bym obstawiał, że człowiek jest w stanie z czegoś takie wyzdrowieć, zwyczajnie nie wykluczam takiej możliwości. Ale zazwyczaj nie jest. Cytuj: Nie ma dowodów na to że w tym ozdrowieniu pomagał Bóg. Równie dobrze można uznać że sama wiara w to że nas Bóg wyleczy w tym pomogła, w końcu pozytywne nastawienie może zdziałać cuda Dowody mają te osoby które zostały uzdrowione, a Ty nie musisz w to wierzyć, Twoja wola. Wiara bez odniesienia do Boga raczej nie uleczy. Cytuj: No ale w tym 2917 roku już pewnie będziemy mieli kompletną wiedze o wszystkiego rodzaju chorobach jakie mogą spotkać człowieka, i nic nas wtedy nie będzie dziwiło, natomiast dzisiaj w 2017 roku nie mając takiej wiedzy jaką będziemy mieć za kilkaset lat, wiele niezrozumiałych ozdrowień uznajemy za cud. Ale nie jesteśmy w roku 2917. Wiedza na temat chorób nie jest równoznaczna z możliwościami ich wyleczenia. Cytuj: W Internecie piszą że ta kobieta ma status osoby niewidomej. Ale widzi, pomimo braku źrenic i wszelakich statusów.
|
| N cze 18, 2017 18:12 |
|
|
|
 |
|
Iago
Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11 Posty: 1409
|
 Re: Czy cuda istnieją i po co? wydzielony wątek
equuleuss napisał(a): Dowody mają te osoby które zostały uzdrowione, a Ty nie musisz w to wierzyć, Twoja wola. Wiara bez odniesienia do Boga raczej nie uleczy. Tak jak Ty miałaś te swoje "dowody" względem swojego "cudownego" "uzdrowienia" z transseksualizmu i homoseksualizmu?
|
| N cze 18, 2017 18:22 |
|
 |
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Czy cuda istnieją i po co? wydzielony wątek
equuleuss napisał(a): Ale zazwyczaj nie jest. Jak ty to niby liczysz? Według jakiego wzoru? equuleuss napisał(a): Dowody mają te osoby które zostały uzdrowione, a Ty nie musisz w to wierzyć, Twoja wola. Wiara bez odniesienia do Boga raczej nie uleczy. No właśnie placebo w postaci wiary ma pomóc w tym uleczeniu, zresztą wielu chorym którzy przybyli do Lourdes czy Fatima, w nadziei na cudowne Boskie ozdrowienie, pewnie i tak by się polepszyło. equuleuss napisał(a): Ale nie jesteśmy w roku 2917. Wiedza na temat chorób nie jest równoznaczna z możliwościami ich wyleczenia. I właśnie z tego powodu że nie jesteśmy w tym 2917 roku, zdaje nam się że z niektórych chorub nie da się ludzi wyleczyć, a przecież człowiek to jest jedynie maszyna, co prawda bardzo skomplikowana w swej budowie, ale jednak jedynie maszyna. Więc wystarczy dowiedzieć się z czego dokładnie się składa i wtedy będzie można wyleczyć ludzi z każdej choroby. equuleuss napisał(a): Ale widzi, pomimo braku źrenic i wszelakich statusów. Ale widzi bardzo słabo, więc zaliczono ją do osób niewidomych. I z tego powodu ta historia jest podejrzana, bo jeśli jedyną rzeczą na jaką stać Boga to spowodowanie że kompletnie niewidoma kobieta zacznie widzieć i to w bardzo słabej jakości. To już naprawdę 
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
| N cze 18, 2017 19:45 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy cuda istnieją i po co? wydzielony wątek
robaczek2 napisał(a): Wydaje mi sie, ze Twoja wypowiedz wskazuje na tych "lowcow" jako wierzacych drugiej kategorii. Tu nie ma podziału na kategorie, ludzie którzy skupiają się na tym, co niezwykłe tracą ze swego horyzontu Boga. Poprzestają na poznaniu zmysłowym, natomiast doświadczenie zmysłowe -jeżeli pochodzi od Boga- poprzedza doświadczenie duchowe. W jaki sposób chcesz dokonać rozróżnienia pomiędzy brakiem wyjaśnienia z punktu widzenia medycyny uzdrowienia wierzącego i ateisty? Szatan również może uzdrawiać, kluczowy jest stosunek człowieka do wiary, jego życie duchowe. Nawet jeżeli medycyna w końcu wyjaśni mechanizm uzdrowienia, nie będzie to oznaczało, że cudu nie było, organizm sam się naprawił. Dla wierzącego to nadal będzie działanie Boga w życiu konkretnej osoby, ponieważ wierzy, że rzeczywistość Ducha przenika rzeczywistość materialną. Bóg nie jest obojętny na nasze modlitwy, przeciwnie, to przez modlitwę otwieramy nasze serca na Jego działanie. Bóg jednak pozostawia wolność człowiekowi w zakresie jego wiary. To my decydujemy, czy nasza wiara w Boga ogranicza się do sytuacji alarmowych, kiedy w życiu jest tak dramatycznie, wykręcamy niebiański numer alarmowy 112 i oczekujemy akcji ratunkowej zsyłanej przez Pana Boga, czy też Bóg przenika naszą codzienność, każdego dnia komunikując się z nami na różne sposoby, będąc z nami na zarówno w pięknych jak i ciężkich chwilach życiowych, a może jest zimny, surowy, nieobecny, pozostawiający nas na pastwę losu? Mamy wolną wolę, zatem Bóg działa w taki sposób, że każde Jego działanie możemy zanegować. Św. Jan od Krzyża w "Pieśni Duchowej" pisze o znaczeniu doświadczenia Boga: Nawet jeśli dusza doświadczałaby nadprzyrodzonego obcowania czy też poznania, to nie powinna przyjmować tego, co doznaje, za posiadanie czy też jasne i istotowe poznanie Boga. Nie oznacza to również, że ma Boga więcej lub że jest w Bogu bardziej, nawet gdyby tak miało być. A gdyby nawet wszystkich tych zmysłowych i duchowych łask zabrakło, a dusza pogrążyłaby się w oschłości, w mroku i osamotnieniu, nie powinna przez to sądzić, że wówczas bardziej jej Boga brakuje”.Łaska jest pewnym znakiem, ale nie oznacza jeszcze, że zbliża nas do poznania tajemnicy Boga. Statystyka jest miarą ludzi, Boga nie ujmiesz w jej ciasne ramy. robaczek2 napisał(a): Moze nalezalo by cudom przywrocic nalezne im miejsce w kategoriach naszego spotkania z Bogiem. Ostatecznie Jezus nie mowil - sluchojta mnie, sluchoita, lecz wskazal na "niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię". Ludzie przychodzili do Jezusa i doznawali uzdrowienia siebie bądź swoich bliskich. Nie siedzieli z założonymi rękami, czekając na cud, lecz mieli wiarę w Jezusa, który może ich uzdrowić. Jezus miał wgląd do ludzkich serc i uzdrawiał, jeżeli widział wiarę człowieka. O wierze ze względu na dokonywane dzieła Jezus mówił, w kontekście wiary w to, że Ojciec jest w Synu, a Syn w Ojcu. robaczek2 napisał(a): Nalezalo by wiec zapytac - jakie jest moje zdanie na ten temat? Odnosiłam się do wypowiedzi @equuleuss, niemniej proszę o Twoje zdanie.
|
| N cze 18, 2017 20:58 |
|
 |
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Czy cuda istnieją i po co? wydzielony wątek
Mrs_Hadley napisał(a): Szatan również może uzdrawiać. Kogo i na jakiej zasadzie szatan może uzdrowić?
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
| N cze 18, 2017 21:53 |
|
 |
|
białogłowa
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57 Posty: 1182
|
 Re: Czy cuda istnieją i po co? wydzielony wątek
robaczek2 napisał(a): W zwiazku z cudami z ktorymi mamy do czynienia w roznych miejscach kultu zastanawia mnie niekonsekwencja niewierzacych. Otoz metoda naukowa polega na tym, ze jezeli obserwujemy jakies zjawisko staramy sie wyjasnic jego przyczyny. Jezeli nie jestesmy w stanie wyjasnic przyczyn staramy sie je opisac lub/oraz przedstawic dane statystyczne. Niekonsekwencja (zeby nie uzyc bardziej dosadnego slownictwa) polega na tym, ze np w Czestochowie widzimy setki tysiecy przedmiotow zlozonych w darze Jasnogorskiej Pani w podziekowaniu za doznane laski i trudno jest dostrzec chociaz cien racjonalnego myslenia stojacego za pogladem - nie mam zdania lub nic sie nie dzieje. Ot zagwozdka. Ale oni mają zdanie, nie wiem dlaczego żaden się nie odzywa A ja od siebie powiem, że gdybym była ateistką, to te dary by mnie do konkretnej wiary na pewno nie przekonały. Może ewentualnie zastanowiłabym się w ich obliczu nad istnieniem jakiejś Siły Wyższej, ale nie nad prawdziwością tej konkretnej religii, skoro podobne wota składają swoim bogom ludzie różnych wyznań. Takie dary są może potwierdzeniem dla osób już wierzących, jako umocnienie w ich osobistym doświadczeniu wiary. Tak myślę.
_________________ Tylko Bogu chwała
|
| Pn cze 19, 2017 9:59 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy cuda istnieją i po co? wydzielony wątek
Iago napisał(a): equuleuss napisał(a): Dowody mają te osoby które zostały uzdrowione, a Ty nie musisz w to wierzyć, Twoja wola. Wiara bez odniesienia do Boga raczej nie uleczy. Tak jak Ty miałaś te swoje "dowody" względem swojego "cudownego" "uzdrowienia" z transseksualizmu i homoseksualizmu? Zostaw mnie w spokoju ok? Robek napisał(a): equuleuss napisał(a): Ale zazwyczaj nie jest. Jak ty to niby liczysz? Według jakiego wzoru? Robek, dyskusja z Tobą to jak kopanie się z koniem. Sorry ale musiałbyś wykazać pewien poziom. I nie wypisuj tutaj że jesteś katolikiem, chyba z racji tego że rodzice zanieśli Cię do kościoła i przyjąłeś chrzest. Bądź szczery z samym sobą i z innymi. Bo z tego co widzę to przejawiasz postawę kpiącego ateisty.
|
| Pn cze 19, 2017 12:30 |
|
 |
|
białogłowa
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57 Posty: 1182
|
 Re: Czy cuda istnieją i po co? wydzielony wątek
Robek napisał(a): robaczek2 napisał(a): W mojej poczatkowej wypowiedzi nie uzywam slowa "cud" lecz wskazuje na zjawisko, ze w niektorych miejscach istnieje ogromne nagromadzenie przedmiotow, ktorych nie uswiadczysz gdzie indziej. Nalezalo by wiec zapytac - jakie jest moje zdanie na ten temat? Ja w ogóle nie wiem o czym ty mówisz To pewnie dlatego, że zdolność koncentracji uwagi u użytkowników smartfonów spadła na przestrzeni paru lat do 8 sekund. Dlatego weź w cholerę schowaj to cholerstwo i cierpliwie ćwicz skupienie na tekście dłuższym niż trzy zdania.
_________________ Tylko Bogu chwała
|
| Pn cze 19, 2017 12:36 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy cuda istnieją i po co? wydzielony wątek
Robek napisał(a): Ale widzi bardzo słabo, więc zaliczono ją do osób niewidomych. I z tego powodu ta historia jest podejrzana, bo jeśli jedyną rzeczą na jaką stać Boga to spowodowanie że kompletnie niewidoma kobieta zacznie widzieć i to w bardzo słabej jakości. To już naprawdę  Robek, czy Ty nie pojmujesz co to znaczy nie miec źrenic? Czy wiesz czym jest źrenica i jaka jest jej rola? Weź sobie podręcznik od biologii albo wyszukaj w tych swoich internetach. Ta kobieta urodziła się bez źrenic i to że widzi w jakikolwiek sposób jest i tak cudem. A tym bardziej że to stało się po przyjęciu komunii od ojca Pio.
|
| Pn cze 19, 2017 12:38 |
|
 |
|
Iago
Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11 Posty: 1409
|
 Re: Czy cuda istnieją i po co? wydzielony wątek
equuleuss napisał(a): Iago napisał(a): equuleuss napisał(a): Dowody mają te osoby które zostały uzdrowione, a Ty nie musisz w to wierzyć, Twoja wola. Wiara bez odniesienia do Boga raczej nie uleczy. Tak jak Ty miałaś te swoje "dowody" względem swojego "cudownego" "uzdrowienia" z transseksualizmu i homoseksualizmu? Zostaw mnie w spokoju ok? Skoro publicznie opisujesz swoje doświadczenia na forum to nie rozumiem, dlaczego nie można by tego podawać jako przykład – w tym wypadku przykład tego, iż czyjeś subiektywne, emocjonalne doświadczenia nie są wbrew temu co twierdzisz "dowodami".
|
| Pn cze 19, 2017 12:42 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy cuda istnieją i po co? wydzielony wątek
Iago napisał(a): Skoro publicznie opisujesz swoje doświadczenia na forum to nie rozumiem, dlaczego nie można by tego podawać jako przykład – w tym wypadku przykład tego, iż czyjeś subiektywne, emocjonalne doświadczenia nie są wbrew temu co twierdzisz "dowodami".
Czy ja wypisywałam że to jakiś spektakulary cud ogłoszony przez Kościół oficjalnie? Pisałam tylko o tym co czułam, a wtedy przez jakiś czas czułam to realnie i prawdziwie, bardzo mocno, i to było realnym cudem dla mnie. Ale potem zdarza się tak że przychodzą momenty trudności. I takie nadeszły, bowiem jesteśmy poddawani trudnościom i pokusom, i jeśli tutaj byla wyraźna łaska Boga, to trzeba to widzieć w tym kontekście że to ja mam trudności, a nie że ta łaska nie zadziałała. Trudności mają swoje źrodło we mnie, a nie w tym że coś było fałszywe, nie, to było prawdziwe.
|
| Pn cze 19, 2017 12:47 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|