Autor |
Wiadomość |
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9098
|
 Re: Wszechobecność Boga
Osiris napisał(a): Napisałem sporo postów, cieżko odpowiadać na nie w szybkim tempie, stąd pomyłka. Kto Ciebie pogania, że musisz odpowiadać szybko i niechlujnie? Następne pisane niechlujnie w pospiechu posty będę wyrzucać do kosza. Osiris napisał(a): Nie rzutuje to na rozumienie słowa pisanego, bo niby jak? Rzutuje. Cytat jest niejasny: nie wiadomo kto i co powiedział i na co odpowiadasz. Osiris napisał(a): I nigdzie nie stwierdziłem, że wszyscy oprócz mnie nie umieją logicznie myśleć - kolejna osoba która przypisuje mi coś czego nie napisałem. Wielokrotnie zarzucałeś rozmówcom brak logicznego myślenia, stąd wniosek, że jesteś jednym z nielicznych, jeśli nie jedynym posługującym się logiką. Osiris napisał(a): Napisałbym do moderatora, ale chyba sama nim jesteś więc to mija się z celem? Masz problem ze sposobem moderowania przeze mnie? Zgłoś to w wątku "Uwagi wyłącznie do moderacji".
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Wt wrz 05, 2017 21:56 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wszechobecność Boga
Cytuj: Chwat napisał, że Bóg nie reaguje na cierpienie w doczesnym życiu. Chcesz, aby inni byli wobec Ciebie uczciwi? Zacznij od siebie. @Chwat napisał co innego: Jest reakcja, ale nie taka, jak człowiek spodziewa się na początku, Bóg nie naprawia naszego świata doczesnego. To jak z obietnicą dla Narodu Wybranego: Izrael spodziewał sie wolnego kraju, a dostał wolność od słabości grzechuReaguje, wypełniając swoje obietnice w doczesnym życiu. Wykaz masz w Ewangeliach. Natomiast po śmierci obiecał, że nie będzie już cierpienia w niebie. Wersja dla przedszkolaka: Bóg współcierpi z człowiekiem w jego ziemskim żywocie, dając mu obietnicę szczęścia w życiu wiecznym. Możesz dyslutować z Chwatem dlaczego nie ma innej drogi, ale nie rób z forum księgi skarg i zażaleń na Boga, bo forum nie jest psychoterapią. Osiris napisał(a): Rozumiem, że jestes oburzony albo zdenerwowany dlatego napisałeś te kilka zdań nie zawierających żadnych argumentów jedynie jakies personalne ataki. Zadaję proste pytania a otrzymuję bluzgi. Jestem babą, a baby lepiej odczytują emocje  . Zadajesz proste pytania, ale nie rozumiesz odpowiedzi, które padają. Nawet nie potrafisz się do nich ustosunkować, więc próbujesz odwrócić uwagę od swej niewiedzy, zadając pytania, które tylko Cię pogrążają. Weźmy choćby Twoje proste pytanie, czy jestem katolikiem czy SJ. W kontekście tego, co pisałam o wcieleniu jest oczywistym, że nie mogę być ŚJ. Wystarczy wiedza na poziomie podstawowym. Z natury jestem optymistką, dlatego wciąż nie tracę wiary w Ciebie, dlatego podejmę kolejną próbę starając się uprościć moje wypowiedzi, tak aby stały się przystępne: Cytuj: Jest jakiś cel w podaniu przez Ciebie tego fragmentu? Za czasów Eliasza było wiele wdów w Izraelu... ludziom doskwierał głód, co oznacza że cierpieli. Eliasz przyszedł tylko do jednej wdowy i Bóg sprawił, że do końca suszy nie brakowało jej pożywienia. Pozostali cierpieli z głodu. Wielu chorowało na trąd, lecz tylko jeden został uzdrowiony. Pozostali cierpieli. Czy na podstawie swojej znajomości Ewangelii potrafisz odpowiedzieć dlaczego?
|
Wt wrz 05, 2017 22:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wszechobecność Boga
kooool napisał(a): Wystarczy pomyśleć, żeby dojść rozumem, że nic nie bierze się z niczego. To jest właśnie rozumowanie religijne: jak może istnieć coś, bez bycia stworzonym przez kogoś? Logicznie myśląc przyjacielu, niestety jest to idiotyzm, i to większego kalibru... Bo jeśli takie właśnie myślenie akceptujesz, to powstaje pytanie: kto stworzył Boga (w myśl zasady, nic nie bierze się z niczego)? A jeśli Bóg może istnieć bez bycia stworzonym, oznacza to że" istnienie" może istnieć bez bycia stworzonym. Jeśli się nad tym zastanowisz, zrozumiesz, że koncepcja "Boga" jest zwyczajnie infantylna, w sensie problemu o którym mówimy. chwat napisał(a): Jeśli przebadamy opinie zwolenników obu światopoglądów, to okaże się, że ludzie nieuznający istnienia Boga stanowią około 20% światowej populacji, a ludzie uznający istnienie Boga to około 80%. Powiedz proszę, czy więcej jest na świecie ludzi wybitnie inteligentnych pokroju Alberta Einsteina, czy Isaaca Newtona? Czy jednak na ogół, ludzie są głupsi niż krzesło? chwat napisał(a): Whisper powołuje się na oczywistość, że to ludzie wymyślili Boga i Boga nie ma. Więc pytam, skąd pochodzi ta /.../ oczywistość na jaką się powołuje, jeśli większość ludzi jednak uznaje istnienie Boga? Mówiąc przewrotnie, z tego samego "źródła", z którego owa większość wnioskuje, że Bóg istnieje... Z Biblii rzecz jasna... między innymi. Przykład podałem powyżej (Księga Liczb) gdzie o barbarzyństwie rozwiąźle i ze szczegółami... W imię Pana, rzecz jasna.
|
Wt wrz 05, 2017 22:41 |
|
|
|
 |
Osiris
Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 21:39 Posty: 716
|
 Re: Wszechobecność Boga
To chyba nie pasuje do tematu wszechobecność Boga  Cytuj: Kto Ciebie pogania, że musisz odpowiadać szybko i niechlujnie? Następne pisane niechlujnie w pospiechu posty będę wyrzucać do kosza.
Na przyszłość postaram się poprawnie pisać posty Cytuj: Wielokrotnie zarzucałeś rozmówcom brak logicznego myślenia, stąd wniosek, że jesteś jednym z nielicznych, jeśli nie jedynym posługującym się logiką.
Nieprawda. Pisałem o konkretnych stwierdzeniach które mogły być nielogiczne a nie, że dany rozmówca nie wykazuje żadnego logicznego myślenia. Jeśli mamy dyskutować w logiczny sposób a ktoś wypowiada się nielogicznie to mam prawo to napisać. Nigdy nie atakowałem nikogo personalnie ( w przeciwieństwie niektórych forumowiczów ) Jeśli gdzieś napisałem coś nielogicznego każdy może to wytknąć. Nie twierdzę też, że jestem nieomylny. Cytuj: Masz problem ze sposobem moderowania przeze mnie? Mam tylko problem z tym, że moderator zarzuca mi jakoby napisałem, że wszyscy oprócz mnie nie umieją logicznie myśleć. Wyjaśnienie powyżej.
|
Wt wrz 05, 2017 22:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wszechobecność Boga
Osiris zdecydowałeś się już, co tak naprawdę krytykujesz? Czy jest to chrześcijańska koncepcja Boga, czy coś innego? Bo fakt, że zignorowałeś zupełnie moje pytanie świadczy o tym, że w ogóle nie jest to dla Ciebie ważne. Plujesz o tak sobie.
|
Śr wrz 06, 2017 5:52 |
|
|
|
 |
kooool
Dołączył(a): Wt cze 26, 2012 10:12 Posty: 848
|
 Re: Wszechobecność Boga
Kto nie wierzy w Boga Stwórcę, uwierzy we wszystko. Dziecięcy rozum wie, że z kupy klocków, aby zbudować domek, trzeba poprowadzić prace i uczynić uzytek z rozumu i rąk. Żaden przypadek nie zrobi nic.
_________________ Mt.22.37-40 Miłość-na tym opiera się całe Prawo i Prorocy Ef.4.30-32 Nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani na dzień odkupienia... Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie.
|
Śr wrz 06, 2017 6:06 |
|
 |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Wszechobecność Boga
kooool napisał(a): Kto nie wierzy w Boga Stwórcę, uwierzy we wszystko. Dziecięcy rozum wie, że z kupy klocków, aby zbudować domek, trzeba poprowadzić prace i uczynić uzytek z rozumu i rąk. Żaden przypadek nie zrobi nic. No chyba intelektualnie ludzie są wyżej, od tego dziecięcego rozumu? 
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Śr wrz 06, 2017 7:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wszechobecność Boga
kooool napisał(a): Kto nie wierzy w Boga Stwórcę, uwierzy we wszystko. Dziecięcy rozum wie, że z kupy klocków, aby zbudować domek, trzeba poprowadzić prace i uczynić uzytek z rozumu i rąk. Żaden przypadek nie zrobi nic. Nie rozumiem, jaki cel masz zmieniając temat tego wątku (poza daniem Osirisowi możliwości tryumfu nad durnymi chrześcijanami). Kreacjonistyczne brednie omawiamy gdzie indziej.
|
Śr wrz 06, 2017 7:38 |
|
 |
Osiris
Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 21:39 Posty: 716
|
 Re: Wszechobecność Boga
Cytuj: Chrześcijanie nie twierdzą, że Bóg dopuścił śmierć i cierpienie "bo tak". Więc znowu - krytykujesz nie chrześcijańską koncepcję Boga, a coś co sobie sam wymyśliłeś. Wyjaśnij proszę w takim razie dlaczego według chrześcijan Bóg dopuścił cierpienie.
|
Śr wrz 06, 2017 7:54 |
|
 |
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
 Re: Wszechobecność Boga
Whispernight napisał(a): chwat napisał(a): Jeśli przebadamy opinie zwolenników obu światopoglądów, to okaże się, że ludzie nieuznający istnienia Boga stanowią około 20% światowej populacji, a ludzie uznający istnienie Boga to około 80%. Powiedz proszę, czy więcej jest na świecie ludzi wybitnie inteligentnych pokroju Alberta Einsteina, czy Isaaca Newtona? Czy jednak na ogół, ludzie są głupsi niż krzesło? Odniosłeś się do "ludzi" jako twórców Boga, nie wnikając w ich cechy. Jeśli chcesz stawiać tezę, że tylko specyficzna część populacji wierzy w Boga, to ją sformułuj, wycofując się z poprzedniej, będącej rodzajem argumentu "racji większości" i zmień go w argument "racji elit". Whispernight napisał(a): chwat napisał(a): Whisper powołuje się na oczywistość, że to ludzie wymyślili Boga i Boga nie ma. Więc pytam, skąd pochodzi ta /.../ oczywistość na jaką się powołuje, jeśli większość ludzi jednak uznaje istnienie Boga? Mówiąc przewrotnie, z tego samego "źródła", z którego owa większość wnioskuje, że Bóg istnieje... Z Biblii rzecz jasna... między innymi. Przykład podałem powyżej (Księga Liczb) gdzie o barbarzyństwie rozwiąźle i ze szczegółami... W imię Pana, rzecz jasna. Whisper, racz się zastanowić co piszesz. Mamy większość która uznaje istnienie Boga i tym samym istnienie Biblii. Po jednej stronie jest Twoja opinia, że to większość wymyśliła Boga, a po drugiej stronie są fakty, że większość jednak uznaje Boga. Teraz Biblia i kontrowersje z ST, mają być argumentem po Twojej stronie, mimo że uznają ją także wierzący w Boga, czyli większość i nie przeszkadzają jej w byciu większością.
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
Śr wrz 06, 2017 8:23 |
|
 |
Osiris
Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 21:39 Posty: 716
|
 Re: Wszechobecność Boga
Cytuj: Reaguje, wypełniając swoje obietnice w doczesnym życiu. Wykaz masz w Ewangeliach. Natomiast po śmierci obiecał, że nie będzie już cierpienia w niebie. Wersja dla przedszkolaka: Bóg współcierpi z człowiekiem w jego ziemskim żywocie, dając mu obietnicę szczęścia w życiu wiecznym. Możesz dyslutować z Chwatem dlaczego nie ma innej drogi, ale nie rób z forum księgi skarg i zażaleń na Boga, bo forum nie jest psychoterapią.
Skoro piszesz, że regauje to w jaki sposób? Gdzie? Co to znaczy, że współcierpi, jakie są tego przejawy w doczesnym swiecie? Cytuj: Jestem babą, a baby lepiej odczytują emocje  . Zadajesz proste pytania, ale nie rozumiesz odpowiedzi, które padają. Nawet nie potrafisz się do nich ustosunkować, więc próbujesz odwrócić uwagę od swej niewiedzy, zadając pytania, które tylko Cię pogrążają. Ale jakieś konkrety? Jesteś kolejną osobą na tym forum, która wytyka mi brak zrozumienia odpowiedzi, niewiedzę ale nie podaje żadnych argumentów. Cytuj: Za czasów Eliasza było wiele wdów w Izraelu... ludziom doskwierał głód, co oznacza że cierpieli. Eliasz przyszedł tylko do jednej wdowy i Bóg sprawił, że do końca suszy nie brakowało jej pożywienia. Pozostali cierpieli z głodu. Wielu chorowało na trąd, lecz tylko jeden został uzdrowiony. Pozostali cierpieli. Czy na podstawie swojej znajomości Ewangelii potrafisz odpowiedzieć dlaczego? Z tego fragmentu wynika, że wszechmocny Bóg skazał na cierpienie chorujących na trąd. Całkowicie amoralne działanie Boga. Czy to jakaś wyższa boska pseudomoralność?
|
Śr wrz 06, 2017 8:26 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wszechobecność Boga
Osiris napisał(a): Wyjaśnij proszę w takim razie dlaczego według chrześcijan Bóg dopuścił cierpienie. W wielki skrócie - w odpowiedzi na grzech. Śmiertelność i cierpienie mają pomóc człowiekowi w oczyszczeniu się od grzechu i przywróceniu pierwotnej świętości. Cytuj: Skoro piszesz, że regauje to w jaki sposób? Odpowiedziałem na to pytanie już. Ale Ty ignorujesz wypowiedzi innych i piszesz dalej co Ci ślina. Nawet sam nie wiedząc o czym. Ponawiam pytanie: co krytykujesz. Czy krytykujesz koncepcję chrześcijańską Boga, czy jakąś własną, którą wymyśliłeś po to, żeby móc ją krytykować?
|
Śr wrz 06, 2017 8:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wszechobecność Boga
zefciu napisał(a): Osiris napisał(a): Wyjaśnij proszę w takim razie dlaczego według chrześcijan Bóg dopuścił cierpienie. W wielki skrócie - w odpowiedzi na grzech. Śmiertelność i cierpienie mają pomóc człowiekowi w oczyszczeniu się od grzechu i przywróceniu pierwotnej świętości. Może niekoniecznie, "dopuścił" cierpienie, ale raczej stworzył nas zdolnymi do jego odczuwania jako reakcję na grzech i zło, czy może ogólnie - na niszczenie istniejącego porządku istnienia i samego istnienia, też przez kataklizmy i śmierć...
|
Śr wrz 06, 2017 13:34 |
|
 |
Osiris
Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 21:39 Posty: 716
|
 Re: Wszechobecność Boga
Cytuj: W wielki skrócie - w odpowiedzi na grzech. Śmiertelność i cierpienie mają pomóc człowiekowi w oczyszczeniu się od grzechu i przywróceniu pierwotnej świętości. Aha, czyli Bóg ukarał całą ludzkość za nieposłuszeństwo Adama i Ewy? Jaka kochająca istota jaką podobno jest Bóg uczyniła by coś takiego? Skazał całą ludzkość na cierpienie przez dwoje ludzi. To jest kwintesencja miłości i miłosierdzia. Cytuj: Odpowiedziałem na to pytanie już. Ale Ty ignorujesz wypowiedzi innych i piszesz dalej co Ci ślina. Nawet sam nie wiedząc o czym.
Widzę, że obrażanie ludzi jest częste wśród katolików wypowiadających się na tym forum. Jest to niezwykle głęboki argument i zapewne nie do odparcia twierdzenie, że ktoś pisze coś niewiedząc o czym. Cytuj: Ponawiam pytanie: co krytykujesz. Czy krytykujesz koncepcję chrześcijańską Boga, czy jakąś własną, którą wymyśliłeś po to, żeby móc ją krytykować?
Napisałeś: "Bóg według chrześcijan wciela się, współodczuwa cierpienie z nami, ponosi śmierć, zmartwychwstaje i tworzy ludziom drogę do boskości. To nie jest obojętność na cierpienie" Jak to się ma do mojego pytania? Idea zmartwychwstania ma niby wyjaśnić dlaczego teraz Bóg pozwala na cierpienie niewinnych? Niby współodczuwa cierpienie ale co w związku z tym? Niewinni ludzie dalej cierpią, nie zauważyłeś tego?
|
Śr wrz 06, 2017 21:40 |
|
 |
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9098
|
 Re: Wszechobecność Boga
Osiris napisał(a): Widzę, że obrażanie ludzi jest częste wśród katolików wypowiadających się na tym forum. Jest to niezwykle głęboki argument i zapewne nie do odparcia twierdzenie, że ktoś pisze coś niewiedząc o czym. Po pierwsze: zefciu nie jest katolikiem. Po drugie: nigdzie Ciebie nie obraził. Stwierdził fakt. Jeśli już uznałeś to za obrazę, to czym jest nieustanne zarzucanie adwersarzom braku logicznego myślenia? To jest obraza bo ani razu nie wykazałeś na czym ten rzekomy brak logicznego myślenia polega. Po trzecie: nie raz wykazałeś się brakiem znajomości, nie mówię już o rozumieniu, nauczania Kościoła. Przedstawiasz swoje wymysły na temat tego nauczania. Osiris napisał(a): Napisałeś: "Bóg według chrześcijan wciela się, współodczuwa cierpienie z nami, ponosi śmierć, zmartwychwstaje i tworzy ludziom drogę do boskości. To nie jest obojętność na cierpienie"
Jak to się ma do mojego pytania? Idea zmartwychwstania ma niby wyjaśnić dlaczego teraz Bóg pozwala na cierpienie niewinnych? Niby współodczuwa cierpienie ale co w związku z tym? Niewinni ludzie dalej cierpią, nie zauważyłeś tego? j.w "po trzecie".
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Śr wrz 06, 2017 21:59 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|