Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 21, 2025 23:50



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2789 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79 ... 186  Następna strona
 BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
To brzmi trochę jak mowa terrorysty:
- Ja nie grożę, tylko ostrzegam, że jak nie wypuścicie wszystkim moich kumpli z więzienia, to was wysadzę w powietrze...

PS Jeśli Bóg nie chciał, żebym samodzielnie myślał, to mógł mi tych talentów oszczędzić. No, chyba że mówimy o takiej walucie. To proszę o więcej! :)

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pn sie 01, 2011 21:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 29, 2010 18:14
Posty: 29
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
rafalkol7 napisał(a):
Jeśli chodzi o moją wiarę, to mam tylko jedno zdanie o Bogu.

BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ!

Teraz wytłumaczę dlaczego mam takie zdanie o Bogu - Gdyby Bóg był Miłością to by pomagał człowiekowi w życiu. Gdyby Bóg był Miłością to by uzdrawiał człowieka w chorobie. Wtedy Świat, który Stworzył byłby inny - byłby lepszy. Bóg Stworzył Ziemię i człowieka tylko dlatego bo Mu się NUDZIŁO i dlatego, że Lubi patrzyć jak człowiek się MĘCZY na tej Ziemi. Najlepiej Bóg lubi jak człowiek umrze i wtedy go postawić przed Sądem Bożym i go POTĘPIĆ! To Bóg najlepiej lubi!
Ja 1 Sierpnia 2010 roku będę miał 25 lat i się poznałem na Bogu na tyle, że piszę to bo jestem przekonany na 100%, że tak jest, tak było zaplanowane od początku Stwarzania Ziemi i człowieka i tak będzie.
Ja się nie boję Potępienia. Może mnie Bóg potępić za to, że mam takie zdanie o Nim.
Sam Bóg na takie moje zdanie sobie zapracował i nie zmienię swojego zdania!


Bóg nie jest miłością, bo wcale go nie ma!
I takie jest moje zdanie.


Wt sie 02, 2011 7:44
Zobacz profil
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Acro napisał(a):
Jeśli Bóg nie chciał, żebym samodzielnie myślał, to mógł mi tych talentów oszczędzić. No, chyba że mówimy o takiej walucie. To proszę o więcej! :)

Bóg nie chce niewolników a ludzi wolnych. Samodzielne, krytyczne myślenie jest jednym z talentów, którymi zostałeś obdarowany. Masz je jedynie wykorzystać dla dobra innych ludzi, nie są bowiem Twoją własnością. Zakopane talenty mogą skutkować mową Boga: nigdy Cię nie znałem...Z drugiej strony, ludzie z poczuciem humoru są genetycznie ukierunkowani na drugiego człowieka. Diagnoza: nadal myśl krytycznie i poszukuj...Bóg i tak Cię kocha i cieszy się, że poczucia humoru nie zamienileś w ironię.


Wt sie 02, 2011 8:08
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Acro napisał(a):
Maryja i Jezus byli martwymi eksponatami? Dusze w niebie sa martwe? Chyba wizja nieba - też ponoć pozbawionego wszelkiego zła, Cię nie przeraża? Mnie tam troche odstręcza sprawa śpiewania tych psalmów na okrągło i brak ostrych imprez, ale poza tym dla mnie niebo może być! ;)

Maryję - jeśli znasz Pismo św dotknął niesamowity dramat - czyli wzorem ateistów winna obarczać Boga winą za wszelkie zło, mianować: "tyranem, obłudnikiem, okrutnikiem".
Ciebie przeraża świat jako siedlisko wszelkiego zła, niesprawiedliwości, cierpienia, a jednocześnie dziwi Cię, odstręcza niebo pozbawione zła...czyli tak źle i tak niedobrze.
Mnie irytuje zło, często pytam "dlaczego", ale nie szukam na siłę winnych poza mną....bo mam świadomość, że też mam swój negatywny udział.
Mam nadzieję, że tam po drugiej stronie zniknie ta negatywna część mego JA - a co tam będę porabiała (o ile dostąpię zbawienia), to okaże się w praktyce :-D

Cytuj:
To Bóg jest mściwy w stosunku do wątpiących?

To nie wiesz jak rozprawił się z niewiernym Tomaszem......


Wt sie 02, 2011 8:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Mam nadzieję, że tam po drugiej stronie zniknie ta negatywna część mego

Bo ja mam obawy ,czy tam po drugiej stronie będzie tak ,jak uważają bogobojni wierni :?

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


Wt sie 02, 2011 11:07
Zobacz profil
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Kris65 napisał(a):
Mam nadzieję, że tam po drugiej stronie zniknie ta negatywna część mego

Bo ja mam obawy ,czy tam po drugiej stronie będzie tak ,jak uważają bogobojni wierni :?

Gdyby podstawą mojej wiary było jedynie to co "uważają bogobojni wierni" też miałabym wątpliwosci.


Wt sie 02, 2011 11:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
A co z takim konceptem?
Jestem atestą-dobrym czy złym pogrążam się w niebycie.Mój wybór.
Chrześcijanin dobry-niebo. Zły-piekło. Wypadek pośredni-droga przez czyściec.
Inne religie-analogicznie.
Świadomy wybór prowadzi do określonego celu.

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


Wt sie 02, 2011 13:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Alus napisał(a):
Maryję - jeśli znasz Pismo św dotknął niesamowity dramat - czyli wzorem ateistów winna obarczać Boga winą za wszelkie zło, mianować: "tyranem, obłudnikiem, okrutnikiem".

Nie o tym piszę.
Ponoć był to jedyny człowiek który nigdy nie zgrzeszył (oprócz Jezusa, ale ten nie do końca łapie się do tej kategorii). Dlaczego Bóg nie stworzył nas wszystkich takimi - ale wręcz przeciwnie - nieudolnie zmajstrował nas tak, ze wszyscy grzeszymy, narażając się nawzajem na ból za życia i przykrości po śmierci?

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Wt sie 02, 2011 13:43
Zobacz profil
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Acro: to nie tak. Maryja była łask pełna, czyli obdarzona niewidzialną ochroną łaski. Pozwalała jej owa łaska na dokonywanie dobrych wyborów. Miała rozeznanie duchowe. Nikt nie odebral jej jednak cierpienia. Owa łaska wynikała jednak też z zawierzenia Bogu. Takie bezgraniczne oddanie i ufność Bogu.
Czy my tacy jesteśmy? My wciąż mamy granice swego życia i decyzji, tam Boga nie wpuszczamy. Daleko nam do doskonałości Maryi, odbieramy automatycznie mniej łask i nie mamy doskonałego rozeznania duchowego. Im bardziej człowiek zawierza Bogu i oddaje mu siebie tym doskonalsze ma rozeznanie w swej grzeszności i może coś czynić w kierunku uświęcania siebie.


Wt sie 02, 2011 14:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Liza napisał(a):
Acro: to nie tak. Maryja była łask pełna, czyli obdarzona niewidzialną ochroną łaski. Pozwalała jej owa łaska na dokonywanie dobrych wyborów. Miała rozeznanie duchowe. Nikt nie odebral jej jednak cierpienia. Owa łaska wynikała jednak też z zawierzenia Bogu. Takie bezgraniczne oddanie i ufność Bogu.
Czy my tacy jesteśmy? My wciąż mamy granice swego życia i decyzji, tam Boga nie wpuszczamy. Daleko nam do doskonałości Maryi, odbieramy automatycznie mniej łask i nie mamy doskonałego rozeznania duchowego. Im bardziej człowiek zawierza Bogu i oddaje mu siebie tym doskonalsze ma rozeznanie w swej grzeszności i może coś czynić w kierunku uświęcania siebie.


Człowiek dobry to człowiek o ograniczonej możliwosci korzystania z własnej wolnej woli.Czyste sumienie powoduje to ograniczenie.
Czlowiek zły nie ma tego ograniczenia :(

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


Wt sie 02, 2011 14:43
Zobacz profil
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Kris65 napisał(a):
A co z takim konceptem?
Jestem atestą-dobrym czy złym pogrążam się w niebycie.Mój wybór.
Chrześcijanin dobry-niebo. Zły-piekło. Wypadek pośredni-droga przez czyściec.
Inne religie-analogicznie.
Świadomy wybór prowadzi do określonego celu.

Jeśli isnieje coś tak dziwacznego jak niebyt.
Gdyby Maryja została stworzona jako bezgrzeszna, czyli bezwolna, to po co Bóg wysyłałby do Niej anioła po uzyskanie zgody na przyjęcie bożego marzycierzyństwa?


Wt sie 02, 2011 15:01
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Alus napisał(a):
Kris65 napisał(a):
A co z takim konceptem?
Jestem atestą-dobrym czy złym pogrążam się w niebycie.Mój wybór.
Chrześcijanin dobry-niebo. Zły-piekło. Wypadek pośredni-droga przez czyściec.
Inne religie-analogicznie.
Świadomy wybór prowadzi do określonego celu.

Jeśli isnieje coś tak dziwacznego jak niebyt.
Gdyby Maryja została stworzona jako bezgrzeszna, czyli bezwolna, to po co Bóg wysyłałby do Niej anioła po uzyskanie zgody na przyjęcie bożego marzycierzyństwa?


Niebyt to jest piana kwantowa.
Ja nie powiedziałem ,że Maryja była bezwolna.

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


Wt sie 02, 2011 15:08
Zobacz profil
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Cytuj:
Ja nie powiedziałem, że Maryja była bezwolna

Wiem :) .....odpowiedziałam na post Acro.


Wt sie 02, 2011 15:13
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Kris65 napisał(a):
Człowiek dobry to człowiek o ograniczonej możliwosci korzystania z własnej wolnej woli.Czyste sumienie powoduje to ograniczenie.

Nie. On korzysta z wolnej woli. Im więcej dobrowolnie Bogu oddaje, tym więcej dostaje i czuje wolność i spokój. Metoda naczyń połączonych.
Cytuj:
Czlowiek zły nie ma tego ograniczenia :(

Myślę, że jest zniewolny złem i natrętnymi myślami krążącymi wokół zemsty i nienawiści. Nie jest wolny. Boi się i cierpi.


Wt sie 02, 2011 16:11
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Myślę, że jest zniewolny złem i natrętnymi myślami krążącymi wokół zemsty i nienawiści. Nie jest wolny. Boi się i cierpi.

Pokorny i cierpiący człowiek czyniący zło.Idący "po trupach" do swojego upragnionego celu.Interesujące :?

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


Wt sie 02, 2011 16:18
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2789 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79 ... 186  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL