To nie wybór tylko przypadek gdzie tu wolność?

Teizm to bezczeszczenie jej zwłok.

Owszem, wybór. Kto chce się zawierzać przypadkowi, sam odrzuca wolność.

Człowieku chyba każdy który zajmuje się starożytnością. Ale dobrze skoro pytasz ale to tylko kilku z nich na litere B:
K.Berger, P. Bilbeck, J. Blank, G. Bornkamm, H. Braun.
Naprawdę nie chce mi się spisywać wszystkich bo to zajęłoby mi węcej czasu niż mam.

Niczego nie wybierasz. Rodzisz się w społeczeństwie chrześcijańskim, nikt cię nie pyta o zdanie. Gdybyś się urodził w Afganistanie, też nikt by cię nie pytał i byłbyś zapewne muzułumaninem. A gdybyś się urodził w Indiach zapewne modliłbyś się do Kriszny.

Nie ma tu mowy o żadnym wyborze.

Witold a w jaki sposób teiści bezczeszczą zwłoki??

Często stosowane u ateistów przejście od ogółu do szczegółu. Mówimy o wierze - nie o religii. Owszem, gdybym urodził się w Afganistanie, byłbym muzułmaninem - ale wierzącym lub niewierzącym, i tu jest sedno sprawy.

Nie to prawda powoduje wybór tam gdzie prawda tam tez właściwy wybór.Masz wybór ale my jako wolni ludzie mamy wolną wolę między dobrem a złem.

Nie mówiąc już o innym, bardziej zasadniczym problemie - zakładam, że Witold urodził się w cywilizacji chrześcijańskiej. Jak więc, wedle jego teorii, jest możliwe, że jest ateistą, a nie chrześcijaninem ?

Naprawdę, nie musisz mi się zwierzać.

Chodzi mi tylko o to:
co ma do tego wszystkiego ateizm?

Bo napisałaś, że "ateizm prawie zaprowadził cie na sznurek na strychu"... ale co ma do tego ateizm?

Oczywiście Biblia jest wykorzystywana jako źródło ale to nie znaczy, że wszystko o czym mówi jest automatycznie uznawane za prawdę, źródłami są też na przykład Iliada i Odyseja.

Dobra przeczytajcie Mądrość Syracha z PŚ i się dowiecie kto ma rację a przeciez Iliada i Odyseja to fikcja.

Taki jestes bystry?
A to,ze skoro cały czas byłam niewierząca i do tego wsciekle zaprzeczałam Bogu,wybnierałam w oparciu o siebie,nie o Jego nauki,nie opierałam sie na Bogu tylko,no własnie...nie wiem na czym...nie prosiłam Go o pomoc i nie chciałam Jego pomocy,aż wylądowałam,ja samowystarczalna tam gdzie wylądowałam.Człowiek sam nic nie może!Idiota jest ten,kto twierdzi,że poradzi sobie bez Boga.Jakby go w pore nie było,to nie byłoby tu mnie.
A mówić o swoim przypadku chcę,bo może pomoże to zrozumiec komuś o jego własnej beznadziejności jako człowieka,któryu myśli,że sam wszystko ogarnie i sam sobie poradzi.Otóz nie.

Ludzie jak dużymi literami mam do was mówić. Najpierw podważacie że ewangelię są źródłem historycznym Wy temu zaprzeczacie. Później udowadniam wam że nim jest a wy wtedy mówicie że nie są uznawane automatycznie za prawdę? Co ma jedno do drugiego. BIBLIA JESY ŹRÓDŁEM HISTORYCZNYM. Czy ja mówie do dzieci? przeczytajcie definicje w słowniczku dla dzieci.

Masz racje ale jest w niej mnóstwo cennych informacji podobnie z Biblią.