Dyskryminacja kobiety w kościele katolickim?
Autor |
Wiadomość |
ashkel86
Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12 Posty: 660
|
Cytuj: Tylko tak zostało ustanowione przy naszym stworzeniu. Kobieta została stworzona z żebra człowieka, co stawia ją na drugim miejscu jako stworzenie, o odmiennych cechach fizycznych oraz umysłowych(innej wrażliwości itd.) Kto dzisiaj bierze biblijny opis stworzenia człowieka dosłownie ? Nawet Kościół wycofał się z tego i uważa to za symboliczną relację. Cytuj: Kobieta powinna być uległą mężczyźnie, natomiast on powinien ją szanować i dbać o nią. Pismo ukazuje nam jak powinno wyglądać idealne społeczeństwo i jaki powinien być w nim podział ról. A co jeśli jej nie szanuje i o nią nie dba ? Wtedy też ma być uległa ? Zresztą nawet jeśli ją szanuje to nadal nie widzę powodu do uległości w każdej kwestii. To świadome pozbawienie się własnej wartości. "Idealne społeczeństwo" dobre sobie . Przypomnieć Ci kamieniowanie za cudzołóstwo kobiet. Cytuj: Natomiast nasze społeczeństwo uległa znacznej transformacji w XX wieku, gdzie kobiety poprzez ruch feministyczny zaczęły walczyć o swoje prawa, doprowadzając tym oprócz możliwości właśnie głosu i zarabianiu większych pieniędzy do nałożenia na siebie przymusu także płacenia podatków (co bardzo ucieszyło wszystkich bankowców) oraz mniejszej ilości czasu na wychowanie potomstwa Równouprawnienie nie jest wymysłem XX. Istniało w m.in w Sparcie. Uważasz , że to źle , iż kobieta posiadała możliwość samostanowienia o sobie. Nie przesadzaj też z tą ilością czasu dla potomstwa. Są babcie, dziadkowie, opiekuni i co ważniejsze w większości wypadków mąż -ojciec. Czemu to matka ma ponosić główny ciężar wychowania potomstwa ? Cytuj: Osoby wychowywane przez jednolity system edukacji prowadzi do "zbiorowej głupoty", ucząc wszystkich tego samego i wyrabiając podobny tok myślenia
A tak bardziej konkretnie gdzie występuje ta ''zbiorowa głupota'' ? W przedszkolu, podstawówce , gimnazjum ,szkole średniej, wyższej ?
Może to jakiś konkretny przedmiot dokonuje takiej haniebnej indoktrynacji ?
Mam wrażenie ,że masz wbite do głowy od dzieciństwa fakt bycia gorszą od mężczyzn. To co przedstawiłaś potwierdza to dobitnie.
|
N sie 30, 2009 16:34 |
|
|
|
 |
maraskin
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 21, 2009 5:16 Posty: 637 Lokalizacja: Toruń
|
ashkel86 napisał(a): Kto dzisiaj bierze biblijny opis stworzenia człowieka dosłownie ? Nawet Kościół wycofał się z tego i uważa to za symboliczną relację.
Prawdę mówiąc wcale mnie to nie dziwi:). Nie ma dowodów na to jak się wszystko zaczęło na Świecie. A wszystkie teorie można obalić, ja wole zostać przy tej podanej przez Boga  i nie obchodzi mnie co głoszą na ten temat ludzie. Nawet jeżeli podają się za kogoś ważnego i są autorytetami na Świecie. Cytuj: Cytuj: Kobieta powinna być uległą mężczyźnie, natomiast on powinien ją szanować i dbać o nią. Pismo ukazuje nam jak powinno wyglądać idealne społeczeństwo i jaki powinien być w nim podział ról.
A co jeśli jej nie szanuje i o nią nie dba ? Wtedy też ma być uległa ? Zresztą nawet jeśli ją szanuje to nadal nie widzę powodu do uległości w każdej kwestii. To świadome pozbawienie się własnej wartości. "Idealne społeczeństwo" dobre sobie . Przypomnieć Ci kamieniowanie za cudzołóstwo kobiet. Tak ma wpłynąć swoją dobrocią na męża, aby ten zaniechał czynienia zła w stosunku do niej. Cytuj: Cytuj: Natomiast nasze społeczeństwo uległa znacznej transformacji w XX wieku, gdzie kobiety poprzez ruch feministyczny zaczęły walczyć o swoje prawa, doprowadzając tym oprócz możliwości właśnie głosu i zarabianiu większych pieniędzy do nałożenia na siebie przymusu także płacenia podatków (co bardzo ucieszyło wszystkich bankowców) oraz mniejszej ilości czasu na wychowanie potomstwa Równouprawnienie nie jest wymysłem XX. Istniało w m.in w Sparcie. Uważasz , że to źle , iż kobieta posiadała możliwość samostanowienia o sobie. Nie przesadzaj też z tą ilością czasu dla potomstwa. Są babcie, dziadkowie, opiekuni i co ważniejsze w większości wypadków mąż -ojciec. Czemu to matka ma ponosić główny ciężar wychowania potomstwa ? Zależy o jaki aspekt życia pytasz. Lecz tak kobieta powinna być poddana mężowi i to on powinien stanowić o niej. Cytuj: Cytuj: Osoby wychowywane przez jednolity system edukacji prowadzi do "zbiorowej głupoty", ucząc wszystkich tego samego i wyrabiając podobny tok myślenia A tak bardziej konkretnie gdzie występuje ta ''zbiorowa głupota'' ? W przedszkolu, podstawówce , gimnazjum ,szkole średniej, wyższej ? Może to jakiś konkretny przedmiot dokonuje takiej haniebnej indoktrynacji ? Jeżeli z góry założysz że wszyscy ludzie rządzący na świecie są dobrzy to ciężko będzie ci odnaleść negatywne oddziaływania instytucji panstwowych na ciebie. Swoją drogą jak być poogladała trochę programów dokumentalnych na temat Hilerjugend, to zobaczyłabyś że ci wszyscy ludzie żyjący w tamtym okresie nie widzieli tego całego zła które opanowało ich kraj. I uważali że wszystko jest jak najbardziej wporządku, nawet jak zakładano obozy pracy w kraju. Więc apelowałbym o trochę większą ostrożność w podchodzeniu do tego czym nas karmią w systemie szkolnictwa oraz później media. Cytuj: Mam wrażenie ,że masz wbite do głowy od dzieciństwa fakt bycia gorszą od mężczyzn. To co przedstawiłaś potwierdza to dobitnie.
Walka Boga w Biblii jest przede wszystkim przeciwko myśleniu ludzkiemu, gdzie ludzie myślą tylko i wyłącznie o sobie. Jeżeli tak bardzo zadowolona jesteś z obecnego stanu życia że możesz robić wszystko na co tylko bedziesz miec ochote to Ok , ale gdzie cie to zaprowadzi? Ja jednak skałaniałbym się do zachowania Prawa Bożego a nie bycia zadowolonym ze mian dokonanych rozporządzeniem ludzkim, który stoi w sprzeczności z Jego Prawem. Każde pokolenie miało wybór, albo jesteś za zachowaniem życia ludzkiego i stoisz po stornie prawa człowieka - od Bablionu (pokłonić się złotemu posągowi), lub też stoisz po stronie Boga i zachowujesz jego Prawo. Brzmi to zapewnie trochę fanatycznie ale tak to niestety wygląda. A kompromisu Bóg nie uznaje.
_________________ Nicea 325, początek końca...
|
N sie 30, 2009 17:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
@maraskin
1. W Biblii w pierwszym opisie jest powiedziane:
Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę. Rdz 1,27 czyli oboje rownorzednie.
2. Twoja teoria, ze kobieta ma byc podporzadkowana mezczyznie i swoja dobrocia wplywac na meza, zeby jej nie bil i nie ponizal mnie po prostu przeraza. Wynika z niej - posrednio- , ze jezeli maz ja dalej bije, to jest jej wina, bo byla dla niego za malo dobra? A gdzie jest powiedziane, ze za zbawienie meza odpowiada zona, a nie na odwrot? I dlaczego to kobieta - slabsza, gorsza, czy moze lepsza od mezczyzny i dlatego ma byc mu podporzadkowana, zeby jego ego nie cierpialo? - ma sie poswiecac, zeby meza nawrocic? Jakos chyba nie o to chodzi w zwiazku malzenskim. bo w takim razie bylby on wielka pomylka Pana Boga: zbawienie mezczyzn na plecach kobiet. A kobiety niech sie same o siebie troszcza.
3. Komu ma byc poddana kobieta niezamezna? Czy tak jak w islamie ojcu i braciom? A jesli ich (juz) nie ma, to dziadkowi, wujkowi itp? A jesli ich tez nie ma, to co?
4. Z tym Prawem Bozym, to roznie bywalo. Np. dzisiejsza Ewangelia wyraznie mowi o roznicy w Prawie przekazanym przez przodkow (a spisanym w Biblii - wiec tez Slowie Bozym), a Prawem Bozym, ktore polega na czyms innym. Wiec moze nie wszystkie zalecenia z Pisma w. sa sluszne i niezmienne - patrz decyzje Pierwszego Synodu Jerozolimskiego?
|
N sie 30, 2009 18:57 |
|
|
|
 |
maraskin
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 21, 2009 5:16 Posty: 637 Lokalizacja: Toruń
|
Kamala napisał(a): @maraskin
1. W Biblii w pierwszym opisie jest powiedziane: Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę. Rdz 1,27 czyli oboje rownorzednie. Istota istotą, identycznie wyglądać będzie zbawienie kobiety i mężczyzny. Ale hierarchia społeczna także została narzucona od Boga. Cytuj: 2. Twoja teoria, ze kobieta ma byc podporzadkowana mezczyznie i swoja dobrocia wplywac na meza, zeby jej nie bil i nie ponizal mnie po prostu przeraza. Wynika z niej - posrednio- , ze jezeli maz ja dalej bije, to jest jej wina, bo byla dla niego za malo dobra? A gdzie jest powiedziane, ze za zbawienie meza odpowiada zona, a nie na odwrot? I dlaczego to kobieta - slabsza, gorsza, czy moze lepsza od mezczyzny i dlatego ma byc mu podporzadkowana, zeby jego ego nie cierpialo? - ma sie poswiecac, zeby meza nawrocic? Jakos chyba nie o to chodzi w zwiazku malzenskim. bo w takim razie bylby on wielka pomylka Pana Boga: zbawienie mezczyzn na plecach kobiet. A kobiety niech sie same o siebie troszcza.
Ja nie wysnuwam żadnej teroii  . Czytam Pismo ze zrozumieniem. Nie wykluwam czegoś z kosmosu. Naprawdę nie mam celu zwodzenia ludzi, a tą pracę wole aby odbębnił ktoś inny. Cytuj: 3. Komu ma byc poddana kobieta niezamezna? Czy tak jak w islamie ojcu i braciom? A jesli ich (juz) nie ma, to dziadkowi, wujkowi itp? A jesli ich tez nie ma, to co? Jeżeli nie ma męża to komu ma być poddana? Nie znam Koranu na tyle aby odpowiedziec to co piszesz, a w Biblii nie doszukałem się tego. Jeżeli tak jast to proszę o konkret. Cytuj: Cytuj: 4. Z tym Prawem Bozym, to roznie bywalo. Np. dzisiejsza Ewangelia wyraznie mowi o roznicy w Prawie przekazanym przez przodkow (a spisanym w Biblii - wiec tez Slowie Bozym), a Prawem Bozym, ktore polega na czyms innym. Wiec moze nie wszystkie zalecenia z Pisma w. sa sluszne i niezmienne - patrz decyzje Pierwszego Synodu Jerozolimskiego?
Ojjojoj  Ehhh nie wiem czy śmiać się czy płakac :/. Decyzje synowu itd, na moje Kościół chrześcijański jako instytucja skończył się na początku IV wieku za sprawą cesarzy rzymskich - z tąd kościół Rzymski. A na jego miejscu wyrosło coś co tylko go przypomina, niestety prześladowania chrześcijan była na taką skalę że wspólnoty szły na kompromist z obecną wiarą Rzymu , mitraizmem - kultem słońca. To dlatego wszyskie świątynie kościelne zbudowane są na pogańskich pryncypiach. Jeżeli chcesz przykadów na tą teorię, zapytaj. Jeżeli sądzisz inaczej i uważasz nie bo nie, twój wybór.
_________________ Nicea 325, początek końca...
|
N sie 30, 2009 20:19 |
|
 |
ashkel86
Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12 Posty: 660
|
Cytuj: Tak ma wpłynąć swoją dobrocią na męża, aby ten zaniechał czynienia zła w stosunku do niej. Ten sposób jest szlachetny moralnie, lecz w praktyce nierealny. Jeśli mąż jest np. pijakiem to wszelkie takie próby naprawiania sytuacji dobrocią toną w morzu alkoholu. Ile kobiet słyszało : ''nigdy więcej nie będę" a potem sytuacja wracała do punktu wyjścia. I znowu umniejszasz pozycję kobiety, nawet jak facet lekceważy wszelkie zasady to wg. Ciebie kobieta powinna to ignorować, być dla niego miła i w ogóle być zadowolona. Cytuj: Zależy o jaki aspekt życia pytasz. Lecz tak kobieta powinna być poddana mężowi i to on powinien stanowić o niej. Czyli jeśli mąż powie : '' całe nasze oszczędności zamierzam wydać na wódę i panienki'' to kobieta powinna to akceptować bez szemrania wg. Twojej opinii ? Cytuj: Swoją drogą jak być poogladała trochę programów dokumentalnych na temat Hilerjugend, to zobaczyłabyś że ci wszyscy ludzie żyjący w tamtym okresie nie widzieli tego całego zła które opanowało ich kraj. Nie mogę się z Tobą zgodzić. Niemcy mieli świadomość tego , że w ich kraju źle się dzieje. Hitler stosował politykę terroru wobec opozycji. Zatem nawet ,jeśli byli tacy co się, z nim nie zgadzali to albo ginęli albo zastraszono ich. W sprawie szkolnictwa naprawdę wskaż mi proszę te szkodliwe działanie. Gdzie na jakim szczeblu, na jakim przedmiocie ? W matematyce ? chemii ? j. polskim ? Ja uważam ,że polska szkoła właśnie nie kształtuje żadnych postaw , bo jest nastawiona na wkuwanie regułek. Co do mediów to już masz rację. TVP to w zasadzie marionetka rządu, a TVN, no to już telewizja szatana Cytuj: Walka Boga w Biblii jest przede wszystkim przeciwko myśleniu ludzkiemu, gdzie ludzie myślą tylko i wyłącznie o sobie.
Przecież taki lejący żonę, mąż lekceważący jej dobroć to właśnie, ktoś taki. Cytuj: Jeżeli tak bardzo zadowolona jesteś z obecnego stanu życia że możesz robić wszystko na co tylko bedziesz miec ochote to Ok , ale gdzie cie to zaprowadzi? Jestem zadowolony jako mężczyzna , ale nie chodzi mi o to, aby robić co się chce. Mam na celu pokazanie równorzędności kobiety a nie jej podrzędności. Cytuj: Każde pokolenie miało wybór, albo jesteś za zachowaniem życia ludzkiego i stoisz po stornie prawa człowieka - od Bablionu (pokłonić się złotemu posągowi), lub też stoisz po stronie Boga i zachowujesz jego Prawo.
Przecież te prawa mogą śmiało koegzystować wzajemnie. Kościół jakoś sam tworzy ludzkie prawa , bo są one potrzebne. Biblia to jedynie ogólne wskazówki , a prawo ludzkie przerabia je na konkretny.
''Nie masz Żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie''(Ga 3,27)
|
N sie 30, 2009 20:45 |
|
|
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
ashkel86 napisał(a): Kto dzisiaj bierze biblijny opis stworzenia człowieka dosłownie ? Nawet Kościół wycofał się z tego i uważa to za symboliczną relację.
Skoro piszesz, że się wycofał i uważa za symboliczną to proszę o dwa dokumenty Kościoła:
- pierwszy, stwierdzający, że Kościół oficjalnie uznał, że to dosłowna interpretacja jest prawdziwa
- drugiej, że Kościół naucza, że jest nieprawdziwa lub że to niedosłowna interpretacja jest prawdziwa
Oficjalne dokumenty Kościoła poproszę.
_________________ Piotr Milewski
|
N sie 30, 2009 21:37 |
|
 |
***Sylwia***
Dołączył(a): N sie 23, 2009 8:26 Posty: 26
|
Witam.
Niestety, dziś już z siebie nic nie wykrzeszę.
Pozdrawiam i dobrej nocy.
PS. Po przeczytaniu postów maraskina cieszę się, że moja wiara w Boga nie wymaga ode mnie podążania za tymi wskazówkami. Nie widzę w nich drogi do uświęcania się. Proponuję przenieść dyskusję prowadzoną przez marashkina do nowego wątku: czy Koran i religia muzułmańska dyskryminuje kobiety? aby nie wprowadzać chaosu. Dziękuję za zrozumienie i uszanowanie mojej wiary.
|
N sie 30, 2009 22:09 |
|
 |
monikak
Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 4:29 Posty: 36
|
Nie mysle ze w kosciele kobieta jest ponizana.... Wlasciwie, to kobieta tak naprawde jest "wywyzszana" i ma "latwiejsza" droge do nieba niz mezczyzni...
Ale zacznijmy od poczatku...
1. Wszyscy ludzie to Kosciol. Kosciol jest Jednym Wielkim Cialem.
2. Kosciol (jako rodzaj zenski) jest Oblubienica Jezusa.
Czyli wszyscy w Kosciele czy to mezczyzna czy tez kobieta jest oblubienca Jezusa.
Poniewaz "oblubienica" to rodzaj zenski, kobieta "automatycznie" jest oblubienica, podczas gdy mezczyzna musi sobie na to "zapracowac".
To "zapracowanie" polega na tym ze Jezus ustanowil Kaplanstwo aby "rodzaj meski" mial mozliwosc "przemiany" na Oblubienice Kosciola.
Kobiety, cieszcze sie ze jestescie Kobietami!
To co oblubieniec wymaga (spodziewa sie) od oblubienicy to jest MILOSC.
A milosc to jest jeden z tych darow na ktory kobiety "nie musza ciezko pracowac". Ten dar przychodzi "naturalnie" podczas gdy mezczyzni musza troszeczke wiecej pracowac nad soba aby kochac tak czysto jak to kobieta robi w sposob naturalny.
Jeszcze jedno: W czasie drogi Krzyzowej, faceci "zwiali" ... bali sie, zaparli sie Jezusa, podczas gdy kobiety: Maria, Magdalena, i inne niewiasty trwaly przy Jezusie... byly z nim podczas calej tej meczarni.
I Jezus to wynagrodzil kobietom, poniewaz dal nam udzial w Jego cierpieniu, w tej najwiekszej tajemnicy zbawienia swiata, juz tu na ziemi abysmy my mogly z Nim cierpiec... abysmy my mogly dzwigac Jego Krzyz i pomagac mu w zbawianiu swiata... Oczywiscie mozecie mi teraz powiedziec, ze mi odbilo, ze chce zeby kobiety cierpialy... Nie .. nie chodzi mi o to... chodzi mi o to ze duzo kobiet w cichosci i pokorze przyjmuje wiele cierpien ale pokora i czyste serce to jest to co "zwycieza" co jest cenne dla Boga.... to jest droga do zbawienia... kaplanstwo nie gwarantuje niczego....
Podczas gdy kobiety umacniaja sie w pokorze, wiele kaplanow, nie robi duzo wiecej poza wpadaniem w "pyche". Kaplanstwo to jest wielki przywilej ale i OBOWIAZEK ktory tak malo ksiezy dobrze wykonuje. Dlatego tez wielu kobietom wydaje sie ze sa ponizane bo sa nie uwzglednione do tej "pracy". Nie martwcie sie: pokora zwycieza! Im bardziej bedziecie pokorne tym bardziej doswiadczycie Boga. A ewangalizowac mozecie w kazdej chwili - do tego nie potrzeba byc ksiedzem.
Zapamietajcie sobie tylko tyle ze wy juz jestescie "Oblubienica Jezusa" jako caly rodzaj zenski, podczas gdy mezczyzni (zbiorowo) moga to osiagnac przez sakrament kaplanstwa ktory kladzie ich na rowni z kobietami...
Ksieza: nie atakuje was...  modle sie za was abyscie byli dobrymi kaplanami... bo bardzo nam potrzeba dobrych i POKORNYCH kaplanow... dzisiaj chcialam tylko podkreslic jak wazna jest rola kobiety oraz jak bardzo jest "cieniutkie" pojecie o relacji ludzkosci jako Kosciola do Boga...
Szczesc Boze!
|
Pn sie 31, 2009 3:47 |
|
 |
ashkel86
Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12 Posty: 660
|
Cytuj: Skoro piszesz, że się wycofał i uważa za symboliczną to proszę o dwa dokumenty Kościoła: - pierwszy, stwierdzający, że Kościół oficjalnie uznał, że to dosłowna interpretacja jest prawdziwa - drugiej, że Kościół naucza, że jest nieprawdziwa lub że to niedosłowna interpretacja jest prawdziwa Oficjalne dokumenty Kościoła poproszę.
W 1948 sekretarz Papieskiej Komisji Biblijnej w liście do kardynała Emmanuela Suharda dotyczącym trzech pierwszych rozdziałów Księgi Rodzaju napisał:
''Co do osób przedstawionych w opisie raju i upadku, to choć są one rzeczywiste, nie zmyślone, nie można ich nazwać historycznymi w dzisiejszym tego słowa znaczeniu''
Chyba ten fragment spełnia oba warunki postawione przez Ciebie.
Każdy kto ma trochę rozumu w głowie wie ,że opis stworzenia świata musiał być w biblii bardzo uproszczony, tak aby być zrozumiały dla ludzi tamtych czasów.
|
Pn sie 31, 2009 9:24 |
|
 |
Lot Orła
Dołączył(a): So lut 28, 2009 15:22 Posty: 345
|
Odwieczna wojna płci... Miało być o kobietach w Kościele a zeszło na noże.
Oprócz wzajemnych ciosów to do niczego nie doszliście, ale miło się czytało "rozmowę" Sylwii i Człowieka
A tak na temat, to kobiety nie mogą być kapłankami i już. Tak zostało postanowione przez władze Waszego Kościoła i to powinno wam wystarczyć moje Panie, oczywiście jeśli tylko uznajecie zwierzchnictwo papieża i kłaniacie się biskupom.
Wszystkie te argumenty typu;
- kobiety to plotkary
- okresy i inne klimakteria
- zbyt wysoka emocjonalność
- itd.
nie mają tu racji bytu.
Wasza religia jest apodyktyczna, to co zostało napisane w PŚ jest niepodważalne więc dyskusja na ten temat nie ma sensu.
_________________ leć wysoko! prosto pod sztandar WOLNOśCI!
Nigdy nie ufaj maszynom... i kobietom.
|
Pn sie 31, 2009 10:27 |
|
 |
Nieznośna
Dołączył(a): Śr cze 10, 2009 15:49 Posty: 83
|
Ale w PŚ nie ma ani słowa o tym, że kobieta nie może być kapłanem
To co czy tamy u św. Pawła: kobiety niech na zgromadzeniach milczą itd, itp. jest oznaką problemów z jakimi zmagały się pierwsze wspólnoty. Wszak na innym miejscu czytamy o Prscylli, która brała udział w nauczaniu, Febe, Marii, Tryfenie i Tryfozie, Persydzie, Lidii, Ewodii i Syntyche, którestarania były na tyle znaczące, że zostały wymienione jako współpracownice Apostoła Narodów 
|
Pn sie 31, 2009 11:22 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
ashkel86 napisał(a): Cytuj: Skoro piszesz, że się wycofał i uważa za symboliczną to proszę o dwa dokumenty Kościoła: - pierwszy, stwierdzający, że Kościół oficjalnie uznał, że to dosłowna interpretacja jest prawdziwa - drugiej, że Kościół naucza, że jest nieprawdziwa lub że to niedosłowna interpretacja jest prawdziwa Oficjalne dokumenty Kościoła poproszę. W 1948 sekretarz Papieskiej Komisji Biblijnej w liście do kardynała Emmanuela Suharda dotyczącym trzech pierwszych rozdziałów Księgi Rodzaju napisał: ''Co do osób przedstawionych w opisie raju i upadku, to choć są one rzeczywiste, nie zmyślone, nie można ich nazwać historycznymi w dzisiejszym tego słowa znaczeniu'' Chyba ten fragment spełnia oba warunki postawione przez Ciebie. Każdy kto ma trochę rozumu w głowie wie ,że opis stworzenia świata musiał być w biblii bardzo uproszczony, tak aby być zrozumiały dla ludzi tamtych czasów. Nie, nie spełnia, bo nie jest to bezpośrednie określenie nauki Kościoła, która jest dana do wierzenia Kościołowi, a po prostu list. Różnica jest znacząca. Nawet gdyby ten list był wiążący dla Kościoła (a nic nie wskazuje na to, że jest), to nie pokazuje, że Kościół kiedyś określił, że dosłowna interpretacja jest prawdziwa. Nie mylmy opinii ważnych osób Kościoła z oficjalnym określeniem nauki danej do wierzenia. Do czego zmierzam. Określenie, że kiedyś Kościół ze względu na zacofanie uważał np. stworzenie świata za obraz literalny, dosłowny, ale po jakimś czasie się z tego wycofał to mit. Zrozumienie nieliteralne było obecne obok literalnego od początku. Do nieliteralnej interpretacji opisu stworzenia świata skłaniali się np.: - św. Augustyn (354 – 430), - Klemens Aleksandryjski (150 – 216), - Orygenes (185 – 254), - i inni. Jak napisał św. Tomasz z Akwinu (1225-1274) opisując poglądy na ten temat: Cytuj: Wszyscy autorzy zgadzają się, że w problemie początku świata najistotniejsze jest stwierdzenie, należące do istoty wiary, że świat powstał przez stworzenie. Sposób i kolejność tego stworzenia, tak jak zostało to opisane w Piśmie, ma jedynie marginalny związek z wiarą i wspomniani autorzy, dochodząc prawdy, mieli w swoich interpretacjach różne na ten temat poglądy. (św. Tomasz z Akwinu II Sententiarum 12,3,1)
No ale może nie kontynuujmy tego tematu tutaj.
_________________ Piotr Milewski
|
Pn sie 31, 2009 11:42 |
|
 |
maraskin
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 21, 2009 5:16 Posty: 637 Lokalizacja: Toruń
|
***Sylwia*** napisał(a): Witam.
Niestety, dziś już z siebie nic nie wykrzeszę.
Pozdrawiam i dobrej nocy.
PS. Po przeczytaniu postów maraskina cieszę się, że moja wiara w Boga nie wymaga ode mnie podążania za tymi wskazówkami. Nie widzę w nich drogi do uświęcania się. Proponuję przenieść dyskusję prowadzoną przez marashkina do nowego wątku: czy Koran i religia muzułmańska dyskryminuje kobiety? aby nie wprowadzać chaosu. Dziękuję za zrozumienie i uszanowanie mojej wiary.
Tylko napomknąłem coś o Koranie a Sylwia już łączy Biblie z nim. :/
_________________ Nicea 325, początek końca...
|
Pn sie 31, 2009 14:23 |
|
 |
ashkel86
Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12 Posty: 660
|
Cytuj: Podczas gdy kobiety umacniaja sie w pokorze, wiele kaplanow, nie robi duzo wiecej poza wpadaniem w "pyche". Kaplanstwo to jest wielki przywilej ale i OBOWIAZEK ktory tak malo ksiezy dobrze wykonuje. Dlatego tez wielu kobietom wydaje sie ze sa ponizane bo sa nie uwzglednione do tej "pracy". Nie martwcie sie: pokora zwycieza! Im bardziej bedziecie pokorne tym bardziej doswiadczycie Boga. A ewangalizowac mozecie w kazdej chwili - do tego nie potrzeba byc ksiedzem. Zacznijmy od tego ,że jeśli pokora ma mieć pozytywny rezultat musi być dobrowolna. Odcinanie dostępu do kapłaństwa kobiet jest wymuszonym umacnianiem '' w pokorze''. Cytuj: Tak zostało postanowione przez władze Waszego Kościoła i to powinno wam wystarczyć moje Panie, oczywiście jeśli tylko uznajecie zwierzchnictwo papieża i kłaniacie się biskupom.
Zwierzchnictwo to zostało narzucone i wierni nie mają wpływy na jego działanie. Nie rozumiem dlaczego głos jednego człowieka (papież) ma decydujące znaczenie. Mimo braku przeciwwskazań , poparcia wiernych, oczywistych dowodów, nic formalnie nie da się zmienić - nie i już , bo papa w białym ubranku tak postanowił.
|
Pn sie 31, 2009 16:09 |
|
 |
nieja
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pn cze 22, 2009 11:19 Posty: 230
|
Kilka filmików o kobietach w kościele:
http://www.youtube.com/watch?v=NI-mbmVHGBM
http://www.youtube.com/watch?v=nYcX5j5ktEU
Cóż, mogą pomarzyć tylko aby być księżmi.
Nie mają po prostu tej mocy,
Nie potrafią robić tej przemiany w trakcie mszy.
To już jest ich problem.
W ogóle, to są nieczyste, miesiączkują.
Wahania nastrojów itd.
Nie nadają się na księdza.
Poza tym, Pan Bóg kazał obcinać im ręce.
|
Pn sie 31, 2009 23:26 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|