Angella_S

Można tak też myśleć Angela_S - ale to nie jest myślenie chrześcijanina lecz kobiety widzącej we wszystkim biznes, również przyrównującej Kościół do firmy świadczącej usługi religijne...Ale jest to zły sposób postrzegania Kościoła.

Im więcej będzie ludzi (świeckich i duchownych), tak jak Ty to czynisz (tak odczytałem twój post) opisując Kościół, jak i również tych, tak (dla biznesu) działających w Kościele wówczas taka wizja będzie się rozszerzać wśród "konsumentów kultu".

Jednak Kościół jest czymś innym, jest mistycznym ciałem Jezusa Chrystusa a świadomy tego Człowiek ochrzczony, nigdy nie będzie nazywał Kościoła "firmą" i tak go traktował! Chyba, że się świadomie sprzeniewierzył postawie chrześcijanina będąc albo świeckim, albo duchownym. I w tym tkwi całe zło, które zatacza coraz szersze kręgi.

Jednak Kościół jest czymś innym, jest mistycznym ciałem Jezusa Chrystusa a świadomy tego Człowiek ochrzczony, nigdy nie będzie nazywał Kościoła "firmą" i tak go traktował! Chyba, że się świadomie sprzeniewierzył postawie chrześcijanina będąc albo świeckim, albo duchownym. I w tym tkwi całe zło, które zatacza coraz szersze kręgi.
............................................
zsoborniki
tak jak napisales zgadzam sie z toba w 100% i pozdrawiam

[quote="Rozmyślacz"]

Najdroższe są pogrzeby - od 500 do 1 tys. zł, śluby - od 100 do 1 tys. zł i chrzty - od 80 do 200 zł. Bardzo dużo kosztuje też gregorianka, czyli cykl 30 mszy za zmarłego - ponad 1 tys. zł.

Zgadza sie, wierzysz w kosciol, wierz w zasobnosc twojego portfela !! haha

I zasobność swojego Państwa w końcu armię duszpasterzy ktoś musi utrzymywać http://www.youtube.com/watch?v=K2isBQSYTl0

Rozumiem że tzw. Mistyczne Ciało jest tym hamburgerem?

Kościół jest czymś innym, jest mistycznym ciałem Jezusa Chrystusa a świadomy tego Człowiek ochrzczony, ma prawo własnie w trosce o ten Kosciol wytykac bledy jego hierarchom. Z całym szacunkiem, ale nie od postaw ludzi, ktorzy krytykuja i porownuja Kosciol do przedsiebiorstwa, zalezy to, czy on nim faktycznie jest, lecz od zachłannosci, chciwości i nieumiarkowaniu w wyciaganiu pieniedzy od wiernych przez Papieza, biskupow itd.
Dopoki takie zachowania beda mialy miejsce, dopoty wszyscy, nawet niechrześcijanie beda mieli prawo krytykowac je i ludzi, ktorzy tak postepuja, poniewaz leza one w sprzecznosci do tego czym Kosciol sie kieruje i co glosi.
A tendencja tego zla, ktore zatacza coraz szersze kregi jest odpowiedzia na hipokryzje kleru, ktory twierdzi, ze nie ma problemu, a zarazem wytyka swiatu, ze pieniadz nim zawladnal, przy jednoczesnym nadmiernym w stosunku do potrzeb bogaceniu się (nierzadko kosztem ludzi ubogich).
Ciekawym zjawiskiem jest to, co sie dzieje w postawach sporej części wiernych KK. Deklaruja oni przynaleznosc do KK, przy rownoczesnym braku uznania ksiezy za ich przewodników duchowych i jako autorytetow moralnych. Czyli "wierze w Boga, nie uznaje ksiedza". Niestety biksupi nie chca tego zauwazyc, wola widziec drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie. Jesli oni sie tym nie zajma, hitoria potoczy sie wlasnym torem, niekoniecznie zgodnym z ich oczekiwaniami.

Czytam właśnie taką książkę, wywiad rzekę księżny von Thurn und Taxis z kard. J. Meisnerem (metropolita Kolonii w RFN). Tak się składa, że ów hierarcha przed seminarium interesował się bankowością, nawet w tym kierunku studiował.

I Kościół, pytany właśnie o finanse, porównuje do samochodu - karoseria i silnik. Instytucje to karoseria. Wiara to silnik, napędza wszystko. Samochód - i Kościół - nie jedzie z powodu karoserii (swoich, najbardziej nawet zbożnych, instytucji), a silnika (wiary jego członków). Co, jeśli sytuacja się zmienia, i nie starczy na utrzymanie tylu instytucji, tej karoserii? Należy ją zmniejszyć, dostosować.

Polecam mocno, przy okazji - http://gloria24.pl/ksiazki/ksiezna,i,ka ... 38487.html

Ja nie rozumiem czemu nazwanie Kosciola firma wywoluje takie niedobre reakcje. Czy to pozostalosc komuny - wszystko co niepanstwowe zle? W dzisiejszych czasach Kosciol musi rowniez byc firma. Swiat jest tak zbudowany.

Dowiedzialem sie, ze papiez postanowil powolac specjalna komisje ktora bedzie czuwala nad zgodnoscia pracy Banku Watykanu z obowiazujacymi przepisami. Od dziesiecioleci wywierano nacisk na ukrocenie "prania brudnych pieniedzy" przez ten bank. Wyglada na to, ze i Benedykt postanowil uznac Kosciol za firme, firme cieszaca sie dobra reputacja.

...........................................................
Watykan i Papiez na cale szczescie to nie jedyna forma Kosciola i co z Watykan robi interesuje juz coraz mniej Chrzescijan dla ktorych Biblia jest najwazniejsza i tak powinno sie dalej rozwijac

To jest Twoje zdanie. Czemu uwazasz je za to bardziej sluszne? Gdyby chrzescijanie skupili sie nad podstawa nauk gloszacych przez ich Koscioly, a mniej na "niuansach" je rozniacych moglibyscie pokonac Islam. Tak sie jednak nie dzieje. Jestescie malostkowi i skloceni, kazdy ze swym "ja", to i Wasza "swiatowa wiara" wyglada tak nie inaczej.

..........................................
``Gdyby chrzescijanie skupili sie nad podstawa nauk gloszacych przez ich Koscioly, a mniej na "niuansach" je rozniacych moglibyscie pokonac Islam``

tylko ze nam Chrzescijanom nie zalezy na pokonaniu Islamu a raczej na gloszeniu nauk Jezusa

Jeszcze raz chce podkreslic ze to nie kosciol ma nauczac ...... a Pismo Swiete ma nauczac i prowadzic koscioly... a to jak mysle zasadnicza roznica

Czasem mam ochotę wrzeszczeć, tupać i krzyczeć.

Kościół to też ja bo jestem katoliczką. W Kościele są ludzie, a ludzie są... Są słabi, błądzą i czasem dają złe świadectwo, gorszą zamiast nawracać.

A jednak nie będę polemizować bywamy skłóceni, małostkowi i chciwi. Znam takich i taki, którzy są święci.

Mam ochotę tupać i krzyczeć jak małe dziecko, które wścieka się kiedy ktoś krzywdzi jego bliskich

Jeżeli Kościół to firma to ma zaskakująco długie (dwa tysiące lat) tradycje i jest taką firma z takim SZEFEM
I TAKIMI PRACOWNIKAMI, którzy za jej wartości oddali życie, jak tak to ja też się piszę na przygode z tą Firmą, chociaż spotkam w niej różnych współpracowników.

Każdy ma prawo do swojego zdania. Niektórzy chwalą księżny inni nie. Ale najpierw może trzeba odpowiedzieć na pytanie postawione czy kościół to firma? co za pyta nie. Każdy wie, że Kościół ma 2 znaczenia: pierwsze to budynek, świątynia, a to firmą być nie może. Drugie znaczenie to wszyscy ochrzczeni wierzący. Czyli, ja i każdy z was. Czy zatem MY jestesmy firmą????
A co do księży... coż to też człowiek z krwi i kości, ma swoje potrzeby, pokusy i słabości. Sutanna to nie pancerz świętości. Ja osobiście w życiu stykałam się z duża liością księży i powiem, że każdego cenię na swój sposób, nie mogą być wszyscy tacy sami i nigdy nie będą. Ocena nie może być oparta na jednostce- ktoś kiedyś widział takiego czy innego księdza i wszystkich mierzy jego miarą. A przecież każdy jest indywidualnością. Myślę,że podstawą jest spojrzenie nieco mniej krytyczne.
A co do opłat.... takie pytanie, czy ktoś z was jest na tyle dobry, że pracuje darmo??? ie żądajmy więc tego od innych. " Wart jest robotnik swojej zapłaty" jak to mówi Jezus.

przedewszystkim to my wierzacy stanowimy Kosciol Jezus mowiac o kosciele nia mial na mysli budynkow ani swiatyn tak mowi Pismo Swiete a nas wierzacych .... niestety to przyzwolenie nasze pozwolilo niektorym parafiom zrobic z Domu Bozego firme....znam parafie w Polsce gdzie ksiadz prowadzi spedycje transportowa a biura ma w Kosciele wybudowanym przez Prafian ...... u mnie np. nie ma cennika na uslugi koscielne.... i to stanowi zdrowy Kosciol stworzony przez Wiernych....

Nie bardzo rozumiem, co masz na myśli, mówiąc o "uznaniu". Z punktu widzenia zarządzania i funkcjonowania - bank to bank, musi więc być jakaś przejrzystość. Kościół przede wszystkim powinien dbać o tego typu kwestię. A że posiada - Watykan jako państwo kościelne - własny bank, to zrozumiałe. I tak, funkcjonuje jako firma.