Nie wiem dlaczego użyłaś do modyfikacji wiary przez człowieka wierzącego ale nie praktykującego cytatu odnoszącego się do stworzenia człowieka na obraz Boga. Byłbym wdzięczny za wyjaśnienie jakie to ma powiązanie.

Pozostawiając to na boku powiedzmy że przyjmę że taka osoba zmodyfikowała wiarę w Boga wg własnego uznania, chociaz nie do końca jeszcze rozumiem jak, wg Ciebie.

Mamy efekt więc już możemy nad czymś się zastanawiać, pomijając co spowodowało taki efekt. Uważasz, że osoba wierząca ale nie praktykująca będzie tylko wierzyć że wierzy, czyli tak na prawdę to nie będzie prawdziwa wiara. Pytanie kto lub co decyduje o tym że dana osoba wierzy prawdziwie lub tak się jej tylko wydaje.


Więc osoba która nie praktykuje nie chodzi do kościoła bo nie chce spotkać tam swojego nielubianego sąsiada. Stąd wg Ciebie nie wierzy prawdziwie.
Później jeszcze dodajesz, zupełnie nie wiem po co, że osoba która jednak praktykuje, przychodzi do kościoła ale zaraz po modlitwie pańskiej robi zupełnie coś innego niż przed chwilą w tej modlitwie mówiła. Na co to jest dowód z kolei ? Bo przecież nie na to że wiara niepraktykujących jest nieprawdziwa.

Podpisuję się pod pytaniem :
Na co to jest dowód ?

Jest to dowód na to, iż religia została stworzona dla katolików po to by zaspokajać wyższe potrzeby jednostki (niższe potrzeby to zaspokojenie głodu, pragnienia, znalezienie schronienia, potrzeby bliskości z drugą osobą). Katolicy zaspokajają często tą potrzebe religijną, by podnieść prestiż wśród otoczenia, nie by zaspokoić wiarę.

Na świecie są Dwa Sztandary

Sztandar Boga
Sztandar Szatana
Niektórzy sądzą że wierzą a nie praktykują...ci idą na dno. Uważaj by i ciebie nie pociągneli. Oni stoją pod SWOIM SZTANDAREM.

Ja jestem pod Sztandarem Boga. I chwała Tobie Panie że mnie znalazłeś ... gdy tonęłam.


Polecam:
http://www.rekolekcjeignacjanskie.pl

Uważaj byś nie utonęła wraz z czrownikami, którzy obiecują ci wiele, lecz są to obietnice bez pokrycia. Dwa tysiące lat rządów tych świętych mężów sprawiło, że wielu cierpiało. Stosy płonęły, narzędzia do torturtur były w ruchy, a ludzie zostali ogłupieni i winem rozpusty oszukani.

Wystarczy się nauczyć pływać i pomoc Boga staje się zbyteczna.

szatan przybiera różne postacie...czasami próbuje zastraszyć, czasami podpowiada ze nie ma sytuacji bez wyjścia.

Człowieku cóż możesz mi w swej nędzy dać, ty który nawet panem własnego życia nie jesteś.
Ja zaufałam Bogu, nie ludziom.

Ad maiorem Dei gloriam

Pływaj Apriori, póki ci sił starczy...

Że niby komu? Temu tu:

To nie jest żaden Bóg. On się tylko tytuuje "Ojciec Święty". Jego sztandar nie jest dobry.

Człowieku, czy ty potrafisz czytać ze zrozumieniem?
Czy ty potrafisz myśleć i wyciągać wnioski?

A od Ojca Świetego wara!

Ty który zachwycasz się własnymi wymiocinami i pożerasz je jak pies.

Bądź jak Bóg - stań się człowiekiem...

Czy osoba wierząca się tak zachowuje ?
Bardzo wymowne w kontekście tematu.

Ja osobiście nawet nie zamierzam wchodzić do zbyt głebokiej wody, bo pływać nie umiem

Jak się zachowuje osoba wierząca?
Stoi jak baran, kiedy plujecie, wyzywacie i obrażacie?
Wiadomo, w końcu wierzący to mają pozwolić sobą pomiatać.

Pokaż mi gdzie ja na kogoś pluję, wyzywam i obrażam