W Wuerzburgu jest Katedra z ołtarzem , który robi na mnie wrażenie . 2 lub 3 razy byłem . i nawet mam troche bliżej niż do Wallduern . nie wykluczone że też wybiore sie tam na msze . we wrześniu byłem w Wuerzburdzkim kościele Augustianów na koncercie organowym .

Wiara to osobista kwestia kazdego czlowieka, mamy prawo dokonywania wlasnych nieprzymuszonych niczym wyborow wiec zkonczcie z ta indoktrynacja to oznacza spadek wiernych? A co to kogo obchodzi nikt nie powinien ingerowac w ta sfere ludzkiej wolnosci co zreszta gwarantuje nam konstytucja. Skoro sa i tacy ktorzy odbieraja to za upadek moralnosci to ich sprawa maja prawo do wlasnej opinii. Skad wynika te zainteresowanie wiara? Kazdy powinien pilnowac swojej i ja pielegnowac a innym dac prawo wyboru i nie ingerowac w nie. Ludzie skonczcie uprawiac ta religijna polityke to ze mamy w panstwie 90 procent katolikow to nie oznacza ze zyjemy w katalockim kraju poprostu tyle osob utozsamia sie z tym wyznaniem kazdy ma prawo rownie dobrze nie wierzyc w boga i nie ponosi z tego tytulu zadnych konsekwencji stad te statystyki to efekt wolnego wyboru. Ani ateisci nie powinni przekonywac do ateizmu ani katolicy do katolicyzmu.

A ja to rozumiem....

Ja podaję liczby i fakty. Każdy interpretuje to sam. Jeśli kogoś to przekona, to jego sprawa. Ja na siłę nikogo nie przekonuję do swojego światopoglądu.

Przewodnik jest omylny, równie dobrze i on może sprowadzić na manowce tak jak każdy człowiek.

Na jednej drodze nie mozna kierowac sie innymi drogowskazami niz na tej drodze, a kazdy podaza wlasna sciezka. Jak mozesz we wlasnym zyciu kierowac sie "innym przewodnikiem" to wtedy traci sens. Bo przed smiercia jak zadasz sobie pytanie jako kto umierasz to co odpowiedz jako zagubiony podroznik? Najwazniejsze to osciagnac swoja wartosc a masz na to cale zycie.

Po to Bóg dał człowiekowi rozum , by go używał ....przewodnik może pokierować, czemu nie przeczę , może doradzić , może wskazać właściwą drogę ( nie w każdym przypadku jak pisałam wyżej) .
Jednak jest to nasze życie, nasze decyzje, nasze wybory i nasz rozum...i nasza odpowiedzialność za słowa i za czyny.

Magdaleno, Alus pisał(a) raczej o przewodniku jako o KOŚCIELE.
Nie o konkretnym człowieku.

Odpowiedź dotyczyła pytania, czy można wierzyć w Boga poza konkretnym Kościołem.

Zdecydowanie tak - Kościół jest przewodnikiem wspólnoty pielgrzymującej do zbawienia wiecznego:)

A Kościół to niby mylić się nie może????

Mogą się mylić tylko członkowie Kościoła.
Kościół jest dziełem stworzonym i nieustannie prowadzonym przez Chrystusa.

Przecież Kościół to właśnie owi członkowie!

Ale siła tkwi w jedności, a nie w jednostce. (chodzi o nieomylność Kościoła).

Chcesz powiedzieć, że Kościół nigdy się nie mylił???

Jeżeli każdy z osobna się myli, to jedność nic nie pomoże.