Na takie głupoty odechciewa się odpowiadać. Ruszą trochę głową. Komuchy nie protestują przeciwko komuchom.
Pewnie i wojujący ateiści, co nie którzy by w tej sytuacji krzyczeli - zobaczcie jak protestują przeciwko modlitwie - stając się bardziej pobożnymi od katolików. Gdzie jest Palikot który dopiero co protestował przeciwko udziałowi Komorowskiego czy Tuska w Watykanie, na Mszy Św.. Jak jest taki wierny swoim zasadom to powinien pierwszy pokazać swoje oburzenie udziałem Komorowskiego na Mszy za Jaruzelskiego. Czy może tutaj sprawę przemilczy, albo stanie w szergu i będzie krzyczał w obronie modlitwy za Jaruzelskiego, wytykając innych jak to sprzeciwiają się modlitwie.
Też bym poszedł na ten protest. Na jakiej podstwie byś mówił że ja protestuję przeciwko modlitwie i Mszy Św. skoro było by to nieprawdą

No to właśnie się pytam, przed czym byś protestował, stojąc przed kościołem w trakcie Mszy Św.?

Licho ich wie - może nie zauważali nieszczęścia dzieciaków, albo uznali, że kasa i perspektywa ustawienia dzieciaków w przyszłości jest ważniejsza.

No tak. Głupio gadam, kłamię i śmierdzi mi z ryja. Co jeszcze?No nie. Protestują przeciwko ludziom wolnej Polski, którzy modlili się na Mszy.
Z pewnością nie byli to katolicy. Czy wojujący ateiści, tego nie wiem.
W kąciku beczy po upadku koalicji. Ale co to ma do tematu?
Bo tak i koniec. quas może wygwizdywać uczestników Mszy Świętej i jednocześnie gadać, że tego nie robi.
Ja rozumiem, że nienawidzisz, Polski, Polaków, polskości i polszczyzny. Ale jednak ta ostatnia obowiązuje na tym forum.

Dochodzimy do absurdu. W tv pokazywali i widziałem tam dużo starszych ludzi. Ilu z nich może nosić w sercu rany z tamtych czasów. Może ktoś stracił kogoś bliskiego, może ktoś doznał krzywdy... i boli ich że człowiek który za tym stał żegnany jest z honorami. Ich protest i żal jest zrozumiały i to że tak będzie było wiadome i pewne kiedy Ci którzy podejmują decyzje i mają władzę podejmowali decyzję o żegnaniu z honorami człowieka przez którego ludzie cierpieli, gineli, który służył obcemu państwu. To oni są winni tym protestom a nie Ci ludzie którzy protestują i czują żal. Natomiast próbuje się tu to odwrócić. Mówienie że Ci ludzie protestują przeciwko modlitwie jest głęboko niesprawiedliwe i uważam jest nieprawdą.

Zapewne wszyscy noszą tę "ranę". Do dzisiaj ich boli upadek ich ukochanej PRL, co widać po transparencie. W sensie, że po upadku PRL już przestało im "się należeć". No powiedzmy, że to "krzywda".
Dla quasa nie tylko polszczyzna jest obcym językiem, ale Polska jest obcym państwemJak Ci ktoś w mordę strzeli, to też Ty będziesz winny, że masz krzywą? Co jest prawdą, a co nie, to nie jest sprawa Twojego "uważania". Fakty są oczywiste. Sieroty po PZPR robią wiochę pod kościołem, gdzie ludzie się modlą. I niosą transparent nawołujący do rozliczenia za upadek PRL.

@zefciu, przeciez to daremny trud...

Cos mi przyszlo na mysl. Zauwazyliscie, ze kariera Jaruzelskiego czesciowo pokrywa sie z ta Pilsudzkiego? Tez szpieg, tez wojskowy dla ktorego rozkaz swietoscia. Tez Pinochet made in Poland, tez burdy "pogrzebowe". Tylko Polska rozna. Tutaj troche wolna, tam calkowicie.

Rozszerzysz jakoś tę myśl, czy tak sobie bredzisz?

Ty czesto uzywasz "bredzenia", choc ma oddzwiek slowa obrazliwego. Z domu to wyniosles?
Polska Pilsudzkiego byla krajem wolnym. Polska Jaruzelskiego dopiero od poznych lat 90-tych. Kumasz?

Czyli nie "trochę wolna", a "wolna od pewnej chwili".

Czy istnieją podobieństwa w karierach obu panów to trzeba by głębiej poszukać. Piłsudski na pewno wiele dał i wiele robił z myślą o Polsce. Nie pracował dla nikogo, jeśli nie widział w tym korzyści dla swojego planu i tylko tak długo jak je widział. Był samoukiem, napadał na pociągi, uciekł ze zsyłki, kolportował nielegalne czasopisma, dowodził drużynami strzeleckimi, a w końcu armią. A Jaruzelski? Jego kariera nie była tak konspirowana. Przeszedł właściwie normalną drogę od rekruta do dowódcy, po szkoleniach, po awansach i to awansach z ramienia władz radzieckich, jak i później w szkolnictwie i służbie w lWP. Był w jakiś sposób postacią tragiczną i może faktycznie na koniec tylko Bóg pozostał jego przyjacielem.

Nie do konca. Ja znam historie mojego kraju. Prosty przyklad, juz u schylku komuny mozna bylo paszport dostac. Wczesniej - "marzenie scietej glowy".
"Wielu" Polakow odkulo sie na korzuchach tureckich.
A ta "wolnosc od pewnej chwili" cechowal przyklad mafijnego, 3-dniowego(?) zniesienia cla na alkohole.
"Wielu" Polakow odkulo sie na technicznym spirytusie niemieckim.
Wniosek prosty, panstwo stopniowo uzyskiwalo wolnosc i niezaleznosc.

WIST, ja juz napisalem, moj swiat jest swiatem szarosci. Uwazam Andersa za bohatera narodu. Czy do konca? Przeciez powinien (przynamiej zdaniem niektorych) ze 100 000 armia wkroczyc w 1946 do Warszawy, wykonczyc Rokossowskiego, Ruskich itd.. Wtedy bym mu nogi lizal. Ale glupcem nie chce byc. Nie mogl.
Kazdy z nich dzialal w specyficznych warunkach.
Po raz kolejny podkresle, Jaruzel wielka szycha dla Polakow nie byl. I to jest wlasciwe podejscie. Jednak kiedy ogladam filmiki z jego pogrzebu, zaczynam zalowac, ze nie wystrzelal nastepnych setek. To napisal pacyfista.

Według JKM nie ma żadnego podobieństwa - ofiary w kopalni "Wujek", śmierć J. Popiełuszki to tylko "wypadek przy pracy".....Jaką zbrodnie popełnił? W takim razie Piłsudski był oberzbrodniarzem
http://natemat.pl/104415,janusz-korwin- ... przy-pracy

Zefciu, żeby bronić komunistycznych aparatczyków musisz używać rozumu bo tak to każdy widzi że bredzisz od rzeczy byle by bronić. I pohamuj swoją złość bo z nerwów Ci żyłka pęknie. Daruj se gadki o tym że ,,śmierdzi Ci z ryja'' i o ,,strzelaniu w mordę'' bo rzeczywiście pomysły jakie masz są bliskie działaniom tamtej władzy gdzie rządził Jaruzelski, tak że Polacy gineli. Jakaś analogia w tym jest, bronić Jaruzelskiego i gadać o strzelaniu w mordę.