Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 9:18



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 215 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 15  Następna strona
 Da się zdefiniować Boga? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 13:44
Posty: 393
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
Bo w praktyce nieświadomie czynią całe multum założeń entymematycznych, z których nie zdają sobie sprawy. Weźmy takiego JednegoPosta. Jest dogłębnie przekonany, ze używa negatywnej definicji łysego. Jednocześnie łysą nie nazwie ani klawiatury ani kanapki, choć z jego definicji negatywnej wprost wynika, ze one są łyse!!! To oznacza, zę do owej definicji negatywnej JedenPost dokłada mnóstwo niewyrażonych wprost założeń, z ktorych może sobie sam nie do końca zdawać sprawę. Na przykład takich założeń - łysość dotyczy głowy człowieka, skóry na tej głowie, która ma byc tam jedynym elementem.
I w ten cudowny sposób z definicji negatywnej robi się pozytywna choć JedenPost sobie z tego nie zdaje sprawy. Kłania się kultura logiczna. Dogłębne przemyślenie na czym opieram swoje rozumowanie, jakie dokładnie czynię założenia itp.

_________________
Sapere aude!


So sty 10, 2015 13:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
Zastanow sie nad jednym, czym by bylo zycie pozbawione fantazjowania? Czy musimy wymagac dowodow na wszystko? Na nasze istnienie ma wplyw nie tylko ilosc zanieczyszczen w atmosferze ale i przezycia zwiazane chocby z marzeniami. Jakos lepiej sie czuje kiedy wyobrazam sobie pobitego Kaczynskiego. :D
To, ze wierzacy nie sa w stanie udowodnic pewnych rzeczy, nie powinno kolidowac z ateistycznym podejsciem - wszystko da sie dokladnie wyjasnic (niby).
Roznia sie od nas, byc moze sa bardziej uczuciowi, bardziej podlegaja wplywom wyimaginowanej rzeczywistosci. I co z tego? Byleby nie grzebali w naszych kieszeniach, tlumaczac koniecznosc zakupu armaty do zastrzelenia gendera. :)


So sty 10, 2015 14:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 13:44
Posty: 393
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
Ależ w tej dyskusji w ogóle nie chodzi o dowody!!! Ja tu naprawdę zwariuję!!! W tej dyskusji chodzi o to, czy wierzący są w stanie wyartykułować treści swojej wiary. Bo jeżeli nie są to znaczy, ze sami nie wiedzą w co wierzą a więc de facto nie wierzą. Mają co najwyżej wiarę w wiarę.

_________________
Sapere aude!


So sty 10, 2015 14:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
Moze zle zrozumialem. Nie pojmuje jak moglbym opisac Kota Schrödingera skoro jest dla mnie zagadka. Sugerujesz, nie powinienem wierzyc w takie bydle, takie pudelko? Ja wierze w istnienie ciemnej materii, na podstawie naukowych przekazow. Nie mam o niej zielonego pojecia. Znaczy glupiec-lokis?


So sty 10, 2015 14:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
Tomcio Paluszek napisał(a):
Bo w praktyce nieświadomie czynią całe multum założeń entymematycznych, z których nie zdają sobie sprawy. Weźmy takiego JednegoPosta. Jest dogłębnie przekonany, ze używa negatywnej definicji łysego. Jednocześnie łysą nie nazwie ani klawiatury ani kanapki, choć z jego definicji negatywnej wprost wynika, ze one są łyse!!!


Bzdura.


Cytuj:
przymiotnik
(1.1) całkowicie lub częściowo pozbawiony włosów na głowie
(1.2) o zwierzęciu: pozbawiony sierści
(1.3) pot. o powierzchni lub przedmiocie: pozbawiony właściwych sobie elementów
(1.4) pot. pozbawiony wysokiej roślinności, lasu


gdzie to niby pasuje do kanapki czy klawiatury? :roll:

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


So sty 10, 2015 14:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 13:44
Posty: 393
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
Nie ma czegoś takiego jak paradoks kota Schrodingera. A ciemną materię obserwujemy dzięki grawitacji. Nie wiem z jakich cząstek jest ale wiemy, że jest materią bo oddziałuje grawitacyjnie. Reszta jest kwestą dalszych obserwacji i badań.
I w nic nie trzeba tu wierzyć. A nawet jest to zdecydowanie niewskazane.

_________________
Sapere aude!


Ostatnio edytowano So sty 10, 2015 15:06 przez Tomcio Paluszek, łącznie edytowano 1 raz



So sty 10, 2015 15:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 13:44
Posty: 393
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
Polemizowałem z definicją łysości jako braku włosów. Nic nadto. Wyżej przytoczone definicje są bardziej rozbudowane. Każdą z nich da się przedstawić w sposób pozytywny wg przykładu przeze mnie pokazanego.

_________________
Sapere aude!


So sty 10, 2015 15:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
Tomcio Paluszek napisał(a):
Polemizowałem z definicją łysości jako braku włosów.


Czyli z własnym urojeniem? Bo nikt oprócz Ciebie żadnej definicji łysości (pozytywnej czy negatywnej) to nie podawał.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


So sty 10, 2015 15:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 13:44
Posty: 393
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
Nie z własnym urojeniem tylko z potocznym rozumieniem. Potocznie w moim środowisku łysy to pozbawiony włosów. Sam pierwszy użyłeś słowa łysy nie precyzując o co dokładnie chodzi, to do siebie miej pretensje.

Przyznaję iż entymematycznie założyłem iż chodzi o potoczne rozumienie braku włosów. A jesli nie o to chodziło to o co chodziło?

Natomiast nigdy nie spotkałem się z tymi dwiema definicjami potocznymi wg słownika czyli pozbawiony właściwych sobie elementów i pozbawiony wysokiej roślinności.

No i oczywiście w tych słownikowych definicjach są wymienione przeze mnie założenia entymematyczne. No prawie entymematyczne bo jednak podane w postaci skrótu dot. co oznacza odejście od definicji negatywnej do pozytywnej.

_________________
Sapere aude!


So sty 10, 2015 15:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
Tomcio Paluszek napisał(a):
Natomiast nigdy nie spotkałem się z tymi dwiema definicjami potocznymi wg słownika czyli pozbawiony właściwych sobie elementów i pozbawiony wysokiej roślinności.


Naprawdę nigdy nie słyszałeś, jak ktoś mówi po np. łysych oponach albo łysym pagórku?


Tomcio Paluszek napisał(a):
Potocznie w moim środowisku łysy to pozbawiony włosów.


W odniesieniu do klawiatur i kanapek? Gratuluję ciekawego środowiska. W moim łysy to ktoś nie mający włosów lub zwierzę pozbawione sierści (w odniesieniu do takiego, które zasadniczo winno ją posiadać, bo nikt raczej nie mówi o łysej rybie).

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


So sty 10, 2015 15:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 13:44
Posty: 393
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
Jedenpoście! Pisząc to:

Cytuj:
W moim łysy to ktoś nie mający włosów lub zwierzę pozbawione sierści (w odniesieniu do takiego, które zasadniczo winno ją posiadać, bo nikt raczej nie mówi o łysej rybie).

dokładnie potwierdzasz moja tezę. Przypominam, że dyskutujemy nie o istocie łysości a o definicjach i o ewentualnej użyteczności definicji negatywnych. Moja teza brzmiała iż takowe definicje są nieużyteczne a jeśli komuś wydaje się, że są to jest to pomyłka wynikająca z przyjęcia towarzyszących założeń entymematycznych. Te założenia sprowadzają ową niby definicję negatywną do pozytywnej. Właśnie wyżej sam to zrobiłeś. Prawdziwa definicja negatywna to byt bez włosów. Pokazałem tobie bezsens tej definicji i ty się z tym bezsensem zgodziłeś o tutaj:

Cytuj:
W odniesieniu do klawiatur i kanapek? Gratuluję ciekawego środowiska.


Śmieszy ciebie zastosowanie definicji łysości do kanapek, choć definicja negatywna to jak najbardziej umożliwia. Dokładasz pozytywne założenia entymematyczne (dotyczący zwierzęcia, u którego genetycznie powinna być sierść a jest tylko skóra, dotyczący człowieka z głową, na której jest tylko skóra itp.) Te założenia obnażają postulowany przeze mnie bezsens definicji negatywnej. A zdaje się, że ty jesteś przekonany iż swoim przykładem obaliłeś moją tezę?

_________________
Sapere aude!


So sty 10, 2015 15:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
Tomcio Paluszek napisał(a):
Prawdziwa definicja negatywna to byt bez włosów.


Aha. A człowiek bez włosów to już definicja pozytywna?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


So sty 10, 2015 15:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
Cytuj:
I w nic nie trzeba tu wierzyć. A nawet jest to zdecydowanie niewskazane.

Zakladasz istnienie wlasnie tej materii? Byc moze ukrywa biala o ktorej pojecia nie masz?
Przed chwila zarzucales wierzacym wiare w cos czego nie potrafia sprecyzowac. Teraz sam "oczekujesz" na dalsze badania. Wierzysz w cos czego wyjasnic nie potrafisz? Oglednie przyznajesz - istnieje i nic wiecej powiedziec nie umiem? Malo sie roznicie. :)


So sty 10, 2015 15:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 13:44
Posty: 393
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
Człowiek i włosy są elementami pozytywnym w tej definicji. W sensie nauk ścisłych np. medycyny oba te byty są ściśle, operacyjnie zdefiniowane. Do tego człowiek jest bytem ograniczonym w czasie i przestrzeni, więc weryfikacja czy ma włosy jest także możliwa czyli operacyjna czyli pozytywna.
Poza tym wystarczy przeformułować tę definicję na człowiek pokryty tylko skórą. To prawie to samo z akcentem na prawie ;-)
Dlaczego...
Definicja człowiek bez włosów ma element negatywny znów prawdopodobnie mamy założenie entymematyczne. Powiedz, czy miałeś na myśli np. człowieka, który jest bez włosów w kieszeni? Bo był u fryzjera i chciał sobie wziąć na pamiątkę pukiel ale zapomniał, więc jest bez włosów!!! W kieszeni ha ha!
Chyba nie o takiego człowieka Tobie chodziło. A przecież on podpada pod ściśle rozumiana definicję człowiek bez włosów. Jeśli mamy na myśli "klasycznego łysego" w takiej definicji to czynimy entymematyczne założenie "Człowiek bez naturalnie rosnących na skórze głowy włosów" co być może przy dużej dozie sprytu (a są na tym forum nieźli spryciarze) też być może dałoby się obejść. Dlatego lepiej wyrazić to samo pozytywnie - człowiek o głowie pokrytej tylko skórą.

Podaj coś analogicznego w odniesieniu do wspomnianej niematerii...

_________________
Sapere aude!


So sty 10, 2015 15:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 13:44
Posty: 393
Post Re: Da się zdefiniować Boga?
Ależ ja nie wierzę w ciemną materię. Tu nie ma w co wierzyć bo jest obserwowana. Nie znamy natomiast jej składu i struktury. O, gdyby ktoś podął be zbadań taki skład do uwierzenia to byłaby właśnie wiara. Wiemy o tym co obserwujemy a czego nie obserwujemy to nie wiemy i nie kombinujemy z wiarą. Pozostajemy pzry niewiedzy.

_________________
Sapere aude!


So sty 10, 2015 15:50
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 215 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 15  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL