Małżeństwa poligamiczne (wydz.)
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Czy księża powinni pouczać małżonków?
Ustawa prohibicyjna była dobra, tylko niepraktyczna
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Cz lut 11, 2016 13:44 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Czy księża powinni pouczać małżonków?
Była zła, bo przynosiła skutki odwrotne od zamierzonych.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Cz lut 11, 2016 13:45 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Czy księża powinni pouczać małżonków?
Skutki z powodu tego że była niepraktyczna, bo nałóg zbyt rozpowszechniony
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Cz lut 11, 2016 13:50 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy księża powinni pouczać małżonków?
JedenPost napisał(a): ... uważam, że istnieje obiektywne dobro i zło, to drugie związane z wyrządzaniem komuś krzywdy.
Wyrządzenie sobie krzywdy się liczy? Jeśli ta osoba zmarła, to znaczy że na coś chorowała. Nie je się mięsa padłych zwierząt z tego powodu, że mogą zawierać groźne dla człowieka bakterie, zarazki czy co tam jeszcze. Wiem, że niektórych to porównanie może szokować, dlatego z góry przepraszam, ale podobnie mięso zmarłego człowieka może być nośnikiem potencjalnie groźnych bakterii, toksyn, chorób zakaźnych itp No chyba, że mowa o świeżo upolowanym 
|
Cz lut 11, 2016 14:12 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Czy księża powinni pouczać małżonków?
Nie słyszełem, żeby mieli tam jakiekolwiek z tego problemy, a można dodać, że ciało bywało nieświeże i trudno jadalne, bo jednak Amazonia i tamtejszy klimat, a na zjawienie sie wszystkich zaproszonych trzeba było czasem poczekać, są zresztą też teorie, że zwlekano celowo, żeby nikt nie jadł łapczywie, co byłoby oznaką braku szacunku i zaprzeczeniem całej idei. Znany jest oczywiście przypadek z inych stron, ludu Fore z Papui-Nowej Gwinei - tam faktycznie chorowali ( https://pl.wikipedia.org/wiki/Kuru) z powodu swoich praktyk. Rzecz ciekawa - wszędzie piszą, że to też był kanibalizm rytualny, ale widziałem kiedyś program, w którym występowali ludzie pamiętający tamte czasy, którzy nie potrafili wytłumaczyć po co to robiono i zaczynali się nad tym zastanawiać dopiero po postawieniu przez ludzi z zewnątrz tego rodzaju dziwnych pytań. Ot, zjadali zmarłych, bo wydawało im się to naturalne.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Cz lut 11, 2016 15:15 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy księża powinni pouczać małżonków?
JedenPost napisał(a): Nie słyszełem, żeby mieli tam jakiekolwiek z tego problemy, a można dodać, że ciało bywało nieświeże i trudno jadalne, bo jednak Amazonia i tamtejszy klimat, a na zjawienie sie wszystkich zaproszonych trzeba było czasem poczekać, są zresztą też teorie, że zwlekano celowo, żeby nikt nie jadł łapczywie, co byłoby oznaką braku szacunku i zaprzeczeniem całej idei. No to problemy na pewno były, tylko po prostu ich nie powiązano z tym że chory, czy nawet zmarły jakiś czas wcześniej skonsumował dziadka. Tabu w końcu skądś się biorą, mają swoje racjonalne uzasadnienie, ich przestrzeganie gwarantuje grupie biologiczne przetrwanie. Można się zastanowić, dlaczego w pewnych społecznościach tabu związane ze spożywaniem ludzkiego mięsa się nie pojawiło. Cytuj: Znany jest oczywiście przypadek z inych stron, ludu Fore z Papui-Nowej Gwinei - tam faktycznie chorowali ( https://pl.wikipedia.org/wiki/Kuru) z powodu swoich praktyk. Rzecz ciekawa - wszędzie piszą, że to też był kanibalizm rytualny, ale widziałem kiedyś program, w którym występowali ludzie pamiętający tamte czasy, którzy nie potrafili wytłumaczyć po co to robiono i zaczynali się nad tym zastanawiać dopiero po postawieniu przez ludzi z zewnątrz tego rodzaju dziwnych pytań. Ot, zjadali zmarłych, bo wydawało im się to naturalne. Pamiętam, bo raz już o tym pisałeś w temacie o kanibalizmie, ale to akurat chyba nic dziwnego, ludzie bardzo często nie potrafią wskazać powodów różnych praktyk.
|
Cz lut 11, 2016 15:25 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Czy księża powinni pouczać małżonków?
Mariel napisał(a): No to problemy na pewno były, tylko po prostu ich nie powiązano z tym że chory, czy nawet zmarły jakiś czas wcześniej skonsumował dziadka.
Możliwe. Sięgnałem właśnie do źródła i trafiłem na adnotację, że w razie gdy ciało było już w naprawdę złej kondycji, wówczas jedzono tylko trochę, by stało się zadość rytuałowi. Jadły osoby niespokrewnione, na prośbę rodziny. Mariel napisał(a): Tabu w końcu skądś się biorą, mają swoje racjonalne uzasadnienie, ich przestrzeganie gwarantuje grupie biologiczne przetrwanie. Cóż, niepatrzenie na bliźniego jako na potencjalne źródło pożywienia na pewno jest społecznie uzasadnione.  Stąd tak ścisłe formy przy kanibalizmie pogrzebowym, silnie odróżniające go od zwykłego pożywiania się. Kanibalizm wojenny, dla odmiany, był u tego plemienia celowo upodobniany do polowania i spożywania zwierzyny. Mariel napisał(a): Pamiętam, bo raz już o tym pisałeś w temacie o kanibalizmie, ale to akurat chyba nic dziwnego, ludzie bardzo często nie potrafią wskazać powodów różnych praktyk. Czy ja wiem? Że często ich nie znają to i owszem, ale jednak na ogół jakoś to innym (i sobie) tłumaczą.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Cz lut 11, 2016 16:37 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Czy księża powinni pouczać małżonków?
JedenPost napisał(a): Cóż, niepatrzenie na bliźniego jako na potencjalne źródło pożywienia na pewno jest społecznie uzasadnione.  Stąd tak ścisłe formy przy kanibalizmie pogrzebowym, silnie odróżniające go od zwykłego pożywiania się. Nie patrzono, nie patrzono a i tak jedzono. Liczą się FAKTY
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Cz lut 11, 2016 16:39 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Małżeństwa poligamiczne (wydz.)
No i?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Cz lut 11, 2016 16:47 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Małżeństwa poligamiczne (wydz.)
wystarczą fakty
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Cz lut 11, 2016 17:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Małżeństwa poligamiczne (wydz.)
No to zabawmy się myśleniem opartym na szczerych faktach, bez otoczki kulturowej.
Fakty są takie, że od dwóch tysięcy lat nikt nie zmartwychwstał. Fakty mówią same za siebie: Jezus nas zdradził i ubił deal z Szatanem, kiedy zstapił do piekieł.
Wracamy do cenienia kultur?
|
Cz lut 11, 2016 17:56 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Małżeństwa poligamiczne (wydz.)
https://www.youtube.com/watch?v=P0P52Ni2Y64NamZależy Wywiady #17 - Bogusław Wolniewicz pod koniec (55'05"), jest jeszcze bardziej radykalny w kwestii ludożerstwa - nawet nie chce przeszczepów!
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Pt lut 12, 2016 18:27 |
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Czy księża powinni pouczać małżonków?
Co do poligamii i jej wpływu na samopoczucie kobiety, to u nas w ogóle może być niewyobrażalne, aby wszystko było w porządku (ja zupełnie nie widzę poligamii w praktyce), ale tak naprawdę trzeba by zapytać kobiet żyjących w takich kulturach. Ludzie z odmiennych kultur często mają zaskakujące dla nas spojrzenie na wiele spraw. Na pewno nie ma tu żelaznych reguł ale może kobiety niekiedy np. myślą, że mąż przynajmniej wreszcie się odczepi, bo ona seksu już nie chce, albo może by i chciała, ale na pewno nigdy więcej rodzić nie chce, a "młoda" jeszcze się przyda do roboty. Nie wiem, jak u Indian, ale kiedyś słyszałem, że gdzieś tylko pierwsza żona rządzi w rodzinie. Zwykle nie zdajemy sobie sprawy, jak wielką siłę ma kultura i jak duży wpływ może wywierać na świadomość. Przykładowo, u Masajów, którzy są społecznością patriarchalną - być może jako coś w rodzaju rekompensaty - kobiety mają całkowitą wolność seksualną. Gdy mężczyzna zobaczy przed domem włócznię innego mężczyzny, ma do niego nie wchodzić, a każde urodzone dziecko musi wychowywać jak swoje. Trudno sobie wyobrazić, jak można akceptować takie zasady, ale widocznie można, skoro udaje im się tak żyć od niepamiętnych czasów. Inna rzecz, to przy podobnym odsetku kobiet i mężczyzn, poligamia jest zjawiskiem marginalnym. Natomiast gdy mężczyzn brakuje, wtedy sytuacja się zmienia, ponieważ zostawałoby wiele samotnych kobiet. A to byłby bardzo zły pomysł, gdyż większość pewnie kończyłaby jako samotne matki (jak trudno doświadczonemu mężczyźnie uwieść młodą i niedoświadczoną nastolatkę?). W takiej sytuacji kulturowe usankcjonowanie poligamii jest jedynym realnym sposobem ochrony kobiet. Pojawił się też wątek pozycji kobiet w kulturach Indian. Bardzo często w plemionach kobiety cieszyły się większym uznaniem niż w późniejszych cywilizacjach. Moim zdaniem wynika to z prostego faktu, że ich praca była niezbędna do przetrwania. Nie dałoby się upolować tyle mięsa, aby zawsze wystarczało dla plemienia. Kobiety zajmowały się zbieractwem, a z tym radzą sobie lepiej niż mężczyźni, więc miały też więcej do powiedzenia. Zmieniło się to po przejściu do osiadłego trybu życia i hodowli zwierząt, gdy na znaczeniu zyskała siła fizyczna. --- Andy72 napisał(a): Zgłaszam wątek do zamknięcia, bo tu promuje się poligamię Wydzieliłem. Ale tak całkiem serio, to nie ma żadnych widocznych ruchów społecznych na rzecz legalizacji poligamii. Nigdy nie słyszałem polityka, który by o tym mówił. Społeczeństwo, zwyczajnie, tego nie chce. Z pewnością istnieją osoby o odmiennym poglądzie ale jest ich zbyt niewiele, aby to miało znaczenie. Część postów przeniosłem tutaj: viewtopic.php?p=887112#p887112
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Pt lut 12, 2016 18:31 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Czy księża powinni pouczać małżonków?
Soul33 napisał(a): Ale tak całkiem serio, to nie ma żadnych widocznych ruchów społecznych na rzecz legalizacji poligamii. Nigdy nie słyszałem polityka, który by o tym mówił. Społeczeństwo, zwyczajnie, tego nie chce. Z pewnością istnieją osoby o odmiennym poglądzie ale jest ich zbyt niewiele, aby to miało znaczenie. Tak, ale w Europie coraz więcej uchodźców mających religię która dopuszcza poligamię. Tylko patrzeć jak, nie w Polsce ale np. w Niemczech czy Szwecji będą domagali się poligamii. Kolejny rozkład po "małżeństwach" gejów, co następne? W Danii rozpowszechniony jest seks ze zwierzętami. Brakuje jeszcze nekrofilii.
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Pt lut 12, 2016 18:39 |
|
 |
ARHIZ
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01 Posty: 1342
|
 Re: Czy księża powinni pouczać małżonków?
Soul33 napisał(a): Zwykle nie zdajemy sobie sprawy, jak wielką siłę ma kultura i jak duży wpływ może wywierać na świadomość. Przykładowo, u Masajów, którzy są społecznością patriarchalną - być może jako coś w rodzaju rekompensaty - kobiety mają całkowitą wolność seksualną. Gdy mężczyzna zobaczy przed domem włócznię innego mężczyzny, ma do niego nie wchodzić, a każde urodzone dziecko musi wychowywać jak swoje. Tutaj warto się zastanowić, co do powiedzenia ma kobieta, kiedy przychodzi do niej gość, zatknąwszy wcześniej u wejścia włócznię. Swoją drogą, w takim Tybecie zdarzają się wciąż związki poliandryczne. Częstą argumentacją mężów-braci jest: "jeżeli mój brat z nią śpi, to tak, jakbym ja to robił".
_________________ ॐ नमः शिवाय
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction: http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage
|
Cz lut 18, 2016 20:47 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|