Bez ST nie ma powodu pojawienia się Jezusa, nie ma 10 przykazań...

Jejku, to po prostu powybierać to co kluczowe i darować akcje z niedźwiedziami pożerającymi dzieci tylko dlatego, że się nabijały z łysiny człowieka zakumplowanego z Bogiem i inne ukochane fragmenty ateistów. Jeszcze się nie spotkałam z przyzwoitym wyjaśnieniem tych wszystkich mordów i okrucieństw przypisywanych Bogu. Nie Szatan, czyli ten zły, ale Bóg jest niby sprawcą tych makabr.
Zaraz będzie, że to wina ludzi, bo nie słuchali. Hiob nic złego nie zrobił, winą egipcjan była narodowość, zresztą to dość częsty powód cierpienia, nie ma jak sprawiedliwa odpowiedzialność zbiorowa.
A co złego w Biblii robi Szatan? Przypisuje mu się opętania ( choć często to robota nieokreślonych złych duchów czy demonów), kusił Jezusa, sprowokował Boga do dręczenia Hioba, przekonał Ewę do zjedzenia owocu ( pytanie czy serio kłamał... ).
A co, wracam do starej przekornej roli adwokata diabła, tym razem dosłownie. Zbyt pewna mojego klienta nie jestem, bo jakoś pokazać się nie chce... a może by tak sprawdzić? Skoro istnieje to może zgodzi się na jakiś pakt i udowodni swoje istnienie? Jak sądzicie przyjdzie do sceptyka?

Szatan nie jest fajnym kumplem chcącym Twojej przyjemności. Nienawidzi Cię z całych sił i gardzi każdym kto mu ulegnie.

Skąd ta wiedza?

Z wiary i rozumu, sądzisz że szatan to fajny kumpel? za dużo go słuchasz.

Natchnione, bo ukazuję drogę poznawania Boga przez człowieka, od Boga na miarę człowieka, do Boga kochającego, co ukazują późniejsze Księgo psalmów, prorockie, mądrości, do objawienia Boga w Jezusie. Przy czym ST stopniowo kształtuje obraz Boga równolegle kształtując człowieka, budując jego mądrość, prawość, uczciwość, odpowiedzialnego, wolnego.
Sława Gandhiego wypowiedziane podczas rozmowy z vice królem dobitnie świadczą, że przekaz Jezusa stawiał jako jedyny, uniwersalny wzór, drogowskaz, dla całego świata.
Rdzeń przekazu Jezusa napotykamy w weedach, pismach buddyjskich, bo jest on uniwersalny, ponad religijny, a różnymi drogami ludzie dochodzili do Boga i Jego przekazu, często nadając Bogu różne imiona, nie wskazując Boga osobowego, ukazując Jego Miłość.
Co robił szatan w Biblii? - skusił Szawła, aby ten wydał Boga oprawcom... mało?...toż to istota działania szatana.


Poprawnie - Bez Boga nie ma ST, nie ma Dekalogu i obecności Boga na ziemi w osobie Jezusa.

Właśnie że się nie odzywa, chyba żeby wirusowe programy myślenia nazwać sobie szatanem, ale z jakiego powodu? Myśli pochodzą z mojego podświadomego umysłu. Tak samo wszelkie potrzeby i zachcianki to wynik pracy umysłu, nie ważne jak bardzo szkodliwe są wynikiem pracy umysłu. Gdzie tam miejsce na Szatana?

Chyba żeby to co uznaję za idealny niedościgniony obraz oparty na wyższych ideach nazwać Bogiem, a to czego nie akceptuję Szatanem... Trochę czasu i nabiorą takie tulpy realności i osobowości, ale czy to korzystne? Może...
Z tym, że staram się zaakceptować,zrozumieć i zintegrować wszelkie cienie umysłu, bo walka nic nie daje. Wolę jednak zinegrować umysł niż go dzielić i sobie wciskać, że to Szatan podsuwa mi głupie pomysły, choć test z cyrografem serio kusi;)

Alus, zgadzam się w 100%- rdzeń jest uniwersalny i ponadreligijny, ale Jezus jest tylko jedną z wielu postaci na ten rdzeń wskazującą. Gdzie Gandhi stwierdził, że jedyną? To Twoja interpretacja. Jedyny jest rdzeń, nie Jezus czy Biblia, to tylko założenie chrześcijan, że mają na cokolwiek monopol, super przewagę. Do tego rdzenia praktycznie każdy ma dostęp bezpośredni, tylko przyjęte założenia to blokują.

Cyrograf kusi?
Myślisz że przechytrzysz szatana ? Szatan to nie jest taki diabełek Boruta z ludowych opowieści, gdzie go sprytny chłopek roztropek przechytrzył.
Wyobraź sobie że grasz z szatanem o telefon, rzucasz trzema kostkami do gry i wypada 4, 3 i 2, teraz rzuca szatan i wypadają trzy szóstki, telefon jest jego. Następnie grasz o samochód, potem o mieszkanie i sytuacja się powtarza, aż w końcu "nie masz nic do stracenia" i grasz o duszę, którą przegrywasz.
Trochę wesoło to napisałem ale z szatanem nie ma żartów.
Dziwię się że niektórzy podpisują cyrograf by za parę błyskotek pojść na wieczne męki do piekła.

Chyba Judasza?

Ja tego też nie jarzę, bo to był plan od początku...Jezus nie odkupiłby ludzi gdyby nie został zamęczony...musiałby więc chodzić po ziemi dłużej, aż do zamęczenia przy innej okazji ...

Szatan dobrze zdaje sobie sprawę z takich gierek typu "podpiszę tak na niby, dostanę co zechcę, potem anuluję cyrograf", sam poddaje takie myśli a potem okazuje się że to on jest o wiele , wiele sprytniejszy od człowieka.
To podobny "eksperyment" jak "popełnię samobójstwo aby zobaczyć czy zawsze za to trafia się do piekła"

Andy, nie wierzę ani w Szatana jako w realny byt, ani w piekło.Podpisałabym z czystej naukowej ciekawości, wielu ateistów się tak bawiło, ale pewnie do niewierzących się nie odzywa, albo wykorzysta to dopiero w piekle;)
Andy, jak sobie wyobrażasz piekło?

Bez Szatana cały plan odkupienia by miał sensu, jeśli Bóg od początku planował narodziny Jezusa to bez Szatana by się nie udało, bo Adam z Ewą żyliby nadal w raju, a jeśli nie planował to kiepska ta jego wszechwiedza...

Bez zdrady Judasza też by nie wyszło, tak więc rola Szatana jest kluczowa. Serio, bez Szatana Kościół nie miałby sensu, no i kto niby rządzi piekłem? Bez piekła też się dużo sypie. No i nie byłoby na kogo zwalać swoich głupivh pomysłów...

Za samobójstwo trafia się do piekła? Czyli wystarczy, że człowiek jest chory, ma poważną depresję, nie radzi sobie z życiem i decyduje się na ten krok i do piekła? Serio?

EDIT: Scalono posty. Przypominam, że w ciągu 10 minut od wysłania posta jest możliwość jego edycji. MH

Tak, wykorzysta to dopiero w piekle, a piekło jest gorsze niż możemy sobie wyobrazic.
Był kiedyś w TVP film : https://www.filmweb.pl/film/Dwudziesta+ ... -1991-3490
https://www.youtube.com/watch?v=4f0e45jdYUw
Co byś zrobiła gdybyś kupiła los na loterii, potem odstąpiła go za puszkę piwa, a potem na ten los padła główna nagroda?
Nie piszę że wiem, że zawsze za samobójstwo trafia się do piekła, ale lepiej nie robić takiego eksperymentu.

Znaczy ja konkretnie myślę, że bez Judasza też by wyszło po prostu trwałoby to dłużej...i Jezus zostałby pojmany przy innej okazji...przecież sam by się przyznał, że to On...

Jezus był darem dla ludzi, obiecanym mesjaszem. Żydzi jednak nie dali posłuchu jego słowom i go skazali. Jezus nie ukrywał się przed władzą, miał wielu wrogów, zatem Judasz nie był niezbędny, by go wydano. To co rozpoczął, po Jego śmierci kontynuowali Jego uczniowie.
Anioły są inteligentniejsze niż człowiek, zatem przekonanie, że można je przechytrzyć jest dość naiwnym myśleniem.

Na otwarcie się na szatana i świat złych duchów szczególnie narażone są osoby zażywajace substancje psychodeliczne, zglebiajace ezoterykę/magię oraz poddające się transowi np. muzycznemu. Mieszanką wybuchową jest wpadnięcie we wszystko z wyżej wymienionych. Przestrzegam, to nie żarty.