Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 2:50



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 366 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 25  Następna strona
 Po życiu - O niebie, piekle i czyśćcu 
Autor Wiadomość
Post 
Chwileczkę ;)

Niemożliwość odpuszczenia grzechu przeciw Duchowi Świętemu polega na tym, że my owo odpuszczenie odrzucamy. Żeby grzech mógł zostać wybaczony, trzeba za niego żałować, wyznać go i prosić o wybaczenie - a to jest b. trudne ( niemożliwe ? ) , jeśli popełnimy taki grzech. W tym sensie nie może on być odpuszczony.


Cytuj:
[21:43] ksiadz_na_czacie11: grzechy przeciw Duchowi Św. "nie będą odpuszczone ani w tym ani w przyszłym życiu"
[21:43] Owieczka_in_black: no to w końcu czy nie ma sensu spowiadać się z grzechu przeciw Duchowi św. ?? przecież ma
[21:43] MAGDA: czyli jesteśmy skreśleni
[21:43] magdzik: bez możliwości poprawy
[21:43] anek: właśnie - dlaczego tak, przecież dużo się słyszy, że każdy grzech może nam zostać odpuszczony??
[21:43] ksiadz_na_czacie11: sami się skreśliliśmy przez świadomy i dobrowolny wybór
[21:43] baranek: MAGDA, nie- nie będą odpuszczone, bo ktoś kto tak grzeszy z reguły odrzuca miłosierdzie
[21:43] MAGDA: i nie ma sensu dążenie do poprawy
[21:43] baranek: i trudno mu poprosić o wybaczenie
[21:44] Owieczka_in_black: baranku no a jeśli się opamięta
[21:44] awe: ale myślę że te grzechy przeciwko Duchowi św. są popełniane przy niewiedzy i zakryciu poznania i rozeznania
[21:44] baranek: w tym sensie nie będą odpuszczone , że sam to odrzuca
[21:44] ksiadz_na_czacie11: Anek. każdy. nawet bluźnierstwo przeciw Bogu czy Jezusowi ale nie ten
[21:44] kasiula_m: więc co z grzechami które regularnie wracają w naszym życiu, przecież decydując się na ich popełnienie w jakimś sensie liczymy na ich odpuszczenie później...
[21:44] Owieczka_in_black: awe, zazwyczaj z niewiedzy wcześniejszej , tak myślę
[21:45] anek: hmmm.... nie rozumiem tego tak do końca...
[21:45] awe: i tylko w Miłosierdziu Bożym mogą być wymazane-
[21:45] MAGDA: zaraz więc jeśli byłam młoda i głupia i popełniłam grzech przeciwko Duchowi św. to nie mam szans na zbawienie
[21:45] ksiadz_na_czacie11: Kasiula. ale przecież żaden normalny człowiek nie chce popełniać grzechów. chce się z nich wyzwolić
[21:45] Owieczka_in_black: no ja też anek
[21:45] baranek: ksiądz ?? a jeśli ktoś specjalnie popełni grzech tłumacząc sobie, że i tak się wyspowiada ..?
[21:45] Owieczka_in_black: księże, to jak pójdę do spowiedzi i powiem że popełniłam grzech przeciw Duchowi , to co??
[21:45] ksiadz_na_czacie11: Baranek napisał. brak odpuszczenia oznacza odrzucenie tego odpuszczenia
[21:46] MAGDA: a prościej
[21:46] awe: to Owieczko powiesz wtedy co to za grzech wyjaśnisz okoliczności bo tak trzeba i kapłan rozezna
[21:46] ksiadz_na_czacie11: zanim tak powiesz to zastanów się czy rzeczywiście
[21:46] ksiadz_na_czacie11: bo czasem diabeł kusi nas przeciw nadziei właśnie tak, że oskarża nas o taki grzech

[21:47] Owieczka_in_black: nie ,tak teoretycznie pytam księże
[21:47] anek: no bywa czasami tak ks., zgadzam się
[21:47] ksiadz_na_czacie11: ja wiem że teoretycznie
[21:47] ufam: przecież w spowiedzi żałujemy za grzechy, a grzech przeciw Duchowi to nasze "nie" na spowiedź, oczyszczenie i miłosierdzie
[21:47] ksiadz_na_czacie11: dokładnie Ufam
[21:47] kasiula_m: ks. właśnie ja tego nie rozumiem, bo popełniając grzech świadomie zawsze jest jakaś cząstka nas licząca na miłosierdzie...
[21:47] ufam: i trwanie przy tym "nie"


Pt cze 16, 2006 20:41
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 29, 2004 8:41
Posty: 163
Post 
rafal3006 napisał(a):
Nie ma takiego grzechu na ziemi, którego Bóg nie wybaczy o ile grzesznik wykaże szczerą skruche i żal.

Skąd to możesz wiedzieć? Można powiedzieć, że jest to możliwe, ale nie jest to oczywiste.


rafal3006 napisał(a):
Oczywiście to wie tylko Bóg i nie smiertelnikowi, czyli Tobie rozstrzygać że ten a ten ateista do piekła.

Oczywiście, że nie mi jest to rozstrzygać. Jeśli to ja bym chciał to rozstrzygać, to zgrzeszyłbym grzechem pychy przeciwko Duchowi Świętemu.
Pisząc, że Hitler nie trafi do nieba miałem na myśli moje własne domysły. Nie znam historii zbyt dobrze, ale z tego co mi wiadomo, jest raczej niemożliwe aby ten człowiek żałował swoich grzechów przed śmiercią.
Tak samo ateiści dobrze to wiedzą, że jest możliwość istnienia Boga, mimo to go odrzucają nie żałując swoich grzechów.
Piekło istnieje moi drodzy, i są na to dowody nie tylko w Biblii. Po co Bóg miałby stworzyć piekło? Po to aby świeciło pustkami?

Największy grzech pychy u ateistów brzmi. Niech ludzie łamią 10 przykazań i tylko później pożałują za to i pójdą do nieba. Kretyńskie myślenie. Dla takich jest wg mojej opinii piekło!

_________________
"Kościół nie może iść z duchem czasów - z tego prostego powodu, że duch czasów donikąd nie idzie. (...) Nie chcemy Kościoła, który, jak to piszą gazety, zmienia się wraz ze światem. Chcemy Kościoła, który zmieni świat".
[G.K.Chesterton]


Pt cze 16, 2006 20:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
Astronom napisał(a):
gabriel napisał(a):
Astronom napisał(a):
Czyż nie postępuje tak mnóstwo ateistów, którzy to przed śmiercią czują trwogę Boską ("Trwoga do Boga")? Całe życie walczą przeciwko Bogu, a w ostatniej chwili chcą miłosierdzia

Tak robia niektorzy i wierzacy i niewierzacy , ale ateizm jako ideologia nie ma nic z tym wspolnego

Ale wierzący nie są przeciwko Bogu! Samo już napisanie tekstu przez ateistów "Bóg nie istnieje" , "Boga nie ma" jest pewnym nieświadomym atakiem na Boga! Ateiści nie potrafią udowodnić nieistnienia Boga, muszą więc zdawać sobie sprawę, że jest jakaś możliwość istnienia Boga. Niestety tego typu ludzie zbytni nacisk uważają za atak na swoją osobe, zamykają się w swym uporze i nie przyjmują do wiadomości żadnej racjonalnej argumentacji. Przykład z schizofrenią pokazuje to dobitnie.


Gabriel ma 100% racji. Powiem więcej, dotyczy to prawie w 100% wierzących. Bo ateista nie wierzy w Boga i nie bedzie przed śmiercią do niego się modlił. Co nie wyklucza wyjątków wśród ateistów, szczerego żalu przed śmiercią i koniec końców wylądowania w niebie - nie śmiertelnikom to rozstrzygać ! :)

... a jeśli chodzi o schizofrenie, to mógłbyś wreszcie zejść z tego tematu, bo nie masz o tym zielonego pojęcia :)


Ateiści nie potrafią udowodnić nieistnienia Boga, a czy ty potrafisz udowodnić ateistom, że Bóg istnieje ?

Bóg istnieje - to tylko i wyłącznie wiara człowieka.

... a niczego opartego na wierze nie da sie ani udowodnić, ani obalić.

Każdy ma prawo wierzyć w co mu sie podoba, bo człowiek ma wolna wolę.

Co ci przeszkadza że Hindus wierzy w krowę a ateiści w materię ?

Ateiści prawie w 100% nie walczą ani z Bogiem ani z kościołem, bo jak można walczyć z czyms co nie istnieje ? - jak słusznie zauważył Gabriel :)

Ateista Hindus wierzący w krowę, ateista Buszmen który nigdy o Chrystusie nie słyszał ... mogą do nieba i nie potrzebne im sa żadne sakramenty KK - takie jest oficjalne stanowisko KK, co tylko potwierdził Gabriel :)

_________________
Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów


Pt cze 16, 2006 21:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
Astronom napisał(a):
rafal3006 napisał(a):
Nie ma takiego grzechu na ziemi, którego Bóg nie wybaczy o ile grzesznik wykaże szczerą skruche i żal.

Skąd to możesz wiedzieć? Można powiedzieć, że jest to możliwe, ale nie jest to oczywiste.

21:47] ufam: przecież w spowiedzi żałujemy za grzechy, a grzech przeciw Duchowi to nasze "nie" na spowiedź, oczyszczenie i miłosierdzie

Nikt tego nie wie, ale poczytaj sobie wyżej baranka.

Jest absolutnie pewne że:

Nie ma takiego grzechu na ziemi, którego Bóg nie wybaczy o ile grzesznik wykaże szczerą skruche i żal.

.. a to czy skrucha była szczera wie tylko Bóg. Trzymaj sie zatem jak najdalej od wysyłania kogokolwiek do piekła. Protestanci są dużo madrzejsi od katolików, bo do piekła NIKOGO nie wysyłają - u nich to zasada :)

Astronom napisał(a):
Największy grzech pychy u ateistów brzmi. Niech ludzie łamią 10 przykazań i tylko później pożałują za to i pójdą do nieba. Kretyńskie myślenie. Dla takich jest wg mojej opinii piekło!

Jak widać astronomie, nie możesz wytrzymać, aby do piekła kogoś nie posłać :)
Wszyscy dobrzy ateiści przestrzegają większość z 10 przykazań (za wyjątkiem trzech pierwszych) , bo to przykazania uniwersalne ! :)


Astronom:
Dla takich jest wg mojej opinii piekło !


... tupnij jeszcze nogą ...

P.S.
Jak widzę w piekło dla Hitlera już zwątpiłeś - jesteś na dobrej drodze :)

_________________
Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów


Pt cze 16, 2006 21:26
Zobacz profil
Post 
Najzabawniejsze jest to że nasze ludzkie madre gdybania sa przy całym wszechświecie jak dłubanie w nosie czyli nic nie warte. Mamy się za takich mądrych anie potrafimy zrozumiec budowy zwykłego liścia na drzewie. Nie wiemy tylu rzeczy a chetnie decydowalibysmy za wszystkich i wszystko. Szarpiemy się jak mucha w łyżce wody i nic z tego nie ma. Marnujemy tylko czas. Nie potrafimy poradzić sobie z katarem a tak zdecydowanie zapewniamy co bedzie kiedys, po smierci jutro.
Natomiast wiara to indywidualna sprawa każdego człowieka. Każdy ja zna i wie jak działa. Po cos w końcu jest. Żyje się z nią łatwiej, rozumie się niezrozumiałe sprawy. Nikt sie nia nie pochwali bo i tak mu nie uwierzą. Natomiast dzięki niej zycie nie musi być schemaem snu roboty i zarcia, może być zaczarowane, z bajki, jak ze snu. Przy niej znikaja podziały, tęgie filozoficzne tezy, nie ma czarnych ani białych. Oglądac durna telewizję czy zadzwonic do bliskiej osoby i powiedzieć 3 proste słowa? To sa instrumenty, nic ich nie zastapi nie da się kupic świetnie się uzupełniaja. jezeli ktoś nauczył się z nich korzystać to tylko pogratulowac. Kazda łza będzie łzą szczęścia. Bo juz wszystko będzie wiadomo. Trud zapoconego i brudnego życia nie pójdzie na marne....a Zegar tyka TIIIK TAAAK :) hihihihihi


Pt cze 16, 2006 21:48
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
baranek napisał(a):
Niemożliwość odpuszczenia grzechu przeciw Duchowi Świętemu polega na tym, że my owo odpuszczenie odrzucamy. Żeby grzech mógł zostać wybaczony, trzeba za niego żałować, wyznać go i prosić o wybaczenie - a to jest b. trudne ( niemożliwe ? ) , jeśli popełnimy taki grzech. W tym sensie nie może on być odpuszczony.



Na podstawie tego Kościół wylicza sześć grzechów przeciwko Duchowi Św.:
1.
grzeszyć zuchwale w nadziei miłosierdzia Bożego (np. popełniam grzech ciężki mówiąc, że i tak pójdę do spowiedzi),


Troche poplątałes Baranku, albo cie nie rozumię.

Z grzechu przeciwko Duchowi Św. nie ma odpuszczenia !

jeśli zatem uznamy na podstawie powyższego pkt.1, że np. możemy stosować środki antykoncepcyjne, bo przecież sie wyspowiadamy i po bólu za grzech przeciwko Duchowi Św. to 100% piekło jest gwarantowane i nie pomoże żadna spowiedź ! :o :o :o

... a prawie każdy popełnia tego typu grzech, zatem wszyscy spotkamy sie w piekle ? :)

_________________
Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów


Pt cze 16, 2006 21:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
miły facet napisał(a):
Najzabawniejsze jest to ....

Miły facecie, najzabawniejsze jest twoje lanie wody, którego ja nie rozumię .... ble, ble, ble - bez sensu i kropka :)

_________________
Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów


Pt cze 16, 2006 21:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Astronom napisał(a):
Gabrielu, z linku którego podałeś fragment:
Cytuj:
To zadufanie sobie i stawianie siebie, ponad Boga. I tutaj Jezus mówi wyraźnie – jeśli ktoś to zrobi, nikt – nawet Bóg tego nie wybaczy.


Zadufanie w sobie istawianie sie ponad Boga i owszem, ale ateizm nie uwaza siebie za boga :)


Astronom, pisze wyraznie aby zgrzeszyc przeciwko Duchowi Sw trzeba wierzyc ze Bog istnieje a mimo to odrzucac jego zbawienie


Bez wiary w Boga nie grzeszy sie przeciwko Duchowi Sw o ile samemu nie uwaza sie za Boga


Pt cze 16, 2006 22:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 29, 2004 8:41
Posty: 163
Post 
gabriel napisał(a):
Zadufanie w sobie istawianie sie ponad Boga i owszem, ale ateizm nie uwaza siebie za boga :)

Ateizm wierzy w naukę! Zobacz, że wszystkie ich teksty są oparte na nauce(schizofreniia, itd). Ateiści rządają dowodów naukowych nie rozumiejąc, że Boga nie da się udowodnić naukowo. Podpierając się nauką która stoi dla nich stoi ponad Bogiem, negują istnienie Boga.

gabriel napisał(a):
pisze wyraznie aby zgrzeszyc przeciwko Duchowi Sw trzeba wierzyc ze Bog istnieje a mimo to odrzucac jego zbawienie

Oj Gabrielu! Jeśli ktoś wierzy, to nie odrzuca Boga (bo to byłoby nielogiczne gdyby odrzucał)

rafal3006 napisał(a):
... a jeśli chodzi o schizofrenie, to mógłbyś wreszcie zejść z tego tematu, bo nie masz o tym zielonego pojęcia :)

Rozumiem, że swoje zielone pojęcie wpoiłeś sobie młotkiem

rafal3006 napisał(a):
Ateiści nie potrafią udowodnić nieistnienia Boga, a czy ty potrafisz udowodnić ateistom, że Bóg istnieje ?

Musi istnieć pierwsza przyczyna!


rafal3006 napisał(a):
Każdy ma prawo wierzyć w co mu sie podoba, bo człowiek ma wolna wolę.

Można wierzyć w Hindusa, Krowę, Naukę, Materię itd. Jedanak wiara w te "rzeczy" pozbawiona jest sensu.


rafal3006 napisał(a):
Co ci przeszkadza że Hindus wierzy w krowę a ateiści w materię ?

Bardzo mi to przeszkadza, bo nie potrafię zrozumieć tego debilizmu!


rafal3006 napisał(a):
Ateiści prawie w 100% nie walczą ani z Bogiem ani z kościołem, bo jak można walczyć z czyms co nie istnieje ? - jak słusznie zauważył Gabriel :)

Gabriel nie uważa, że Bóg nie istnieje! (bynajmniej tak mi się wydaje). Ateiści walczą z Bogiem i Kościołem negując istnienie Boga.


rafal3006 napisał(a):
Ateista Hindus wierzący w krowę, ateista Buszmen który nigdy o Chrystusie nie słyszał ... mogą do nieba i nie potrzebne im sa żadne sakramenty KK - takie jest oficjalne stanowisko KK, co tylko potwierdził Gabriel :)

To nie jest oficialne stanowisko KK. Gdyby było oficjalne to by nie było tematu! Bardzo delikatnymi i wymagającymi jeszcze pogłębionej refleksji teologicznej są kwestie dotyczące tego, na ile można uznać religie niechrześcijańskie jako istniejące nie jedynie de facto, ale de iure, czyli że ich pochodzenie nie jest jedynie naturalne, ale boskie, bo z ustanowienia Bożego. Na ile można powiedzieć, że Bóg objawił się w tych religiach, a ich święte księgi, choć zawierają błędy niezgodne z wiarą katolicką, mogą być uznane za częściowo natchnione? Na ile możemy uznać inne religie za drogi zbawienia dla ich wyznawców?

Szkoła św. Tomasza stara się dzisiaj rozwijać tę drugą drogę. Wszystko to, co św. Tomasz mówi o wieku natury – który jego zdaniem przeminął – pozwala nam zrozumieć wszystko to, co w obecnie istniejących religiach niechrześcijańskich przygotowuje i zapowiada Chrystusa, mającego przyjść przez misję ewangelizacji. Do tej pory ta druga droga obejmuje dwa etapy. Pierwszy z nich, poczynając od lat pięćdziesiątych XX wieku, a zwłaszcza pod wpływem Charlesa Journeta3, polegał na próbie
pokazania, w jaki sposób pojedynczego niechrześcijanina może dotknąć tajemnica Chrystusa. Skłoniło to Ch. Journeta do zaproponowania poglądu, że niechrześcijanin może należeć do Kościoła w sposób zaczątkowy, wstępnie ukierunkowujący, w stawaniu się; jest to przynależność niepełna, ale już rzeczywista i zbawcza. Drugi etap dopiero się zaczyna u tomistów i ma rozwijać pogląd, że jeśli niechrześcijanin już w sposób początkowy należy do misterium Kościoła, to nie dokonuje się to bez jego religii, wbrew czy pomimo niej, ale jego religia poprzez swoje nauczanie, zasady moralne i obrzędy może pomóc niechrześcijaninowi w otwarciu się na jedynego prawdziwego Boga. A zatem ta religia może być rzeczywistym, jakkolwiek zaczątkowym, wstępnie ukierunkowującym i niedoskonałym, przejawem misterium Kościoła. Istnieje tylko jeden Kościół, ale ten jedyny Kościół – o ile objawia się w całej pełni we wspólnocie chrześcijan – może także być już obecny, chociaż w niepełny sposób, w religii niechrześcijańskiej i poprzez tę religię. Sytuacja wielorakiej obecności jedynego Kościoła nie jest jednak sytuacją ostateczną. Misja apostolska otrzymana od Chrystusa („Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody…”, Mt 28,19 / Mk 16,15) nie zostaje przez tę sytuację zakwestionowana, gdyż niedoskonała eklezjalność religii
niechrześcijańskiej przyzywa zaszczepienia całego misterium Kościoła, które może przynieść tylko ewangelizacja. Religie niechrześcijańskie, które niegdyś przygotowywały przyjście Chrystusa, po Jego przyjściu mają charakter zastępczy; ma to istnieć tak długo, aż misja ewangelizacji w sposób trwały i właściwy zakorzeni całe misterium Kościoła. Religie te wyczekują pełnego objawienia Chrystusa nie tylko dla tego, że Chrystus umarł również za ich wyznawców, ale także dlatego, że od wewnątrz przyzywają one tego pełnego uwidocznienia. Wyjaśnieniem owego zastępczego charakteru jest fakt, że niechrześcijańska sytuacja osób niezewangelizowanych jest niezawiniona. Charakter zastępczy ustaje wówczas, kiedy stan niechrześcijaństwa staje się zawiniony, czyli kiedy
następuje odrzucenie Ewangelii.

_________________
"Kościół nie może iść z duchem czasów - z tego prostego powodu, że duch czasów donikąd nie idzie. (...) Nie chcemy Kościoła, który, jak to piszą gazety, zmienia się wraz ze światem. Chcemy Kościoła, który zmieni świat".
[G.K.Chesterton]


Pt cze 16, 2006 23:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Cytuj:
gabriel napisał:

Zadufanie w sobie istawianie sie ponad Boga i owszem, ale ateizm nie uwaza siebie za boga


Ateizm wierzy w naukę! Zobacz, że wszystkie ich teksty są oparte na nauce(schizofreniia, itd). Ateiści rządają dowodów naukowych nie rozumiejąc, że Boga nie da się udowodnić naukowo. Podpierając się nauką która stoi dla nich stoi ponad Bogiem, negują istnienie Boga


No to dobrze, w niektorych przypadkach po prostu bladza, myla sie..jak kazdy czlowiek...ale my mowimy o grzechach przeciwko Duchowi Sw

Cytuj:
gabriel napisał:

pisze wyraznie aby zgrzeszyc przeciwko Duchowi Sw trzeba wierzyc ze Bog istnieje a mimo to odrzucac jego zbawienie


Oj Gabrielu! Jeśli ktoś wierzy, to nie odrzuca Boga (bo to byłoby nielogiczne gdyby odrzucał)



Dlatego tez pisze , ktos kto szczerze nie wierzy w Boga nie grzeszy tym akurat grzechem...co nie znaczy ze nie grzeszy innym grzechem

Wogole to powiem Ci ze dosc trudno zgrzeszyc tym grzechem przeciwko Duchowi Sw ...trzeba sie uprorczywie i dlugotrwale popelniac jeden z 6 wymienionych w tym linku ktory podalem przyczyn


Pt cze 16, 2006 23:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 11, 2006 20:14
Posty: 19
Post 
Chwila moment - a co to w ogóle jest grzech? Wobec Boga miłosierdzia, który przecież nie kara?

Grzech to oddalenie się od Boga, od dobra. Nie da się tego policzyć, zmierzyć.
Nie sądzę by Bóg był zły na człowieka, że grzeszy. Myślę, że raczej jest mu z tego powodu smutno. Bo to człowiek się w ten sposób krzywdzi.
Czemu więc mogło by nie być przebaczenia?

Oddalić się od Boga i pogodzić się z tym. Nie chcieć wrócić. Oto to, co nie jest wybaczane. I to nie z winy Boga - po prostu w głebi duszy sami tego nie chcemy. Sami nie chcemy po śmierci 'iść do światłości' tylko trzymać się siebie, swojego zła.

Grzech przeciwko Duchowi Świętemu, temu, który budzi w nas i pomnaża dobre dary i wiarę.



(Całość to tylko moje zdanie jakby ktoś miał wątpliwości.)


So cze 17, 2006 0:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 29, 2004 8:41
Posty: 163
Post 
gabriel napisał(a):
Wogole to powiem Ci ze dosc trudno zgrzeszyc tym grzechem przeciwko Duchowi Sw ...trzeba sie uprorczywie i dlugotrwale popelniac jeden z 6 wymienionych w tym linku ktory podalem przyczyn

Punkt 3 mówi:
Cytuj:
Sprzeciwiać się uznanej prawdzie chrześcijańskiej,

Dla mnie wszystko jest oczywiste, nierozumiem dlaczego dla Ciebie nie! Jeśli ateista mówi "Boga nie ma" to czyż nie sprzeciwia się prawdzie chrześcijańskiej? Przecież pierwszą oczywistą prawdą chrześcijańską jest to, że Bóg istnieje.

_________________
"Kościół nie może iść z duchem czasów - z tego prostego powodu, że duch czasów donikąd nie idzie. (...) Nie chcemy Kościoła, który, jak to piszą gazety, zmienia się wraz ze światem. Chcemy Kościoła, który zmieni świat".
[G.K.Chesterton]


So cze 17, 2006 8:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 29, 2004 8:41
Posty: 163
Post 
Czarny Wiatr napisał(a):
Chwila moment - a co to w ogóle jest grzech? Wobec Boga miłosierdzia, który przecież nie kara?

Jeśli Bóg nie kara, to dlaczego stworzył piekło?

_________________
"Kościół nie może iść z duchem czasów - z tego prostego powodu, że duch czasów donikąd nie idzie. (...) Nie chcemy Kościoła, który, jak to piszą gazety, zmienia się wraz ze światem. Chcemy Kościoła, który zmieni świat".
[G.K.Chesterton]


So cze 17, 2006 9:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 11, 2006 20:14
Posty: 19
Post 
Bo dał ludziom wolną wolę. A nie wszyscy chcą iść do 'nieba'.

Ktoś kto kocha nie może karać za porażki człowieka.


So cze 17, 2006 10:33
Zobacz profil
Post 
Czarny Wiatr napisał(a):
Chwila moment - a co to w ogóle jest grzech? Wobec Boga miłosierdzia, który przecież nie kara? (...)


Czarny Wietrze, jedna z prawd wiary mówi, iż " Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobro wynagradza, a za zło karze.


So cze 17, 2006 10:36
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 366 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 25  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL