Nie zaznalem przykrosci ani od muzulmanina protestanta buddysty satanisty tylko od ludzi zwanych katolikami
Pozdrawiam

Z kazda religia jest taki fenomen szczegolnie obecny wsrod katolikow..Ze wierzymy w to co nam odpowiada wybiorczo ludzie wybieraja sobie akurat te slowa ktore im pasuja deklarujac sie jednoczesnie jako gorliwi wyznawcy .Z zalozenia religia chrzescijanska nie jest zla tylko mi sie wydaje ze ludzie wypaczyli ja dla wlasnych celow....Pomijac religie ...Ludzki umysl jest naiwny kruchy i chlonny na informacje nie zawsze prawdziwe ...Manipulacja na naiwnosci innych to dla wielu klucz do sukcesu

Znam wielu ludzi ktorzy chodza do kosciola co niedziela z rodzinami (dzieci ,zona,maz) a ze zwyklej zazdrosci wbili by ci siekiere w plecy.
Katolicy....Hipokryci i klamcy

Bieda materialna to bogactwo duchowe...mozesz tarzac sie w nedzy nie miec pracy lecz Bóg ci to wynagrodzi...ale po smierci.....Nie masz pieniedzy modl sie o dobrobyt...Budujemy koscioly ,ksieza jezda furami obwieszeni zlotem,nauczujac jednoczesnie ze ubóstwo to bogactwo duchowe ...Maja romanse plodza dzieci ale nauczaja o czystosci ..Przewodnik duchowy ale gdzie on chce nas zaprowadzic ?Zacytuje slowa z Bibli
Lekarzu ulecz najpierw sam siebie

Kiedys wierzylem jako naiwny chlopak dzis jestem sceptykiem w kwesti Boga i wiary

Ja podobnie tylko z tą różnicą że nie tyle naiwny tylko po prostu tak wychowany dopóty dopóki nie dorosłem i inaczej na to patrzę.

Wierze, jestem katolikiem

Zostałam wychowana w rodzinie katolickiej, kiedyś byłam głęboko wierzącą katoliczką, z czasem ta wiara była coraz słabsza, teraz po prostu wierzę w Boga

Zgodnie z Konstytucją nikt nie ma prawa pytac o wyznanie i stad moja odpowiedź. Jeśli robisz "sockę", źle zaczynasz. Jeśli kierujesz się innymi czynnikami pamiętaj, cyt:"każdy człowiek jest równy ...itd, itp". Jeszcze nie wiem po której jesteś stronie ale bez względu na to, zachowujesz się prowokacyjnie. To nie jest dobre postępowanie. Co to ma za znaczenie w co kto wierzy! Ważne żeby postępował zgodnie ze swoim sumieniem, nikogo nie krzywdził i cieszył się życiem, dając innym wokoło taką samą radośc!

Ja wierzę, a jehowi to kim są ciągle chodzą po domach. czy oni też wierzą w Jezusa i Maryję?

Ja również wierzę, jestem katoliczką. Życie bez Boga nie miało by sensu, to on sprawia że mam siłę i chęć do życia, ta radość gdy gości w moim sercu. Bóg nas kocha, a częstsza spowiedź to umacnianie wiary.

Podejścia są 2:

1) Ma się wiarę i nie trzeba sprawdzać czy jest tak jak ktoś nam mówi i z czasem się przekonujemy, że coś prowadzi do dobrych konsekwencji. Tak jak niektórzy dotknęli żelazka a inni nie musieli, żeby wiedzieć, bo wiedzieli jak ktoś się parzy.

2) Zagłębianie się w tajniki własnej wiary tak głęboko aż konsekwencje korzystania z jej zaleceń stają się oczywiste, jak 2+2=4

Odpowiedź w przypadku większości osób, które odpowiadają, ze nie wierzą powinna być zmieniona na "nie wiem". Jak ateista mi mówi, że nie wierzy w Boga - to wystarczy mu powiedzieć, że w tego Boga co on nie wierzy ja też nie wierzę.

Powinno się zacząć od tego, ze Bóg dla człowieka przede wszystkim jest słowem/znakiem. A znak ma 3 cechy:
a) jest kodowany w danym kodzie - język Polski
b) jest oznaczany - to jak brzmi - "bug" i "Bóg" brzmią tak samo i w zależności od kontekstu wnioskujemy
c) jest oznaczony - co znaczy, że ma jakiś sens.
(Semiotyka)

Mam 25 lat, trochę poczytałem, ale w życiu nie odważyłbym się twierdzić, że znaczenie słowa Bóg jest mi znane. To znaczenie każdego dnia się precyzuje, poprawia się. To kim Bóg jest kilka lat temu znaczyło coś innego niż znaczy dzisiaj.

Niestety większość łyka haczyk medialny, że wiara w Boga to wiara w dziadka z brodą, który siedzi w chmurach i na nas patrzy. Nic z tych rzeczy. Słowo Bóg jest najwspanialszą zagadką jaka istnieje. A to jak bardzo ogromna jest odpowiedź dają świadectwa rożnych świętych, którzy zauważali różne czynniki.

Jehowa to jest chyba jeden?

brawo jajko. Nawet zabłysnąłeś wiedzą

Nie ma czegoś takiego jak "jehowi". Tak mówią ludzie niekulturalni lub niedouczeni.