Przy okazji przypominam, że od lat episkopat czyli zgromadzenie biskupów danego państwa ma zaledwie funkcję organizacyjną i pomocniczą w Kościele. To co powiedziałaś o episkopacie, w istocie jest właściwością należącą do poszczególnych biskupów diecezjalnych i do Papieża.

Serio Aluś, pytanie jest dobre - jakie są oficjalne dokumenty w tej sprawie? Serio nie wiem.

Kolejne kłamstwo.

Ciekawe co na ten temat wie Helenka, która zgrabnie oddziela poglądy zbieżne z dokumentami biskupów w sprawie Intronizacji od poglądów rozbieżnych.

Ja nie znam ani jednego takiego dokumentu, niektórzy biskupi się wypowiadali w luźnej formie w tej sprawie, nie były to wypowiedzi ex catedra, w sensie stanowiska Magisterium Kościoła.
Wydaje mi się to słuszne, bo w tak ważnej sprawie, stanowisko Magisterium należy, moim zdaniem, do Papieża.
Niestety, Papież, nie jest pewne, czy w ogóle dysponuje kompletem dokumentów w sprawie wniosku o beatyfikację Sługi Bożej Rozalii Celakówny. W Watykanie w tym procesie nic się nie dzieje, a przynajmniej nic publicznie o tym nie wiadomo.

Nie, nie w celu poróżnienia. Piotrowski, ty naprawdę robisz Kościołowi czarny pijar, a wiesz jaki? Taki, że ty, intelektualista z Bożej Łaski, przez Boga obdarzony myślą lotną nad wyraz w przeciwieństwie do tych, tam... szyderców, uzurpujesz sobie wyłączne prawo do manipulowania, poróżniania i wszelakich innych wyrazów "miłości chrześcijańskiej", o której chyba nie masz bladego pojęcia – bo zamiast stawać ramię w ramię i ręka w rękę ze swoimi siostrami i braćmi w wierze, ty się bezustannie nad nich wywyższasz. I dlatego wszystkich wkoło obrażasz i wszyscy wkoło się z tobą kłóca.

Pozbędziesz się tego kompleksu jaśniepańskiej wyższości, a zobaczysz, jak świat się wokół ciebie uładzi.

Przepraszam, to już mój ostatni post nie na temat. O Intronizacji swoje zdanie wyraziłem i przypomnę raz jeszcze: jeżeli pewna grupa Polaków, wyznawców Mickiewicza i Faustynki, przymusi polskie władze państwowe do uległości wzgllędem ich wyznania jakoś tam powiązanego z katolicyzmem i Intronizację w proponowanej tu formie przeforsuje, to będzie to oznaczało, że ci ludzie Polskę traktują jako swoją wyłączną własność prywatną, do której osoby spoza ich wyznania, a choćby I Polacy z urodzenia, wychowania i obywatelstwa, praw żadnych nie mają.

Ergo, jesli nie wierzysz to co za roznice ci to zrobi ze ktos cos przeforsuje.Czy zawsze zgadzales sie z wszelkimi decyzjami dotychczasowych Rzadow?

Czyli nie miałbyś nic przeciwko temu, żeby Prezydent szintoista oddał oficjalnie Polskę pod opiekę pogańskiej bogini Amaterasu, Wielkiej i Świętej Duch Świecącej Na Niebie?

Rozpaczliwa walka z Bogiem rozmaitych wykonawców woli masonerii jest skazana na przegraną. To Bóg zwycięży. Jeśli Bóg coś zamierzył, w dodatku przekazał swój zamiar ludziom, to bądźmy pewni, że stanie się tak jak On chce. Prędzej czy później.
Intronizacja Jezusa na Króla Polski stanie się faktem. Już się staje.

A jeśli nie chcemy narazić się na gniew Boży to po prostu realizujmy to, co Bóg chce.
W duchu pokory.

Z tymi, co Boga nie znają, nie martwmy się, Bóg sobie z nimi poradzi.

Blad , powielony post.

Ervo, nie wierze w takie bozki i nigdy o takowych nie slyszalem wiec nie zrobilo by mi to roznicy.
Dla mnie i tak moj Pan, Chrystus bylby nawet wtedy i bedzie zawsze Krolem i jemu sluze i bede sluzyl.

To super. A ilu ludzi podziela Twoją opinię? Bo coś mi mówi, że oddanie Ojczyzny pod opiekę pogańskiego "bożka" sporo osób by trzepnęło mocno i spowodowało waśń wśród obywateli. A Prezydent jest to człowiek, który obywateli winien jednoczyć, a nie dzielić.

Marku,
Właśnie dlatego, aby nie mieć żadnych osobistych urazów ignoruję tych, którzy miast merytorycznych argumentów używają wycieczek personalnych i za wszelką cenę chcą być wyroczniami wiary i moralności. Nie widzę sensu walenia głową w mur.
I proszę Cię, nie prowokuj mnie i nie chciej byc tym, do którego zacznę te urazy mieć.

Proponuję nie wskakiwać od razu na konia "kłamstwo" gdy się z kimś nie zgadzamy.
Zwłaszcza że veros w tej sprawie akurat ma sporo racji. Episkopat ma raczej funkcję administracyjno-reprezentacyjną - każdy ordynariusz jest podległy kanonicznie bezpośrednio papieżowi.

Przeczytaj ze zrozumieniem ów akt, a na pewno zauważysz, że nie ma mowy o takiej intronizacji jaką Ty i kilku jeszcze na tym forum przedstawia.
To jasne, że Bóg swój zamiar zrealizuje, ale niekoniecznie tak jak sobie wyobrażasz.

Helenko, o ile wiem ordynariusz krakowski nie pisze na forum, więc skąd wiesz jak on sobie wyobraża Intronizację? I czy w ogóle?