Dokładnie.

Jak masoneria ma się zgodzić na Intronizację Jezusa na Króla Polski ? - przecież to są wrogowie Jezusa.

Magiczne życzenie.
Chrystus Król świata jest bezsilny w walce z masonerią, dopiero korona nadana Mu przez Polskę tak Go wzmocni, że zlikwiduje masonerie.....a może jeszcze z pomocą Polaków rzuci demona do piekła na wieki?
Nie rozróżniasz - opór jest p-ko szkalowaniu duchownych, a nie p-ko intronizacji.


Większymi wrogami Jezusa są katolicy, którzy opluwają duchownych Kościoła Chrystusowego.....kto wami gardzi, Mną gardzi - takie trudne do zrozumienia?
U masonerii taka postawa może być naturalna.

I tak dyskutujecie sobie z verosem o waszych mrzonkach na bazie stronek wrogich Kosciolowi pod plaszczykiem poboznosci.
Kto Panu Jezusowi chcial oddac wladze nad wszystkimi krolestwami swiata?

Nie bluźnij!

I zrozumiał ......nie ma Boga....

Może tylko mrzonki, a może odmienne intencje......Boże chroń mnie od przyjaciół, z wrogami poradzę sobie sam.

Ja jestem ciekawa czy ci, którzy wciąż operują terminem masoneria, masoni posądzając o to niektórych hierarchów (bez dowodów) maja w ogóle jakieś pojęcie o tym czym jest masoneria i co głoszą masoni . Mam poważne wątpliwości czytając ich wypociny świadczące o braku umiejętności czytania ze zrozumieniem. Zwykłe papugowanie za swoimi guru.

Nie ma takiej możliwości. Konstytucja RP nakłada na władze państwowe obowiązek zachowania neutralności w kwestiach religijnych.

Przewrotnie ujmując, to można powiedzieć, że Jezus jest Bogiem w wielu religiach, nawet Świadkowie Jehowy wprawdzie nie chcą Go uznać za Boga, to szanują Go jako człowieka, więc nie będą mieli nic przeciwko.
Natomiast niewierzący w nic - im będzie to zwisało, bo przecież i tak w nic nie wierzą.

A kończąc żarty, ja uważam Jezusa za Boga i Króla nie ze względu na religie, tylko ze względu na Niego samego. Religii jest dużo i różnią się między sobą. Religia może się w szczegółach czasem mylić, Bóg się nie myli. I jeśli coś powiedział do Sługi Bożej, to to ma znaczenie. Wieloletnie dochodzenie w diecezji krakowskiej nie stwierdziło żadnych odstępstw od wiary zawartych w życiu i pismach Rozalii.

Przyjdzie czas, gdy Papież potwierdzi misję Sługi Bożej Rozalii Celakówny, uznając ją równocześnie za wyniesioną przez Boga na ołtarze.

Kończąc żarty, to ty się nie liczysz z nikim i z niczym, ponieważ uważasz, że twoje własne wyznanie nie myli się w ogóle. Pozujesz na katolika, ale jeśli Kościół Katolicki ma inne zdanie niż ty w jakiejś kwestii, to tym gorzej dla Kościoła.

A Jezusa za Boga i Króla uznajesz tylko dlatego, że znalazłeś sobie jakąś ludową "świętą", co nagadała, że Jezus Polsce nieba przychyli. Jak by głosiła, że Jezus w celu nawrócenia rzesz ludzi planuje upadek Polski, tobyś nawijał o Szatanie i masonerii.

Nałożył i powiedział - Dlatego odrzuciwszy kłamstwa "niech każdy z was mówi prawdę do bliźniego", bo jesteście dla siebie członkami.....Ani nie dawajcie miejsca diabłu - bo od diabła, który jest ojcem kłamstwa pochodzi wszelkie kłamstwo i oszczerstwo.

A ty masz pojęcie czym jest?
Może najlepiej żyć w swoim idealnym światku i mówić, że wszystko jest piękne a słońce to już w ogóle nie zachodzi.
Niestety , prawda jest inna i czasem okrutna, ale niestety jest. Trzeba przyjrzeć się prawdzie. Nie mówić, że Kościół jest zły, bo Kościół jest Święty, tylko nie wszyscy ludzie, którzy w nim służą idą z duchem wiary. To wszystko niestety wpływa na wiarę w ludziach i dlatego ona jest taka słaba. Owoce są małe, bo ziarno zasiane z chwastem.

Nie
Moja wiara w pełni pokrywa się z wiara podawaną przez Kościół.
Nie mam z tym jakichś problemów.

Papież Benedykt XVI goszcząc na jednym z kongresów teologicznych zwrócił uwagę teologom, że żywa wiara jest ważniejsza od teologicznych rozpraw.
I oczywiście miał rację, tylko czy teologowie to zrozumieli?

"Ludowa święta" - ładnie określiłeś Sługę Bożą.
Poznałem ludową świętą, gdy miała już zakończony proces informacyjny w Krakowie i jej papiery podobno pojechały do Watykanu bez uwag ze strony Biskupa.

Z początku miałem liczne wątpliwości wobec jej misji, wydawała mi się nawet szalona.
No bo jak sobie wyobrazić można Komorowskiego czy Tuska klęczących gdzieś w kościele i oddających Polskę we władanie Boga?

A jednak Bóg czyni to co po ludzku wydaje się niemożliwe.
Wystarczy otworzyć serca na Boga i patrzeć na rzeczywistość jakby oczami Boga, a nie człowieka. Wtedy obraz jest zgoła inny, nie ma tam miejsca na szatanów i masonów, drogi kolego.

Serio wierzysz, że wszystkim by zwisało łamanie Konstytucji?