O dialogu teizm vs. ateizm
Autor |
Wiadomość |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Gabriel !
Cytuj: Dlaczego sie boisz ze wiara w Boga zatrzyma proces poznawczys wiata ? Pisałem o tym we wcześniejszych postach. Albo myślenie , albo wierzenie . Cytuj: Ludzie w Boga wierzyli od zawsze...i nie zatrzymalo to nauki czy techniki...a byly to czasy kiedy naprawde kosciol mial wiele do powiedzenia
Jak mógł tak rzucał kłody pod nogi . Przypuszczam że jeśli by wiedział wcześniej , do czego doprowadzi rozwój myślenia i nauki , zarządził by labotomie u wszystkich noworodków . Sądze że kościół padł ofiarą swojej pazerności . Chciał [ jak każdy ] kożystać z osiągnieć nauki , by poprawić swą egzystencje . Ponieważ nauka jest w swej istocie zaprzeczeniem wiary usiłował ją kontrolować trzymając " za pysk " . Tyle że troche mu się wymkneła i teraz ma kłopot . Cytuj: Tak wiec....dlaczego nie zalozyc ze np Bog stworzyl wszechswiat ? A jesli nauka kiedys udowodni ze bylo innaczej na 100 % ..dobrze..trudno.....wtedy by teisci sie mylilismy a wy ateisci mieliscie racje Nikt nikomu nie broni dociekac prawdy..ale co innego dociekanie prawdy a co innego odrzucanie z gory jakis tez..tylko dlatego ze nie pasuja do naszych mozliwosci poznania
Niema sęsu powtarzać wcześniejszych stwierdzeń.
Chodzi o to że dociekanie prawdy polega między innymi na odrzuceniu ideii boga .
Odsyłam do wcześniejszych postów .
|
Cz lut 22, 2007 21:49 |
|
|
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
SweetChild !
Cytuj: Już przyjęcie logiki trójstanowej (tak/nie/nie wiem) niesamowicie upraszcza opis. A przez to "zmuszanie" jestem bliski posądzenia Cię o fundamentalizm binarny
Tylko że logika trujwartościowa jest mało przydatna do odkrywania prawdy . To co było niewiadome pozostaje niewiadome .
Życie zmusza nas w procesie decyzyjnym do podejmowania binarnych decyzji .
Nie można równocześnie iść i stać .
Nie można równocześnie iść w prawo i w lewo .
Brak wyboru zaś to też wybór sprowadzający się do jednej z binarnych możliwości .
To nie ja jestem binarnym fundamentalistą , tylko taka jest rzeczywistość w której żyjemy .
|
Cz lut 22, 2007 21:54 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
danbog Cytuj: Chodzi o to że dociekanie prawdy polega między innymi na odrzuceniu ideii boga
To co piszesz jest kompletnie nielogiczne
Nie masz zadnego moralnego prawa aby odzucac teorie wiary w Boga jako bledna poniewaz nie jestes w stanie udowodnic ze jest bledna
Twoja ateistyczna teoria jest dokladnie tyle samo warta co moja teistyczna dopuki ktoras sie nie potwierdzi
Tak wiec Twoje twierdzenie ze dociekanie prawdy polega na odrzuceniu wiary w Boga jest nie tylko nieuprawnione..ale nie jest wogole logiczne dopuki Twoja teoria sie nie potwierdzi jako 100 % dowod
|
Pt lut 23, 2007 1:59 |
|
|
|
 |
joten
Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 19:10 Posty: 463
|
 Re: O dialogu teizm vs. ateizm
Crosis napisał(a): Może teraz dla teistów: musice zrozumieć, że tak jak teizm teizmowi nierówny, tak i ateizm ateizmowi nierówny. Stalin był ateistą tak jak ja. A ile mamy punktów wspólnych w kwestii wartości? No właśnie. Druga sprawa: nie traktujcie każdego ateisty jak atyklerykała. I sprawa trzecia: zrozumcie, że fakt, że ateiści nie uznają KK za autorytet nie jest wyrazem braku szacunku. Ale też nie wyklucza to uznawanie pewnych autorytetów ze "strony" KK - tak samo jak ja uznaję JPII za autorytet w dziedzinie pokoju. Crosis Cytuj: Ogólnie zgadzam się z Tobą. Jedno tylko pytanie. Czy wg. Ciebie antyklerykalizm trzeba potępiać?????
|
Pt lut 23, 2007 11:27 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
danbog napisał(a): Tylko że logika trujwartościowa jest mało przydatna do odkrywania prawdy . To co było niewiadome pozostaje niewiadome . Nie, logika trójwartościowa po prostu lepiej nadaje się do opisu stanu naszej wiedzy i nie udaje, że wszystko wiemy. To jest jedynie narzędzie, sposób opisu rzeczywistości. Ono nie sprawia, że to co było niewiadome pozostaje niewiadome, co więcej, gdy już wszystko będzie wiadome, to narzędzie to stanie się bezużyteczne i w naturalny sposób zostanie wyparte przez logikę binarną. danbog napisał(a): Życie zmusza nas w procesie decyzyjnym do podejmowania binarnych decyzji . Nie można równocześnie iść i stać . Nie można równocześnie iść w prawo i w lewo . Brak wyboru zaś to też wybór sprowadzający się do jednej z binarnych możliwości . Tak, ale tu operujesz na binarnych danych. Zakładasz, że czynności "iść" oraz "stać" są ściśle określone i wzajemnie się wykluczają. Podobnie prawo/lewo. Co powiesz jednak w sytuacji, kiedy np. elektron porusza się mniej więcej prosto (mniej więcej, bo zgodnie z zasadą nieoznaczoności nie można dokładnie wyznaczyć jego pędu i położenia)? Porusza się w prawo, w lewo, czy po linii prostej? danbog napisał(a): To nie ja jestem binarnym fundamentalistą , tylko taka jest rzeczywistość w której żyjemy .
Wręcz przeciwnie, rzeczywistość w której żyjemy ma charakter w przybliżeniu ciągły (można założyć, że z naszej makro-perspektywy jest nieskończenie wiele stanów kwantowych), a do tego probabilistyczny (zasada nieoznaczoności). To nasz opis tej rzeczywistości wprowadza pewne uproszczenia, ale z tych uproszczeń trzeba sobie zdawać sprawę, aby nie stosować ich tam, gdzie w istotny sposób prowadzą do zafałszowania wyników (np. w wielu zadaniach fizycznych, dotyczących np. rzutów czy swobodnego spadania można pominąć opór powietrza, bo nie wpływa zauważalnie na wynik; nie można jednak pominąć tego oporu i upierać się, że skoro kulka stalowa spada szybciej od kartki papieru, to obaliliśmy prawo powszechnego ciążenia).
|
Pt lut 23, 2007 12:29 |
|
|
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Gabriel !
Cytuj: To co piszesz jest kompletnie nielogiczne
Ale prawdziwe - działa . Cytuj: Nie masz zadnego moralnego prawa aby odzucac teorie wiary w Boga jako bledna poniewaz nie jestes w stanie udowodnic ze jest bledna
Dowodze na mocy nadrzędnego dla logiki nawet klasyfikatora prawdy - działania/skuteczności . Idea boga - nie działa Ideaa odrzucenia boga [ konieczna składowa nauki ] - działa . Cytuj: Twoja ateistyczna teoria jest dokladnie tyle samo warta co moja teistyczna dopuki ktoras sie nie potwierdzi
Dokonując każdego logicznego wyboru i stwierdzając użyteczność zastosowania logiki binarnej potwierdzasz moje stanowisko . Potwierdzenia twojego stanowiska jak dotąd nie stwierdzono w obiektywnie powtarzalny sposób . Cytuj: Tak wiec Twoje twierdzenie ze dociekanie prawdy polega na odrzuceniu wiary w Boga jest nie tylko nieuprawnione..ale nie jest wogole logiczne dopuki Twoja teoria sie nie potwierdzi jako 100 % dowod
Zatem stoisz na stanowisku że nic nie wiadomo do póki nie będzie 100 % dowody . Zatem trwaj w swojej niewiedzy , nie podejmując żadnej decyzji do óki nie dostąpisz objawienia 100 % prawdy , co powinieneś zrobić .
Ja zaś będę używał logiki uznając za prawdę to tworzy najbardziej spójne struktury moich doznań i w oparciu o to przekonanie podejmował decyzje żyjąc/myśląc/istniejąc .
|
Pt lut 23, 2007 14:03 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
danbog Cytuj: Cytat: Twoja ateistyczna teoria jest dokladnie tyle samo warta co moja teistyczna dopuki ktoras sie nie potwierdzi
Dokonując każdego logicznego wyboru i stwierdzając użyteczność zastosowania logiki binarnej potwierdzasz moje stanowisko .
Potwierdzenia twojego stanowiska jak dotąd nie stwierdzono w obiektywnie powtarzalny sposób .
Danbog czy Ty nie zdajesz sobie sprawe ze twierdzac w ten sposob od razu ferujesz wyrok, czyli ..twierdzisz to ja mam racje i ja mam dowod na nieistnienie Boga A takiego dowodu NIE MASZ ! A stwierdzenie o zastosowaniu logiki binarnej jako jedynej metody udowodnienia ze Boga nie ma jest smieszne i bardzo sie dziwie ze poslugujesz sie takim argumentem Cytuj: Cytat: Tak wiec Twoje twierdzenie ze dociekanie prawdy polega na odrzuceniu wiary w Boga jest nie tylko nieuprawnione..ale nie jest wogole logiczne dopuki Twoja teoria sie nie potwierdzi jako 100 % dowod
Zatem stoisz na stanowisku że nic nie wiadomo do póki nie będzie 100 % dowody . Zatem trwaj w swojej niewiedzy , nie podejmując żadnej decyzji do óki nie dostąpisz objawienia 100 % prawdy , co powinieneś zrobić .
Zatem stoje na stanowisku ze nie mozesz poslugiwac sie takimi stwierdzeniami bo twoja teoria jest tylko i wylacznie teoria
Decyzje mozna podejmowac taka ze nalezy poszukiwac prawdy, a Ty sie zachowujesz jakbys juz te prawde znal..a tak nie jest
Mozemy pisac jeszcze dlugo..ale wybacz Twoje zachowanie nie rozni sie niczym od osob ktore chca cos udowodnic..tylko nie maja zadnych dowodow i jest to zwyczajne chciejstwo
|
Pt lut 23, 2007 14:30 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
danbog Cytuj: Dowodze na mocy nadrzędnego dla logiki nawet klasyfikatora prawdy - działania/skuteczności . Idea boga - nie działa Ideaa odrzucenia boga [ konieczna składowa nauki ] - działa .
Gdyby wiara zakladala ze Bog jest istota materialna..mialbys niewatpiwie racje poniewaz prawa materii sa jakie sa..i Bog musialby pod nie podlegac
Ty stosujac argument klasyfikatora prawdy dzialania/skutecznosci wlasnie poslugujesz sie takim argumentem jakby Bog byl istota materialna..bo tylko tego klasyfikatora mozna uzyc do materii
Czyli badasz obiekt niewlasciwa metoda to tak jakby badac ze wsztstko co nas otacza jest jablkiem...i stosujesz metode do badania jablek....a to nie jest jablko a pomarancza...a Ty poniewaz Twoja metode diabli biora w tym momencie..stwierdzasz ze pomarancza nie istnieje bo nie da sie zbadac tego Twoja metoda do badania jablek
|
Pt lut 23, 2007 14:35 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
SweetChild !
Cytuj: Nie, logika trójwartościowa po prostu lepiej nadaje się do opisu stanu naszej wiedzy i nie udaje, że wszystko wiemy. To jest jedynie narzędzie, sposób opisu rzeczywistości. Ono nie sprawia, że to co było niewiadome pozostaje niewiadome, co więcej, gdy już wszystko będzie wiadome, to narzędzie to stanie się bezużyteczne i w naturalny sposób zostanie wyparte przez logikę binarną.
Tylko że każde zdanie o statusie niepewności rozciąga tę niepewność na wszystko z czym go powiążemy . 2+3=5 2+ chyba 3 = chyba 5 2+niewiadomo ile = ? Każde zdanie o statusie niepewności jest dla nas bezużyteczne i rozciąga tę bezużyteczność na wszystko z czym go powiążemy . Weźmy logikę pozmytą [ jako logike nieskończenie wielo wartościową ] gdzie każdemy zdaniu przyporządkowujemy prawdopodobieństwo prawdziwości . Ten system logiczny bardzo skrupulatnie mierzy wszelkie niepewności i po całym ciągu przelizania ich wartości podaje rozwiązanie np : Żeby dojść na żądane miejsce musze pójść z 75 % prawdopodobieństwem w prawo [ lub z 25 % w lewo ] . W tej postaci niepewna [ 75 % - 25 % ] odpowiedź jest dla nas bezużyteczna ponieważ charakter wyboru jest z gruntu binarny . Coś musimy uznać za prawde , a coś za fałasz , czyli dokonać redukcji tej odpowiedzi do postaci binarnej . Ponieważ otaczający nas świat nosi cechy binarności tylko logika binarna pozwala w nim skutecznie funkcjonować . Nikt niewie dlaczego . Cytuj: Co powiesz jednak w sytuacji, kiedy np. elektron porusza się mniej więcej prosto (mniej więcej, bo zgodnie z zasadą nieoznaczoności nie można dokładnie wyznaczyć jego pędu i położenia)? Porusza się w prawo, w lewo, czy po linii prostej?
Po pierwsze zauważ że mechanika kw. powstała na bazie logiki binarnej [ lub rozmytej , bo operuje prawdopodobieństwem ] . Zresztą logika rozmyta tak na prawde bazuje na logice bin. rozmywając jedynie dane którymi ta operuje . Mechanika kw. mówi że w oparciu o logike zawierającą zasadę wyłącznego środka nie jesteśmy w stanie oznaczyć pewnych rzeczy . Że istnieje bariera poznawcza . Musimy to albo przyjąć do wiadomości , albo znaleść inne lepsze rozwiązanie logiczne bin. conajmniej równie użyteczne jak mech. kw., albo znaleść inną równie skuteczną logike , pozwalająca skutecznie tę bariere poznawczą przekroczyć . Cytuj: Wręcz przeciwnie, rzeczywistość w której żyjemy ma charakter w przybliżeniu ciągły (można założyć, że z naszej makro-perspektywy jest nieskończenie wiele stanów kwantowych), a do tego probabilistyczny (zasada nieoznaczoności). To nasz opis tej rzeczywistości wprowadza pewne uproszczenia, ale z tych uproszczeń trzeba sobie zdawać sprawę, aby nie stosować ich tam, gdzie w istotny sposób prowadzą do zafałszowania wyników (np. w wielu zadaniach fizycznych, dotyczących np. rzutów czy swobodnego spadania można pominąć opór powietrza, bo nie wpływa zauważalnie na wynik; nie można jednak pominąć tego oporu i upierać się, że skoro kulka stalowa spada szybciej od kartki papieru, to obaliliśmy prawo powszechnego ciążenia).
Wręcz przeciwnie , rzeczywistość ma charakter kwantow [ z tąd nazwa mechanika kwantowa ] , ciągłość zaś to uproszczenie wynikłe z ograniczoności naszej percepcji .
Probabilistyczność leżąca u podstaw materii stawia pod znakiem zapytania absolutną poznawalność otaczającego nas świata , a więc także poznawalność absolutnej prawdy . To jednak jest tylko założenie potwierdzane skutecznosią mechaniki kw. i poprzez jej skuteczność można je uznać za prawdziwe .
Probabilistyczność leżąca u podstaw naszego świata jest zaś argumentem przemawiającym przeciwko celowości jego powstania [ nawiasem mówiąc ] .
Absolutnie się zgadzam że należy uważać na wszelkie przybliżenia .
Jedynym kryterium uprawniającym zaś ich stosowanie jest skuteczność/użyteczność /dawanie zgodności z obserwacjami .
Do póki taka zgodność nie występuje jesteśmy zmuszeni na mocy logiki bin. uznawać daną teorie za nieprawdziwą/niepotwierdzoną/niedziałającą .
|
Pt lut 23, 2007 14:36 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Gabriel !
Cytuj: Gdyby wiara zakladala ze Bog jest istota materialna..
Co to twoim zdaniem znaczy że coś JEST [ istnieje ] ?
Jeśli bóg to coś [ jeśli można tak powiedzieć ] poznawalnego , to musi przejawiać się w postaci materialnej [ odziaływać z wszechświatem ] . Jeśli tego nie robi to dla nas nieistnieje , a raczej istnieje jako wytwór naszej wyobraźni , błąd logiczny naszych umysłów , dźwięk pozbawiony znaczenia .
|
Pt lut 23, 2007 14:44 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Nieprawda danbog. Istnieją równiez byty niematerialne, których nie doświadczamy zmysłami
|
Pt lut 23, 2007 15:06 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
danbog napisał(a): Tylko że każde zdanie o statusie niepewności rozciąga tę niepewność na wszystko z czym go powiążemy . 2+3=5 2+ chyba 3 = chyba 5 2+niewiadomo ile = ?
Każde zdanie o statusie niepewności jest dla nas bezużyteczne i rozciąga tę bezużyteczność na wszystko z czym go powiążemy . Tak, tylko jakie mamy wyjście? Udawać, że wszystko wiemy i na każde pytanie potrafimy jasno odpowiedzieć "tak" albo "nie", albo też pogodzić się ze statusem niepewności i uznać ograniczoną użyteczność naszej wiedzy. Ograniczona użyteczność to nie bezużyteczność. 2+ chyba 3 = chyba 5 to całkiem użyteczna informacja, jeśli sprawdza się w 90% przypadków. Np. tzw. analiza techniczna na bazie prawdopodobieństwa daje sygnały kupna czy sprzedaży akcji i może dawać konkretne pożytki finansowe. Zresztą, cała statystyka opiera się na prawdopodobieństwie. danbog napisał(a): Weźmy logikę pozmytą [ jako logike nieskończenie wielo wartościową ] gdzie każdemy zdaniu przyporządkowujemy prawdopodobieństwo prawdziwości . Ten system logiczny bardzo skrupulatnie mierzy wszelkie niepewności i po całym ciągu przelizania ich wartości podaje rozwiązanie np : Żeby dojść na żądane miejsce musze pójść z 75 % prawdopodobieństwem w prawo [ lub z 25 % w lewo ] . W tej postaci niepewna [ 75 % - 25 % ] odpowiedź jest dla nas bezużyteczna ponieważ charakter wyboru jest z gruntu binarny . Coś musimy uznać za prawde , a coś za fałasz , czyli dokonać redukcji tej odpowiedzi do postaci binarnej. Po pierwsze nie musimy, możemy stać w miejscu. Po drugie, jeśli już musimy, to uważam, że lepiej zdawać sobie sprawę z niepewności, jaką obarczony jest nasz wybór, niż stosować politykę samooszukiwania i udawania, że 75% == 100%, a 25% == 0%. danbog napisał(a): Ponieważ otaczający nas świat nosi cechy binarności tylko logika binarna pozwala w nim skutecznie funkcjonować . Nikt niewie dlaczego . Powiem tak: jak tylko logika binarna pozwala Ci skutecznie funkcjonować w świecie, to nie będę na siłę burzył Ci Twojego szczęścia.  danbog napisał(a): Cytuj: Co powiesz jednak w sytuacji, kiedy np. elektron porusza się mniej więcej prosto (mniej więcej, bo zgodnie z zasadą nieoznaczoności nie można dokładnie wyznaczyć jego pędu i położenia)? Porusza się w prawo, w lewo, czy po linii prostej? Po pierwsze zauważ że mechanika kw. powstała na bazie logiki binarnej [ lub rozmytej , bo operuje prawdopodobieństwem ] . Zresztą logika rozmyta tak na prawde bazuje na logice bin. rozmywając jedynie dane którymi ta operuje . Po pierwsze nie odpowiedziałeś w sposób binarny na pytanie, a rozmywasz problem  Po drugie logika rozmyta rozmywa dane właśnie po to, aby lepiej opisywać rzeczywistość. Tak jak teoria względności relatywizuje pojęcie czasu nie dlatego, że Einstein nie lubił Newtona, ale dlatego, że ten opis lepiej odpowiada rzeczywistości, mimo że jest bardziej złożony i w praktyce zazwyczaj stosujemy fizykę klasyczną. danbog napisał(a): Mechanika kw. mówi że w oparciu o logike zawierającą zasadę wyłącznego środka nie jesteśmy w stanie oznaczyć pewnych rzeczy . Że istnieje bariera poznawcza . Musimy to albo przyjąć do wiadomości , To dlaczego sam nie przyjmujesz tego do wiadomości? Przecież istnienie bariery poznawczej implikuje stan "nie wiadomo". danbog napisał(a): Wręcz przeciwnie , rzeczywistość ma charakter kwantow [ z tąd nazwa mechanika kwantowa ] , ciągłość zaś to uproszczenie wynikłe z ograniczoności naszej percepcji . Nie wręcz przeciwnie, bo to samo ja napisałem  danbog napisał(a): Absolutnie się zgadzam że należy uważać na wszelkie przybliżenia . Jedynym kryterium uprawniającym zaś ich stosowanie jest skuteczność/użyteczność /dawanie zgodności z obserwacjami . Do póki taka zgodność nie występuje jesteśmy zmuszeni na mocy logiki bin. uznawać daną teorie za nieprawdziwą/niepotwierdzoną/niedziałającą .
Właśnie, wprowadzasz przybliżenie niepotwierdzoną == nieprawdziwą. Takie przybliżenie jest nieuprawnione i niezgodne z obserwacjami (powstaje bowiem np. paradoks nieistnienia czarnych dziur 1000 lat temu, o których to czarnych dziurach wiemy, że 1000 lat temu istniały).
|
Pt lut 23, 2007 15:09 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
danbog Cytuj: Co to twoim zdaniem znaczy że coś JEST [ istnieje ] ?
W tym momencie zadasz dowodu na istnienie czegos w tym przypadku Boga Gdybym ja taki dowod mial na 100 % to bylaby inna gadka Tak wiec dowod ze cos istnieje ( materialnego ) to sprzezenie zwrotne z materia Ale z Bogiem nie jest aka prosta sprawa poniewaz Bog nie jest materia Tak wiec 100 % dowod ze cos istnieje poza materia nie istnieje...ale nie istnieje tez dowod ze cos nie istnieje poza materia Cytuj: Jeśli tego nie robi to dla nas nieistnieje Tutaj ewidentnie zamieniasz teze na 100 % dowod..a tego Ci robic nei wolno bo na to nie masz dowodow Cytuj: a raczej istnieje jako wytwór naszej wyobraźni Kolejna teoria nie do udowodnienia..zamieniona przez Ciebie ( chciejstwem ) na 100 % dowod .. Cytuj: błąd logiczny naszych umysłów , dźwięk pozbawiony znaczenia .
A to juz bardzo subiektywna Twoja ocena..nic wiecej
|
Pt lut 23, 2007 15:13 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
SweetChild !
Cytuj: Tak, tylko jakie mamy wyjście? Udawać, że wszystko wiemy i na każde pytanie potrafimy jasno odpowiedzieć "tak" albo "nie", albo też pogodzić się ze statusem niepewności i uznać ograniczoną użyteczność naszej wiedzy.
Tłumacze tylko , że jakiekolwiek skuteczne działanie wymaga od nas udawania że potrafimy jasno odpowiedzieć tak , lub nie . Skuteczność jest zaś jedynym uzasadnieniem prawdy . Cytuj: Ograniczona użyteczność to nie bezużyteczność. 2+ chyba 3 = chyba 5 to całkiem użyteczna informacja Użyteczna w procesie decyzyjnym tylko przy założeniu , że jak chyba 5 , to działamy ak bt na prawdę było 5 . Cytuj: Np. tzw. analiza techniczna na bazie prawdopodobieństwa daje sygnały kupna czy sprzedaży akcji i może dawać konkretne pożytki finansowe. Zresztą, cała statystyka opiera się na prawdopodobieństwie.
Tylko że w zależności od prawdopodobieństwa możemy kupić , albo nie kupić . Musimy więc dokonać binarnej [ skutecznej ] interpretacji rozmytych statystycznie danych . Cytuj: Po pierwsze nie musimy, możemy stać w miejscu. Zatem rozważamy binarny wybór iść - stać . Cytuj: Po drugie, jeśli już musimy, to uważam, że lepiej zdawać sobie sprawę z niepewności, jaką obarczony jest nasz wybór, niż stosować politykę samooszukiwania i udawania, że 75% == 100%, a 25% == 0%.
No to wkońcu mamy iść niepewni , czy stać niepewni ? Co kolwiek wybierzemy będzie to wybór binarny mniej lub bardziej uzasadniony . Cytuj: Powiem tak: jak tylko logika binarna pozwala Ci skutecznie funkcjonować w świecie, to nie będę na siłę burzył Ci Twojego szczęścia. Chcąc niechcąc burzysz je poprzez samo swoje istnienie i zachowania nieuzasadnione logicznie . Wiare postrzegam jako "piasek w trybach " sprawnie funkcjonującego świata . Odrębną sprawą jest konieczność wiary wobec ograniczoności naszej świadomości/wiedzy . Chodzi jedynie o unikanie sprzeczności tej wiary z resztą doznań , czyli dążenie do spójności . Cytuj: Po pierwsze nie odpowiedziałeś w sposób binarny na pytanie, a rozmywasz problem Taka jest natura mechanii kw. - rozmyta. Nieoznaczoność wynika poprostu z niemożności binarnej interpretacji rozmycia - z tąd granica poznawcza . Cytuj: Po drugie logika rozmyta rozmywa dane właśnie po to, aby lepiej opisywać rzeczywistość. Tak jak teoria względności relatywizuje pojęcie czasu nie dlatego, że Einstein nie lubił Newtona, ale dlatego, że ten opis lepiej odpowiada rzeczywistości, mimo że jest bardziej złożony i w praktyce zazwyczaj stosujemy fizykę klasyczną.
Niemam nic przeciwko logice rozmytej . Zauważam jednak że , żeby jej skutecznie użyć musimy dokonać binarnej interpretacji jej odpowiedzi . Cytuj: To dlaczego sam nie przyjmujesz tego do wiadomości? Przecież istnienie bariery poznawczej implikuje stan "nie wiadomo".
Ze względu na skuteczność . Jeśli nie wiadomo , to niewiadomo . Wszelkie dociekania są bezsensowne . Tak się jednak składa że poznawanie prawdy , poszerzanie wiedzy jest możliwe na zasadie negacji " niewiadomo ". Jedynym uzasadnieniem logiki binarnej , rozmytej [ czy jakiejkolwiek innej opartej na zasadzie nazwijmy to konsystencji/wyłączności środka ] jest jej użyteczność . Jeśli prowadzi do negacji użytecznych metod podważa uzasadnienie własnego istnienia . Użyteczność jest "koronnym" klasyfikatorem . Cytuj: Nie wręcz przeciwnie, bo to samo ja napisałem Przepraszam , nie doczytałem " ....w przybliżeniu... " . Trzeba zatem sobie postawić [ ze względu na probabilistyczność ] pytanie o poznawalność otaczającego nas świata . Jak na razie wydaje się że jednak wyróżniamy pewne prawidłowości . Kluczowe twoje zdanie to : aby nie stosować ich tam [ przybliżeń ], gdzie w istotny sposób prowadzą do zafałszowania wyników ." Dodał bym - nie tylko przybliżeń ale wogóle wszystkiego co prowadzi do zafałszowania wyników . Elementem zafałszowującym wyniki [ upośledzającym/uniemożliwiającym proces poznawczy ] jest ideaa boga . Cytuj: Właśnie, wprowadzasz przybliżenie niepotwierdzoną == nieprawdziwą. Takie przybliżenie jest nieuprawnione i niezgodne z obserwacjami (powstaje bowiem np. paradoks nieistnienia czarnych dziur 1000 lat temu, o których to czarnych dziurach wiemy, że 1000 lat temu istniały).
Jest to przybliżenie KONIECZNE dla zachodzenia procesu poznawczego .
Wystąpienie paradoksu jest zaś nieprawdopodobne.
Rzeby wystąpił paradoks czarnej dziury w średniowieczu musiała by powstać idea czarnych dziur , jako jedna z nieskończenie wielu możliwych ideii .
W praktyce idea taka powstała dopiero gdy pojawiły się obserwacje przemawiające za nią jako za najprostszym najbardziej użytecznym wyjaśnieniem obiektywnie powtarzalnych obserwacji .
W momęcie gdy to nastąpiło idea czarnej dziury uzyskała status prawdy/istnienia .
Zatem paradoks nie nastąpił ponieważ nikt nie poddał osądowi logicznemu nieistniejącej ideii .
|
So lut 24, 2007 14:00 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Gabriel !
Cytuj: W tym momencie zadasz dowodu na istnienie czegos w tym przypadku Boga
W tym momęcie chodzi mi nie tyle o dowód , co o ogólną koncepcje istnienia . Co to twoim zdaniem znaczy że coś JEST [ istnieje ] ? Cytuj: Tak wiec 100 % dowod ze cos istnieje poza materia nie istnieje...ale nie istnieje tez dowod ze cos nie istnieje poza materia Istnieją jednak przesłanki co do prawdziwych - skutkujących użytecznością/działaniem założeń i takich które są bezużyteczne/fałszywe . Cytuj: Tutaj ewidentnie zamieniasz teze na 100 % dowod..a tego Ci robic nei wolno bo na to nie masz dowodow
Mam dowód w postaci skuteczności/użyteczności procesu poznawczego negującego idee boga . Jeśli ten proces nie jest skuteczny/użyteczny to wszelka nasza wiedza jest bezużyteczna fałszywa . Fałszywe/bezużyteczne są także wszelkie procesy ją stanowiące , w tym nasze myślenie będące podstawą naszego istnienia w myśł zasady " myśle więc jestem ". W takim przypadku fałszem jest nasze istnienie . Cytuj: Kolejna teoria nie do udowodnienia..zamieniona przez Ciebie ( chciejstwem ) na 100 % dowod ..
Jak wyżej . Cytuj: A to juz bardzo subiektywna Twoja ocena..nic wiecej
Każdy z nas jest odrębną/subiektywną swiadomością .
Tyle że sądze iż ja bardziej spujną i skuteczną w odkrywaniu prawdy .
Pozdrawiam .
|
So lut 24, 2007 14:13 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|