Ludzie, już gdzieś było na tym forum: jest tylu znacznie bardziej inteligentnych ateistów, po co marnować czas na Dawkinsa?

Dawkins pisze z typowym "angolskim" zadęciem o rzeczach, o których nie ma pojęcia, albo o których "gdzieś przeczytał".

Popełnia kardynalne błędy dotyczące historii i teologii, nie wnosi do tematu nic nowego, jedynie rozbudza agresję przeciw jakiejkolwiek formie religii.

Czytałem i powiem: strata czasu, brak intelektualnej głębi, błędy i przekłamania, wiedza historyczna na poziomie gimnazjalisty. Szkoda czasu.

A najgorsze jest to, że wielu ludzi, katolików, bezkrytycznie wierzy w to, co pisze Dawkins. Przez to sami tracą wiarę (co chyba było głównym zamiarem jego książki).

Tym lepiej dla Kościoła, jeśli po lekturze takiej książki ludzie tracą wielce wątpliwej jakości "wiarę".

Elbrus, nie rozumiem dlaczego utrata wiary miałaby być czymś dobrym?!

Ludzie, poważnie - daleko mi do świętości, że ho-ho, prowadzę się wątpliwie i tak dalej, ale żeby zaraz tracić wiarę w Boga?

PO CO?

Bóg nie zrobił mi nic złego. Nie czuję się "ograniczony", ani "zniewolony" przez Jego przykazania, więcej, coraz bardziej się do Niego przekonuję, a może nawet na swój sposób podziwiam i kocham.

W przeciwieństwie do Dawkinsa, nie chcę wojny z Bogiem, ani z religią, wolę mieć Boga po swojej stronie, albo raczej, stać po tej stronie, co Bóg.

Chciałbym mieć takiego potężnego sojusznika jak JHWH, nawet jeśli sam nie jestem godzien mieć takiego Przyjaciela!

---

utrata wiary w polskim wydaniu jest bardzo ryzykowna - wielu ludzi zacznie ją rozumieć jako "hulaj dusza, piekła nie ma". Poznikają wtedy ostatnie opory i człowiek będzie zdolny do każdej obrzydliwości.

Chodzi nie o wiarę a o "wiarę".
I znowu wyłazi ta smutna interesowność ludzi wiary
(a co ja z tego będę miał?). To Dawkins wierzy w Boga, że z nim walczy?
Ja nie chciałbym mieć, ponieważ nie lubię niesprawiedliwości.To ludzie wierzą w piekło?? Jakoś tego nie widać.
Czy ludzie wierzą w Boga, czy w Niego nie wierzą - zachowania wykazują podobne.

Tak z ciekawości, czemu myślisz, że Bóg jest niesprawiedliwy? (hehe, bez powtarzania z Dawkinsa, por favor )

To już temat na trochę inną rozmowę.Podobnie jak Dawkins na myśli mam Boga biblijnego,
a nie przypudrowanego Tatusia chrześcijańskich teologów.

Podobnie jak człowiek wierzący prawiąc o "Bogu", mówi i pisze o rzeczach, o których nie ma pojęcia, albo o których "gdzieś przeczytał"...

no, trochę nie.

Dawkins zachowuje się jak prządka bez szkoły, która zarzuca naukowcom w CERNie błędy badawcze ))

Elbrus, mój Bóg nie jest jakimś "przypudrowanym tatusiem"! I wcale go sobie takim nie wyobrażam!

To Bóg bardzo spontaniczny, o "południowym" charakterze - kochający na zabój i równie zapamiętały w gniewie. Potężny, wszechmogący, niesamowity!

Nie rozumiem, skąd w ludziach bierze się tyle wrogości wobec Niego!?

Mogę tylko polecić

http://urojonybogrichardadawkinsa.wdfil ... 20Dawkinsa

i tyle

[quote='Elbrus']I znowu wyłazi ta smutna interesowność ludzi wiary
(a co ja z tego będę miał?). [/quote]
Pragmatyzm to cecha ateistów jak i wierzących. Nie ma sie co czepiać.

Problem w tym, jeśli z tą "wiarą" tracą resztki moralnosci (nie generalizuję, piszę o przypadkach ludzi nieświadomych zarówno swojej wiary, jak i wartości moralności). Bo przecież taki ograniczony człowiek małej "wiary" o którym pisze Elbrus, może uznawać np. altruizm, wierność małżeńską, uczciwość za "religijne zabobony". Czy rzeczywiście warto "urwać trzcinę nadłamaną"?

Przeczytałem od deski do deski i to bardzo dokładnie książkę "Bóg urojony" ale przeczytałem także książkę mu całkowicie przeciwną... wyjaśniającą wszystkie błędy Dawkinsa. I mam pytanie kto przeczytał tę książkę od deski do deski????
Bo myślę że niewielu...

http://urojonybogrichardadawkinsa.wdfil ... 20Dawkinsa

Czytałem "B.U." i muszę powiedzieć, że o ile cenię Dawkinsa za popularyzacje genetyki, to jako ideolog ateizmu wypada blado. Gdzie mu tam do Renana albo nawet do naszego rodzimego Kosidowskiego. Zresztą Dawkins nie wymyślił nic nowego tylko dokonał powtórzenia starych, ateistycznych racji.

Przeczytaj książkę Urojony Bóg Richarda Dawkinsa autorem jest Paweł Bloch
NAPRAWDĘ SUPER OBALA DAWKINSA

http://urojonybogrichardadawkinsa.wdfil ... 20Dawkinsa

Próbuje obalać, próbuje.

Wywody autora nie są wprawdzie zupełnie pozbawione racji, ale sporo tam też twierdzeń zupełnie absurdalnych i tendencyjnych, przez które przemawia bardzo naiwna, dziecinna wręcz apologetyka.

Komentuję na podstawie przejżenia, przyznaję że "od deski do deski" nie przeczytałem.