Eutanazja-prawo do życia i śmierci, a wolna wola...
Autor |
Wiadomość |
djr
Dołączył(a): Pn paź 26, 2009 20:20 Posty: 17
|
Epikuros napisał(a): Pewien żołnierz na wojnie stanął na minie. Oderwało mu obie nogi, rękę, wyrwało flaki, poszarpało wątrobę i sprawiło, że wszystkie jego żyły i tętnice znalazły się na wierzchu. Żyje jednak mimo iż zapewne już nie długo. Pod wpływem niesamowitych cierpień jedną ręką któa mu została sięga po pistolet i próbuje strzelić sobie w głowę. Mazli jednakże po katolicku odbiera mu pistolet i przez następnych 5 minut obserwuje jak kolega wyje gorzej niż zarzynany knur z bólu, po czym z przeraźliwym rykiem umiera. Brawo - dobry uczynek.
w tym momencie (zaraz po wybuchu) podbiega do niego sanitariusz i stwierdza zgdnie z poziomem swoich kwalifikacji medycznych ze obrazenia pacjeta sa "niekompatybilne z życiem" (wnioskuję z opisu) i...
a) zgadza się by pacjent strzelił sobie w łeb. mamy sytuacje gdzie sanitariusz pozostaje bez winy a nawet postepuje z całą pewnścia właściwie bo dla każdego ratownika medycznego najważniejsze jest jego zdrowie i uczy sie nas by nie podchodzic do poszkodowanych trzymajacych w reku bron do puki jej nie odłożą.
problem polega na tym że nie jest to sytuacja podobna do eutanazji bo w trakcie eutanazji próbuje sie włozyc narzedzie usmiercenia w rekę "sanitariusza". tutaj ranny sam podejmuje decyzje i sam dokonuje egzekucji na swym ciele. w eutanazji nawet jezeli chory sam podejmie decyzje to egzekucje poweża innym ludziom.
b) poszkodowany (chory) traci przytomność (z obrażeniami opisanymi w scenariuszu dawno ja stracił) "sanitariusz" chwyta za broń i strzela mu w głowę.
zostaje przez sąd polowy skazany za morderstwo na żołnierzu własnej armi. i słusznie bo nie z nim miał walczyć mniejsza o to.... sytuacja nie jst podoba do eutanzji bo poszkodowany nie mógł wyrazić woli bo byl nieprzytomny i zachowanie sanitariusza pasuje do definicji morderstwa.
pomijam fakt że zaden sanitariusz nie ma prawa ulzec w cierpieniu tak poszkodowanem. ma jedynie prawo nie ratowac gdy obrażenia sa całkowicie niekompatybilne z zyciem. nie ratowac nie jest tożsame z dobijac!
_________________ myśleć, myśleć, myśleć !!
|
Pn paź 26, 2009 22:49 |
|
|
|
 |
djr
Dołączył(a): Pn paź 26, 2009 20:20 Posty: 17
|
 problem
problem z eutanazje jest taki ze narzedzie zabijania prubuje sie wcisnac w rece innych ludzi.
samobójca = sam siebie zabije na własne życzenie
zabójca = ja ciebie zabije bo tak chcę
eutanazja= ja ciebie zabiję na twoje życzenie. czyli
eutanazja= morderstwo samobójcy ale nie do końca
usprawiedliwa sie eutanazje tym że osoba chcaca umrzec nie ma już możliwości "pociagnąć za spust". mówi się nawet że osoba taka nie ma zadnych szans na przeżycie. pytam więc czy rzeczywiscie choroba tej osoby lub jej obrazenia sa całkowicie "niekompatybilne z życiem" jezeli nie to dajmy jej szanse wyzdrowieć (właśnie po to sa lekarze i ratownicy) jesli tak to znaczy ze sama umrze bez najmniejszej z zewnątrz pomocy.
nastepny problem to swiadoma decyzja.
osoba która jest w stanie powiedzieć/ zakomunikować nam o tym że chce umrzec jest w stanie pociagnąć za "spust".
osoba która nie jest w stanie się komunikować i jej choroba nie jest kompatybilna z zyciem nie musi o niczym decydowac. za chwile i tak umrze.
osoba która nie jest w stanie się komunikować i jej choroba jest kompatybilna z zyciem powinna być oddana w rece lekarzy i oni powinni uczynic wszystko by życie tej osobie przywrócić. nie po to rozwija sie medycyna by zabijac ale by coraz ciezsze stany naprawiać.
_________________ myśleć, myśleć, myśleć !!
|
Pn paź 26, 2009 23:08 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
Cytuj: oni powinni uczynic wszystko by życie tej osobie przywrócić. nie po to rozwija sie medycyna by zabijac ale by coraz ciezsze stany naprawiać.
No chyba, ze to zolnierz katolicki w walce z armia muzulmanow. Takiego trzeba spowrotem w okopy, niech wytlucze diabelski pomiot, zgodnie z katolicka zasada obrony zycia!:D
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
Pn paź 26, 2009 23:17 |
|
|
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
Zwykle ludzie mogą popełnić samobójstwo sami gdy nie chcą żyć, jednakże nie zawsze. Jeśli kiedyś stanie się, że będę sparaliżowany - powiedzmy będę w stanie ruszać jedynie powiekami. Życie nie będzie przynosiło mi jakiejkolwiek przyjemności, a tylko ból i poczucie utraty godności - sprawa uwłaczająca. Nie byłbym w stanie popełnić samobójstwa choć śmierć byłaby dla mnie taka upragniona, taka piękna, taka dobra (euthanasia - dobra śmierć). Gdy swoimi powieczkami poprosiłbym matkę o skrócenie tej wegetatywnej farsy i gdyby pomogła mi pożegnać się z moim życiem percepcji to zgniłaby w p ierdlu
Legalizacja eutanazji pozwalałaby wziąść życie każdego w swoje ręce.
_________________ MÓJ BLOG
|
Pn paź 26, 2009 23:20 |
|
 |
Anna27
Dołączył(a): Pt paź 02, 2009 14:06 Posty: 215
|
Legalizacja eutanazji pozwoliłaby zabijac ludzi na ich zyczenie ale nie tylko. Ludzi ktorzy za siebie ine moga decydowac, ludzi chorych starych, niepełnosprawnych,"niepotrzebnych". Nie mamy prawa odbierac życia nikomu.
_________________ "Wydaje mi się, że widzę wszystko, całą nędze i całą wielkość, a nie widzę często, że depczę po cudach moimi gumowcami. Milowymi gumowcami, ale po cudach depczę. To jest przykre straszliwie. Smutne straszliwie to jest. I wstyd mi, ale ja się poprawie."
|
Pn paź 26, 2009 23:24 |
|
|
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Moim zdaniem każdy ma prawo decydować o swoim życiu. Jeśli nie chce żyć jego wola. Jeśli jest to jego ostatnia wola, należy ją spełnić. Problem w tym że człowiek może zmienić zdanie . Miało to miejsce wielokrotnie .Domagający się eutanazji potem cieszyli się, że do niej nie doszło. Problem nierozwiązywalny.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pn paź 26, 2009 23:31 |
|
 |
Anna27
Dołączył(a): Pt paź 02, 2009 14:06 Posty: 215
|
Seweryn tak ale jesli nie chce zyc i sam odbierze sobie zycie to bedzie samobojstwo. Eutanazja zazwyczaj wymaga ingerencji osoby drugiej. Czyli jest to morderstwo na życzenie/
_________________ "Wydaje mi się, że widzę wszystko, całą nędze i całą wielkość, a nie widzę często, że depczę po cudach moimi gumowcami. Milowymi gumowcami, ale po cudach depczę. To jest przykre straszliwie. Smutne straszliwie to jest. I wstyd mi, ale ja się poprawie."
|
Pn paź 26, 2009 23:41 |
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
Anna27 napisał(a): Legalizacja eutanazji pozwoliłaby zabijac ludzi na ich zyczenie ale nie tylko. Ludzi ktorzy za siebie ine moga decydowac, ludzi chorych starych, niepełnosprawnych,"niepotrzebnych". Nie mamy prawa odbierac życia nikomu. tak oczywiście jeśli pod słowem eutanazja ma się kryć to co piszesz czyli właściwie eliminacja każdego niedołęgi to będzie źle. Jeśli pod słowem eutanazja miałoby się kryć gwałcenie dzieci to będzie już okropnie. Z tym, że to Ty i Tobie podobni zmieniają znaczenie słów by podpiąć je pod absurdalne przykłady. Z denną polemiką nie należy dyskutować. Cytuj: Problem w tym że człowiek może zmienić zdanie . Miało to miejsce wielokrotnie .Domagający się eutanazji potem cieszyli się, że do niej nie doszło. Problem nierozwiązywalny.
Po pierwsze to setki cierpiących ludzi nie powinno cierpieć tylko dlatego, że niektórzy zmieniają decyzję - problem wymaga rozwiązania teraz, bo ludzie cierpią teraz
Po drugie nie powinniśmy pozwalać aby banki udzielały kredytów - wiele osób później zmieniło zdanie i pożałowało długów - na tej samej zasadzie można zabronić wszystkiego.
Po trzecie nie ma obaw, nieboszczyki raczej nie mają własnego zdania 
_________________ MÓJ BLOG
|
Pn paź 26, 2009 23:46 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Anna27 napisał(a): Legalizacja eutanazji pozwoliłaby zabijac ludzi na ich zyczenie ale nie tylko.
Albo jednak tylko tyle, zależy od ustawy.
|
Pn paź 26, 2009 23:50 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Anna27 napisał(a): Seweryn tak ale jesli nie chce zyc i sam odbierze sobie zycie to bedzie samobojstwo. Eutanazja zazwyczaj wymaga ingerencji osoby drugiej. Czyli jest to morderstwo na życzenie/
Morderstwem bym nazwał zabicie osoby wbrew jej woli. Jeśli osoba ma wolę aby ktoś ją zabił to jest to zabicie na życzenie. Rzeczywiście brzmi niewiele lepiej jeśli w ogóle. Ale pomijając nazewnictwo , często ludzie domagający się eutanazji to osoby konające . Nie wiem co jest gorsze , patrzeć jak konają przez miesiąc , czy skrócić ich cierpienie?
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pn paź 26, 2009 23:50 |
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
Może jeszcze powiedzmy głośno i wyraźnie że nie chodzi o telefon do firmy "E-bezboleśnie" i wywiezienie nielubianego dziadka na wykończenie, tylko o danie możliwości konkretnej osobie żeby mogła zdecydować o własnym życiu w sytuacji wyjątkowej. Ja bym chciał mieć możliwość takiego wyboru.
|
Pn paź 26, 2009 23:53 |
|
 |
Anna27
Dołączył(a): Pt paź 02, 2009 14:06 Posty: 215
|
Ludzie cierpią Teraz więc teraz trzeba byc tak wielkodusznym i ich uśmiercić? Żeby im pomoc?
_________________ "Wydaje mi się, że widzę wszystko, całą nędze i całą wielkość, a nie widzę często, że depczę po cudach moimi gumowcami. Milowymi gumowcami, ale po cudach depczę. To jest przykre straszliwie. Smutne straszliwie to jest. I wstyd mi, ale ja się poprawie."
|
Pn paź 26, 2009 23:54 |
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
Anna27 napisał(a): Ludzie cierpią Teraz więc teraz trzeba byc tak wielkodusznym i ich uśmiercić? Żeby im pomoc?
Oj czy naprawdę nie rozumiesz, że NIE WSZYSTKICH?
_________________ MÓJ BLOG
|
Pn paź 26, 2009 23:56 |
|
 |
frater
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52 Posty: 2219 Lokalizacja: GG 304230
|
Epikuros napisał(a): Zwykle ludzie mogą popełnić samobójstwo sami gdy nie chcą żyć, jednakże nie zawsze. Jeśli kiedyś stanie się, że będę sparaliżowany - powiedzmy będę w stanie ruszać jedynie powiekami. Życie nie będzie przynosiło mi jakiejkolwiek przyjemności, a tylko ból i poczucie utraty godności - sprawa uwłaczająca. Nie byłbym w stanie popełnić samobójstwa choć śmierć byłaby dla mnie taka upragniona, taka piękna, taka dobra (euthanasia - dobra śmierć). Gdy swoimi powieczkami poprosiłbym matkę o skrócenie tej wegetatywnej farsy i gdyby pomogła mi pożegnać się z moim życiem percepcji to zgniłaby w p ierdlu  Legalizacja eutanazji pozwalałaby wziąść życie każdego w swoje ręce.
Pytanie, czy nie zostaniesz tak w życiu doświadczony?
Kościół bardzo precyzyjnie określa co rozumie przez eutanazję. Eutanazją jest czynne spowodowanie śmierci człowieka chorego lub cierpiącego. Nie jest zaś eutanazją zaprzestanie działań gdy choroba zbliża się ku śmierci i nie można temu przeszkodzić. Nie jest też eutanazją podawanie choremu środków znieczulających, które mogą skrócić życie, jeśli mogą one ulżyć choremu, a śmierć jest nieuchronna.
Taka postawa Kościoła podyktowana jest z jednej strony wiernością przekazanemu Objawieniu, a z drugiej strony Miłością Bliźniego.
|
Pn paź 26, 2009 23:57 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Jeśli sami o to proszą to kim jesteśmy żeby im odmawiać?
|
Pn paź 26, 2009 23:58 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|