Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 8:46



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 402 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 27  Następna strona
 Pytanie do wierzących. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post Re: Pytanie do wierzących.
Klebestift napisał(a):
arcana85 napisał(a):
A to już inny obszerny temat zwany biblistyka.

Która to biblistyka jeśli przyjmuje za fakt że badany przez nię tekst jest boskim objawieniem staje przed tym samym problemem - podstaw do przyjęcia takiego założenia. Biblistyka nie może być rozwiązaniem tego problemu bo u jej podstaw jest ten sam problem. Osiągnięcia biblistyki byłyby tu argumentem gdyby przekonanie ze Biblia jest słowem Bożym pojawiło się po dokładnym i obiektywnym jej przeanalizowaniu a nie na wstępie a kolejne badania nie miały na celu uzasadnienie tego wstępnego założenia. Jeśli uważasz że się mylę to odpowiedz czy jako chrześcijanin uważasz przyjałbyś do wiadomości i uznał za wiarygodne gdyby bibliści zgodnie uznali że Biblię i jej powstanie należy traktować wyłącznie w kategoriach naturalistycznych.


Badaniem Biblii zazwyczaj zajmują sie osoby wierzace więc jak kolwiek chciałyby byc obiektywne to zawsze ich światopogląd będzie ich 'ciągnąć' w okresloną stronę.
Podobnie niewierzący będą 'ciągnąć' w stronę artykułowania jakichś niezgodności.
Kto miałby w sposób bezstronny badać Biblie?



Klebestift napisał(a):
arcana85 napisał(a):
Odpowiedź na pytanie czy Biblia jest wiarygodna i dokładna czego raczej powinniśmy się spodziewać po księdze od Boga jaki został w niej przedstawiony dają historia, archeologia, lingwistyka i inne nauki.

Które dają jak sam piszesz podstawy do rozmaitych interpretacji więc kwestia wyboru pomiędzy nimi nadal pozostaje aktualna.

Nie wiem jakie interpretacje mnasz na myśli.
Wiele dowodów archeologicznych jest bezsprzecznych.
Na początku XIX wieku krytycy Biblii zarzucali jej że nie istniał nikt taki jak Sargon. Dziś dzięki wykopaliskom archeologicznym jest on jednym z najlepiej znanych królów asyryjskich. Podobnie było z Niniwą, ostatnim królem babilonu czy kanałem Ezechiasza.



Klebestift napisał(a):
znam natomiast wypowiedzi osób twierdzących że cała Biblia jest w 100% wiarygodna co też jest według mnie łagodnie mówiąc twierdzeniem dziwacznym i nie sądzę żebyś Ty np je podzielał.


Sama biblia o sobie mówi: "Całe pismo jest natchnione przez Boga..."
Jak powiem że uważam Biblię w 100% za wiarygodną to będę dziwny?
A jak w 99,9% to jestem ok? :D

Dlatego lepiej rozmawiać o konkretach:
Klebestift napisał(a):
Natomiast co do wiarygodności poszczególnych fragmentów Biblii to rzeczywiście można to rozważać.

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


Pt lis 12, 2010 13:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post Re: Pytanie do wierzących.
Elbrus napisał(a):
arcana85 napisał(a):
Każdy wybiera to co mu odpowiada. Nie dla każdego kryterium logiczności i spójności jest ważne.
Dla mnie jest - stąd moje stanowisko.
Tyle że ta logika jest dość mocno uwarunkowana kulturowo.

Nie zgadzam się z tym. Logika formalna i prawo niesprzeczności są uniwersalne.


Elbrus napisał(a):
Jeden kapłan powie, że miłosierdzie okazywane wrogom by mieć przychylność bóstwa jest nielogiczne,
a inny kapłan wyśmieje tego pierwszego,
który tą przychylność zyskuje zabijaniem przeciwników swojego Boga i składaniem mu krwawych ofiar.

Ja nielogiczność tego wszystkiego (obu systemów wierzeń) widzę w tym, że
obaj są kapłanami tego samego Boga.

Jeśli oba, sprzeczne twierdzenia zawierają się w ich wspólnej doktrynie, to tak, jest ona wewnętrznie sprzeczna.
Jeśłi zaś inaczej interpretują niektóre zasady to już nie jest kwestia logiki.

Elbrus napisał(a):

arcana85 napisał(a):
Tak, uważam to za bardziej prawdopodobne, a konkretnie że
zorganizowana religia ma większy potencjał do odnajdywania prawdy przez duże "P"
niz pojedyncze filozofujące jednostki.
Czyli im więcej szczegółów nt. Boga/bogów, tym nasz opis jest bliższy prawdzie?
Ja bym powiedział, że jest wręcz przeciwnie.


Mówisz o problemie trafności?
Przymując tylko "Prawdziwy Bóg jest stwórcą" masz 100% trafności ale co ci daje ta treśc? To prawdziwe, ale tylko jedno ontologiczne stwierdzenie.
Im więcej szczegółów tym więcej treści ale większe prawdopodobieństwo że spadnie trafnośc (czyli przy zasobie wiedzy X prawdziwośc tych informacji może spadnąć do np. 96%). Wiemy o wiele więcej o Bogu choć można się spodziewać że niektóre z nich nie są trafne.

A moze chodziło Ci o coś innego?


Elbrus napisał(a):

Napisałeś tam:
arcana85 napisał(a):
Skrajną wersją tej tezy jest prywatyzacja religii do tego stopnia że
dana osoba twierdzi że sama może dojść do poznania Boga.
Otóż uważam że jest to twierdzenie z gruntu fałszywe.
Jest wręcz egocentryczne i egoistyczne - JA poznam Chrystusa,
SAM go poznam, dostąpię zbawienia a pozostałem siedem miliardów ludzi się myli.
Właśnie dlatego zorganizowane religie i bardzo szczegółowe opisy przymiotów Boga
oceniam jako pychę i oddalanie się od Prawdy o Bogu.

Bardziej istotna była dalsza częśc mojej wypowiedzi uzasadniająca dlaczego bardziej prawdopodobne że Bóg posługuje się zorganizowaną religią.
A jeśli dojdziemy do tego że się posługuje to każda próba samodzielnego dotarcia do Boga można ocenić jako pyszną, a religie zorganizowane mogą twierdzic że są "jedyną drogą" ale któraś z nich musi miec rację, i pozostaje tylko kwestia Która? jest najbliższa prawdzie przez duże P.


Elbrus napisał(a):

Obawiam się, że wielu patriarchów religijnych byłoby według tej opinii dalej od Boga,
bo doznawali właśnie takich mistycznych objawień i widzeń,
a boskie przesłania nijak się miały do rozumowego pojmowania Boga przed tym objawieniem
(a nawet czasem i po nim).


Problem w tym że poznanie mistyczne jest nieweryfikowalne.
Religijna ekstaza i objawienia mogą być efektem choroby psychicznej albo opętania.
Więc cóz pewnego można powiedziec o takim poznaniu?
Natomiast poznanie rozumowe jest weryfikowalne i korygowalne.

Jeśli chodzi o patriarchów poznajacych Boga przez objawienia w porównaniu do naszych czasów to już kwestia natury teologicznej
Czy dzisiaj też Bóg objawia sie w prywatnych objawieniach czy już tak nie działa bo mamy kompletne Pismo?

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


Pt lis 12, 2010 14:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post Re: Pytanie do wierzących.
Klebestift napisał(a):
Elbrus napisał(a):
@Klebestift, arcana85
Problem wiarygodności Biblii był poruszany tutaj:
viewtopic.php?f=27&t=23010 (Błędne koło Biblii),
viewtopic.php?f=27&t=22425 (Dlaczego wierzyć w to co pisane? Skoro spisane przez ludzi...).

Dzięki Elbrus za linki.
Myślę że nasza rozmowa pasuje do tego wątku, ale nie miałbym nic przeciwko przeniesienu jej do któregoś z podanych przez Ciebie (oczywiście jeśli moderatorzy uznają to za konieczne a arcana85 też się zgodzi i jeśli jest w ogóle zainteresowany dalszą wymianą zdań na ten temat ze mną).

Spoko - jeśli odpowieci mi w tamtych tematach to mogę tam dalej pisać. Wszystko mi jedno.


Dural napisał(a):
Arcana85, mnie nurtuje jedno pytanie. Jak to jest mozliwe, by Bog wybral narod? Czyli co, prostytutka zydowka bardziej cenna od rzymskiej matki wychowujacej, z wlasnej pracy, 12-oro dzieciakow?


Elbrus już za mnie odpowiedział ;-)

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


Pt lis 12, 2010 14:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post Re: Pytanie do wierzących.
apriori napisał(a):

Cytuj:
Tak się składa że jestem socjologiem religii i Koran mam i czytałem. O religiach politeistycznych też wiem co nieco ale z samej ich politeistycznej natury nie wyczerpują pytań dotyczącyh transcendencji, poza tym rodzą o wiele więcej sprzeczności do rozwiązania niż system chrześcijański. A problemem z rozwiązywaniem tych sprzeczności jest to że politeizmy to religie niezorganizowane - każdy może snuć własne domysły filozoficzne na temat np. reinkarnacji. Poza tym nie są to religie nastawione na poznanie rozumowe jak monoteizmy ale na mistyczne doznania, medytacje, trans itp.

No to przetłumaczmy z katolickiego na islamskie:Odpowiada muzułmanin-socjolog religii:
Tak się składa że jestem socjologiem religii i Biblię mam i czytałem.O religiach politeistycznych też wiem co nieco ale z samej ich politeistycznej natury nie wyczerpują pytań dotyczącyh transcendencji, poza tym rodzą o wiele więcej sprzeczności do rozwiązania niż system islamski...

Na język innych religii też to można przetłumaczyć...


Tylko monoteistycznych.
A ile takich znasz oprócz połączonych jednym nurtem judaizmu, chrześcijaństwa, islamu i perskiego zaratustranizmu?

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


Pt lis 12, 2010 14:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Pytanie do wierzących.
arcana85 napisał(a):
Wiele dowodów archeologicznych jest bezsprzecznych.
Na początku XIX wieku krytycy Biblii zarzucali jej że nie istniał nikt taki jak Sargon.
Dziś dzięki wykopaliskom archeologicznym jest on jednym z najlepiej znanych królów asyryjskich.
Podobnie było z Niniwą, ostatnim królem babilonu czy kanałem Ezechiasza.

viewtopic.php?f=47&t=15682 (Archeologia biblijna)
arcana85 napisał(a):
Elbrus napisał(a):
arcana85 napisał(a):
Każdy wybiera to co mu odpowiada. Nie dla każdego kryterium logiczności i spójności jest ważne.
Dla mnie jest - stąd moje stanowisko.
Tyle że ta logika jest dość mocno uwarunkowana kulturowo.

Nie zgadzam się z tym. Logika formalna i prawo niesprzeczności są uniwersalne.
Ale ja nie mówię o logice filozofów i matematyków,
tylko o logice praktycznej ("ludowej").
Im mniej się nad pewnymi rzeczami zastanawiamy (rozważamy krytycznie),
tym mniej ewentualnych sprzeczności zauważamy w praktykowanej przez nas religii.
Tradycja odgrywa tutaj nieprzecenioną rolę.
arcana85 napisał(a):
Mówisz o problemie trafności?
Przymując tylko "Prawdziwy Bóg jest stwórcą" masz 100% trafności ale co ci daje ta treśc?
To prawdziwe, ale tylko jedno ontologiczne stwierdzenie.
Im więcej szczegółów tym więcej treści ale większe prawdopodobieństwo że spadnie trafnośc
(czyli przy zasobie wiedzy X prawdziwośc tych informacji może spadnąć do np. 96%).
Wiemy o wiele więcej o Bogu choć można się spodziewać że niektóre z nich nie są trafne.

A moze chodziło Ci o coś innego?
Dokładnie o tym mówiłem.
arcana85 napisał(a):
Elbrus napisał(a):

Napisałeś tam:
arcana85 napisał(a):
Skrajną wersją tej tezy jest prywatyzacja religii do tego stopnia że
dana osoba twierdzi że sama może dojść do poznania Boga.
Otóż uważam że jest to twierdzenie z gruntu fałszywe.
Jest wręcz egocentryczne i egoistyczne - JA poznam Chrystusa,
SAM go poznam, dostąpię zbawienia a pozostałem siedem miliardów ludzi się myli.
Właśnie dlatego zorganizowane religie i bardzo szczegółowe opisy przymiotów Boga
oceniam jako pychę i oddalanie się od Prawdy o Bogu.

Bardziej istotna była dalsza częśc mojej wypowiedzi uzasadniająca
dlaczego bardziej prawdopodobne że Bóg posługuje się zorganizowaną religią.
Ja właściwie mam 1 - ale za to dobry - argument przeciwko zorganizowanej religii:

(...)Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa i wypiszę na ich sercu. Będę im Bogiem, oni zaś będą Mi narodem.
I nie będą się musieli wzajemnie pouczać jeden mówiąc do drugiego: Poznajcie Pana!
Wszyscy bowiem od najmniejszego do największego poznają Mnie

(Jeremiasza 31:33-34)

Niektórzy po prostu uznają, że to prawo zostało wpisane w człowieka od samego początku
(i to zarówno niewierzący jak i wierzący, chociaż inaczej to wyjaśniają).

I coś o organizacji religii:
viewtopic.php?f=46&t=16375 (Religia prawdziwa),
viewtopic.php?f=6&t=24404 (Bóg sprawiedliwie obśmiewa wszystkie wielkie religie.),
viewtopic.php?f=27&t=11135 (Religie prawdziwe ... a upływ czasu.),
viewtopic.php?f=27&t=24346 (Religie jako źródło: zła, wyzysku człowiekia i manipulacji),
viewtopic.php?f=27&t=26072 (Pokój na ziemi , a religie).
arcana85 napisał(a):
A jeśli dojdziemy do tego że się posługuje
to każda próba samodzielnego dotarcia do Boga można ocenić jako pyszną,
Ale ja preferowałbym dotarcie do Boga bardziej sceptyczne, czyli przeciwne gnozie
(taki agnostycyzm teistyczny - pozytywny).
arcana85 napisał(a):
a religie zorganizowane mogą twierdzic że są "jedyną drogą" ale któraś z nich musi miec rację,
i pozostaje tylko kwestia Która? jest najbliższa prawdzie przez duże P.
j.w.
Im jakaś religia jest bardziej pewna słuszności swej drogi, tym więcej fałszu przekazuje.
Według mnie, bo fanatyzmu nie lubię, ale za to inni wolą fanatyzm niż niepewność i samodzielność.
arcana85 napisał(a):
Problem w tym że poznanie mistyczne jest nieweryfikowalne.
Chyba że mamy pod ręką Pismo dzięki któremu te objawienia sprawdzamy,
...oparte na wcześniejszych mistycznych przekazach.

I jeszcze jeden temat o Biblii:
viewtopic.php?f=27 (biblia-niewypał)
//mnoży się tych "dygresji"...
arcana85 napisał(a):
Religijna ekstaza i objawienia mogą być efektem choroby psychicznej albo opętania.
Więc cóz pewnego można powiedziec o takim poznaniu?
Natomiast poznanie rozumowe jest weryfikowalne i korygowalne.
A jaka powinna być zależność między tymi podejściami?
Czy należy spośród przekazów objawionych wybierać te najbardziej racjonalne,
czy może lepiej oprzeć się tylko na obserwacjach (również tych objawień) i filozofii?
arcana85 napisał(a):
Jeśli chodzi o patriarchów poznajacych Boga przez objawienia w porównaniu do naszych czasów to już kwestia natury teologicznej
Czy dzisiaj też Bóg objawia sie w prywatnych objawieniach czy już tak nie działa bo mamy kompletne Pismo?
Wszystkie objawienia były prywatne (nawet jeśli doświadczała ich większa liczba osób),
a Pisma przez wiele wieków nie było, była tradycja ustna,
potem powstawały kolejne księgi i trzeba było decydować,
czy (i które) kolejne objawienia prywatne dołączyć do Pisma, czy uznać kanon za już(lub chwilowo)-zamknięty.
Tak więc opierając się tylko na Piśmie opieramy się de facto na tradycjach i autorytecie innych.

arcana85 napisał(a):
apriori napisał(a):
Na język innych religii też to można przetłumaczyć...

Tylko monoteistycznych.
A ile takich znasz oprócz połączonych jednym nurtem judaizmu, chrześcijaństwa, islamu i perskiego zaratustranizmu?
Chociażby te są warte zauważenia:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Monoteizm#Monoteizm_w_religiach_dharmicznych

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pt lis 12, 2010 14:54
Zobacz profil
Post Re: Pytanie do wierzących.
Cytuj:
Cytuj:
No to przetłumaczmy z katolickiego na islamskie:Odpowiada muzułmanin-socjolog religii:
Tak się składa że jestem socjologiem religii i Biblię mam i czytałem.O religiach politeistycznych też wiem co nieco ale z samej ich politeistycznej natury nie wyczerpują pytań dotyczącyh transcendencji, poza tym rodzą o wiele więcej sprzeczności do rozwiązania niż system islamski...
Na język innych religii też to można przetłumaczyć...

Tylko monoteistycznych.

Naprawdę??? A mam podać wersję hinduistyczną?Może oszczędźmy sobie tych kalamburów.
To czy określona księga zawiera rzeczywiście słowo Boga to kwestia wiary i tylko wiary.A wcześniej już ustaliliśmy, że wiara to sprawa subiektywna.A ja osobiście, powoli zaczynam dochodzić do wniosku, że na dodatek irracjonalna.

Cytuj:
Jak to jest mozliwe, by Bóg wybral narod? Czyli co, prostytutka zydowka bardziej cenna od rzymskiej matki wychowujacej, z wlasnej pracy, 12-oro dzieciakow?

A następnie w tym konkretnym narodzie, wybrał określone jednostki, aby je natchnąć swoim nieomylnym duchem, by te jednostki mogły doznać objawienia a następnie przekazać je tym niewybranym i nieoświeconym. Widać to natchnienie okazało się nie być na tyle nieomylne,aby uchronić prawdę objawioną od sprzeczności, które nawet sami wierzący dostrzegają:
Cytuj:
poza tym rodzą o wiele więcej sprzeczności do rozwiązania niż system chrześcijański


Cytuj:
Tak, uważam to za bardziej prawdopodobne, a konkretnie że
zorganizowana religia ma większy potencjał do odnajdywania prawdy przez duże "P"
niz pojedyncze filozofujące jednostki.

Za to bezsprzeczne to jest to ,że zorganizowana religia ma większy potencjał jeśli chodzi o dojenie mamony z wyznawców oraz zdobywanie wpływów i władzy.


N lis 14, 2010 9:37
Post Re: Pytanie do wierzących.
Cytuj:
Jak ci się zdaje, co jest ważniejsze dla Boga - duch/dusza czy ciało?
Alę z tego Boga idealista.
A tak na serio niby dlaczego duch ( nie- materia), miałby być ważniejszy od ciała ( materii).Bo ja znam jeden argument świadczący o tym, że jest dokładnie odwrotnie-materia istnieje( pomijam tu filozoficzne dywagacje poddajace to w różnoraką wątpliwość).
Skąd wiadomo ze istn. jest lepsze od niestn. Tu chyba każdy wierzący przyzna mi rację że Bóg istn. jest lepszy od nieistniejacego.

Drobna uwaga do osób powołujących się na Biblię-czy to w formie cytatów, czy w formie stwierdzeń mających wykazać wyższośc Biblii nad innymi świętymi księgami: mam nadzieje że w swoich dywagacjach opieracie sie na tekście oryginalnym Biblii, a nie na setnym przekładzie przekładów.Bo jak nie, to o czym my w ogóle tu mówimy.


N lis 14, 2010 9:52
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Pytanie do wierzących.
apriori napisał(a):
Cytuj:
Jak ci się zdaje, co jest ważniejsze dla Boga - duch/dusza czy ciało?
Alę z tego Boga idealista.
A tak na serio niby dlaczego duch ( nie- materia), miałby być ważniejszy od ciała ( materii).
Bo Bóg nie jest materialny, a
my zostaliśmy stworzeni na jego podobieństwo ze względu na ducha a nie na ciało.
apriori napisał(a):
Bo ja znam jeden argument świadczący o tym, że jest dokładnie odwrotnie-materia istnieje
( pomijam tu filozoficzne dywagacje poddajace to w różnoraką wątpliwość).
Ale ja miałem na myśli Boga i cele wyższe, a nie przydatność ludzką i dla ludzi.
apriori napisał(a):
Skąd wiadomo ze istn. jest lepsze od niestn.
Tu chyba każdy wierzący przyzna mi rację że Bóg istn. jest lepszy od nieistniejacego.
Wierzący tak.
apriori napisał(a):
mam nadzieje że w swoich dywagacjach opieracie sie na tekście oryginalnym Biblii, a nie na setnym przekładzie przekładów.
Bo jak nie, to o czym my w ogóle tu mówimy.
Nie czepiaj się szczegółów. :-)

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


N lis 14, 2010 10:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 09, 2007 13:55
Posty: 387
Post Re: Pytanie do wierzących.
arcana85 napisał(a):
Badaniem Biblii zazwyczaj zajmują sie osoby wierzace więc jak kolwiek chciałyby byc obiektywne to zawsze ich światopogląd będzie ich 'ciągnąć' w okresloną stronę.
Podobnie niewierzący będą 'ciągnąć' w stronę artykułowania jakichś niezgodności.
Kto miałby w sposób bezstronny badać Biblie?

Bezstronne badanie Biblii (i dowolnego innego tekstu uznawanego za święty) polegać musi na umiejętności takiego uzasadnienia odróżniania opisów o większej lub mniejszej wiarygodności, które będzie można zastosować do analizy dowolnego tekstu, oraz które to uzasadnienie nie będzie zależało wyłącznie od nastawienia badacza.
Badacz przyjmujący za prawdziwe opisy cudownych wydarzeń np. w Biblii musi podać przekonujące powody nie uznawania za prawdziwe opisów takich samych lub podobnych cudownych zdarzeń w tekstach nie będących częścią jego tradycji religijnej. Za przekonujące uważam takie powody które nie wynikają jedynie z wiary w prawdziwość analizowanego opisu, bo są one bezużyteczne dla wierzącego w prawdziwość innej religii lub nie wierzącego w prawdziwość żadnej. Argumentacja odwołująca się do czegoś co samo wymaga uzasadnienia jest pozbawiona wartości w rozmowie z kimś kto nie podziela naszych przekonań.

arcana85 napisał(a):
Nie wiem jakie interpretacje mnasz na myśli.
Wiele dowodów archeologicznych jest bezsprzecznych.
Na początku XIX wieku krytycy Biblii zarzucali jej że nie istniał nikt taki jak Sargon. Dziś dzięki wykopaliskom archeologicznym jest on jednym z najlepiej znanych królów asyryjskich. Podobnie było z Niniwą, ostatnim królem babilonu czy kanałem Ezechiasza.

Nie to jest przedmiotem sporu. Biblia, Koran, Mahabharata czy inna święta księga mogą zawierać informacje potwierdzone przez badania archeologiczne co nie ma wpływu na wiarygodność zawartych w nich opisów zdarzeń co do których wszyscy, poza wyznawcami określonej religii zgodzą się że są one skrajnie mało prawdopodobne. Tak się jakoś dziwnie składa, że chrześcijanie/muzułmanie/hinduiści będą logicznie i krytycznie podchodzić do cudownych zdarzeń opisanych w innych religiach ale nie we własnej. Archeologia może dostarczyć dowodów na to że istniał Sargon czy Salomon a nawet Jezus, Mahomet lub Mojżesz, ale nie będzie to w żaden sposób uprawdopodobniało wiary w cudowną zamianę laski w węża, wskrzeszanie zmarłych czy podróż Mahometa do nieba ze świątynnego wzgórza w Jerozolimie.

arcana85 napisał(a):
Sama biblia o sobie mówi: "Całe pismo jest natchnione przez Boga..."
Jak powiem że uważam Biblię w 100% za wiarygodną to będę dziwny?
A jak w 99,9% to jestem ok? :D

Domyślasz się chyba co sądzę o argumentacji w stylu: Biblia mówi prawdę bo jest w niej napisane że mówi prawdę. Naprawdę uważam że nie wypada używać takich argumentów.
Nie zamierzam wdawać się w ocenę prawdziwości Biblii z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku bo takie rozważania nie mają sensu. Nie ma czegoś takiego jak wiarygodność Biblii jako całości bo niektóre z opisanych w niej wydarzeń można uznać za bardzo prawdopodobne a inne wszyscy poza wierzącymi w ich prawdziwość uważają za wątpliwe.
Jeśli uważasz że Biblia to 100% opis faktów to rozmowa między nami będzie raczej niemożliwa bo to by oznaczało, że pod takimi pojęciami jak racjonalność, spójność, logika, wiarygodność, rozumiemy coś zupełnie innego. Powinieneś także wówczas podać jakiś powód dla którego nie traktujesz z taką samą powagą wszystkich relacji o cudownych i sprzecznych z codziennym doświadczeniem zdarzeniach które do Ciebie docierają. Jeśli zaś (podobnie jak ja) uważasz że w Biblii są fragmenty mniej lub bardziej wiarygodne to pozostanie do rozważenia dlaczego pewne zdarzenia Ty uznasz za prawdopodobne a ja za tak skrajnie nieprawdopodobne że z mojego punktu widzenia w zasadzie niemożliwe.
Uważam, ze spójność poglądów jest czymś do czego należy starać się dążyć i polega ona między innymi na stosowaniu tych samych kryteriów przy ocenie wiarygodności docierających do nas informacji.

_________________
„Imagine there's no Heaven
It's easy if you try
No hell below us
Above us only sky”


N lis 14, 2010 17:25
Zobacz profil
Post Re: Pytanie do wierzących.
Cytuj:
apriori napisał(a):
mam nadzieje że w swoich dywagacjach opieracie sie na tekście oryginalnym Biblii, a nie na setnym przekładzie przekładów.
Bo jak nie, to o czym my w ogóle tu mówimy.
Nie czepiaj się szczegółów. :-)


No wiem , w końcu "Diabeł tkwi w szczegółach" :evil:
A tak w ogóle to czy jest na tym forum ktoś, kto chociaż kiedyś widział jakikolwiek,oryginalny
manuskrypt biblijny?Czy raczej dla Was, istnienie takich tekstów to kwestia wiary w ich istnienie?


N lis 14, 2010 19:29
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post Re: Pytanie do wierzących.
Elbrus napisał(a):
Ale ja nie mówię o logice filozofów i matematyków,
tylko o logice praktycznej ("ludowej").

A więc to juz nie logika.
A "logiką ludową" (motywami) się nie zajmuje.

Elbrus napisał(a):

Im mniej się nad pewnymi rzeczami zastanawiamy (rozważamy krytycznie),
tym mniej ewentualnych sprzeczności zauważamy w praktykowanej przez nas religii.
Tradycja odgrywa tutaj nieprzecenioną rolę.

Zgadza się.


Elbrus napisał(a):

Ja właściwie mam 1 - ale za to dobry - argument przeciwko zorganizowanej religii:

(...)Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa i wypiszę na ich sercu. Będę im Bogiem, oni zaś będą Mi narodem.
I nie będą się musieli wzajemnie pouczać jeden mówiąc do drugiego: Poznajcie Pana!
Wszyscy bowiem od najmniejszego do największego poznają Mnie

(Jeremiasza 31:33-34)

Niektórzy po prostu uznają, że to prawo zostało wpisane w człowieka od samego początku
(i to zarówno niewierzący jak i wierzący, chociaż inaczej to wyjaśniają).


Dobry, tylko tak jakośc samoobalający się ;-)
Dlaczego nie będą się musieli nawzajem pouczać?
Bo "Wszyscy bowiem od najmniejszego do największego poznają Mnie"
Nie będą się musieli nawzajem pouczać bo juz wszyscy będą znac Boga.
To proroctwo na przyszłość - dzisiaj raczej nie wszyscy znają Boga.


Elbrus napisał(a):

Im jakaś religia jest bardziej pewna słuszności swej drogi, tym więcej fałszu przekazuje.

Ciekawa teza.
W jaki sposób pewność siebie koraluje z zawartością fałszu?
Wyjasnij mi proszę bo nie rozumiem tej zalezności.


Elbrus napisał(a):


arcana85 napisał(a):
Religijna ekstaza i objawienia mogą być efektem choroby psychicznej albo opętania.
Więc cóz pewnego można powiedziec o takim poznaniu?
Natomiast poznanie rozumowe jest weryfikowalne i korygowalne.
A jaka powinna być zależność między tymi podejściami?
Czy należy spośród przekazów objawionych wybierać te najbardziej racjonalne,
czy może lepiej oprzeć się tylko na obserwacjach (również tych objawień) i filozofii?

To zalezy o jakich przekazach objawionych mówimy. Jesli o tych zapisanych w Biblii to przyjmując jej natchnienie przyjmujemy je bez zastrzeżeń.
Co do innych to można przyjąc np. paradygmat 'tylko pismo' i resztę hurtem odrzucić.


Elbrus napisał(a):

a Pisma przez wiele wieków nie było, była tradycja ustna,
potem powstawały kolejne księgi i trzeba było decydować,
czy (i które) kolejne objawienia prywatne dołączyć do Pisma, czy uznać kanon za już(lub chwilowo)-zamknięty.
Tak więc opierając się tylko na Piśmie opieramy się de facto na tradycjach i autorytecie innych.

A to już kolejna kwestia teologiczna:
Biblia jako ksiega bosko-ludzka - Bóg natchnął jej pisarzy by zapisali to co chcial w swoim przekazie do ludzi umieścić, kanon więc jest dziełem boskiej opatrzności a nie ludzi
versus
Biblia jako księga ludzko-boska - Bóg natchnął pisarzy ale pisali 'jak chcieli co chcieli' także myląc się a później ludzie sami dobrali kanon - czyli sami orzekli które pisam są natchnione a które nie są

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


N lis 14, 2010 21:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post Re: Pytanie do wierzących.
apriori napisał(a):
Może oszczędźmy sobie tych kalamburów.

Ty zacząłeś ;-)


apriori napisał(a):

Cytuj:
Jak to jest mozliwe, by Bóg wybral narod? Czyli co, prostytutka zydowka bardziej cenna od rzymskiej matki wychowujacej, z wlasnej pracy, 12-oro dzieciakow?

A następnie w tym konkretnym narodzie, wybrał określone jednostki, aby je natchnąć swoim nieomylnym duchem, by te jednostki mogły doznać objawienia a następnie przekazać je tym niewybranym i nieoświeconym. Widać to natchnienie okazało się nie być na tyle nieomylne,aby uchronić prawdę objawioną od sprzeczności, które nawet sami wierzący dostrzegają:
Cytuj:
poza tym rodzą o wiele więcej sprzeczności do rozwiązania niż system chrześcijański

A zapomniałe dodać pozornych sprzeczności :D


apriori napisał(a):

Za to bezsprzeczne to jest to ,że zorganizowana religia ma większy potencjał jeśli chodzi o dojenie mamony z wyznawców oraz zdobywanie wpływów i władzy.

Fakt

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


N lis 14, 2010 21:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post Re: Pytanie do wierzących.
apriori napisał(a):
Cytuj:
apriori napisał(a):
mam nadzieje że w swoich dywagacjach opieracie sie na tekście oryginalnym Biblii, a nie na setnym przekładzie przekładów.
Bo jak nie, to o czym my w ogóle tu mówimy.
Nie czepiaj się szczegółów. :-)


No wiem , w końcu "Diabeł tkwi w szczegółach" :evil:
A tak w ogóle to czy jest na tym forum ktoś, kto chociaż kiedyś widział jakikolwiek,oryginalny
manuskrypt biblijny?Czy raczej dla Was, istnienie takich tekstów to kwestia wiary w ich istnienie?


Nie istnieją takie, podobnie jak oryginały dzieł Seneki czy Herodota (czy chociażby oryginał Dagome Iudex) rozpadły się w pył.

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


N lis 14, 2010 21:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 14, 2010 20:35
Posty: 163
Post Re: Pytanie do wierzących.
żeby wierzyć tak na prawdę w Boga to trzeba najpierw Go doświadczyć
Jego, czy też Jego działania
nie wystarczy po prostu ''widzieć cuda"
potrzebny jest jeszcze Duch Święty, czyli wpływ Boga na człowieka
wiara w istnienie Boga oparta na logicznym rozumowaniu czy też dowodach w postaci cudów
nie jest chyba prawdziwą wiarą
nie sądzę by można było naprawdę wierzyć bez Ducha Świętego

nie sądzę również że warto przekonywać kogoś do wiary w Ducha Świętego, Boga itd.
Warto raczej pomodlić się za kogoś i liczyć na to że Bóg go przekona ;D
Bo żadne "rozumowo-logiczne" argumenty tu raczej nie pomogą ;D


N lis 14, 2010 21:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post Re: Pytanie do wierzących.
Klebestift napisał(a):
Bezstronne badanie Biblii (i dowolnego innego tekstu uznawanego za święty) polegać musi na umiejętności takiego uzasadnienia odróżniania opisów o większej lub mniejszej wiarygodności, które będzie można zastosować do analizy dowolnego tekstu, oraz które to uzasadnienie nie będzie zależało wyłącznie od nastawienia badacza.

Ciekawe postulaty.
I co ktoś je realizuje w praktyce?


Klebestift napisał(a):
Badacz przyjmujący za prawdziwe opisy cudownych wydarzeń np. w Biblii musi podać przekonujące powody nie uznawania za prawdziwe opisów takich samych lub podobnych cudownych zdarzeń w tekstach nie będących częścią jego tradycji religijnej.

Wcale nie, chyba że to analiza porównawcza.
Jeśli dotyczy tylko jednego dzieła (Biblii) to nie ma obowiązku podawania dowodów nie uznawania czegokolwiek poza tym tekstem


Klebestift napisał(a):

arcana85 napisał(a):
Sama biblia o sobie mówi: "Całe pismo jest natchnione przez Boga..."
Jak powiem że uważam Biblię w 100% za wiarygodną to będę dziwny?
A jak w 99,9% to jestem ok? :D

Domyślasz się chyba co sądzę o argumentacji w stylu: Biblia mówi prawdę bo jest w niej napisane że mówi prawdę. Naprawdę uważam że nie wypada używać takich argumentów.

To była odpowiedź na twoje wielkie zdziwienie że są ludzie którzy uważają całą Biblię za wiarygodną.

Klebestift napisał(a):
Nie ma czegoś takiego jak wiarygodność Biblii jako całości bo niektóre z opisanych w niej wydarzeń można uznać za bardzo prawdopodobne a inne wszyscy poza wierzącymi w ich prawdziwość uważają za wątpliwe.

Dlatego od początku mówiłem by rozmawiac o konkretach.


Klebestift napisał(a):
Jeśli uważasz że Biblia to 100% opis faktów to rozmowa między nami będzie raczej niemożliwa bo to by oznaczało, że pod takimi pojęciami jak racjonalność, spójność, logika, wiarygodność, rozumiemy coś zupełnie innego.


Nie, nie uważam że Biblia to 100% opis faktów.

Klebestift napisał(a):
Powinieneś także wówczas podać jakiś powód dla którego nie traktujesz z taką samą powagą wszystkich relacji o cudownych i sprzecznych z codziennym doświadczeniem zdarzeniach które do Ciebie docierają.

Konkrety, prosze konkrety.
Poza tym możliwość negowania dzisiejszych doniesien o cudach to już zagadnienie teologiczne.


Klebestift napisał(a):
Jeśli zaś (podobnie jak ja) uważasz że w Biblii są fragmenty mniej lub bardziej wiarygodne to pozostanie do rozważenia dlaczego pewne zdarzenia Ty uznasz za prawdopodobne a ja za tak skrajnie nieprawdopodobne że z mojego punktu widzenia w zasadzie niemożliwe.

Prawdęmówiąc w obliczu fizyki teoretycznej w 100% niemożliwe rzeczy to tylko te łamiące prawo niesprzeczności.
Np. zmartwychwstanie - wow cud!
Smierć to procesy chemiczne na poziomie komórkowym. Dysponując danymi o tych procesach, odpowiednią energią i technologią można by było odwrócić te procesy doprowadzając do wskrzeszenia. Oczywiście ludzka technologia zapewne nigdy tego nie osiagnie ale nie jest to nieprawdopodobne. Zakładając istnienie Boga (stwórca - posaiada informacje o wszytskich atomach, związkach, komórkach, etc. ma wystarczająca energie i technologie skoro wszystko stworzył) to dla takiego bytu wskrzeszenie to żaden cud. Coś tak prostego jak wyswietlenie hologramu dla dzisiejszej technologii (choć dla ludzi w XIX wieku byłby to cud).



Klebestift napisał(a):
Uważam, ze spójność poglądów jest czymś do czego należy starać się dążyć i polega ona między innymi na stosowaniu tych samych kryteriów przy ocenie wiarygodności docierających do nas informacji.


Nie uwzględniasz metainformacji czyli filtrów.

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


N lis 14, 2010 21:41
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 402 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 27  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL