Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 14:18



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 153 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona
 Czy Jezus był Mesjaszem? 
Autor Wiadomość
Post Re: Czy Jezus był Mesjaszem?
aspherus napisał(a):
jeszcze raz proszę o pokazanie mi polityczności wersetu 23.5 Księgi Jeremiasza bo ja jej tam nie widzę . Zasłanianie się tym że nie mam Biblii pod ręką nic tu nie da .
ZACYTOWAŁEM CI ten werset, bo sądziłem, że nie masz Biblii pod ręką i tylko dlatego nie wiesz, dlaczego mowa o politycznym przywódcy. Bo trudniej mi było przypuścić, że ktoś nie zauważa, że mowa o politycznym przywództwie mając przed oczyma ten werset:

Oto idą dni - mówi Pan - że wzbudzę Dawidowi sprawiedliwą latorośl: Będzie panował jako król i mądrze postępował; i będzie stosował prawo i sprawiedliwość na ziemi.

Wygląda na to, że nie wiesz, ze Dawid był przywódcą politycznym, królem Izraela, założycielem dynastii, wzorem idealnego władcy i symbolem Izraela jako państwa, jako królestwa. Słowo "latorośl" zostało użyte przenośnie, w znaczeniu "potomek":

Oto idą dni - mówi Pan - że królowi Dawidowi urodzi się sprawiedliwy potomek: Będzie panował jako król i mądrze postępował; i będzie stosował prawo i sprawiedliwość na ziemi.

Będzie panował jako król (tak jak Dawid), mądrze postępował (jak Dawid) o stosował prawo i sprawiedliwość na ziemi (jak Dawid). Na ziemi Izraela, gdzie będzie władał wszystkimi Żydami, kiedy powrócą z rozproszenia, z innych krain. Przeczytaj sobie ten werset w pełnym kontekście:
Ja sam zbiorę resztę swego stada ze wszystkich krajów, do których je wypędziłem. Sprowadzę je na ich pastwisko, by miały coraz liczniejsze potomstwo. Ustanowię zaś nad nimi pasterzy, by je paśli; i nie będą się już więcej lękać ani trwożyć, ani trzeba będzie szukać którejkolwiek - wyrocznia Pana. Oto nadejdą dni - wyrocznia Pana - kiedy wzbudzę Dawidowi Odrośl sprawiedliwą. Będzie panował jako król, postępując roztropnie, i będzie wykonywał prawo i sprawiedliwość na ziemi. W jego dniach Juda dostąpi zbawienia, a Izrael będzie mieszkał bezpiecznie. To zaś będzie imię, którym go będą nazywać: "Pan naszą sprawiedliwością". Dlatego oto nadejdą dni - wyrocznia Pana - kiedy nie będą już mówić: "Na życie Pana, który wyprowadził synów Izraela z ziemi egipskiej", lecz raczej: "Na życie Pana, który wyprowadził i przywrócił pokolenie domu Izraela z ziemi północnej i ze wszystkich ziem, po których ich rozproszył", tak że będą mogli mieszkać w swej ziemi».

aspherus napisał(a):
Dobrze by było abyście przeczytali (przypomnieli) sobie Czytania z wczorajszej niedzieli ..
Dobrze by było, abyś przeczytał (przypomniał) sobie katalog okrętów z drugiej pieśni.


Ostatnio edytowano Pn gru 13, 2010 14:28 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 3 razy



Pn gru 13, 2010 14:17
Post Re: Czy Jezus był Mesjaszem?
Alus napisał(a):
Jezus stawiając siebie ponad świątynię, stawiał się ponad arkę - a to już stanowiło bluźnierstwo.
Nie stanowiło, chyba że jesteś bałwochwalcą albo ich uważasz za bałwochwalców - czcicieli budowli lub skrzyni.

Alus napisał(a):
Cytuj:
Co to ma do rzeczy? Oczekiwanie Mesjasza, który ma zwyciężyć to nie jest żadne PRAWO Boże.
O tym piszę :) - Izraelici oczekiwali Mesjasza, którego przymioty sami sobie wymyślili.
W takim razie sam nie rozumiesz, co piszesz albo Twoja pamięć nie ogarnia nawet poprzedniej własnej wypowiedzi. Bo prawo Boże to nie jest to samo, co przymioty zapowiadanego Mesjasza. A Izraelici ich sobie nie wymyślili, jak bezwstydnie twierdzisz, tylko znali je z proroctw przekazanych od Boga. Są spisane, możesz sobie przeczytać.

Cytuj:
Elizeusz i Eliasz byli traktowani jako prorocy, a więc dokonane przez nich uzdrowienia czy wskrzeszenia nie budziły takiego sprzeciwu, niż czyny pogardzanego galilejczyka Jezusa.
Nie dośc, ze ten Galilejczyk ośmielił się sprzeciwić nauczycielom, nadto ukazywał ludowi ich błędy.
To nie ma KOMPLETNIE NIC do rzeczy. W tym jest ZERO argumentacji przeciw temu, co napisałem.


Pn gru 13, 2010 14:26
Post Re: Czy Jezus był Mesjaszem?
Cytuj:
Nie stanowiło, chyba że jesteś bałwochwalcą albo ich uważasz za bałwochwalców - czcicieli budowli lub skrzyni.

Wersów z Księgi Liczb nawet nie raczyłeś przeczytać

Cytuj:
W takim razie sam nie rozumiesz, co piszesz albo Twoja pamięć nie ogarnia nawet poprzedniej własnej wypowiedzi. Bo prawo Boże to nie jest to samo, co przymioty zapowiadanego Mesjasza. A Izraelici ich sobie nie wymyślili, jak bezwstydnie twierdzisz, tylko znali je z proroctw przekazanych od Boga. Są spisane, możesz sobie przeczytać.
Tylko oni te proroctwa o Mesjaszu odczytywali jako p możnym królu, zapewniającym narodowi wybranemu przywództwo w świecie doczesnym.
Cytuj:
To nie ma KOMPLETNIE NIC do rzeczy.[/b] W tym jest ZERO argumentacji przeciw temu, co napisałem.

Ależ ma...."Zbadaj, zobacz, że żaden prorok nie powstaje z Galilei" (J 7,52)....."Czyż może być co dobrego z Nazaretu?" ( 1,46).


Pn gru 13, 2010 16:14
Post Re: Czy Jezus był Mesjaszem?
Alus napisał(a):
No i komentarz jako materiał opiniotwórczy zawiera w sobie przekonania, poglądy tworzących go.
Stąd słowa Jezusa o odrzuceniu, bagatelizowaniu nakazów Boga a preferowaniu, przywiazaniu do ludziom wygodnej interpretacji owych nakazów.

Alus, chyba masz sklerozę. Najpierw powołujesz się na Talmud, z którego to nie przeczytałaś nawet wstępu lub ogólnego komentarza, o pojedynczym traktacie nie wspominając, potem ten sam Talmud dezawuujesz jako historycznie późniejszy, a teraz dezawuujesz jako tendencyjny bo preferujący wygodnicką i jakże relatywistyczną interpretację słów Najwyższego. I tę właśnie relatywistyczna praktykę krytykował wg Ciebie, sam Jezus. :D I grzmiał na na tych wstrętnych faryzeuszy niczym esseńczyk: jak w Torze stoi, ze ukamienować to ukamienować, a nie wprowadzać karę chłosty, czyż nie Alus? :D Słowo Najwyższego nie podlega relatywizacji, stąd też jak w Piśmie stoi, że trąd to dla trędowatych kara, za grzechy rodziców, to jest to kara, a faryzejskie zabiegi hillelitów w tej materii, to nic innego jak przywiązanie do ludziom wygodnej interpretacji owych nakazów....
A znasz li Ty może praktykę nie zaprzeczania sobie samemu ? :D

Alus napisał(a):
"Tu jest coś większego niż świątynia" -światynia, a więc Przybytek Najwyższego, do którego wchodził tylko raz w roku i tylko arcykapłan.
Jezus stawia się ponad świątynię, a więc i Przybytek......wiec ewidentnie bluźni Bogu.

Ewidentnie droga Alus, to Ty masz problemy ze zrozumieniem gramatyki języka polskiego.
Jak ktoś mówi, że tu jest coś więcej, to to coś więcej to jest rzecz droga Alus, rzecz a nie osoba. Jezus mówi wyraźnie o czymś, a nie o kimś!.
I przestań wyrywać pojedyncze zdania kontekstu i spójrz na całość tego fragmentu. Bo w tym oto fragmencie, wskazując na coś więcej, na ową ''rzecz'', a nie osobę, Jezus wskazuje na Lud Izraela. I to jest polemika Jezusa z esseńczykami,a nie faryzeuszami, albowiem to esseńczycy odsądzali od czci i wiary wszystkich tych, którzy mają kontakt z Świątynią (jakikolwiek) i znienawidzonymi przez nich Kapłanami Ciemności.
Btw: Arki w tych czasach to już dawno nie było.
Alus napisał(a):
Jezus ukazał Zydom błędne pojmowanie przez nich pojęcia "Mesjasz" (Mt 22,41-46).
O sobie jako obiecanym Mesjaszu mówi, że wiejdzie do chwały poprzez ofiarę swego życia (Mk 8,31) i swoje Zmartwychwstanie.

Ale mówiłem, żebyś nie pogrywała Psalmem 110, skoro nie wiesz w czym rzecz. :D
We wskazanym frag Mt 22, poprzez Psalm 110, Jezus przywołuje postać Melchizedeka, jako tego pierwszego (historycznie) i ''prawowitego'' Mesjasza. Wg Psalmu 110 Melchizedek będzie Mesjaszem. To z jego pokolenia,a nie pokolenia Dawida, którego oczekiwała większość faryzeuszy, ma być Mesjasz - Mesjasz cierpiący; o czym masz w przywołanym frag Mk. Mesjasz cierpiący zapowiada nadejście tego drugiego. I ta para będzie pełniła wieczystą posługę przy ''obudowanym Ołtarzu'' I nie jest to żadne novum. I to jest jeden z nielicznych fragmentów debaty wewnątrz faryzejskiej.
Oczywiście nie sposób uwolnić się od skojarzeń z esseńską wykładnią tego samego fragmentu, chociażby sławetnym Peszerem do Habakuka. Z tymże wykładnia owa nie jest jednolita, bo możliwe, ze sami esseńczycy upatrywali w tym fragmencie nie tyle Melchizedeka, co anielskiego księcia Izraela - Michała, vide ks Daniela, jako zwycięskiego Mesjasza.
To że nawet pośród zwolenników Jezusa, owe odwołanie do Melchizedeka i całej tej tradycji, było kontrowersyjne, świadczy najlepiej cały fragment z przywołanego Marka:
Cytuj:
I zaczął ich pouczać, że Syn Człowieczy musi wiele cierpieć, że będzie odrzucony przez starszych, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; że będzie zabity, ale po trzech dniach zmartwychwstanie. (32) A mówił zupełnie otwarcie te słowa. Wtedy Piotr wziął Go na bok i zaczął Go upominać. (33) Lecz On obrócił się i patrząc na swych uczniów, zgromił Piotra słowami: Zejdź Mi z oczu, szatanie, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie. (34) Potem przywołał do siebie tłum razem ze swoimi uczniami i rzekł im: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje! (35) Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je.

Nie mówiąc już o tym, że w tym fragmencie to Piotr gra pierwsze skrzypce !

Alus napisał(a):
Zwłaszcza gdy chodzi o uzdrawianie, wskrzeszanie, zmartwychwstanie....rzeczywiscie spapugował esseńczyków.

Poczytaj sobie może najpierw o kimś takim jak Honi Kreślarz Kół, czy Hanian ben Dosa.
Po drugie: jak widzę, czysto pogańskie naleciałości nadal są silne, pomimo 2 tys lat ewangelizacji. :D
Otóż droga Alus, wskaż mi gdzie jest mowa w Ewangeliach o jakże pogańskim ''wskrzeszaniu''.
Wskaż również hebrajski lub aramejski odpowiednik tego ''wskrzeszania''... :D
Widzisz, to Bóg powoduje powstanie martwych z grobów. To jest właśnie ta ''rosa dla Świata który ma nadejść''. Rozumiesz Alus? Bóg, a nie Jezus, stoi za powstaniem z martwych. Jezus jest tu niejako pośrednikiem, pośrednikiem, którego modlitwy zostają wysłuchane. I ten sam Bóg przywraca Jezusa z szeolu, czyli grobu, do służby podobnej do służby Eliasza, czy wspomnianego wcześniej Melchizedeka.
Alus napisał(a):
Stawiasz?...ale jednoczesnie wiesz niezbicie, że dorobiono komentarz?

No jak widzę, po raz kolejny problemy z gramatyką i semantyką języka ojczystego...
Mniejsza o to. Proszę w takim razie pokazać jakikolwiek sensowny argument, na rzecz tego, ze wspomniane wyżej fragmenty, nie są dopiskiem. Czekam niecierpliwie.
Alus napisał(a):
Gryzie Cię McDowell :D ....a korzystałam z innego opracowania.

Już tam gryzie: bawi, bo w ignorancji dorównuje nałkawym sydologom :D
Alus napisał(a):
Mieli obowiązek przyprowadzić do Jezusa, którego traktowali jako samozwańczego proroka, oszusta dokonującego cuda moca szatana?

:D
Długo nad tym myślałaś ? :D
Obowiązek dotyczy poinformowania samego zainteresowanego, czyli tego któremu doprawiano rogi,a nie Jezusa. :D Ale rozumiem, że oboje sie zgadzamy w tym, że Jezus mógł być świadkiem właśnie takiego incydentu. Lub też uczestniczył w debacie pomiędzy esseńczykami a faryzeuszami na temat soty nr 2. Stąd też echa tego zdarzenia upiększone przez Jana.
I nie mocą żadnego szatana, tylko Belzebuba lub Beliala, bo taką nomenklaturą posługiwali się esseńczycy. Rabiniczni, czyli następcy faryzeuszy,taką nomenklaturę : ''szatan'' - zaczną masowo używać jakieś 200-300 lat później.
Alus napisał(a):
Tyle, że Sanhedryn stanowiły elity intelektualne Izraela, i potrafili przewidzieć konsekwencje zabicia Jezusa przez służby Sanhedrynu.
Uzmysłowili sobie dobitnie jak lud traktuje Jezusa:
- "Faryzeusze zaś mówili jeden do grugiego:Widzicie, że nic nie zyskujecie. Patrz, świat poszedła za Nim(J12,19).
Zapewne obawiali się reakcji ok 50 tys patników zebranych w Jerozolimie na fakt zabicia go z rozkazu Sanhedrynu i portaktowania ewentualnych zamieszek przez siły okupacyjne Rzymu.
Bezpieczniejsze dla Sanhedrynu, ludzi zgromadzonych w Jerozolinie było aby dokonać tego rękoma okupantów.

:cojest: :D
Tobie na poważnie nie przeszkadzają te sprzeczności jakie wypisujesz?
Skoro obawiali się tych pątników, w ilości 50 tys, to teraz wytłumacz mi, i nie tylko mi jak sądzę:
skoro obawiali się pątników w ilosci 50 tys, które to podobno miały stać za Jezusem, to kogo chciał ukrzyżować w takim razie ten zawsze nienawistny tłum żydków, drących do Piłata te wredne żydowskie gęby: ''ukrzyżuj Go, ukrzyżuj''.?
Podpowiem, że jeszcze Orygenes znał odpowiedź.I też nie mógł z tym dojść do sensownego ładu ...ale wiara silniejsza...wbrew faktom. Tłum chciał uwolnić niejakiego Jezusa Barrabasza,* a bardziej po polsku: Jezusa syna Tatki.
A wiec to nie żydzi - Sanhedryn- go osądzili i skazali, tylko wydali,a wydali bo tego się domagał Piłat. Tak, ten sam czarujący i milusi Piłat. A jak dodaje Łukasz, stało sie to na skutek wyraźnej prośby Heroda Antypasa, który ani w sanhedrynie, ani tym bardziej w ławach Wielkiego Sanhedrynu nie zasiadał. I tym sposobem Jezus zawisł na rzymskim krzyżu, skazany na mocy prawa rzymskiego, pod nadzorem milusiego i czarującego prefecta Judei Piłata z Pontu.
Alus napisał(a):
Szczepana uznany za odstępce od wiary, bluźniercę, a więc skazano go jako przestępcę na śmierć.

No przecież jak sama napisałaś wyżej, Jezus był takim samym: bluźniercą itd.
A już wiem, to wszytko przez to że:
No bo też ci wstrętni faryzeusze, jak i cała elita intelektualna tego wrednego narodu, nie mieli nic innego do roboty, jak dybać na życie samego Chrystusa. A czynili to dlatego, bo najzwyczajniej w świecie i tak po prostu nienawidzili Chrystusa i jego misji - bo wg ekspertów taki to złośliwy ten naród żydowski i zawsze gotowy do bezinteresownej zawiści.
I dlatego żydki, odstępcę Szczepana ukamienowali, a Jezusa, boga w czystej postaci dali zabić Rzymianom, bo tak było bezpieczniej...
Alus napisał(a):
Czy naciagane niechybnie przyjdzie Ci kiedyś osobiście zweryfikować.

Kolejny z serii powalających kontrargumentów...

Alus napisał(a):
Tylko oni te proroctwa o Mesjaszu odczytywali jako p możnym królu, zapewniającym narodowi wybranemu przywództwo w świecie doczesnym.

Genialne, no wprost genialne.
Nie dosć że te wredne żydki, zakłamane relatywisty, to jeszcze kompletne materialisty...i zabili króla, królestwa duchowego; Samego Jezusa Chrystusa.

Nic tylko czapka z głów.
Świat dla którego, rosą było; martwych z grobu powstanie, to nie żaden imperializm z owymi zawsze wrednymi żydkami w roli globalnych imperatorów.
Czy zdajesz sobie sprawę, że owo ''królestwo duchowe'' to czysto gnostycki wymysł, który nie ma żadnego uzasadnienia w Tanachu?.

* czy o samego skazanego chodziło, czy o jego zwłoki, to rzecz dyskusyjna...
________________________________________

aspherus napisał(a):
Księga Izajasza 35.8 " I będzie tam przejście i droga , a drogą świętą nazwie się ją . Nie przejdzie nią nieczysty , kiedy ON sobie idzie drogą i głupcy nie będą się tam wałęsac . " Natomiast Aluś cytuje : "Przedłożyli Prawa Boże nad ludzkie" . akruk buscador (lub ktoś inny) - jeszcze raz proszę o pokazanie mi polityczności wersetu 23.5 Księgi Jeremiasza bo ja jej tam nie widzę . Zasłanianie się tym że nie mam Biblii pod ręką nic tu nie da . Dobrze by było abyście przeczytali (przypomnieli) sobie Czytania z wczorajszej niedzieli . Chodzi mi o Księgę Izajasza 35.1-10 . Odpowiedzcie mi skąd tam słowo "oni"35.2 ? .


Zacznij może najpierw czytać Pismo samodzielnie, i przestań wyrywać pojedyncze wersy z kontekstu !. Wtedy będzie ci łatwiej. Resztę pokazał akruk.


Wt gru 14, 2010 20:09

Dołączył(a): Cz lis 05, 2009 23:37
Posty: 385
Post Re: Czy Jezus był Mesjaszem?
W tym miejscu dyskusja przenosi się - na krótko - do wątku "Kult Matki Bożej" strona 32 . (katalog okrętów z drugiej pieśni ?)


Cz gru 16, 2010 9:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 16:45
Posty: 96
Post Re: Czy Jezus był Mesjaszem?
Fretesis
Gdyby chcieć dokładnie zestawić całe Pismo Święte wiele się znajdzie niejasności i to nie tych symbolicznych ale logistycznych. Nie jest to temat o samej Biblii więc nie będę się rozpisywać o tym bo to inna kwestja.
Wyrażając ogólnie moje zdanie powiem tylko że dopuszczam właśnie te niejasności i błędy (ale nie przeczę że to mądra lektura którą każdy powinien przeczytać)
Wystarczy troche poczytać i to wcale nie googlowych śmieci.
A mówiąc o niejasnościach miałam na myśli głównie rolę Kościoła którego motywy często czyste nie były - chodziło o władzę i pieniądze. Wstyd rozlewać się powinien na policzki na wspomnienie wielu niecnych wydarzeń z udziałem Kościoła. A teraz? Nie wiem jak Wy ale ja mam świadomość ę bardzo wielu rzeczy możemy nie wiedzieć.
Może Biblia miała być wspaniała ale Kościół do Tej Księgi dał tylko te teksty które uważał za stosowne. Czemu reszte spalono lub ukryto głęboko w Kościelnych piwnicach?
Historia Polski sprzed 20 lat nie jest często do końca wyjaśniona a odkrycia po wielu latach zmieniają dzisiejsze myśłenie. Czemu nie miałoby tak też być z historią właśnie Kościoła? A może jest tylko odpowiednie osoby nie pozwalają tego ujawnić?
Mało wiemy... to dlatego wierzymy.

_________________
Mistakes are as serious as the results they cause.


Pt gru 17, 2010 18:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Czy Jezus był Mesjaszem?
andariel14 napisał(a):
Nie jest to temat o samej Biblii więc nie będę się rozpisywać o tym bo to inna kwestja.
Dokładnie - to temat o Jezusie i żydowskim mesjanizmie.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pt gru 17, 2010 18:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 16:45
Posty: 96
Post Re: Czy Jezus był Mesjaszem?
Elbrus, miałeś coś bardziej precyzyjnego na myśli?
Wiem o czym był temat i dlatego pisałam o niejasnościach z Biblii.
No dobra moze nie dość jasno - podważam tezę jakoby Jezus miał być Mesjaszem... a dlaczego to już we wczęsniejszym moim poście :)

_________________
Mistakes are as serious as the results they cause.


Pt gru 17, 2010 20:06
Zobacz profil
Post Re: Czy Jezus był Mesjaszem?
Cytuj:
Ewidentnie droga Alus, to Ty masz problemy ze zrozumieniem gramatyki języka polskiego.
Jak ktoś mówi, że tu jest coś więcej, to to coś więcej to jest rzecz droga Alus, rzecz a nie osoba. Jezus mówi wyraźnie o czymś, a nie o kimś!.
I przestań wyrywać pojedyncze zdania kontekstu i spójrz na całość tego fragmentu. Bo w tym oto fragmencie, wskazując na coś więcej, na ową ''rzecz'', a nie osobę, Jezus wskazuje na Lud Izraela. I to jest polemika Jezusa z esseńczykami,a nie faryzeuszami, albowiem to esseńczycy odsądzali od czci i wiary wszystkich tych, którzy mają kontakt z Świątynią (jakikolwiek) i znienawidzonymi przez nich Kapłanami Ciemności.
Btw: Arki w tych czasach to już dawno nie było.

Jezus wskazuje "Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopalenia" (Oz 6,6}
"Coś" czyli Miłość a Bóg jest Miłością.....z miłości do swoich uczniów zezwolił im zaspokoić głód w szabat.
"Poznania Boga bardziej" - o sobie mówi...."Albowiem Syn Człowieczy jest Panem szabatu".
BTW - isnienie lub znijknięcie arki nic nie zmienia.
Cytuj:
Ale mówiłem, żebyś nie pogrywała Psalmem 110, skoro nie wiesz w czym rzecz. :D
We wskazanym frag Mt 22, poprzez Psalm 110, Jezus przywołuje postać Melchizedeka, jako tego pierwszego (historycznie) i ''prawowitego'' Mesjasza. Wg Psalmu 110 Melchizedek będzie Mesjaszem. To z jego pokolenia,a nie pokolenia Dawida, którego oczekiwała większość faryzeuszy, ma być Mesjasz - Mesjasz cierpiący; o czym masz w przywołanym frag Mk. Mesjasz cierpiący zapowiada nadejście tego drugiego. I ta para będzie pełniła wieczystą posługę przy ''obudowanym Ołtarzu'' I nie jest to żadne novum. I to jest jeden z nielicznych fragmentów debaty wewnątrz faryzejskiej.
Oczywiście nie sposób uwolnić się od skojarzeń z esseńską wykładnią tego samego fragmentu, chociażby sławetnym Peszerem do Habakuka. Z tymże wykładnia owa nie jest jednolita, bo możliwe, ze sami esseńczycy upatrywali w tym fragmencie nie tyle Melchizedeka, co anielskiego księcia Izraela - Michała, vide ks Daniela, jako zwycięskiego Mesjasza.
To że nawet pośród zwolenników Jezusa, owe odwołanie do Melchizedeka i całej tej tradycji, było kontrowersyjne, świadczy najlepiej cały fragment z przywołanego Marka:
Cytuj:
I zaczął ich pouczać, że Syn Człowieczy musi wiele cierpieć, że będzie odrzucony przez starszych, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; że będzie zabity, ale po trzech dniach zmartwychwstanie. (32) A mówił zupełnie otwarcie te słowa. Wtedy Piotr wziął Go na bok i zaczął Go upominać. (33) Lecz On obrócił się i patrząc na swych uczniów, zgromił Piotra słowami: Zejdź Mi z oczu, szatanie, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie. (34) Potem przywołał do siebie tłum razem ze swoimi uczniami i rzekł im: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje! (35) Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je.

Nie mówiąc już o tym, że w tym fragmencie to Piotr gra pierwsze skrzypce !

Nie wiem gdzie masz jakieś "pogrywanie psalmem 110.
Proroctwa o Mesjaszu: (Ps 35,7,19); (Ps 38,20); (Ps 59,4-5); (Ps 69,5); (Ps 109,3); (Za 11,12b-13); (Ps 41,10); (Ps 55,13-15); (Iz 53,7); (Iz 53,5); (Iz 1,6); (Iz 50,6); (Ps 22,8-9); (Ps 109,25); (Ps 22,17); (Za12,10); (Iz 53,12a); (Iz 53,12b); (Ps 22,19); a 12,10); (Wj 12,46); (Ps 34,21).

Cytuj:
. Rozumiesz Alus? Bóg, a nie Jezus, stoi za powstaniem z martwych. Jezus jest tu niejako pośrednikiem, pośrednikiem, którego modlitwy zostają wysłuchane. I ten sam Bóg przywraca Jezusa z szeolu, czyli grobu, do służby podobnej do służby Eliasza, czy wspomnianego wcześniej Melchizedeka.

I oczywiscie Jezus mija się z prawdą mówiąc "ja i Ojcec jedno jesteśmy", "Kto mnie widzi, widzi Ojca".......no i samowolnie obiecuje łotrowi "Dziś ze Mną będziesz w raju".
Cytuj:
No jak widzę, po raz kolejny problemy z gramatyką i semantyką języka ojczystego...
Mniejsza o to. Proszę w takim razie pokazać jakikolwiek sensowny argument, na rzecz tego, ze wspomniane wyżej fragmenty, nie są dopiskiem. Czekam niecierpliwie.

Zawsze osoba stawiająca tezę, dowodzi jej słuszności......
Cytuj:
Już tam gryzie: bawi, bo w ignorancji dorównuje nałkawym sydologom :D

Od 2 tys lat miliardy ignorantów nie poznało się na oszustwie Jezusa, ewangelistów, kopistów.....do czasu Fretensisa.
Cytuj:
Długo nad tym myślałaś ? :D
Obowiązek dotyczy poinformowania samego zainteresowanego, czyli tego któremu doprawiano rogi,a nie Jezusa. :D Ale rozumiem, że oboje sie zgadzamy w tym, że Jezus mógł być świadkiem właśnie takiego incydentu. Lub też uczestniczył w debacie pomiędzy esseńczykami a faryzeuszami na temat soty nr 2. Stąd też echa tego zdarzenia upiększone przez Jana.
I nie mocą żadnego szatana, tylko Belzebuba lub Beliala, bo taką nomenklaturą posługiwali się esseńczycy. Rabiniczni, czyli następcy faryzeuszy,taką nomenklaturę : ''szatan'' - zaczną masowo używać jakieś 200-300 lat później.

Wedle Ciebie "mógł być mimowolnym świadkiem", "upiększaniem przez Jana", ja nie dokonuję dowolnej interpretacji Ewangelii.

Cytuj:
:cojest: :D
Tobie na poważnie nie przeszkadzają te sprzeczności jakie wypisujesz?
Skoro obawiali się tych pątników, w ilości 50 tys, to teraz wytłumacz mi, i nie tylko mi jak sądzę:
skoro obawiali się pątników w ilosci 50 tys, które to podobno miały stać za Jezusem, to kogo chciał ukrzyżować w takim razie ten zawsze nienawistny tłum żydków, drących do Piłata te wredne żydowskie gęby: ''ukrzyżuj Go, ukrzyżuj''.?
Podpowiem, że jeszcze Orygenes znał odpowiedź.I też nie mógł z tym dojść do sensownego ładu ...ale wiara silniejsza...wbrew faktom. Tłum chciał uwolnić niejakiego Jezusa Barrabasza,* a bardziej po polsku: Jezusa syna Tatki.
A wiec to nie żydzi - Sanhedryn- go osądzili i skazali, tylko wydali,a wydali bo tego się domagał Piłat. Tak, ten sam czarujący i milusi Piłat. A jak dodaje Łukasz, stało sie to na skutek wyraźnej prośby Heroda Antypasa, który ani w sanhedrynie, ani tym bardziej w ławach Wielkiego Sanhedrynu nie zasiadał. I tym sposobem Jezus zawisł na rzymskim krzyżu, skazany na mocy prawa rzymskiego, pod nadzorem milusiego i czarującego prefecta Judei Piłata z Pontu.

Moze Ty odbierasz Piłata jako milusieńskiego faceta, ja nie dostrzegłam w nim nic milusieńskiego.
Gdzie wyczytałeś domagania się Piłata o wydanie mu Jezusa.....kolejna dowolna interpretacja?

Cytuj:
No przecież jak sama napisałaś wyżej, Jezus był takim samym: bluźniercą itd.
A już wiem, to wszytko przez to że:
No bo też ci wstrętni faryzeusze, jak i cała elita intelektualna tego wrednego narodu, nie mieli nic innego do roboty, jak dybać na życie samego Chrystusa. A czynili to dlatego, bo najzwyczajniej w świecie i tak po prostu nienawidzili Chrystusa i jego misji - bo wg ekspertów taki to złośliwy ten naród żydowski i zawsze gotowy do bezinteresownej zawiści.
I dlatego żydki, odstępcę Szczepana ukamienowali, a Jezusa, boga w czystej postaci dali zabić Rzymianom, bo tak było bezpieczniej...

Najwidocznie z nudów ganiali za Jezusem, ale byłi inteligentniejsi od Ciebie, bo dostrzegli ewidentną róznicę między Jezusem, którego uznali ze strachu przed Nim, za bluźniercę a Szczepanem, tylko uczniem Pana.
Cytuj:
Kolejny z serii powalających kontrargumentów...

Przy Twojej swobodnej, luźnej interpretacji Biblii - rzeczywiscie żaden.

Cytuj:
Genialne, no wprost genialne.
Nie dosć że te wredne żydki, zakłamane relatywisty, to jeszcze kompletne materialisty...i zabili króla, królestwa duchowego; Samego Jezusa Chrystusa.

Nic tylko czapka z głów.
Świat dla którego, rosą było; martwych z grobu powstanie, to nie żaden imperializm z owymi zawsze wrednymi żydkami w roli globalnych imperatorów.

Rzekłeś.....
Cytuj:
Czy zdajesz sobie sprawę, że owo ''królestwo duchowe'' to czysto gnostycki wymysł, który nie ma żadnego uzasadnienia w Tanachu?.

Tylko gdy zmienimy Biblię - choćby (Sdz 8,23); (Ps 24, 7-10); (Mi 2,13); (Ez 34,11-31); (Iz 53,7).


Pt gru 17, 2010 20:29

Dołączył(a): Pt gru 25, 2009 1:21
Posty: 108
Post Re: Czy Jezus był Mesjaszem?
Ja Jezus jest a nie byl mesjaszem.Kto nie wierzy niech go spyta. Ityle koniec pisania.


So gru 18, 2010 1:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 15, 2010 17:31
Posty: 190
Post Re: Czy Jezus był Mesjaszem?
Alus napisał(a):
Przyszło :) ....ale nie zajmuję się badaniem tego zagadnienia...bo moja wiara opiera się na nauce Chrystusa, Jego zmartwychwstaniu, a nie faktografii.

hitlerowcy tez uwierzyli w rase nadludzi i nie zadawali pytan
blaagam, jesli masz takie podejscie do sprawy, to nie kloc sie z gosciami, ktorzy oparli swe sady wlasnie na poznanej faktografii.

_________________
nie jestem swiadkiem jehowy i nie sypie cytatami z rekawa...


Cz sty 13, 2011 11:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 22:41
Posty: 219
Post Re: Czy Jezus był Mesjaszem?
A może z nieco innej strony...

Przyjmując punkt widzenia ,iż Jezus nie jest mesjaszem ,lecz fałszywym prorokiem....to w takim razie ,czy jego niewątpliwie spore dzieło jako "fałszywego mesjasza" (który z pewnością poprzedzi tego prawdziwego) było przepowiedziane w Starym Testamencie?

_________________
...Tyś jest Piotrem Opoką, a na tej opoce wybuduje kościół mój,a bramy piekielnego nie przemogą...
( w języku Aramejskim ewangelista użył słowa "kepha"(opoka),w dwóch miejscach)
_______________________________________________________


So maja 21, 2011 14:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 22:41
Posty: 219
Post Re: Czy Jezus był Mesjaszem?
Cytuj:
Ostatnio natomiast na jednej ze stron o tematyce judaizmu, natknąłem się na takie wyjaśnienie (poniżej)

Czy możesz podać link tamtej strony?

_________________
...Tyś jest Piotrem Opoką, a na tej opoce wybuduje kościół mój,a bramy piekielnego nie przemogą...
( w języku Aramejskim ewangelista użył słowa "kepha"(opoka),w dwóch miejscach)
_______________________________________________________


Wt gru 20, 2011 21:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Czy Jezus był Mesjaszem?
Goldian napisał(a):
Cytuj:
Ostatnio natomiast na jednej ze stron o tematyce judaizmu, natknąłem się na takie wyjaśnienie (poniżej)

Czy możesz podać link tamtej strony?
http://www.the614thcs.com/40.403.0.0.1.0.phtml (MESJASZ - SYN BOGA?)

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Wt gru 20, 2011 21:34
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09
Posty: 916
Post Re: Czy Jezus był Mesjaszem?
http://www.youtube.com/watch?v=KmgxjXFbAIk <- kto obejrzy od początku do końca, nie będzie miał żadnych wątpliwości, że Jezus jest mesjaszem w świetle Biblii. No oczywiście poza tymi którzy po prostu nie chcą w niego uwierzyć.


Śr gru 21, 2011 11:46
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 153 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL