Ano moga byc szkodliwe - jest sporo przypadkow, ze osoba, ktora tego uzywala nawet nie wiedzac ze sa w tym gusla po krotszym lub dluzszym czasie odchodzila od Kosciola i miala inne problemy typu zniewolenia i tp.
Czesto takie cos konczy sie koniecznoscia pomocy ze strony ksiedza egzorcysty

co Ty chrza**sz za przeroszeniem?
KAŻDY lek może wywołać skutki uboczne, ale pierwsze słysze by lek mógł oddalić od Boga!?
Tak twierdzą tylko Ci którzy nie wiedzą w jaki sposób te leki działają..

Problem z homeopatią polega chyba na tym, że nikt nie wie, jak działa...
Moim skromnym zdaniem, dokładnie jak placebo, ale chyba jestem w mniejszości: większość wierzy w potencje albo demony.

Jeśli jest wiara, to muszą być podstawy.
Czy są podstawy do tego by twierdzić (z dużą dożą pewności),
że nad większością (jeśli nie nad wszystkimi) lekami homeopatycznymi odprawiane są jakieś gusła?

Leki te zawierają substancje czynne(chodź w niewielkich ilościach) to po 1.
Po 2. mają wywołać objawy podobne do objawów choroby przez co organizm zaczyna walczyć z chorobą to tak po krótce. Ich działanie jest bardziej złożone i zostało uznane za skuteczne!
Co do efektu placebo to po części każdy lek/ substancje może je posiadać w dosłownym znaczeniu- wiara leczy. Ja będąc po operacji, dostawałam witaminki przy czym zostałam poinformowana że są to bardzo mocne tableki przeciwbólowe i wiecie co? po zażyciu takiej witaminki ból mijał:-)
Uważam że 50% skuteczności leku to nasza wiara w to że zadziała a reszta to substancje czynne leku.
(Kontaktowałam się z homeopatą który mi wiele wyjaśnił, polecam takie spotkanie każdemu kto uważa że homeopatia to dzieło szatana!)

Powiedz mi, jak mam uwierzyć w to, że ta minimalna ilość substancji czynnej - ilość mniej niż śladowa - bardziej zmobilizuje mój organizm niż faktyczna choroba w swojej zwykłej, miliard razy większej niż homeopatyczna, "dawce"?

Na Twoje pytanie ściślej odpowie Ci homeopata.
Z tego co ja zrozumiałam to wprowadzenie tej substancji do Twojego orgaznizmu ma wymuć walkę z chorobą, pobudzić jeszcze bardziej układ odpornościowy.

Przez kogo zostało uznane za skuteczne?

Przez lekarzy, homeopatów, ludzi stosujących te leki czyli. m.in. mnie.

Jacy to lekarze i jaką wartość (rangę) mają ich opinie/orzeczenia?
Bo wiesz - lekarze są różni i różne są ich "uznania"...

[quote="Elbrus"Przez kogo zostało uznane za skuteczne?[/quote]
Jacy to lekarze i jaką wartość (rangę) mają ich opinie/orzeczenia?
Bo wiesz - lekarze są różni i różne są ich "uznania"...[/quote]

Np. mój lekarz pierwszego kontaktu:-)
Jaką mają wartość? taką jak każdego innego lekarza czyli DUŻĄ.
Masz racje, co lekarz to opinia ale to się nie odnosi do homeopatii. Np antykoncepcja- jeden lekarz Ci powie że jest to dobre drugi że złe. I kogo opinia będzie ważniejsza?(zakładając że obydwoje skończyli te same studia i mają podobny staż pracy, nie wnikając w ich światopogląd religijny).
Ja wierzę w to że homeopatia działa bo sama ją stosowałam z pozytywnym skutkiem. Ty nie musisz masz takie prawo;-) ja np. uważam że branie antybiotyków to głupota ponieważ bardziej szkodzą niż pomagają ale Ty możesz mieć już inne zdanie;-)

[quote="ZiarnoPiaskuJa wierzę w to że homeopatia działa bo sama ją stosowałam z pozytywnym skutkiem. [/quote]
Oczywiście, ze działa. Podobnie jak działa (w pewnych kulturach afrykańskich) łykanie krowiego łajna. Nazywa się to efektem placebo. I dokładnie taką siłę działania (czystej glukozy, wody albo krowiego placka) mają leki homeopatyczne, co bardzo dokładnie przebadano i udowodniono. Naturalnie, jeżeli taka skuteczność ci wystarcza i masz ochotę płacić kilkadziesiąt złotych za buteleczkę glukozy - powinienieś się trzymać homeopatii a unikać antybiotyków! I jeszcze ziołami dziury w zebach leczyć!

Oczywiście, ze działa. Podobnie jak działa (w pewnych kulturach afrykańskich) łykanie krowiego łajna. Nazywa się to efektem placebo. I dokładnie taką siłę działania (czystej glukozy, wody albo krowiego placka) mają leki homeopatyczne, co bardzo dokładnie przebadano i udowodniono. Naturalnie, jeżeli taka skuteczność ci wystarcza i masz ochotę płacić kilkadziesiąt złotych za buteleczkę glukozy - powinienieś się trzymać homeopatii a unikać antybiotyków! I jeszcze ziołami dziury w zebach leczyć! [/quote]
Przeczytaj sobie ulotke takiego leku i zobaczysz że w składzie nie jest napisane "woda która leczy":-)
Najlepiej odwiedź homeopatę a później podyskutujemy:-)

Wierz mi, że szaman też nie mówi chorym, że podaje im zwykły krowi placek, bo by za to kury jako zapłaty nie dostał, ale że to placek naładowany magią - tak jak homeopatyczna glukoza naładowana jest 'pamięcią' czy 'siła życiową: czy jaki tam jeszcze bełkot za tym stoi.

Po co mam odwiedzać homeopatę? Do szamana, baby, szeptuchy też nie chodzę. A ty?

Te leki to nie glukoza:-) jestem diabetykiem więc nie mogłabym ich stosować gdyby tak było:-)
Widzie że nic nie wiesz na ten temat więc nie mamy o czym gadać:-)