Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz paź 16, 2025 17:11



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 152 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona
 Moja rozkmina: czy osoba niewierząca rzeczywiście nią jest 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Moja rozkmina: czy osoba niewierząca rzeczywiście nią je
No przecież władza musiała dogdać się z Kościołem w sprawie akcesji do UE. Inaczej z każdej ambony wierni usłyszeliby jaki to straszny diabeł ta Unia i referendum mogłoby pójść inaczej. Nie wiem czego Kościół za to zażądał, ale musieli się jakoś i o coś dogadać.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pn wrz 23, 2013 21:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Moja rozkmina: czy osoba niewierząca rzeczywiście nią je
filozofmysliciel napisał(a):
Cytuj:
A pisał coś że mu przeszkadza? W którym miejscu?


Co za chamstwo. Kim ty jesteś że się za niego wypowiadasz? Jego adwokatem?



Jesteśmy na forum publicznym i wypowiadałem się nie za kogoś a do Ciebie, zwracając Ci uwagę na Twoje urojenia.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Wt wrz 24, 2013 6:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 18, 2013 13:29
Posty: 345
Post Re: Moja rozkmina: czy osoba niewierząca rzeczywiście nią je
Askadtowiesz napisał(a):
Johnny99 napisał(a):
Powiedziałbym raczej, że jego obecność oraz fakt, że przyznaje się do niego 88% społeczeństwa wpływa na tę politykę.
Mniejsza o procent, ogólnie jest duży. Ale zupełnie czym innym jest deklaracja ogólna a czym innym stanowiska w poszczególnych kwestiach. Wiadomo, ze są tu duze rozbieżności. Na przykład większośc społeczeństwa jest przeciwko zakazowi aborcji ale Kościół sprzeciwia sie przeprowadzeniu referendum. Oczywiscie dlatego, ze forsuje swoje koncepcje.


Przepraszam, że się wtrącę, a "ile papież ma dywizji" - że zacytuję klasyka? Jak jest możliwe aby Kościół nie mając aparatu przymusu ani poparcia społecznego mógł "forsować" cokolwiek? Czasy inkwizycji minęły już dość dawno.

_________________
... lecz ludzi dobrej woli jest więcej ...


Wt wrz 24, 2013 7:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Moja rozkmina: czy osoba niewierząca rzeczywiście nią je
Kościół ma "tajnych współpracowników" w postaci ludzi, także władzy, którzy są przekonani, że to co mówi Kościół jest dobre, a to czego żąda powinno być spełnione. I jeśli akurat ci ludzie mają władzę, to wprowadzają takie a nie inne kościelne koncepcje w życie.
Poza tym pisałem już wyżej, że będąca u władzy lewica, której o sprzyjanie Kościołowi raczej trudno podejrzewać, musiała iść na jakiś układ z Kościołem, bo inaczej nie weszlibyśmy do Unii.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Wt wrz 24, 2013 7:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 18, 2013 13:29
Posty: 345
Post Re: Moja rozkmina: czy osoba niewierząca rzeczywiście nią je
JedenPost napisał(a):
filozofmysliciel napisał(a):
Cytuj:
Słowo wprowadzone do języka polityczno-prawnego w 1622 roku przez papieża Grzegorza XV wraz z powołaniem przez niego Kongregacji Propagandy Wiary (Congregatio de Propaganda Fide)


A wybacz myślałem że żyjemy w 2013 roku. Najwyraźniej pomyliłem się o kilkaset lat.


Wybaczam. Przy okazji - ta kongregacja nadal istnieje, choć z tego co widzę dwadzieścia parę lat temu zmieniła nazwę.

jano57 napisał(a):
No, chyba nie zabija. W zasadzie podaje się, że świat jest darem Boga dla ludzi i całe jego piękno.


Podaje się, ale sam zobacz co Tobie zostało, gdy w swoim eksperymencie myślowym odjąłeś Boga: (...) poczucie, że we wszechświecie jesteśmy sami, poczucie pustki i jakiegoś bezsensu (...)


No właśnie, tu jest ta drobna różnica: jedni, widząc gwieździste niebo czy piękny, słoneczny dzień w górach mają potrzebę z nimi rozmawiać, mają poczucie, że "ktoś za tym stoi", że nie jest to przypadkowe. Słowem - widzą w tym Boga. A drudzy nie.
Więc świat nie jest bytem samoistnym, możliwym do pomyślenia bez Boga, bez Niego byłby zupełnie inny albo by go nie było.

_________________
... lecz ludzi dobrej woli jest więcej ...


Wt wrz 24, 2013 8:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Moja rozkmina: czy osoba niewierząca rzeczywiście nią je
jano57 napisał(a):
No właśnie, tu jest ta drobna różnica: jedni, widząc gwieździste niebo czy piękny, słoneczny dzień w górach mają potrzebę z nimi rozmawiać, mają poczucie, że "ktoś za tym stoi", że nie jest to przypadkowe. Słowem - widzą w tym Boga. A drudzy nie.


Przeciwieństwem teorii o stworzeniu świata nie jest teoria o jego PRZYPADKOWYM powstaniu.

jano57 napisał(a):
Więc świat nie jest bytem samoistnym, możliwym do pomyślenia bez Boga, bez Niego byłby zupełnie inny albo by go nie było.


No to może nasz świat jest właśnie tym innym?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Wt wrz 24, 2013 8:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 18, 2013 13:29
Posty: 345
Post Re: Moja rozkmina: czy osoba niewierząca rzeczywiście nią je
Jajko napisał(a):
Kościół ma "tajnych współpracowników" w postaci ludzi, także władzy, którzy są przekonani, że to co mówi Kościół jest dobre, a to czego żąda powinno być spełnione. I jeśli akurat ci ludzie mają władzę, to wprowadzają takie a nie inne kościelne koncepcje w życie.
Poza tym pisałem już wyżej, że będąca u władzy lewica, której o sprzyjanie Kościołowi raczej trudno podejrzewać, musiała iść na jakiś układ z Kościołem, bo inaczej nie weszlibyśmy do Unii.



Ci "tajni współpracownicy" wcale nie są tajni, można ich co niedzielę zobaczyć na mszach św. w kościołach, od babci emerytki do Prezydenta RP. Dlaczego tak jest - to pytanie znacznie ciekawsze.
No a jeżeli ci ludzie mają władzę to wprowadzają takie a nie inne koncepcje w życie. A niby jakie koncepcje mieliby wprowadzać? Twoje? Zdaje się, że na tym polega demokracja, o którą tak walczyliśmy.

_________________
... lecz ludzi dobrej woli jest więcej ...


Wt wrz 24, 2013 8:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Moja rozkmina: czy osoba niewierząca rzeczywiście nią je
Dlatego napisałem w cudzysłowiu. Ja wcale nie mam o to pretensji do nikogo. Tak działa bardzo niedobry, ale najlepszy znany ustrój, czyli demokracja właśnie.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Wt wrz 24, 2013 8:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 18, 2013 13:29
Posty: 345
Post Re: Moja rozkmina: czy osoba niewierząca rzeczywiście nią je
Jajko napisał(a):
jano57 napisał(a):
No właśnie, tu jest ta drobna różnica: jedni, widząc gwieździste niebo czy piękny, słoneczny dzień w górach mają potrzebę z nimi rozmawiać, mają poczucie, że "ktoś za tym stoi", że nie jest to przypadkowe. Słowem - widzą w tym Boga. A drudzy nie.


Przeciwieństwem teorii o stworzeniu świata nie jest teoria o jego PRZYPADKOWYM powstaniu.

To ciekawe, jeżeli świat nie powstał przez Boga ani przez przypadek to przez co?

jano57 napisał(a):
Więc świat nie jest bytem samoistnym, możliwym do pomyślenia bez Boga, bez Niego byłby zupełnie inny albo by go nie było.


No to może nasz świat jest właśnie tym innym?

Jeżeli widzimy inne światy to porozumienie jest cokolwiek trudne.

_________________
... lecz ludzi dobrej woli jest więcej ...


Wt wrz 24, 2013 8:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Moja rozkmina: czy osoba niewierząca rzeczywiście nią je
Nie wiemy "przez co" powstał świat. To co widzimy nie jest jednak dziełem przypadku, ale efektem działania pewnych praw. Skąd te prawa? To dopiero jest zagadka.

Twierdzisz, że bez Jahwe świat byłby inny. Skąd wiesz, że nasz świat nie jest właśnie tym innym światem?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Wt wrz 24, 2013 8:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 18, 2013 13:29
Posty: 345
Post Re: Moja rozkmina: czy osoba niewierząca rzeczywiście nią je
Jajko napisał(a):
Nie wiemy "przez co" powstał świat. To co widzimy nie jest jednak dziełem przypadku, ale efektem działania pewnych praw. Skąd te prawa? To dopiero jest zagadka.

Jest takie proste rozumowanie, które podają nawet katecheci w szkołach: jeżeli widzisz coś ułożone w jakimś porządku to wnioskujesz, że KTOŚ to poukładał bo samo się nie poukładało, entropia rośnie a nie maleje.
Twierdzisz, że bez Jahwe świat byłby inny. Skąd wiesz, że nasz świat nie jest właśnie tym innym światem?


A to dobre pytanie, bo poznajemy coś, czego sami jesteśmy częścią, nasza logika, rozumowanie też. I w ramach tej logiki, wydaje mi się, religia kompletuje obraz świata: są prawa - jest prawodawca. U Ciebie są prawa a dalej - zagadka. Prawdopodobnie czujesz się uczciwszy w swojej postawie ale też musi być ona ze swej natury mniej komfortowa (lepiej mieć jakieś rozwiązanie zagadki niż nie mieć). Być może za tysiąc lat posiądziemy możliwości poznania innego, może jakiegoś pozazmysłowego , inną logikę, może też inaczej będziemy rozumieć Boga, jeszcze bardziej abstrakcyjnie niż dzisiaj. Ale zagadka pozostanie bo niby dlaczego nie miałaby. Więc nawracając do pierwotnego tematu - niewierzący, ateista, wciąż będzie się konfrontował z koncepcjami religijnymi, nie tylko dla sportu czy rozrywki umysłowej.

_________________
... lecz ludzi dobrej woli jest więcej ...


Wt wrz 24, 2013 10:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 18, 2013 13:29
Posty: 345
Post Re: Moja rozkmina: czy osoba niewierząca rzeczywiście nią je
Nie wiem dlaczego część mojej odpowiedzi wpadła do Twojego cytatu, Jajko, oryginał jest powyżej.

_________________
... lecz ludzi dobrej woli jest więcej ...


Wt wrz 24, 2013 10:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Moja rozkmina: czy osoba niewierząca rzeczywiście nią je
Nie wiem czy logika zakładająca prawodawcę jest bardziej komfortowa niżeli założenie braku takowegoż. Sytuacja jest w sumie bardzo podobna, tylko niewierzący ucinają ją o jeden krok wcześniej. Wszak jeśli zakładamy istnienie prawodawcy, to czujemy dyskomfort nie wiedząc kto stworzył prawodawcę, nieprawdaż? Ty wierzysz, że prawa stworzył prawodawca, ale nie wiesz skąd sam się wziął, zakładasz, że on po prostu jest (tak się przynajmniej domyślam). Niewierzący zaś zakładają, że prawa po prostu są. Czy to nie to samo?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Wt wrz 24, 2013 10:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Moja rozkmina: czy osoba niewierząca rzeczywiście nią je
filozofmysliciel napisał(a):
Cytuj:
Na przykład większośc społeczeństwa jest przeciwko zakazowi aborcji

Masz na myśli społeczeństwo polskie? Polecam lekturę: http://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2012/K_160_12.PDF

Polskie. Czytasz a nie rozumiesz. No wiec chyba można by przeprowadzić to referendum?

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Wt wrz 24, 2013 15:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 18, 2013 13:29
Posty: 345
Post Re: Moja rozkmina: czy osoba niewierząca rzeczywiście nią je
Do Jajko
Dla b. wielu ludzi jest taka logika bardziej komfortowa, nawet wielu naukowców przyrodników Nie każdy potrafi wyobrazić sobie prawa bez prawodawcy, powtarzam - jeżeli widzi się porządek, szuka się uosobionej przyczyny, to jest naturalny odruch. Ale taki np. Albert Einstein wierzył w ducha zawartego w prawach przyrody, coś tak jak Ty, więc może tak jak Einstein, jesteś panteistą? Tylko, niektórzy uważają panteizm za religię...

_________________
... lecz ludzi dobrej woli jest więcej ...


Wt wrz 24, 2013 15:57
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 152 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL