| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Co wy na to?
|
| Pt maja 09, 2014 20:37 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Co wy na to?
Maria-Magdalena napisał(a): To nie są grzechy kościoła, lecz ludzi, którzy są w kościele. Czym zatem jest Kościół w istocie? Maria-Magdalena napisał(a): Szatan kusił, kusi i będzie kusił. Ludzie upadają i podnoszą się z upadku. Upadają i trwają w upadku. Rozumiem takie podejście, i co ciekawe, również je uznaję... ale tylko i wyłącznie alegorycznie. Szatan to tylko odzwierciedlenie ludzkiej "złej" natury. Tej strony człowieka, która świadomie ulega prawdziwemu i wcielonemu złu, lub też czerpie satysfakcję i korzyści z niego. Szatan którego Ty znasz jako katoliczka, nie istnieje Maria-Magdalena. Proszę Cię abyś przyjrzała się obiektywnie temu, co nazywane jest jako "złe". Maria-Magdalena napisał(a): Szatanowi chodzi o to byś upadł i nie podniósł się. Biblijnemu Szatanowi chodzi o to, aby ukazać Bogu "prawdę" o człowieku. Aby Bóg nie popadł w zbytnie samouwielbienie. Ale to tylko fikcja literacka, nic ponad to. Maria-Magdalena napisał(a): Nadal nie rozumiem. Odrzucasz słowa PŚ? Tak! Ze względu na Stary Testament. A ukazuje on wyraźnie, że człowiek nie potrafi odróżnić zła od dobra, i w tamtych czasach, kiedy powstawało Pismo Święte, ludzie nie mieli pojęcia, że zło jak i dobro, to pojęcia względne. Zatem to, co uznawali za dobro dla siebie (jest tak do dziś  ), jest złem dla innych. Tym samym Bóg którego uważacie za "dobrego", okazał się "złem" dla plemion, które zostały wycięte w pień, przez izraelitów. Rozumiesz mnie? Twój Bóg, nie jest prawdziwym istniejącym Bogiem, a jedynie kolejnym "ulepszonym" Anu, Ra, czy jakkolwiek go wcześniej nazywano. A skoro Jahwe nie jest Bogiem, to tym bardziej Chrystus nim nie był! To jest chyba oczywiste. Co ważne. Uznajecie Boga Jahwe i Stary Testament, czyli słuszność postępowania Boga... zabijanie przeciwników Jahwe, w obronie religii którą "tworzył"... ale o Kościele, który walczył z Islamem w obronie religii, ..."to grzechy ludzi", jak sama powiedziałaś Maria-Magdalena. Coś Ci powiem... to nie są grzechy Kościoła! Bo gdyby Kościół nie przeciwstawił się muzułmanom, to dziś czciłabyś Allaha... Zabijanie było i nadal jest koniecznością! Niestety ta "konieczność zabijania" wyklucza Twojego Boga... Chrystusa, Jahwe i Ducha Świętego! Rozumiesz mnie? Bo gdyby istniał Bóg, to musiałby być dobrem wcielonym, a Biblia jasno i wyraźnie ukazuje, że tak nie jest! Paradoks, ot i tyle.
|
| Wt maja 13, 2014 13:18 |
|
 |
|
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Co wy na to?
Whispernight napisał(a): Maria-Magdalena napisał(a): Byłeś nim i nadal jesteś , choć się przed tym uciekasz. Katolikiem już nigdy nie będę, i mówię to z pełną świadomością. Maria-Magdalena napisał(a): Byłeś ochrzczony, przystąpiłeś do Pierwszej Spowiedzi i Komunii Św, przyjąłeś bierzmowanie...może i inny sakrament. To niczego nie dowodzi, ani niczego nie utrwala. Zgadzam sie akurat z tym. Ja tez mam za soba i chrzest i komunie i bierzmowanie, ale nigdy nie wroce do KrK. Nie do takiego jaki jest obecnie i tez mowie to z pelnym przekonaniem. Ciesze sie, ze sie oficjalnie wypisalam z KrK i nie jestem 'na papierze' katoliczka. Maria-Magdalena napisał(a): Whispernight napisał(a): [Jesteś dzieckiem Boga, a On Wyrył w Twoim sercu miłość - Jego Miłość do Ciebie To raczej Ty nim jesteś Maria-Magdalena. A miłość w moim sercu jest uwarunkowana naturą, którą to Kościół uważa za grzech. Dlaczego KrK mialby nature uwazac za grzech? Czemu tak mowisz? Widzisz mozna kochac 'po ludzku' bo tak nas Bog stworzyl, ze dal nam zdolnosc do kochania siebie i innych. Ale tez jest milosc nadnaturalna, z nieba, duchowa, od Boga. Ale te milosc sie przyjmuje. To nie lezy juz w naszej naturze by tak kochac, to milosc bezinteresowna, dajaca, aktywna. Maria-Magdalena napisał(a): Whispernight napisał(a): Więc myślisz, że On-Bóg też Cię opuścił. Nie uważam że Bóg mnie opuścił, jak i ja nie opuściłem Boga! Nie wyrzekłem się Boga! Mam nadzieję, że rozumiesz, co oznacza pojęcie "agnostyk"? Wyrzekam się Kościoła, a to jest zasadnicza różnica. Kościoła, który tkwi w grzechu tak wielkim, że podkreślanie jego świętości, jest wręcz parodią. Podstawą tego twierdzenia, jest takie oto założenie: "Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą..."Widzisz, wszystkie grzechy Kościoła na przestrzeni wieków są dowodem, że powyższe słowa Chrystusa są nieprawdą! A inkwizycja dla przykładu, to nic innego jak Szatan w czystej postaci! To zło wcielone! Widzisz, Kościół to "dusza" katolika. Sfera jego uczuć. I tak jak "dusza" każdego człowieka, ulega złym uczynkom, tak i dusza katolika ulega złym uczynkom. Lecz nie wszystkie zbrodnie zostały wybaczone, tak jak nie do wszystkich zbrodni przyznał się Kościół, a jeśli tak, to nadal tkwi w grzechu. Tyle pozostaje z tej "świętości Kościoła". Kościół twierdzi, że człowiek jest grzeszny, ale sam Kościół już nie… przecież to jest śmieszne. Po 1 skala jest Chrystus, nie Piotr. Na tej skale jest zbudowany Kosciol czyli na objawieniu, ktore otrzymal Piotr, a nie ma samym Piotrze, ktory nie jest skala ale kamieniem. Bóg nigdy nie buduje na czlowieku, ktory moze przeciez upasc, ale Bóg buduje na czyms trwalym, pewnym i solidnym. To zle zalozenie. Po 2 Kosciol nie upadnie mimo atakow diabelskich, ale to wcale nie oznacza, ze Kosciol nigdy nie popelni zadnych bledow, ani nigdy nie zgrzeszy. Po 3 inkwizycja to bylo zlo i z tym nie mozna sie klocic, ale czy ty myslisz, ze ci ludzie byli prawdziwymi chrzescijanami? To, ze ktos urodzil sie w rodzinie chrzescijanskiej i czasami chodzi do Kosciola nie oznacza, ze jest bozym dzieckiem. Zeby byc bozym dzieckiem trzeba sie narodzic na nowo - duchowo, to swiadomy wybor, a za tym ida uczynki, ktore to potwierdzaja. Taka osoba na pewno nie chce czynic zla swiadomie. Po 4 czy ty myslisz, ze Bóg popieral inkwizycje? Na jakiej podstawie tak myslisz? Czy czasami nie dostalismy OD BOGA przykazania milosci, ze mamy kochac blizniego swego jak siebie samego? To jest boza wola. Inkwizycja wiec jest totalnym zlekcewazeniem bozego przykazania milosci, a wiec nie moze pochodzic to od Boga. Dlaczego wiec Boga o to oskarzasz? To niesprawiedliwy osad Boga wiesz. Po 5 kosciol to nie jest zadna dusza. To juz jakis totalny wymysl Whispernight. Czy Kosciol to nie sa ludzie? Ano ludzie Whispernight. Wiec to chyba oczywiste, ze ludzie sie myla i popelniaja bledy, grzesza. I wierz mi KAZDY kto zle czyni ten zbierze tego owoce i bedzie z tego rozliczony. Kazdy bez wyjatku. Wiec nie martw sie o innych Whispernight, ale martw sie lepiej o siebie. Bo to rowniez ciebie dotyczy wiesz. A z tego co czytam to osadzasz Boga bezpodstawnie. Przypisujesz Bogu grzechy i zaniedbania ludzi. Czy klotnie meza z zona to tez wina Boga? Czy jak ktos potraci pieszego bo jechal za szybko to tez Bog ma odpowiadac za to? Maria-Magdalena napisał(a): Whispernight napisał(a): Zastanów się od kiedy poczułeś ten brak spójności. To ważne. Można powiedzieć, że od pierwszych słów Pisma świętego... "Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię...". Na jakiej podstawie powstało powyższe twierdzenie? Z natchnienia Bozego? Maria-Magdalena napisał(a): Whispernight napisał(a): Człowiek potrafi być zepsuty do szpiku kości. Bóg taki nie jest. Jest dobry. Dla ludzi, których (rzekomo) nakazał wymordować izraelitom również? Nawet na tym przykładzie nie jesteś w stanie zrozumieć, że ten Bóg, którego przedstawia Biblia, jest tylko zwykłym ludzkim wypaczeniem dualizmu religijnego. Że to co zrobił (rzekomo) Bóg, nakazując wymordować obce plemiona izraelitom, to nic innego jak stare dobre powiedzenie... że cel uświęca środki. To nie był żaden Bóg, tylko człowiek Maria-Magdalena. Przez Biblię przemawia tylko i wyłącznie człowiek... i jego skrajności. To się tyczy wszystkich "wierzeń" i wszystkich religii. A jesli Bog musial wytracic te plemiona z jakis waznych powodow, ktorych nie znasz i nie rozumiesz obecnie? Dlaczego nie chcesz przyjac do wiadomosci, ze lepiej wyrwac chora tkanke niz zeby cale cialo przez nia umarlo? Dlaczego to jest nie do przyjecia dla ciebie?
|
| Wt maja 13, 2014 19:17 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Co wy na to?
Whspernight, majanovak,
Tak jak ja, nie jestem w stanie wytłumaczyć wam dlaczego jestem katoliczką, tak samo też nie mogę zrozumieć was.
Pocieszające jest tylko to, że jakkolwiek nazwiecie religie w której wyznajecie wiarę, nie wypieracie się Boga.
Mnie została dana łaska wiary głębokiej wiary, w KrK.
Jeśli jesteście chrześcijanami to wierzymy w tego samego Boga.
Pozdrawiam serdecznie, M-M
|
| Wt maja 13, 2014 19:31 |
|
 |
|
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Co wy na to?
Maria-Magdalena napisał(a): Whispernight napisał(a): Nadal nie rozumiem. Odrzucasz słowa PŚ? Tak! Ze względu na Stary Testament. A ukazuje on wyraźnie, że człowiek nie potrafi odróżnić zła od dobra, i w tamtych czasach, kiedy powstawało Pismo Święte, ludzie nie mieli pojęcia, że zło jak i dobro, to pojęcia względne. Zatem to, co uznawali za dobro dla siebie (jest tak do dziś  ), jest złem dla innych. Dokladnie tak bylo. W tamtych czasach - ST - ludzie nie byli w stanie odroznic zla od dobra. Dlatego Bóg dal ludziom prawo by wiedzieli co jest zle a co dobre. I jesli beda czynic dobro to czeka ich za to blogoslawienstwo, a jesli zlo to kara. I to dotkliwa kara. A jak wiesz obowiazywalo wtedy prawo 'oko za oko' wiec dla nas to jest teraz nie do przyjecia z naszym obecnym sposobem myslenia. Ale dzisiaj my juz wiemy czym jest zlo. Tak jak mowi Biblia to jest wypisane w naszych sercach i umiemy to odroznic. W tamtych czasach oni nie potrafili tego. Dlatego Bóg musial ich inaczej prowadzic. Whispernight napisał(a): Tym samym Bóg którego uważacie za "dobrego", okazał się "złem" dla plemion, które zostały wycięte w pień, przez izraelitów. Rozumiesz mnie? Twój Bóg, nie jest prawdziwym istniejącym Bogiem, a jedynie kolejnym "ulepszonym" Anu, Ra, czy jakkolwiek go wcześniej nazywano. A skoro Jahwe nie jest Bogiem, to tym bardziej Chrystus nim nie był! To jest chyba oczywiste. Mylisz sie, bo Bóg okazal sie po prostu WIEKSZY niz bogowie, ktorych oni czcili. To jest wniosek jaki nalezy wyciagnac. To byla walka duchowa. Czy ty widzisz, ze to sprawa tylko wyjasnienia rzeczy, ktore sa dla ciebie niepojete i zwyczajnie ci sie nie podobaja? Tylko tyle potrzeba - zrozumienia. Gdybys tylko mial inne spojrzenie, gdybys zobaczyl z innej perspektywy to bys moze przestal obwiniac Boga za wszystko zlo. Whispernight napisał(a): Co ważne. Uznajecie Boga Jahwe i Stary Testament, czyli słuszność postępowania Boga... zabijanie przeciwników Jahwe, w obronie religii którą "tworzył"... ale o Kościele, który walczył z Islamem w obronie religii, ..."to grzechy ludzi", jak sama powiedziałaś Maria-Magdalena. Czy ty naprawde nie widzisz roznicy miedzy islamem a chrzescijanstwem? Whispernight napisał(a): Coś Ci powiem... to nie są grzechy Kościoła! Bo gdyby Kościół nie przeciwstawił się muzułmanom, to dziś czciłabyś Allaha... Zabijanie było i nadal jest koniecznością! Niestety ta "konieczność zabijania" wyklucza Twojego Boga... Chrystusa, Jahwe i Ducha Świętego! Rozumiesz mnie? Mylisz sie. Dzisiaj zabijanie nie jest koniecznoscia. Dzisiaj jest wyborem. I to zlym wyborem. Bo dzisiaj mozemy wybrac dobro - by kochac nawet naszych wrogow. Whispernight napisał(a): Bo gdyby istniał Bóg, to musiałby być dobrem wcielonym, a Biblia jasno i wyraźnie ukazuje, że tak nie jest! Paradoks, ot i tyle. Biblia wcale tego nie ukazuje. To tylko twoje uprzedzenie. Winisz Boga nawet za rzeczy, z ktorymi On nie mial nic wspolnego - chocby za inkwizycje.
|
| Wt maja 13, 2014 19:34 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Co wy na to?
Whispernight napisał(a): Maria-Magdalena napisał(a): To nie są grzechy kościoła, lecz ludzi, którzy są w kościele. Czym zatem jest Kościół w istocie? Maria-Magdalena napisał(a): Szatan kusił, kusi i będzie kusił. Ludzie upadają i podnoszą się z upadku. Upadają i trwają w upadku. Rozumiem takie podejście, i co ciekawe, również je uznaję... ale tylko i wyłącznie alegorycznie. Szatan to tylko odzwierciedlenie ludzkiej "złej" natury. Tej strony człowieka, która świadomie ulega prawdziwemu i wcielonemu złu, lub też czerpie satysfakcję i korzyści z niego. Szatan którego Ty znasz jako katoliczka, nie istnieje Maria-Magdalena. Proszę Cię abyś przyjrzała się obiektywnie temu, co nazywane jest jako "złe". Maria-Magdalena napisał(a): Szatanowi chodzi o to byś upadł i nie podniósł się. Nie potrafię odpowiedzieć na Twoje pytania. Ale może o. Augustyn Pelanowsk OSPPEi da radę... Posłuchaj, proszę. https://www.youtube.com/watch?v=HArN2VkbAeAI wybacz mi, że jestem tylko kruchą kobietą...że, nie umiem Ci pomóc Dobrego dnia. Biblijnemu Szatanowi chodzi o to, aby ukazać Bogu "prawdę" o człowieku. Aby Bóg nie popadł w zbytnie samouwielbienie. Ale to tylko fikcja literacka, nic ponad to. Maria-Magdalena napisał(a): Nadal nie rozumiem. Odrzucasz słowa PŚ? Tak! Ze względu na Stary Testament. A ukazuje on wyraźnie, że człowiek nie potrafi odróżnić zła od dobra, i w tamtych czasach, kiedy powstawało Pismo Święte, ludzie nie mieli pojęcia, że zło jak i dobro, to pojęcia względne. Zatem to, co uznawali za dobro dla siebie (jest tak do dziś  ), jest złem dla innych. Tym samym Bóg którego uważacie za "dobrego", okazał się "złem" dla plemion, które zostały wycięte w pień, przez izraelitów. Rozumiesz mnie? Twój Bóg, nie jest prawdziwym istniejącym Bogiem, a jedynie kolejnym "ulepszonym" Anu, Ra, czy jakkolwiek go wcześniej nazywano. A skoro Jahwe nie jest Bogiem, to tym bardziej Chrystus nim nie był! To jest chyba oczywiste. Co ważne. Uznajecie Boga Jahwe i Stary Testament, czyli słuszność postępowania Boga... zabijanie przeciwników Jahwe, w obronie religii którą "tworzył"... ale o Kościele, który walczył z Islamem w obronie religii, ..."to grzechy ludzi", jak sama powiedziałaś Maria-Magdalena. Coś Ci powiem... to nie są grzechy Kościoła! Bo gdyby Kościół nie przeciwstawił się muzułmanom, to dziś czciłabyś Allaha... Zabijanie było i nadal jest koniecznością! Niestety ta "konieczność zabijania" wyklucza Twojego Boga... Chrystusa, Jahwe i Ducha Świętego! Rozumiesz mnie? Bo gdyby istniał Bóg, to musiałby być dobrem wcielonym, a Biblia jasno i wyraźnie ukazuje, że tak nie jest! Paradoks, ot i tyle.
|
| Śr maja 14, 2014 5:18 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Co wy na to?
majanovak napisał(a): Dlaczego KrK mialby nature uwazac za grzech? Czemu tak mowisz? Bo tak właśnie Kościół uważa. Grzech pierworodny. Narodziny człowieka są określane mianem grzechu, bo człowiek który przychodzi na świat, nie posiada umiejętności kochania Boga. I jest w swojej formie tylko roszczeniowy i nawet można powiedzieć że egoistyczny. Jednak nikt nie zdaje sobie sprawy z tego prostego faktu, że sam chrzest nic nie zmienia! To dziecko po chrzcie, nadal nie kocha Boga, i nadal jest w swojej formie egoistyczne i roszczeniowe! majanovak napisał(a): Widzisz mozna kochac 'po ludzku' bo tak nas Bog stworzyl, ze dal nam zdolnosc do kochania siebie i innych. Na pewno tak Cię stworzyła natura, to pewne... a czy Bóg, tego nikt nie wie. Nikt! majanovak napisał(a): To nie lezy juz w naszej naturze by tak kochac, to milosc bezinteresowna
Miłość bezinteresowna!? A co to takiego? Miłość Majanovak łączy, aby nikt nie był osamotniony. Bo samotność jest największym wrogiem istot żywych. Miłość nigdy nie jest bezinteresowna. Miłość sprawia Ci radość, ze względu na brak samotności w Twoim życiu, kiedy posiadasz rodzinę, przyjaciół... ukochanego. Albo sprawia Ci radość ze względu na to, że obdarowałaś swoja miłością kogoś obcego, kto potrzebował tej miłości, i przez to nie on sam, nie czuje się więcej osamotniony. Wszelakie formy altruizmu, potrafią przynieść człowiekowi wiele radości. A skoro okazywanie miłości przynosi radość, to oznacza że owa miłość nigdy nie jest bezinteresowna. majanovak napisał(a): Po 1 skala jest Chrystus, nie Piotr. Nieprawda! Zaprzeczasz słowom Chrystusa! majanovak napisał(a): Bóg nigdy nie buduje na czlowieku, ktory moze przeciez upasc Nieprawda! To co mówisz zaprzecza Bożej miłości do człowieka, oraz całej koncepcji zbawienia! Nawet "Twoja" książka, którą mi poleciłaś Majanovak, (za co bardzo dziękuję, książka bardzo przypadła mi do gustu) "Chata" o tym mówi. majanovak napisał(a): ale Bóg buduje na czyms trwalym, pewnym i solidnym. Gdyby było jak mówisz, Kościół nie upadłby tak wiele razy! A "bramy piekielne" przemogły ten Kościół wiele razy... i nadal tak się dzieje. majanovak napisał(a): Po 2 Kosciol nie upadnie mimo atakow diabelskich A kto mówił o upadku Kościoła? Nikt Majanovak! Chrystus powiedział tylko, że bramy piekielne Kościoła nie przemogą... i niestety nie miał racji. A samych ataków diabelskich nie ma! Jest tylko głupota ludzka, walka o władzę i próżność! majanovak napisał(a): Po 3 inkwizycja to bylo zlo i z tym nie mozna sie klocic, ale czy ty myslisz, ze ci ludzie byli prawdziwymi chrzescijanami? Tak! Byli najprawdziwszymi z pośród najprawdziwszych Chrześcijan! Powinnaś zdawać sobie sprawę z tego prostego faktu, w każdej epoce, inaczej definiowane są różne pojęcia. Tak jak Izraelici mordujący przeciwne plemiona, z nakazu swojego Boga Jahwe, byli prawdziwymi Izraelitami, tak też Papież, będąc w "szczególnej" łączności z Bogiem, a który to został osadzony na tronie Piotrowym za sprawą Ducha Świętego... jest prawdziwym Chrześcijaninem! Rozumiesz to? majanovak napisał(a): To, ze ktos urodzil sie w rodzinie chrzescijanskiej i czasami chodzi do Kosciola nie oznacza, ze jest bozym dzieckiem. Nieprawda! Każdy człowiek jest Bożym dzieckiem! Tak głosi Pismo Święte. majanovak napisał(a): Po 4 czy ty myslisz, ze Bóg popieral inkwizycje? Na jakiej podstawie tak myslisz? Skoro popierał mordować bez litości, co też izraelici czynili, gwałcić młode dziewczynki, co też izraelici czynili... skoro zesłał potop, aby wybić "skażony" pomiot, to dlaczego nie miałby popierać "świętej" inkwizycji? majanovak napisał(a): Inkwizycja wiec jest totalnym zlekcewazeniem bozego przykazania milosci, a wiec nie moze pochodzic to od Boga Papierz jest Papierzem tylko i wyłącznie za sprawą Boga właśnie! Poprzez Ducha Świętego! Wiec cokolwiek powie Papierz... jest to wolą Boga! majanovak napisał(a): Dlaczego wiec Boga o to oskarzasz? Bo to Twoim Bogiem jest Biblia, a nie moim! Dla mnie Biblia to tylko fikcja literacka. A to oznacza, że nie oskarżam Boga o nic! majanovak napisał(a): Po 5 kosciol to nie jest zadna dusza. To juz jakis totalny wymysl Whispernight. Kościół jest świątynia Boga, a jest nią dusza człowieka w którym zamieszkał Bóg! Nie mówimy o architekturze sakralnej, ani o biologii ludzkiego ciała Majanovak. majanovak napisał(a): przyjac do wiadomosci, ze lepiej wyrwac chora tkanke niz zeby cale cialo przez nia umarlo? Dlaczego to jest nie do przyjecia dla ciebie? No patrz, a przed chwilą uważałaś, że inkwizycja nie była inicjatywą Boga...
|
| Śr maja 14, 2014 14:54 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Co wy na to?
Whispernight Nie potrafię odpowiedzieć na Twoje pytania. Ale może o. Augustyn Pelanowsk OSPPEi da radę... Posłuchaj, proszę. https://www.youtube.com/watch?v=HArN2VkbAeA
|
| Śr maja 14, 2014 15:03 |
|
 |
|
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Co wy na to?
Whispernight napisał(a): majanovak napisał(a): Dlaczego KrK mialby nature uwazac za grzech? Czemu tak mowisz? Bo tak właśnie Kościół uważa. Grzech pierworodny. Narodziny człowieka są określane mianem grzechu, bo człowiek który przychodzi na świat, nie posiada umiejętności kochania Boga. I jest w swojej formie tylko roszczeniowy i nawet można powiedzieć że egoistyczny. Ale to sa rozne rzeczy, o ktorych piszesz. Co innego natura ludzka, ktora faktycznie jest grzeszna od narodzin i to widac od malego dziecka. Wystarczy tylko poobserwowac jakiegos malucha. Ono nie ma wzgledu na nic, mysli tylko o sobie. Za nic ma to, ze mama przed chwila urodzila, ze jest zmeczona, obolala, ze moze nawet nie moze sie ruszyc itd. Bobo chce jesc i glosno sie tego domaga. A potem chce tylko wszystkiego wiecej i wiecej.. Nikt malucha nie uczyl zlego zachowania, ale dziecko je wykazuje od samego poczatku. To natura i nic nie poradzisz na to. Ale mowa byla o milosci o ile pamietam. Ze jest naturalna milosc (oraz Boza) i ze ta natura nie jest grzechem, nawet dla KrK, bo Bóg nas tak stworzyl - na Jego podobienstwo. Whispernight napisał(a): Jednak nikt nie zdaje sobie sprawy z tego prostego faktu, że sam chrzest nic nie zmienia! To dziecko po chrzcie, nadal nie kocha Boga, i nadal jest w swojej formie egoistyczne i roszczeniowe! Dlatego ten chrzest w oczach Boga jest zwyczajnie nie wazny. Bo kolejnosc jest wazna: NAJPIERW WIARA a potem chrzest, ktory zaswiadcza o naszej wierze, jest jej potwierdzeniem. Nie mozna na odwrot tego zrobic. Chrzest nie jest decyzja tego dziecka, ale jego rodzicow. A od Boga dostalismy cos takiego jak wolna wole i to dziecko samo musi zdecydowac czy wybiera Boga czy nie. Nikt nie moze za niego podjac takiej decyzji. Whispernight napisał(a): Na pewno tak Cię stworzyła natura, to pewne... a czy Bóg, tego nikt nie wie. Nikt! Naprawde wierzysz, ze ludzie moga kochac z przypadku? Ze 'tak jakos wyszlo' i mozemy kochac, miec czule i wrazliwe serca? Whispernight napisał(a): Miłość bezinteresowna!? A co to takiego? Miłość Majanovak łączy, aby nikt nie był osamotniony. Bo samotność jest największym wrogiem istot żywych. Miłość nigdy nie jest bezinteresowna. Miłość sprawia Ci radość, ze względu na brak samotności w Twoim życiu, kiedy posiadasz rodzinę, przyjaciół... ukochanego. Albo sprawia Ci radość ze względu na to, że obdarowałaś swoja miłością kogoś obcego, kto potrzebował tej miłości, i przez to nie on sam, nie czuje się więcej osamotniony. Wszelakie formy altruizmu, potrafią przynieść człowiekowi wiele radości. A skoro okazywanie miłości przynosi radość, to oznacza że owa miłość nigdy nie jest bezinteresowna. To milosc gdzie ktos sie sprzedaje by glosic innym ludziom ewangelie, to milosc gdzie czlowiek zapiera sie siebie, swego egoizmu, wygody i robi wszsytko by komus pomoc, by innym bylo lzej, lepiej, by kogos uzdrowic, by jechac do kogos kto ma dosc zycia i chce ze soba skonczyc.. Milosc Maji jest krucha, slaba, upada, jest ograniczona itd. Ale Boza milosc w Maji jest potezna, wielka, dajaca, niesamowita. To o czym piszesz to skutki uboczne milosci, ale sama milosc moze byc bezinteresowna. Bo jest Boza zasada siania i zecia wiesz. Kto daje otrzymuje, co wiec siejesz (milosc) to zbierzesz.. Tak Bóg to zaplanowal. To Boze prawa. majanovak napisał(a): Po 1 skala jest Chrystus, nie Piotr. Whispernight napisał(a): Nieprawda! Zaprzeczasz słowom Chrystusa! Nie zaprzeczam, tylko inaczej je interpretuje, nie po katolicku jak ty to robisz. Czy kiedys spojrzales do greki i zobaczyles, ze Piotr to jest kamien a nie skala? Mozna dzieki temu wysnuc zupelnie inne wnioski wiesz. Whispernight napisał(a): Nieprawda! To co mówisz zaprzecza Bożej miłości do człowieka, oraz całej koncepcji zbawienia! Nawet "Twoja" książka, którą mi poleciłaś Majanovak, (za co bardzo dziękuję, książka bardzo przypadła mi do gustu) "Chata" o tym mówi. Bóg nie zbudowal swej koncepcji zbawienia na czlowieku. Jezus choc narodzil sie jako Czlowiek nigdy nie przestal byc Bogiem. Musial narodzic sie w ciele czlowieka by nas zbawic, ale nie zapominaj, ze Jezus to Bóg, ktory stal sie dla nas czlowiekiem, przybral postac czlowieka. Biblia mowi, ze Jezus urodzil sie swiety. "Duch Święty zstąpi na ciebie i moc Najwyższego zacieni cię. Dlatego też to, co się narodzi, będzie święte i będzie nazwane Synem Bożym." Czlowiek nie rodzi sie swiety, ale grzeszny. Chata nie mowi nic innego wiesz. Ale napisz to pogadamy o tym. Whispernight napisał(a): Gdyby było jak mówisz, Kościół nie upadłby tak wiele razy! A "bramy piekielne" przemogły ten Kościół wiele razy... i nadal tak się dzieje. Upadaja ludzie. Widzisz upadek to pojscie na kompromis, to grzech w roznej postaci. A grzechem jest chybienie celu. Wiesz co to znaczy? To jest nawet wtedy gdy czlowiek moze zrobic cos dobrego, bo jest to w jego mocy a tego nie robi. To jest chybienie celu. Tak patrzac ustawicznie upadamy i nie dorownujemy Bozym standardom. I tak bedzie, bo przeciez zyjemy w upadlym swiecie i mamy upadle ciala. Czlowiek na ziemi nie bedzie doskonaly nigdy. Chwalebne ciala otrzymamy dopiero w niebie. Wiec upadek nie powinien byc niczym dziwnym i zaskakujacym dla nikogo wiesz. Ale powiem ci, ze w duchu mozemy byc doskonali i swieci. Jednak nie w ciele i nie w duszy. Whispernight napisał(a): A kto mówił o upadku Kościoła? Nikt Majanovak! Chrystus powiedział tylko, że bramy piekielne Kościoła nie przemogą... i niestety nie miał racji. A samych ataków diabelskich nie ma! Jest tylko głupota ludzka, walka o władzę i próżność! Czy Kosciol upadl na dobre, nie ma go? Nie. Kosciol nadal istnieje, NIE ma sie za dobrze, jest oslabiony, bez mocy, czesto w kompromisie (to chyba znaki czasow ostatecznych), ale nadal zyje, nadal ludzie sie nawracaja do Boga. Wiec nie upadl. I co wiecej czekamy na przebudzenie wiesz, na 2 wylanie Ducha Swietego.. Nie jest dobrze, ale bedzie lepiej, wierz mi. Juz widac poruszenie Boze. Patrzysz tylko na negatywy, bo na tym sie skupiasz, ale mowie ci Whispernight wiele sie dzieje na swiecie takze dobrego! Oblubienica sie przygotowuje. Whispernight napisał(a): Tak! Byli najprawdziwszymi z pośród najprawdziwszych Chrześcijan! Prawdziwy chrescijanin to ten, kto wypelnia Boza wole. A jak juz wykazalam inkwizycja nia nie byla na pewno. Dlaczego? Bo lamie Boze przykazania, boze prawo milosci. Tak wiec powinna zostac oceniona, nie na podstawie tego jak ty to widzisz, ale z bozej perspektywy. Whispernight napisał(a): Powinnaś zdawać sobie sprawę z tego prostego faktu, w każdej epoce, inaczej definiowane są różne pojęcia. Tak jak Izraelici mordujący przeciwne plemiona, z nakazu swojego Boga Jahwe, byli prawdziwymi Izraelitami, tak też Papież, będąc w "szczególnej" łączności z Bogiem, a który to został osadzony na tronie Piotrowym za sprawą Ducha Świętego... jest prawdziwym Chrześcijaninem! Rozumiesz to? Papiez nie jest w zadnej szczegolnej lacznosci z Bogiem. Znowu masz nalecialosci katolickie. NICZYM NIE POPARTE. Wyrzuc to stare myslenie. Papiez nie stoi ponad nikim. Urzad papiestwa jest niebiblijny. Whispernight napisał(a): Nieprawda! Każdy człowiek jest Bożym dzieckiem! Tak głosi Pismo Święte. Tak nie glosi Pismo Swiete. To twoje myslenie jedynie, ale bledne i zaraz ci to wykaze. "Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego," ew. Jana 1,12 Jak widzisz zeby stac sie Bozym dzieckiem trzeba najpierw przyjac Boga, trzeba w Boga uwierzyc. Nie ma zadnych automatow wiesz. Whispernight napisał(a): Skoro popierał mordować bez litości, co też izraelici czynili, gwałcić młode dziewczynki, co też izraelici czynili... skoro zesłał potop, aby wybić "skażony" pomiot, to dlaczego nie miałby popierać "świętej" inkwizycji? Gwalt nigdy nie byl Boza wola, to juz jest totalna nieprawda. Za gwalt byla kara. Zawsze. Potop to ST, natomiast inkwizycja to lamanie Bozego nowotestamentowego przykazania milosci. My teraz zyjemy w Nowym Przymierzu, nie w Starym. Whispernight napisał(a): Papierz jest Papierzem tylko i wyłącznie za sprawą Boga właśnie! Poprzez Ducha Świętego! Wiec cokolwiek powie Papierz... jest to wolą Boga! To znowu katolickie nalecialosci. Papiez to instytucja wymyslona przez katolikow. Czy widzisz gdzies taka instytucje w Biblii? Piotr nawet nie byl 'najwiekszym' apostolem, mial mniejsze poznanie niz Pawel, mniejszy wplyw nawet niz Jakub. Papiez czy ktokolwiek inny ma autorytet do wypowiadania tego co jest wola Boza, a ja znamy, bo mozna ja poznac w Biblii. NIKT nie ma prawa mowic czegos sprzecznego ze Slowem Bozym. To balwochwalstwo. Whispernight napisał(a): Bo to Twoim Bogiem jest Biblia, a nie moim! Dla mnie Biblia to tylko fikcja literacka. A to oznacza, że nie oskarżam Boga o nic! A jednak gdyby nie Biblia nic bys nie wiedzial o Bogu. "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo. (2) Ono było na początku u Boga." Jezus jest Slowem. A przeciez powolujesz sie na Jezusa. Whispernight napisał(a): Kościół jest świątynia Boga, a jest nią dusza człowieka w którym zamieszkał Bóg! Nie mówimy o architekturze sakralnej, ani o biologii ludzkiego ciała Majanovak. Kosciol to ludzie wiesz. Czyli to wierzacy jest swiatynia Boga to jest poprawne stwierdzene. Bóg zamieszkuje w duchu czlowieka, nie w jego duszy. Whispernight napisał(a): No patrz, a przed chwilą uważałaś, że inkwizycja nie była inicjatywą Boga... Bo nie byla. I nie ma tu zadnej sprzecznosci.
|
| Śr maja 14, 2014 21:55 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Co wy na to?
I Faustynka przyszła szepnąć słówko.
Dzień piąty
Dziś sprowadź Mi dusze braci odłączonych i zanurz ich w morzu miłosierdzia Mojego. W gorzkiej męce rozdzierali Mi ciało i Serce, to jest Kościół Mój. Kiedy wracają do jedności z Kościołem, goją się rany Moje i tym sposobem ulżą Mi w męce.
Jezu najmiłosierniejszy, który jesteś dobrocią samą, Ty nie odmawiasz światła proszącym Ciebie, przyjmij do mieszkania najlitościwszego Serca swego dusze braci naszych odłączonych i pociągnij ich swym światłem do jedności z Kościołem, i nie wypuszczaj ich z mieszkania najlitościwszego Serca swego, ale spraw, aby i oni uwielbili hojność miłosierdzia Twego.
Ojcze Przedwieczny, spójrz okiem miłosierdzia swego na dusze braci naszych odłączonych, zwłaszcza tych, którzy roztrwonili dobra Twoje i nadużyli łask Twoich, trwając uporczywie w swych błędach. Nie patrz na ich błędy, ale na miłość Syna swego i na gorzką mękę Jego, którą podjął dla nich, gdyż i oni są zamknięci w najlitościwszym Sercu Jezusa. Spraw, niech i oni wysławiają wielkie miłosierdzie Twoje na wieki wieczne. Amen.
św s.Faustyna
|
| Cz maja 15, 2014 18:24 |
|
 |
|
panMK
Dołączył(a): Pn mar 04, 2013 19:57 Posty: 658
|
 Re: Co wy na to?
Piękne słowa wspaniałej Świętej.Tak wiele dusz jest zagubionych ,upadłych ,BOŻE pozwól im wstać.
_________________ JEZU UFAM TOBIE Święta Faustyna Kowalska
|
| Cz maja 15, 2014 18:41 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Co wy na to?
A niejaki panMK przyniósł obraz Jezusa Miłosiernego. Tego samego, którego Pan Jezus kazał Faustynce namalować.
|
| Cz maja 15, 2014 19:08 |
|
 |
|
panMK
Dołączył(a): Pn mar 04, 2013 19:57 Posty: 658
|
 Re: Co wy na to?
Tak czytałem "Dzienniczki" i wiem jedno na każdego JEZUS czeka ,każdemu daje szansę ,pamiętasz może jak MARYJA pokazała umierającego grzesznika Faustynce?
_________________ JEZU UFAM TOBIE Święta Faustyna Kowalska
|
| Cz maja 15, 2014 21:59 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Co wy na to?
Myślę, że jeszcze tam nie dotarłam. Czytam na zasadzie "gdzie się otworzy" Mam taki stary dzienniczek. Z 1983 r. Ale podaj mi proszę zeszyt i nr. Jeśli chcesz oczywiście. Dobrej nocy.
|
| Cz maja 15, 2014 22:11 |
|
 |
|
panMK
Dołączył(a): Pn mar 04, 2013 19:57 Posty: 658
|
 Re: Co wy na to?
nie pamiętam ,dawno czytałem ,w każdym bądź razie MATKA BOSKA starała się uratować duszę tego grzesznika który w strasznych cierpieniach umierał w szpitalu.I w ostatnich chwilach życia podesłała mu siostrę zakonną która go zapytała czy chce się wyspowiadać .Niestety on odmówił ,MARYJA wtedy zapłakała i powiedziała Faustynce widzisz jak bardzo mi zależy na tych ludziach zagubionych ,ale to jego wina że odmówił i w chwili gdy dusza odłączyła się od ciała demony pochwyciły go na co już BÓG nie ma wpływu bo się wyparł GO w ostatniej chwili życia.Miał szansę ale ją zmarnował.
_________________ JEZU UFAM TOBIE Święta Faustyna Kowalska
|
| Cz maja 15, 2014 22:44 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|