definicja "dobra" innowiercy
Autor |
Wiadomość |
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
Panowie...
_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
Cz mar 09, 2006 21:28 |
|
|
|
 |
rafal3006
Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30 Posty: 1589
|
|
Cz mar 09, 2006 21:31 |
|
 |
rafal3006
Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30 Posty: 1589
|
ozel napisał(a): Tak mu powiem, ze dobro to nazwa pusta, a ludzie nazywaja dobrem to co sprawia im przyjemnosc. Moje dziecko jezeli nie bedzie uposledzone intelektualnie to napewno zrozumie, ze dobro nie istnieje, bo to tylko sposob opisu.
Moje dziecko nic by z tego nie zrozumiało
Spróbuj powiedzieć w przedszkolu, że dobro to nazwa pusta, że dobro nie istnieje
Dzieci udowodnią Ci na 100%, ze jednak DOBRO istnieje 
|
Cz mar 09, 2006 21:55 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
rafal3006 napisał(a): ozel napisał(a): Tak mu powiem, ze dobro to nazwa pusta, a ludzie nazywaja dobrem to co sprawia im przyjemnosc. Moje dziecko jezeli nie bedzie uposledzone intelektualnie to napewno zrozumie, ze dobro nie istnieje, bo to tylko sposob opisu. Moje dziecko nic by z tego nie zrozumiało Spróbuj powiedzieć w przedszkolu, że dobro to nazwa pusta, że dobro nie istnieje Dzieci udowodnią Ci na 100%, ze jednak DOBRO istnieje 
Twoje dziecko by nie zrozumialo, co zapewne mialoby przyczyne w Twoim genotypie przekazanym dziecku. Nikt nie udowodni, ze dobro istnieje, bo to falsz.
To nie sa argumenty.
|
Pt mar 10, 2006 0:19 |
|
 |
rafal3006
Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30 Posty: 1589
|
Załóż sobie kabaret pod nazwą "Dobra nie ma" - na pewno rozbawisz każdą widownię do łez 
|
Pt mar 10, 2006 9:29 |
|
|
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Ozel !
Wydawało mi się że Ci odpowiadałem , ale nie widze swego posta , więc spróbuje jeszcze raz :
Masz racje że dobro nie istnieje jako niezależna cecha systemu. Dobro to syntetyczny współczynnik określający cechy systemu wg. kryterium naszej preferencji.
Nasza preferencja obejmuje jednak współprace z innymi jednostkami , ponieważ takie postępowanie prowadzi do lepszego zasakajania naszych podstawowych potrzeb.
Jeśli zaś mamy współpracować to musimy zobiektywizować te potrzeby.
Zatem syntetyczny współ czynnik systemu sam nie podlega zmianie ( o ile nie zmienią się cechy systemu ) , podlega jednak zmianie ( obiektywizacji ) nasze kryterium jego oceny.
Rafal3006 !
Cytuj: danbog napisał:
Takie rozumienie dobra , wsparte zasadą wojny prewencyjnej pozbawia nas jakiejkolwiek nadzieji na zachowanie pokoju.
Albo wręcz przeciwnie, przecież cały świat widział do czego zdolny jest Hitler i faszyzm już w 1933r, może gdyby w odpowiednim czasie zrobić Hitlerowi "pustynną burzę" to nie doszłoby do II wojny światowej.
Jeśli dzisiaj Iran otwarcie mówi że jego celem jest zniszczenie Izraela i jednocześnie dąży do wyprodukowania bomby atomowej to świat nie może być ślepy ... i na szczęście nie jest.
Wojna wynikła dlatego że Hitler postanowił zrobić "pustynną burze" Czechom a później Polsce. Ponadto zrobienie "pustynnej burzy" Hitlerowi to była właśnie II Wojna Św ( przynajmniej od kiedy zaczoł się cofać ).
W oparciu o moją definicje dobra ( def. kryterium jego oceny ) można jak najbardziej uznać postępowanie Iranu jako złe , ponieważ dąży do naruszenia wolnośći Izraelczyków do życia , posiadania własnej państwowości itp.
Problem w tym że muzułmanie czują się zagrożeni przez kulturowo obcy Izrael i zapowiadają wykonanie uderzenia prewencyjnego.
Ten kto odrzuca umowe o niestosowaniu przemocy "wyjmuje się " z pod jej działania. Co nie zmiena faktu że uderzenie prewencyjne ze strony cywilizacji zachodniej jest wg. naszych standardów złe. Dlatego że jesteśmy zkrępowani zasadami etycznymi tworzącymi naszą kulture musimy unikać takiego postępowania ( bo staniemy się tacy sami jak Ci których zwalczamy ).
A czy jesteśmy inni , to inna bajka .
Jak to powiedział ktoś mądrzejszy o demnie :
"Przemoc to ostateczność do której uciekają się nieudolni" ( lub posługujący się innym kryterium oceny dobra ).
|
Pt mar 10, 2006 9:54 |
|
 |
Oozie
Dołączył(a): Pn paź 04, 2004 11:49 Posty: 674
|
ozel napisał(a): Moje dziecko jezeli nie bedzie uposledzone intelektualnie to napewno zrozumie, ze dobro nie istnieje, bo to tylko sposob opisu.
Ech ozel, widac po tobie że mało że dzieci nie masz to jeszcze dużo ci do dorośnięcia do wieku w którym owe dzieci się posiada.
Kombinujesz jak koń z góry a widać że o aksjomatach nie słyszałeć.
Chcesz definicję dobra?
A proszę.
Dobro to brak zła.
I obalaj to teraz.
|
Pt mar 10, 2006 10:05 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Ozzie !
To zdefiniuj jeszcze zło. 
|
Pt mar 10, 2006 10:13 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Oozie !
Sorki że Ci nicka przekręciłem.
|
Pt mar 10, 2006 10:14 |
|
 |
rafal3006
Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30 Posty: 1589
|
danbog napisał(a): W oparciu o moją definicje dobra ( def. kryterium jego oceny ) można jak najbardziej uznać postępowanie Iranu jako złe , ponieważ dąży do naruszenia wolnośći Izraelczyków do życia , posiadania własnej państwowości itp. Problem w tym że muzułmanie czują się zagrożeni przez kulturowo obcy Izrael i zapowiadają wykonanie uderzenia prewencyjnego. Ten kto odrzuca umowe o niestosowaniu przemocy "wyjmuje się " z pod jej działania. Co nie zmiena faktu że uderzenie prewencyjne ze strony cywilizacji zachodniej jest wg. naszych standardów złe. Dlatego że jesteśmy zkrępowani zasadami etycznymi tworzącymi naszą kulture musimy unikać takiego postępowania ( bo staniemy się tacy sami jak Ci których zwalczamy ).
Danbog, świat jest dla ciebie za prosty. Czy ty wierzysz, że kiedykolwiek dojdzie na ziemi do eliminacjii zła - bo tylko wtedy wojny prewencyjne będą oczywistym złem. Wyobraź sobie, że jesteś Izraelczykiem i wiesz że Iran grozi fizycznym unicestwieniem Ciebie i twojego kraju, że buduje bombę atomową aby spełnic swe marzenia. Co robisz, czekasz i modlisz się - przecież to idiotyzm, trzeba temu zapobiec, w ostateczności wojną prewencyjną .... i do tego zmierza cały świat - łacznie z USA i Rosją. Zauważ, że Izrael nie grozi fizycznym unicestwieniem Iranowi - widzisz różnicę między dobrem a złem. danbog napisał(a): Jak to powiedział ktoś mądrzejszy o demnie : "Przemoc to ostateczność do której uciekają się nieudolni" ( lub posługujący się innym kryterium oceny dobra ).
Zgadza się, dlatego świat wywiera naciski polityczne na Iran, aby wyrzekł się swojej doktryny zniszczenia Izraela i dążenia do wyprodukowania broni atomowej.
Jeśli to nie pomoże to świat (czyli prawie 100% wiekszość) musi uderzyć prewencyjnie, aby zapobiec spełnieniu marzeń o zniszczeniu Izraela fanatycznym muzułmanom.
Z całą pewnością za fizycznym zniszczeniem Izraela i USA jest tylko waska grupa radykałów muzułmańskich.
[/b]
|
Pt mar 10, 2006 10:18 |
|
 |
rafal3006
Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30 Posty: 1589
|
Oozie napisał(a): ozel napisał(a): Moje dziecko jezeli nie bedzie uposledzone intelektualnie to napewno zrozumie, ze dobro nie istnieje, bo to tylko sposob opisu. Ech ozel, widac po tobie że mało że dzieci nie masz to jeszcze dużo ci do dorośnięcia do wieku w którym owe dzieci się posiada. Kombinujesz jak koń z góry a widać że o aksjomatach nie słyszałeć. Chcesz definicję dobra? A proszę. Dobro to brak zła.I obalaj to teraz.
Brawo Oozie, zgadzam sie w 100%
|
Pt mar 10, 2006 10:19 |
|
 |
Oozie
Dołączył(a): Pn paź 04, 2004 11:49 Posty: 674
|
danbog napisał(a): To zdefiniuj jeszcze zło. 
Voila!
Zło to brak dobra.
Rzymianie nazywali takie definicje ignotum per ignotum.
A spieranie się co to jest zło a co to dobro trwa od początku istnienia filozofii i multum definicji które można przytaczać przekracza ramy tego forum.
ozel dryfuje /wedle mej skromnej wiedzy/ ku takiemu podejściu a'la Nietzsche...
|
Pt mar 10, 2006 12:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
danbog napisał(a): Ozel !
Wydawało mi się że Ci odpowiadałem , ale nie widze swego posta , więc spróbuje jeszcze raz :
Masz racje że dobro nie istnieje jako niezależna cecha systemu. Dobro to syntetyczny współczynnik określający cechy systemu wg. kryterium naszej preferencji.
Nasza preferencja obejmuje jednak współprace z innymi jednostkami , ponieważ takie postępowanie prowadzi do lepszego zasakajania naszych podstawowych potrzeb. Jeśli zaś mamy współpracować to musimy zobiektywizować te potrzeby.
Zatem syntetyczny współ czynnik systemu sam nie podlega zmianie ( o ile nie zmienią się cechy systemu ) , podlega jednak zmianie ( obiektywizacji ) nasze kryterium jego oceny.
Po co po mnie powtarzasz?
Przeciez to "obiektywizowanie" dobra to wlasnie to o czym traktuje podana rpzezemnie definicja, tylko w odniesieniu do grupy ludzi. Grupa ludzi nazywa dobrym to co sprawia przyjemnosc im lub ludzia na ktorych pozytywnej opinii im zalezy.
Wniosek: nazwa dobro jest nazwa pusta, a nawet szkodliwa, gdyz ludzie ktorzy sobie z tego nie zdaja sprawy narzucaja swoje pojecie dobra innym itd.
Zgodnie z zasada oszczednosci i scislosci pojecie dobra nalezy wykluczyc, jako falszywe i niescisle.
|
Pt mar 10, 2006 15:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Ech ozel, widac po tobie że mało że dzieci nie masz to jeszcze dużo ci do dorośnięcia do wieku w którym owe dzieci się posiada. Co sprawia, ze wedlug Ciebie to widac? Cytuj: Dobro to brak zła.Zło to brak dobra. Mam obalic ta definicje to znaczy, ze co? Poslugujac sie tymi definicjami nie jest mozliwe okreslenie co to jest dobro/zlo poniewaz informacja o dobru wynika z wiedzy o zlu i odwrotnie. Cytuj: A spieranie się co to jest zło a co to dobro trwa od początku istnienia filozofii i multum definicji które można przytaczać przekracza ramy tego forum. Ja sie nigdzie tutaj nie spieram czym jest dobro. Ja tu pisze czym dobro nie jest oraz jak to pojecie jest uzywane. Dobro jako wartosc etyczna pozytywna nie ma desygnatu, jest nazwa pusta, bo nic samo w sobie nie ma wartosci, nie jest dobre czy zle. Spieranie sie o to, co jest dobre a co zle jest jak spieranie sie o to ktory falsz jest prawda. Zaden falsz nie moze byc prawda. Cytuj: ozel dryfuje /wedle mej skromnej wiedzy/ ku takiemu podejściu a'la Nietzsche...
Poslugujac sie nauka mozna sformulowac wiele wnioskow analogicznych do Nietzschego. To nie jest kwestia podejscia, bo prawda na dany temat jest tylko jedna.
|
Pt mar 10, 2006 15:36 |
|
 |
rafal3006
Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30 Posty: 1589
|
ozel napisał(a): Mam obalic ta definicje to znaczy, ze co?
To znaczy, że ta definicja jest o niebo lepsza od twojej.
Bo w czynie gwałtu wyrostków na przypadkowej kobiecie, ta kobieta odczuje zło, zatm cały ten gwałt jest złem.
Załóżmy teraz że kochasz się z kobietą i oboje jesteście szczęśliwi z tego powodu - ewidentne dobro, prawda - ale, jeśli ta kobieta to prostytutka, a ty zdradzasz swoją żonę .....
Dlatego Oozie słusznie napisał:
A spieranie się co to jest zło a co to dobro trwa od początku istnienia filozofii i multum definicji które można przytaczać przekracza ramy tego forum.
|
Pt mar 10, 2006 16:23 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|