Zakochasz się w katoliczce i będziesz chciał brać ślub, to Ci przypomnę to zdanie.



Złobki, przedszkola, szkoły, świetlice, kluby sportowe a nawet spółdzielnie mieszkaniowe.



Już pisałem. Asekuracja i archaiczny system dokumentacji.

Nie wykazano także, czy wymóg 25 świadków zamiast dwóch łamałby prawo, czy jeszcze nie.
A jeśli by łamał, to jaka jest graniczna liczba wymaganych świadków, która jeszcze nie łamie prawa i z czego to wynika...

ad1 Za późno.

ad2 Nie żartuj.Podaj przykład klubu sportowego ,który zażąda ode mnie dwóch świadków i rytualnego odczekania.Członkiem spółdzielni też chyba nieletni nie mogą zostać.

ad3 A ja wątpię. Myślę ,że tu chodzi o coś innego.Albo to jest coś w rodzaju "manifestacji zadziwienia" (termin roboczy) albo celowego przeciągnięcia po betonie.

No nie rozśmieszaj mnie, nie wykazano nieprawidłowości czegoś, czego nie ma? A jeszcze niedawno pisałeś o tym, że prawo nie może opisywać nieskończenie wiele przypadków i możliwości.

--------------------



I?

Nadal nie dotyczy?



Pytałeś się o przyjmowanie dzieci, więc nie zmieniaj treści pytania po podaniu Ci odpowiedzi.



A to jakiś nowy motyw w tej trochę kręcącej się w kółko dyskusji.

Możesz trochę rozpisać się? To nie twitter, możesz użyć więcej niż 160 znaków.

Nie rozśmieszaj mnie. Wykaż, dlaczego wymóg czterystu świadków nie łamałby prawa.
A może by łamał? Jeśli tak, to dlaczego?

Tak dużo pytań, tak mało odpowiedzi...

ad1 Nie dotyczy.

ad2 Niczego nie zmieniam.Jak zapiszę córkę do sekcji pływackiej to będą w ramach rezygnacji wymagać od 15-latki dwóch świadków i innych dyrdymałów? Moja córka od 10 lat jeździła konno w klubie.Jak chciała zrezygnować to powiedziała "no to nara" i starczyło.

ad3 No wiesz , w końcu miało być ,że Polonia semper fidelis będzie. Był PRL no ale już go nie ma. Gendera też się zwalczy prędzej czy później i żaden normalny , prawdziwy Polak nie będzie takich numerów robił jak apostazja.A tu zonk. No i trzeba na szczeblu lokalnego episkopatu zrobić instrukcję. Tylko dla kogo właściwie ta instrukcja - bo wiadomo ,że nie dla normalnego i prawdziwego Polaka (taki nigdy apostazji nie dokona)- tylko dla jakiś zagubionych nielicznych abo i wcale.No ale instrukcja ma być.No to zrobiono , taką tam , trochę jak popadło- w końcu wiadomo ,że właściwie nikt nie będzie chętny bo Polonia semper fidelis , jak wiadomo.
Generalnie bez złych intencji programowo --tylko jako wyraz niewiary w to ,że to może być komukolwiek potrzebne.W innych krajach tak ale u nas ? W kraju Jana Pawła II ? Nie może to być.

1 Hmm... pytałem też o ślub. Więc albo macie tylko "cywila", albo Twoje, nazwijmy to, wystąpienie wewnętrzne, nastąpiło już po... Wiem, strzelam. Nie musisz odpowiadać. Nie chcę wywlekać Twojej prywatności na forum

2 Zmieniasz. Pytanie było, cytuję: ad2 Serio ? Które , poza KRK , mogą "wciągnąć na członka" bez świadomej zgody ?. Koniec cytatu.

Gdybyś się pytał, które wymagają formalności przy wypisywaniu to bym może tę spółdzielnię podał. Większe formalności są może przy jakichś zapisach majątkowych, ubezpieczeniach itd, jeżeli rodzice zapisali na dzieci a one po osiągnięciu pełnoletniości chcą "zlikwidować". Wtedy proste "no to nara" nie wystarczy.

3 ... trochę rozumiem, co chcesz wyrazić. Sformułuję to trochę inaczej. Według KRK nikt nie powinien chcieć opuszczać Kościoła. A jeśli to robi, to wystarczy mu to porządnie wyjaśnić, wtedy się "opamięta". Dlatego wymóg okresu zastanowienia, osobista pogadanka (a może dwie). No bo wystarczy tylko się postarać, a ten niedoszły apostata się opamięta. A jeżeli wszystko zawiedzie, to może rodzice chrzestni jeszcze do serca trafią.

Jeżeli to miałeś na myśli, to mogę się zgodzić. Ale, żeby było jasne, łamania prawa w tym nie widzę.

ad1 Kiedyś mogło dotyczyć ale finalnie nie dotyczyło.A potem ... już planowo nie dotyczyło

ad3 Bez intencji.W każdym razie nie sądzę by opiekun prawny mógł ustanowić podopiecznego członkiem głównym spółdzielni.Co do ubezpieczeń - naprawdę nie mam zdania ani wiedzy.

ad4 Coś w tym rodzaju. Wyraz przekonania ,że na apostazję to się w Polszcze może skusić albo komuch (gatunek na wymarciu) albo postrzelony małolat pod chwilowym wpływem heavy metalu.
Oczywiście nadal pozostaje pytanie czy to "manifest zadziwienia" czy procedura celowa.
Nie upieram się przy łamaniu prawa. Ale dysonans jest. Są chętni i nie są to li tylko otępiałe małolaty.Chcą być traktowani jak ludzie dorośli.

Ależ to jest właśnie traktowanie jak dorosłych. Chcesz się wypisać? Musisz pokazać, że to dojrzała, świadoma decyzja. Już samo to, że przejdziesz tę procedurę, będzie tego dowodem (nie ma sensu szanować decyzji kogoś, kto nie potrafi zdobyć się na żaden wysiłek w jej konsekwencji). Że nie wstydzisz się i nie boisz się jej ujawnić względem przynajmniej dwóch innych osób (w tym swojego chrzestnego). Że jesteś gotowy jej bronić wobec przekonywania cię do odstąpienia od niej. Słowem - pokaż, że jesteś dorosłym człowiekiem, który wie, czego chce. Jak nie chcesz - to spadaj i wróć, jak dojrzejesz.

I mniejsza o Konstytucję, prawda ?

A co tu ma Konstytucja?

Zresztą, gdyby nawet kiedyś ktoś coś tu zakwestionował z punktu widzenia prawa państwowego, to ja i tak uważam, że obecne regulacje są słuszne. Nie ma powodu szanować wasze decyzje, jeśli wy sami ich nie traktujecie poważnie.

No przecież nie jest obowiązany - nie ma obowiązku dokonywać apostazji. Bert04 podał dość analogiczny przykład ze służbą zastępczą: chcesz się wymigać od woja pod pretekstem, że ci religia nie pozwala? To będziesz musiał ujawnić swój światopogląd i na dodatek jeszcze dokładnie opisać, gdzie konkretnie jest w nim napisane, że nie możesz być żołnierzem. Jak nie chcesz - to nie, ale wtedy idziesz do woja. Chcącemu nie dzieje się krzywda.

Ten temat już był wałkowany i doskonale wiesz, że tworzysz bezsensowny pseudoargument.