@eguuleuus - dlaczego cię to dziwi, że Bóg używa zwrotu " mimo wszystko". Czyż my ludzie nie zawiedliśmy Go. Czy mimo ukazanych nam prawd przez świadectwo życia Jezusa Chrystusa my te prawdy przyjęliśmy. Jak wygląda życie na ziemi ludzi. Pełnia grzechu i zgorszenia. Czy Bóg mówiąc "mimo wszystko" nie wyraża swojego miłośierdzia. Bóg też ma swoją cierpliwość i mimo naszego odwrócenia od Niego - On trwa przy nas. Pragnie naszego zbawienia. Daje swoje znaki. Walczy o człowieka. Nie odwraca się od człowieka. Czyż nie jest w tym przekazie zawarta wielka miłość - miłość cierpliwa. Bóg mówi nam, że ciągle czeka, ale również daje nam warunek, że kiedyś te czekanie się skończy. Przychodzi do ludzi prostych, czystego serca. Nie wierzymy w to, bo nie chcemy wierzyć. Rozalii Celakównie przez 80 lat nie uwierzono. DGdyby nie nasz Papierz Jan Paweł II, to Św. Faustynie Kowalskiej do tej pory by nie uwierzono.Ja wierzę, bo również sama doświadczyłam obecności Bożej w moim życiu i wiem, że Bóg jest z człowiekiem bardzo blisko, że działa i walczy o każdego z nas.

Przepraszam ciebie Hufce, za osobista uwage: nawet jesli to ty te oredzia spisujesz, to bez potwierdzenia Kosciola nie mozesz miec zadnej pewnosci, ze sa prawdziwe.
Umysl czlowieka jest ciagle niezbadany i najlatwiej mu oszukac samego siebie.
A Pan Bog prawdy i kontroli sie nie boi. Dlatego jest Kosciol, zeby sprawdzac i potwierdzac, badz ostrzegac przed zludzeniem.

Twoja wola, ale ja byłabym ostrożna na Twoim miejscu dopóki Kościół się nie wypowie. Dla mnie jest jasne, że to nie są żadne objawienia, a czyjaś chora ambicja bycia wybranym.

Że tak zapytam - czy Intronizatorzy przedstawią w końcu propozycję na jakiej zasadzie miałaby się taka Intronizacja w Polsce odbyć, by było to zgodne z prawem?

Przyznam ci Kael, Alus, Helenka, Agguleuus, że ja wam naprawdę współczuję i to bardzo.
Czekacie, na potwierdzenie objawień przez Kościół. A co jeżeli Kościół dopiero za sto lat je potwierdzi, bo takie ma tempo.
Przecież żadna osoba z was tego nie dożyje. Czy będziecie usprawiedliwieni za to czekanie? czy będziecie usprawiedliwieni za odrzucanie wszelkich znaków Bożych? Całkowite negowanie ich, nawet bez głębszych przemyśleń i analizy?
Nie mnie to sądzić, ale zastanówcie się czy na pewno jesteście pewni swoich racji. Czy Bóg nie powie, przecież dawałem tyle znaków, a wy je odrzucaliście. Nie zbadane są wyroki Boże. Nie negujcie, jeżeli tyle ludzi potwierdza te znaki. Wiem, co piszę i nie jestem chora, jak niektórzy mogli by mnie posądzać. Zawsze twardo stąpałam i stąpam po ziemi. Bóg działa posługując się drugim człowiekiem. Znaki czasu były przepowiadane i one się dzieją. Nie odrzucajcie tak szybko wszystkiego. Lepiej głębiej to przeanalizować i to nie po upływie kilkudziesięciu lat, bo nie wiemy ile jeszcze mamy czasu.

Nie ma żadnego znaczenia czy dożyjemy, bo żadne objawienie nic nie zmieniło w objawienu Chrystusa i nic nie zmieni.
Doda jedynie jakieś nabożeństwo, modlitwę, ale zbawienie zawsze będzie jedynie darem Chrystusa i zawsze człowiek będzie decydował czy je przyjmie.
Żadne te objawienia nie zmieniają nakazu Chrystusa czuwajcie, bo nie znacie dnia ani godziny.

Bóg używa zwrotu " mimo wszystko". Czyż my ludzie nie zawiedliśmy Go. Czy mimo ukazanych nam prawd przez świadectwo życia Jezusa Chrystusa my te prawdy przyjęliśmy. Jak wygląda życie na ziemi ludzi. Pełnia grzechu i zgorszenia. Czy Bóg mówiąc "mimo wszystko" nie wyraża swojego miłośierdzia. Bóg też ma swoją cierpliwość i mimo naszego odwrócenia od Niego - On trwa przy nas. Pragnie naszego zbawienia. Daje swoje znaki. Walczy o człowieka. Nie odwraca się od człowieka. Czyż nie jest w tym przekazie zawarta wielka miłość - miłość cierpliwa. Bóg mówi nam, że ciągle czeka, ale również daje nam warunek, że kiedyś te czekanie się skończy. Przychodzi do ludzi prostych, czystego serca. Nie wierzymy w to, bo nie chcemy wierzyć. Rozalii Celakównie przez 80 lat nie uwierzono. DGdyby nie nasz Papierz Jan Paweł II, to Św. Faustynie Kowalskiej do tej pory by nie uwierzono.Ja wierzę, bo również sama doświadczyłam obecności Bożej w moim życiu i wiem, że Bóg jest z człowiekiem bardzo blisko, że działa i walczy o każdego z nas.

Dokładnie. Dodam jeszcze, że może okazać się tym wierzącym w każde objawienie, że byli zwiedzeni. I co wtedy?
A przecież na każdej Mszy sw. mówimy w Credo "wierzę w świety, powszechny i apostolski Kościół". Jak ta deklaracja ma się do kwestionowania nauczania UNK?

@wybrana: twoj czy moj koniec swiata moze byc jutro. Jestes gotowa? Czy milowalas tylko jezykiem a nie czynem, bo ci na czyny czasu nie starczylo, bo zmarnowalas go na szukaniu w necie masonskiego spisku?

Intronizacja Serca Pana Jezusa (bo raczej o tym mowila Rozalia) to co innego niz szalone pomysly Intronizacji Pana Jezusa. To jest szerkok pojeta oferta dla wierzacych. Im wiecej ludzi podda swoje serca Sercu Pana Jezusa i bedzie sie uczylo od swego Pana byc "cichym i pokornym sercem", otwartym dla kazdego, tym lepiej bedzie sie w Polsce zylo. Ale z magia jakiegos odgornego panstwowo-religijnego obrzedu nie ma to nic wspolnego.

A czy Ty będziesz usprawiedliwiona z pochopnej wiary w pierwsze lepsze niewiadomego pochodzenia rewelacje i ich propagowanie?




A Ty głębiej przemyslałaś, przeanalizowałaś? Po godzinie od umieszczenia linka przez Hufce ogłosiłaś, że to święta prawda. Szybko analizujesz.

Według twojej dedukcji można wyciągnąć wniosek, że szatan nie jest taki zły jak go malują, bo ukazuje się ludziom i chwali Boga. Mówi wierzcie w Boga Ojca Wszechmogącego Stworzyciela Nieba i Ziemi i w Jezusa Chrystusa Syna Jego Jedynego. Uważasz, że szatan każe nam żyć po Bożemu, kochać się wzajemnie i wielbić imię Jezusa Chrystusa.
To może ja zadam ci pytanie - kto jest twoim Bogiem? , jeżeli tak piękne działanie przypisujesz szatanowi?

Pytaj jeszcze z 500 razy - kto jest Twoim Bogiem - chyba sama masz z tym problem, skoro nie dajesz sobie przetłumaczyć - A jeżeli Jezus nie zmartwychwstał, daremna jest nasza wiara(1 Kor 15,14).....żadne wizje, objawienia nic nie dodają do ofiary i zmartwychwstania Chrystusa.
Tylko Kościół orzeka o prawdziwości objawień prywatnych i wizji, każde osobiste uznanie jest odstępstwem od Kościoła.

Proponuję zaprzestać zaglądania ludziom w głąb ich dusz, bo można tam dotknąć rzeczy naprawdę obrzydliwych.

Zamiast tego, proponuję by zacząć odmawiać dziesiątkę Różańca codziennie (5 minut) w intencji uznania przez Polaków Jezusa Chrystusa za Króla Polski. I oddawać siebie samego pod Jego Panowanie.

A ja powiem że te objawienia nie są prawdziwe i także tyle w tym temacie. Znasz osobiście wizjonera? Jest całkowicie posłuszny Kościołowi i jego zwierzchnikom? Czy ma kierownictwo duchowe? Czy też pisze to na kolanie tylko dla siebie i rzuca potem w sieć?

I to nie tylko interpretacja ale rozpoznanie duchowe.

Znając Twoje niektóre posty gdzie mowiłes o Radzie Nieba i inne tym podobne rzeczy a także o tym że świadomość umiera to można stwierdzić z całkowitą pewnością że nie jest to prawdziwe.

Bóg mówiący o lubrykacji i dający wskazówki co do seksu? Co to jest, poradnik seksuologiczny?





Tak, dziwi mnie to, tym bardziej że każde z tych objawień kończy się w taki sposób.





Istnieje coś takiego jak rozpoznanie duchowe. I raczej trzeba to stosować wobec każdych objawień. Tym samym nawet te ktore mają pozór prawdy mogą zwiera w sobie nawet jedno zdanie lub słowo które poddaje to wszystko w wątpliwość.

Kiedyś czytałem słowa kobiety która twierdziła że miała wizję piekła, i ok, wszystko wydawało by się być może jest ok, ale w pewnym momencie opisu tej wizji jest scena gdzie jakiś potepiony woła Jezusa o pomoc. Jest to niemożliwe. I tym samym skreśla całą wiarygodność takiej wizji.





Wybrana, czyli będziesz tą która poleci za Antychrystem bo będzie głosił miłość, pokój i dobro? Rozpoznawaj duchem.





Objawienie Płomienia nie są prawdziwym głosem z Nieba.


Jezus mówiący w taki sposób do wizjonera?

Zablokowałem ci myślenie, by nie obciążało cię ono nadmiernie.


Módl się tyle, na ile ci pozwolę.


Matka Boża mowi takie oto słowa?


Polacy! Ochraniam was jeszcze od tych najgorszych nieszczęść resztką siły i mocy, która Mi pozostała.


Resztką siły i mocy?





Przede wszystkim - Betelgeza, prawdopodobnie już wybuchla jaki ś czas temu ale zanim ten efekt dotrze do Ziemii musi upłynąc jakiś czas ze względu na odległość. I nie jest to zagrażające dla nas, po prostu będzie wtedy na niebie drugi księżyc w pełni, czyli w sumie bardzo interesujące zjawisko. Owszem, niekorzystne może być promieniowanie ultrafioletowe i uszczuplenie warstwy ozonowej ale to raczej może nastąpić za jakieś pół wieku bo tyle czasu będzie potrzebowało światło aby dotrzeć do Ziemii.


Bóg który mówi takie słowa?








Masz wgląd w dusze ludzkie? Bóg nie brzydzi się człowiekiem.

Jezus nigdy, nikomu i nigdzie nie wyrażał woli ukoronowania Go na króla, bo sam osobiście ogłosił całemu światu swoje królowanie.
Prośba tyczyła Intronizacji Najświętszego Serca Jezusa.