| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Acro napisał(a): Czy jest szansa na to, że - poza deklaracjami - poznam również dowody na moje nieprawidłowe wnioskowanie? Napisano, że Bóg nie jest chłopcem na posyłki i uargumentowano. Odczytaleś jak chciałeś. To przewrotne myślenie pozwalające na samousprawiedliwienie. Zwalnia też od odpowiedzialności za swe życie (wieczne). Cytuj: A 'wiedza serca' to piękny termin, ale poetycki. Logicznie wartość ma niewielką. Nie wykluczam, że Nazisci wnioskowali o konieczności zagłady Żydów też na podstawie swojej 'wiedzy serca'.  Znów pokrętnie wnioskujesz. Jak wejdzie Ci to w krew, to z grila będą nici, bo nie wybieram się do piekła. Odpowiedź znalazło wielu ludzi, w tym A.Carrel, którego słowa mam w podpisie. Logiczne myślenie może być fałszywe, czyżbyś nie znał logiki? Jakiś czas temu zrobiłam badania. Dołożyłam wszelkiej staranności, by nie popełnić błędu. Wyniki wyszły inne niż w dostępnej literaturze naukowej. Musiałam sporo stracić czasu, by znaleźć autorytet potwierdzający moje spostrzeżenia. Czasem tracimy całe życie by dostrzec Miłość Boga. Trzeba jednak chcieć szukać.
|
| Pt sie 26, 2011 8:09 |
|
|
|
 |
|
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
W kolejności zgłoszeń:  Alus napisał(a): Jeśli ktoś pojmuje miłość przez róbta co chceta, bo wasze zachcianki, żądania są prorytetem, to masz rację - Bóg nie jest taką "miłością". A co ma moja wola czy 'róbta co chceta' to choroby genetycznej mojego dziecka? Wytłumacz mi, jaki grzech mój albo mojego nienarodzonego dziecka skutkuje jego np zespołem Downa (żeby nie wymienić potworniejszych chorób)? To raz, a dwa: Bóg chyba potrafiłby nas tak skonstruować, żebyśmy odpuściliśmy zachcianki? Tak czy nie? TAK CZY NIE? Cytuj: Wszechmoc nie polega na dostarczaniu ludziom samych przyjemnosci, radości, życia bez bółu i stresu. Kto twierdzi, że na tym polega wszechmoc? To definicja miłości: osobom, które kocham, chciałbym takie życie zapewnić. Bóg najwyraźniej nie. A ty? Cytuj: pospiesza z udawadniami w tym winy Boga. Kierowcę mogła bolec głowa, mógł mieć problem dlatego nie był skoncentrowany, skrzyżowanie źle oznakowane - a Bog przecież jako wszechwiedzący powinien zadziałac i zapobiec wypadkowi.
A co - zdarzyło się to WBREW woli WSZECHMOCNEGO? NIE MÓGŁ albo NIE POTRAFIŁ zapobiec? WSZECHWIEDZĄCY nie wiedział jak? A może mu zwisało? Proszę o odpowiedź. Cytuj: Dżin na usługach człowieka znów się nie sprawdził. Powtarzam pytanie, na które nikt jakoś nie chce mi odpowiedzieć: czy matka biegnąca do dziecka które ma właśnie wsadzić sobie rączkę w ogień to taki chłopiec na posyłki i to zachowanie uwłacza jej godności? Andy72 napisał(a): Acro napisał(a): MilaMi napisał(a): Nie dyskutujemy tu na tym, czy miał prawo stworzyć zło i cierpienie, ale czy jest Miłością. Stówrca wszelkiego złą i bólu miłością być nie może, prawda? Dlaczego nie może? Z tego samego powodu, dla którego złodzieja nie można nazwać uczciwym człowiekiem. Czego tu nie rozumiesz? wojwek napisał(a): Ależ stworzył wszystkich ludzi takimi, tylko nam bardzo często nie chce się dokonywać takich wyborów, gdyż byśmy musieli zrezygnować czasami z różnych przyjemności. Bardzo ciężko jest nam się poświęcić i to dla kogoś kogo nie widzimy. Dowód miłości - dać komuś szczęście, oczywiście, że tak. Dokonaj tylko w życiu właściwych wyborów a to szczęście osiągniesz. Czemu nie poszedł kroczek dalej i nie stworzy nas takimi, abyśmy dokonywali właściwych wyborów? WSZECHMOCNY nie potrafił? Nie chciało mu się? Dlaczego nie zrobił tej drobnej rzeczy, dzieki której unieknęlibyśmy takiej masy cierpień? Cytuj: Czasami rodzic chce aby dziecko sparzyło się jakąś sytuacją aby później nie postępowało drugi raz tak samo. Pamiętaj, my nie do końca jesteśmy świadomi konsekwencji naszych wyborów a Bóg tak. Tylko wtedy, gdy inaczej nie potrafi zaradzić złemu zachowaniu. WSZECHMOCNY CZEGOŚ NIE POTRAFI? Cytuj: Miło z jego strony, że wybacza nam NASZE PARTACTWO. Miny rozrzucamy sobie sami. Jak to? Coś na świecie dzieje się WBREW woli wszechmocnego? On tych min nie chciał, ale nic na to nie potrafi poradzić? Tak czy nie? Proszę o odpowiedź. TAK czy NIE? Liza napisał(a): Napisano, że Bóg nie jest chłopcem na posyłki i uargumentowano. Odczytaleś jak chciałeś. To przewrotne myślenie pozwalające na samousprawiedliwienie. Zwalnia też od odpowiedzialności za swe życie (wieczne). Powtarzam pytanie kolejny raz:czy matka biegnąca do dziecka które ma właśnie wsadzić sobie rączkę w ogień to taki chłopiec na posyłki i to zachowanie uwłacza jej godności? Nie powinna tego robić, niech gówniarz sobie łapę usmaży? Jako kochająca matka, poświęciłąbyś nawet swoją rękę, aby ratować dziecko, a Ty chyba nie pretendujesz do "bycia miłością'? A Bóg - ponoć czyta miłość - to zlewa... Cytuj: Logiczne myślenie może być fałszywe, czyżbyś nie znał logiki? Jakiś czas temu zrobiłam badania. Dołożyłam wszelkiej staranności, by nie popełnić błędu. Wyniki wyszły inne niż w dostępnej literaturze naukowej. Musiałam sporo stracić czasu, by znaleźć autorytet potwierdzający moje spostrzeżenia. Nie wiem, jak Twoja odpowiedź ma się do mojego postu. Może zamiast prowadzić badania powinnaś w takim razie użyć 'wiedzy serca'?  Jak na razie nie znamy lepszego sposobu dochodzenia to prawdy nic przy pomocy logiki. Jeżeli ktoś ma inne propozycje - chętnie zaproponuję pojedynek. Ja - wiedza naukowa, logika, Ty - 'wiedza serca et co."  Cytuj: Czasem tracimy całe życie by dostrzec Miłość Boga. Trzeba jednak chcieć szukać. To to szukam. Im bardziej szukam tym bardziej tej boskiej miłości nie ma...
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
| Pt sie 26, 2011 16:04 |
|
 |
|
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9126
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Acro napisał(a): Czemu nie poszedł kroczek dalej i nie stworzy nas takimi, abyśmy dokonywali właściwych wyborów? WSZECHMOCNY nie potrafił? Nie chciało mu się? Dlaczego nie zrobił tej drobnej rzeczy, dzieki której unieknęlibyśmy takiej masy cierpień? Może nie chciał. Podobno aniołowie zazdroszczą nam cierpień. 
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
| Pt sie 26, 2011 16:18 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Cytuj: Wytłumacz mi, jaki grzech mój, albo mojego nienarodzenego dziecka skutkuje np. zespołem Downa A Ty masz dowód, że to wina Boga? - Syn nie ponosi odpowiedzialności za winę swego ojca, ani ojciec za winę swego syna(Ez 18,20). Nikt nie dowiódł, że choroby są karą za grzechy, lub niezrozumiałym działaniem Boga. Kiedyś poznamy przyczyny, ale aktualnie posiadamy zbyt małą wiedzę, aby wyrokować. Cytuj: Czemu nie poszedł kroczek dalej i nie stworzy nas takimi, abyśmy dokonywali właściwych wyborów? WSZECHMOCNY nie potrafił? Nie chciało mu się? Dlaczego nie zrobił tej drobnej rzeczy, dzieki której unieknęlibyśmy takiej masy cierpień? Bo odebrałby Ci wolną wolę....a Ty non stop chcesz byc równolegle zupełnie wolny i ograniczony poprzez niemożliwośc dokonywania złych wyborów.
|
| Pt sie 26, 2011 16:29 |
|
 |
|
TomMR
Dołączył(a): N sie 14, 2011 22:15 Posty: 115
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Cierpienie jest częścią człowieczeństwa i może przynieść dobre owoce(np człowiek jest wstanie walczyć i zmobilizować się dużo bardziej niż gdyby tego cierpienia nie doświadczył). Nasza ludzka logika nie ogranicza Boga więc nie wszystkie jego działania zrozumiemy Bóg ma na uwadze nasze dobro w przedziale czasowym dużo większym niż nasze życie na ziemi
_________________ "Siła bez sprawiedliwości to przemoc. Sprawiedliwość bez siły to nieudolność sosai Masutatsu Oyama
|
| Pt sie 26, 2011 16:48 |
|
|
|
 |
|
TomMR
Dołączył(a): N sie 14, 2011 22:15 Posty: 115
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Commander Bóg wybiera zawsze dla nas najlepszą opcje. Chciał byś całą wieczność spędzić z kimś kogo odrzucasz Bóg szanuje nasz wybór także po śmierci Piekło to stan w którym jesteśmy oddzieleni od Boga
_________________ "Siła bez sprawiedliwości to przemoc. Sprawiedliwość bez siły to nieudolność sosai Masutatsu Oyama
|
| Pt sie 26, 2011 16:52 |
|
 |
|
nikt-
Dołączył(a): So paź 16, 2010 14:29 Posty: 72
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
"cierpienie ... może przynieść dobre owoce".. "Bóg wybiera zawsze dla nas najlepszą opcję..."
Też w to wierzyłam, dopóki tego cierpienia nie doświadczyłam. I teraz mogę powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że cierpienie (naprawdę ogromne) oddaliło mnie od Boga i nie przyniosło żadnych dobrych owoców. Wedłu mnie Bóg nie jest miłością, albo może inaczej: Bóg rozdziela swoją miłość w niesprawiedliwy sposób. Jednym osobom jej udziela, a innych pozbawia.
|
| Pt sie 26, 2011 17:25 |
|
 |
|
Commander
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 9:39 Posty: 412
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Piszecie ciągle o Bogu jakby to był jakiś socjalistyczny urzędnik. Temu ma dać, tamtemu ma dać... A do głowy wam nie przyszło, że on po prostu się nie wtrąca? Chociaż uważam, że go w ogóle nie ma, to nie mogę zrozumieć jak ludzie wierzący próbują na siłę wtrącić Boga w jakieś role. Nawet kiedy doświadczają jego niezmiernego olewactwa wszędzie i zawsze, kiedy go proszą o cokolwiek. Halooooł, proszę, przejrzyjcie wreszcie. Przecież wszystko na to wskazuje, że gdyby istniał, to miałby wszystko gdzieś głęboko... w wymiarze niepojętym dla człowieka. Sprawiedliwości wam się zachciewa? To możecie tylko wierzyć, że jej doświadczycie po śmierci bo na ziemi jest to niemożliwe ze strony jakiegokolwiek boga. Nie łudźcie się.
_________________ __I__ napisał(a): Bóg to coś w rodzaju gazowego kręgowca.
|
| Pt sie 26, 2011 17:42 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
To, że Ty nie doświadczyłeś Boga nie znaczy, że jesteś autorytetem w tej sprawie i możesz pouczać wierzących. Wystarczyłoby byś powiedział, że nie wierzysz, bo nie ma możliwości przeprowadzenia powtarzalnego doświadczenia, które dawałoby podstawę do przyjęcia wniosku: Bóg jest. Masz takie prawo. Ludzie wierzący postrzegają jednak inaczej świat i cel życia, mają inne odniesienie w wyborach życiowych. I wielu z nich doświadczyło obecności Boga na tyle silnie, że przewartościowali swe życie. Ten sympatyczny małpiszonek myśli, niewiele jednak wymyśli w sprawach duchowych. Ma jedynie sferę psychiczną.
|
| Pt sie 26, 2011 18:06 |
|
 |
|
TomMR
Dołączył(a): N sie 14, 2011 22:15 Posty: 115
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
nikt- Nie znamy Bożych zamysłów i nie oceniajmy tych planów tak negatywnie może porostu to zwątpienie miało cię zmobilizować do jeszcze większego pogłębiania wiary pokazanie ci że twoją wiarą można było zachwiać żebyś jeszcze bardziej się starała.
Nie doświadczyłem w życiu do tej pory jakiegoś wielkiego cierpienia porównując z ludźmi naprawdę chorymi moje doświadczenia są śmieszne ale te choroby które mnie spotkały AZS i astma zmobilizowały mnie do pracy nad sobą zwłaszcza w sporcie oraz relacjach międzyludzkich.Czyli przyniosły dobry efekt
_________________ "Siła bez sprawiedliwości to przemoc. Sprawiedliwość bez siły to nieudolność sosai Masutatsu Oyama
Ostatnio edytowano Pt sie 26, 2011 18:20 przez TomMR, łącznie edytowano 1 raz
|
| Pt sie 26, 2011 18:18 |
|
 |
|
Commander
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 9:39 Posty: 412
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
W sprawach sfery psychicznej jestem takim samym małpiszonkiem jak ty Lizo, i nie ważne co powiesz o sobie i twojej sferze duchowej bo to też tylko wymiar umysłowego poznania, ośrodki mowy, uczuć, reagujące na wszystko czego doświadczasz, razem z wyobraźnią i umiejętnością kojarzenia faktów.
Doświadczanie Boga to subiektywne odczucie. Tak jak doświadczanie piękna. Dla innych to puste frazesy bo oni dostrzegają piękno gdzieś indziej, i nie potrzebują (chociaż mogą) wymyślać sobie jakichś dziwnych idei.
_________________ __I__ napisał(a): Bóg to coś w rodzaju gazowego kręgowca.
|
| Pt sie 26, 2011 18:20 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
nikt- napisał(a): "cierpienie ... może przynieść dobre owoce".. "Bóg wybiera zawsze dla nas najlepszą opcję..."
Też w to wierzyłam, dopóki tego cierpienia nie doświadczyłam. I teraz mogę powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że cierpienie (naprawdę ogromne) oddaliło mnie od Boga i nie przyniosło żadnych dobrych owoców. Wedłu mnie Bóg nie jest miłością, albo może inaczej: Bóg rozdziela swoją miłość w niesprawiedliwy sposób. Jednym osobom jej udziela, a innych pozbawia. Ja doświadczyłam cierpienia wszelakiego rodzaju, w tym cierpienie odrzucenia. Wykłócałam się Bogiem, ale nigdy nie odeszłam. Praktycznie nie znam osób, które nie doświadczyły w swym życiu cierpienia. Ateizm nie stanowi bariery ochronnej przed cierpieniem....jedynie nieudolne obwinianie. Commander napisał(a): W sprawach sfery psychicznej jestem takim samym małpiszonkiem jak ty Lizo, i nie ważne co powiesz o sobie i twojej sferze duchowej bo to też tylko wymiar umysłowego poznania, ośrodki mowy, uczuć, reagujące na wszystko czego doświadczasz, razem z wyobraźnią i umiejętnością kojarzenia faktów.
Doświadczanie Boga to subiektywne odczucie. Tak jak doświadczanie piękna. Dla innych to puste frazesy bo oni dostrzegają piękno gdzieś indziej, i nie potrzebują (chociaż mogą) wymyślać sobie jakichś dziwnych idei. Doświadczenie Boga to subiektywne odczucie - Masz rację, dlatego usiłowania ukazywania wierzących jako dziwaków, rykoszetem odbija się na ateistach, bo my was podobnie postrzegamy 
|
| Pt sie 26, 2011 18:26 |
|
 |
|
Commander
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 9:39 Posty: 412
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Dla mnie każdy jest dziwakiem. Ja też. Sztanca, matryca? To nie tak, każdy jest inny. 
_________________ __I__ napisał(a): Bóg to coś w rodzaju gazowego kręgowca.
|
| Pt sie 26, 2011 18:30 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Commander napisał(a): Dla mnie każdy jest dziwakiem. Ja też. Sztanca, matryca? To nie tak, każdy jest inny.  A mnie ciekawi człowiek, sposób odbioru przez niego świata. Postrzegamy świat subiektywnie, zarówno sferą psychiczną, jak i duchową. To, co Ty przypisujesz duchowości ja wrzucam do psychiki. Za odbiór piękna odpowiada nasza kora mózgowa. Zmysły można wyostrzyć poprzez trening i np słuch muzyczny uczynić doskonalszym. Duchowość jest udziałem każdego człowieka. Tylko człowieka zajmują zagadnienia śmierci i odniesienia do Boga. Z jakiegoś powodu nie widzisz Boga, ja Go dostrzegam. Sytuacja patowa. 
|
| Pt sie 26, 2011 18:56 |
|
 |
|
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9126
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
A jaka jest różnica między sferą psychiczną i duchową, czy to nie to samo?
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
| Pt sie 26, 2011 19:12 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|