Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn gru 15, 2025 4:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1687 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100 ... 113  Następna strona
 Wierzysz? Kim jesteś? 

Kim jesteś?
Katolikiem 65%  65%  [ 1262 ]
Muzłumaninem 0%  0%  [ 3 ]
Poganinem 1%  1%  [ 22 ]
Protestantem 3%  3%  [ 51 ]
Ateistą 15%  15%  [ 296 ]
Buddystą 1%  1%  [ 20 ]
Należę do sekty w rozumieniu KK 1%  1%  [ 19 ]
Teistą 2%  2%  [ 32 ]
Prawosławny 1%  1%  [ 11 ]
Inny 12%  12%  [ 231 ]
Liczba głosów : 1947

 Wierzysz? Kim jesteś? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr maja 27, 2015 20:52
Posty: 35
Post Re: Wierzysz? Kim jesteś?
Najprostszy dowód na istnienie Jezusa: gdyby nie żył, to nie mielibyśmy dzisiaj roku 2015. Poza tym, pomijając wszystkie znaki, cuda, fakty historyczne, jeszcze jeden przykład łopatologiczny.

Wyobraź sobie, że dzisiaj grupa kilkudziesięciu osób zaczyna głosić, że w Twoim mieście jeszcze kilka miesięcy temu chodził cudotwórca, który zmartwychwstał. Słyszał o nim cały kraj, spektakularnie umarł, do tego zmartwychwstał. Słuchało go kilkadziesiąt tysięcy ludzi, było o nim głośno. Uwierzyłbyś w to?

Przecież mieszkasz w tym mieście. Jeżeli go nie widziałeś, to uznajesz tych ludzi za kłamców. Jeśli widziałeś, to potwierdzasz i wierzysz. Tak samo było 2000 lat temu. Mimo, że ludziom "propaganda" wmawiała, że Jezus był nikim szczególnym, ci ludzie wierzyli w Jego zmartwychwstanie. Gdyby nie wierzyli, to dzisiaj wyznawców Chrystusa nie byłoby ponad 2 miliardów, bo ludzie puknęliby się w czoło i powiedzieli "gościu, ja mieszkam w tym kraju i nic takiego nie miało miejsca". A jednak uwierzyli i głosili ewangelię w coraz dalsze rejony świata. A Boskość Jezusa osądźmy sami. Jednak te dwa proste przykłady to podstawowe przemyślenia. A jeszcze ile znaków było :P


Śr lip 08, 2015 9:15
Zobacz profil
Post Re: Wierzysz? Kim jesteś?
Apsik1 napisał(a):
Najprostszy dowód na istnienie Jezusa: gdyby nie żył, to nie mielibyśmy dzisiaj roku 2015.

W starożytności nie było wspólnej rachuby lat. Więc czas liczono różnie. Nie dziwota więc, że chrześcijanie liczą od narodzin swojego Boga. Takie datowanie rozpoczęło się dopiero w VI w, i rozpowszechniało się do X w. w całej prawie Europie Środkowej i Zachodniej, a potem i Wschodniej.
Polska używała jej dopiero od chwili przyjęcia chrztu.
Takie datowanie nie jest żadnym dowodem na istnienie Jezusa, a jedynie ukazuje dominację instytucji Kościoła Rzymu.

Apsik1 napisał(a):
Tak samo było 2000 lat temu. Mimo, że ludziom "propaganda" wmawiała, że Jezus był nikim szczególnym, ci ludzie wierzyli w Jego zmartwychwstanie. Gdyby nie wierzyli, to dzisiaj wyznawców Chrystusa nie byłoby ponad 2 miliardów, bo ludzie puknęliby się w czoło i powiedzieli "gościu, ja mieszkam w tym kraju i nic takiego nie miało miejsca".

Wybacz, ale jest to zabawne co piszesz.
Uważasz, że od powstania Kościoła Rzymsko katolickiego, owa religia rozpowszechniła się z ust do ust? Wesoła nowinka?
Wybacz że Cie rozczaruję, ale religie były szerzone mieczem. Pogan mordowano!
Nasz władca Mieszko I, nie miał za dużo pola do manewru, i gdyby nie przyjął chrześcijaństwa i nie doszłoby do chrztu Polski, to... ekhm, no cóż, pozostawię tę kwestię Twojej wyobraźni. ;)

Apsik1 napisał(a):
A jednak uwierzyli i głosili ewangelię w coraz dalsze rejony świata.

Taaa, jasne! Ludzie porzucali własnych pogańskich bogów i z otwartymi rękoma przyjmowali obcych bogów.
Podam Ci przykład, bardzo przykry przykład, ale bardzo namacalny.

Konstantynopol (Turcja) był Chrześcijański, czy tak? Istnieje tam (moim zdaniem) najpiękniejsza budowla na świecie... mówię oczywiście o świątyni opaczności Bożej Hegia Sophia (Stambuł). Dzisiaj jest to Meczet (a'la muzeum) dla zwiedzających.
A czy sama Turcja jest chrześcijańska? Jest muzułmańska! Oni kochają swoją religię, którą obecnie jest islam.
Powiedz proszę, dlaczego tak bardzo kochają swoją religię, skoro ta, została wprowadzona siłą?
Mam nadzieję, że za kilka lat zrozumiesz przyjacielu, że Twoja religia to nic innego jak tylko zaplecze polityczne, którego teraz nie jesteś świadomy.
Bo to, że jesteś dziś katolikiem, nie ma nic wspólnego z żadną prawdą głoszoną przez tych, czy tamtych. To po prostu zrządzenie losu, że taka a nie inna ideologia zdominowała Europę.

Apsik1 napisał(a):
A jeszcze ile znaków było :P

Mhm. Już Kościół Rzymu zadbał o to wystarczająco, aby "znaki" były widoczne...


Cz lip 09, 2015 23:33
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Wierzysz? Kim jesteś?
Whispernight napisał(a):
Mam nadzieję, że za kilka lat zrozumiesz przyjacielu, że Twoja religia to nic innego jak tylko zaplecze polityczne, którego teraz nie jesteś świadomy.
Bo to, że jesteś dziś katolikiem, nie ma nic wspólnego z żadną prawdą głoszoną przez tych, czy tamtych. To po prostu zrządzenie losu, że taka a nie inna ideologia zdominowała Europę.

Myślisz się we wszystkim. Żyjesz ułudą i nie masz pojęcia o Prawdzie, która jest na wyciągnięcie ręki. Całe życie w ciemności. Takie to przykre... Obyś zdążył choć na chwilę przed śmiercią otrzeźwieć!

(mam nadzieję, że siła powyższych argumentów Cię przekonała :P )

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Cz lip 09, 2015 23:44
Zobacz profil
Post Re: Wierzysz? Kim jesteś?
Soul33 napisał(a):
Mylisz się we wszystkim.

Tylko głupiec nigdy się nie myli.
Ale żeby od razu "we wszystkim"?
No to mnie zabolało... hlip, hlip.

Soul33 napisał(a):
Żyjesz ułudą i nie masz pojęcia o Prawdzie

Ułuda jest prędzej synonimem mitologii, czyli de facto poglądów firmowanych przez wszelakie instytucje religijne.
Prawdą natomiast jest to, co faktycznie istnieje, i jest niepodważalne!
Wybacz, ale mity religijne do tego nie należą z prostej przyczyny... Nie można ich udowodnić!

Zatem, kiedy używasz słowa prawda w kontekście religijnych "nowinek", jest to swojego rodzaju nadużyciem.
;)

Soul33 napisał(a):
"(Prawda)" która jest na wyciągnięcie ręki.

Tak. Szkoda tylko, że człowiek w pewnych okolicznościach, nie chce jej poznać.

Soul33 napisał(a):
Całe życie w ciemności.

Widzisz, człowiek wpatrzony w tarczę słoneczną, nie dostrzega niczego wokół.
Jest zaślepiony.
"Noc" pozwoli Ci zobaczyć świat takim, jakim jest w istocie.
Ale widać, boisz się ciemności?

Soul33 napisał(a):
mam nadzieję, że siła powyższych argumentów Cię przekonała

Doceniam Twoje intencje.
;)


Pt lip 10, 2015 0:55
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31
Posty: 3143
Post Re: Wierzysz? Kim jesteś?
Whispernight napisał(a):
...
Bo to, że jesteś dziś katolikiem, nie ma nic wspólnego z żadną prawdą głoszoną przez tych, czy tamtych. To po prostu zrządzenie losu, że taka a nie inna ideologia zdominowała Europę.
...


Przyznaję rację. (Z małym wyjątkiem. Katolikiem nie jestem, a przynajmniej nie wiem czy jestem. Ale staram się nim być. Świadomie i usilnie.) Religię katolicką odziedziczyłem po rodzicach, krewnych znajomych. Mając lat naście uważałem, że jestem katolikiem tylko dlatego. Bo gdybym ... Być może, nawet prawdopodobnie. Ale wyrosłem w określonym środowisku.
Następnym etapem było zadawanie pytań, wątpliwości, a także bunt i sprzeciw. Drażniło źdźbło w oku bliźniego, zwłaszcza, gdy bliźnim był ksiądz. Nie zawsze taki jak trzeba. Okres buntu się skończył, a właściwie ukierunkował. Teraz buntuję się przeciw złu. A nie przeciw ludziom. Natomiast szukanie, zadawanie pytań, dociekanie w wątpliwościach, znajdowanie - to zostało mi na zawsze. Szukam, wciąż szukam. Znajduję, ale wciąż szukam. Dlatego wiarę swą rozwijam. W dyskusjach z ateistami, agnostykami, komunistami, innowiercami. I szukam w nich dobra. I znajduję. Czasem malutkie okruszki. Ale znajduję.


Pt lip 10, 2015 8:46
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Wierzysz? Kim jesteś?
Whispernight napisał(a):
Istnieje tam (moim zdaniem) najpiękniejsza budowla na świecie... mówię oczywiście o świątyni opaczności Bożej Hegia Sophia (Stambuł).

Drobne doprecyzowanie:
Oczywiście nie "opaczności" ale "Opatrzności", gdyby takie rzeczywiście było to wezwanie, podczas gdy prawdziwe wezwanie zawarte jest w nazwie - Hagía Sophía, (Nie Hegia) czyli "Boża Mądrość".

Jesteś jakoś mało wiarygodny w swoich zeznaniach - @Whispernight.
Kto myli się w drobnych rzeczach, o ileż bardziej może mylić się w wielkich?
:lol:

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pt lip 10, 2015 10:19
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr maja 27, 2015 20:52
Posty: 35
Post Re: Wierzysz? Kim jesteś?
Nie zapominajmy, że przez pierwsze 300 lat chrześcijaństwa to wyznawcy tej religii byli prześladowani. Mimo wszystko nie poddali się i dalej glosili dobra nowinę. Co było potem, wie każdy, ale generalizowanie, jakoby religia była zła, jest okropne. Niektórzy nawracali mieczem (chociaż często Jezus był jedynie pretekstem do mordów, a sami zbrodniarze nie mieli z nim wiele wspólnego). Nie zapominajmy o wielu misjonarzach i wspaniałych ludziach, którzy nawracali i nadal to czynią. Jasne, Kościół to instytucja, ale dla każdego wierzącego, w centrum powinien być Chrystus - nie pieniądz. I na szczęście jeszcze wielu o tym pamięta.


Pt lip 10, 2015 16:12
Zobacz profil
Post Re: Wierzysz? Kim jesteś?
andej napisał(a):
"Dlatego wiarę swą rozwijam. W dyskusjach z..."

To bardzo dobrze Andej. Nie pozwól się zamknąć w jakieś ideologiczne ramy, jak to mają w zwyczaju czynić statystyczni religijni ludzie. Bo popadniesz w stagnację. ;)

medieval_man napisał(a):
Jesteś jakoś mało wiarygodny w swoich zeznaniach - @Whispernight.

No co Ty... serio? No to powiem Ci, że Ameryki nie odkryłeś.
W środowisku religijnym, ktoś kto dąży do sekularyzacji, jest synonimem degeneracji... nie od dziś! ;)

I tak na marginesie. Wiesz dlaczego nigdy nie wytykam nikomu przejęzyczeń, czy drobnych błędów w pisowni, a wręcz je notorycznie poprawiam kiedy kogoś cytuję... i nie robię z tego jakiegoś wielkiego halo?
Bo uważam za wybitnie żałosne wytykanie komuś błędów, które sam przez przypadek mogę popełnić.

Mimo to dzięki za czujność... dobre intencje przede wszystkim.

medieval_man napisał(a):
Kto myli się w drobnych rzeczach, o ileż bardziej może mylić się w wielkich?

Błąd nie wybiera, Medieval_man. On nie zwraca uwagi na rangę, wielkość, czy intensywność.
Przytrafia się, i tyle.

Apsik1 napisał(a):
Nie zapominajmy, że przez pierwsze 300 lat chrześcijaństwa to

To wiadomo tyle, co nic! Takich sekt, jak pierwsi chrześcijanie było multum. I może Cie rozczaruję, ale religie maja to do siebie, że zwalczają się usilnie. Więc nie tylko chrześcijanie byli prześladowani, ale i wiele, wiele innych innowierców również.

Bo widzisz przyjacielu, kiedy to owi chrześcijanie zyskali przychylność władz Cesarstwa, i otrzymali "prawo"... wykorzystali je w taki sam sposób, prześladując i tępiąc innych.

Apsik1 napisał(a):
Mimo wszystko nie poddali się i dalej głosili dobra nowinę.

Mieli po prostu farta, że Konstantyn wybrał akurat tę nacje, a nie inną.
Dał im prawo i władzę... i tu pojawia się problem kolego.
"Analiza ikonografii i numizmatyka ukazują pojawianie się od 315 r. symboliki chrześcijańskiej (monety i medale), połączone z wypieraniem symboliki pogańskiej, która ostatecznie znika w 325 r. Świadczy to wyraźnie o skłanianiu się cesarza ku chrześcijaństwu. Jednocześnie cała aktywność cesarza mogła wynikać bardziej z przemyślanej strategii politycznej, promowania chrześcijaństwa, jako nowej oprawy ideologicznej dla instytucji cesarstwa, niż ze szczerej wiary. Historycy są w tym względzie podzieleni"
https://pl.wikipedia.org/wiki/Konstantyn_I_Wielki#Kult

Jak sama nazwa wskazuje, jest to Kościół Rzymsko katolicki. Jest tworem Rzymu, czyli władzy... a nie Boga!
Papież nie jest żadnym "ojcem świętym", bo nie Bóg go na tronie usadził, tylko cesarz Rzymu.
Mam nadzieję, że to kiedyś zrozumiesz. ;)

Apsik1 napisał(a):
generalizowanie, jakoby religia była zła, jest okropne.

To dobrze, że interesujesz się religią w tak młodym wieku.
Szybciej zrozumiesz, czym jest w istocie religia, i kim jest człowiek.
:)


So lip 11, 2015 0:06

Dołączył(a): Śr maja 27, 2015 20:52
Posty: 35
Post Re: Wierzysz? Kim jesteś?
Nie sama religia, a instytucja jeśli już ;) Z założenia wiara prezentuje określone wartości i tego chrześcijanin powinien się według mnie trzymać. Jednocześnie trzeba trzeźwo patrzeć na działania Kościoła. Bez fanatyzmu.


So lip 11, 2015 11:01
Zobacz profil
Post Re: Wierzysz? Kim jesteś?
Apsik1 napisał(a):
Jednocześnie trzeba trzeźwo patrzeć na działania Kościoła. Bez fanatyzmu.

Takie spojrzenie spowoduje definitywne odejście od tej instytucji.
Ludzie chyba nie chcą widzieć, że owa instytucja jest sprzeczna z Bogiem opisanym w ST i NT.
Już pierwsza podstawowa sprawa jaką jest handel sakramentami! Stała opłata za takie usługi już nikogo nie dziwi? Ile kosztuje chrzest czy ślub w waszej parafii?
Ludzie maja to w d.... , aby mieli tylko gdzie iść w niedzielę i się "wybielić" z własnego podłego postępowania.

Absolutnie wszystko, od powstania owej instytucji, poprzez czyny owej instytucji na przełomie wieków, po dzień dzisiejszy, ukazuje jasno i wyraźnie, że instytucja o której mówimy, nie jest wolą Boga opisanego w Biblii.

Zatem, jeśli trzeźwo spojrzysz na ową instytucję, przede wszystkim zobaczysz trzy elementy które uznasz za fałszywe... i by najmniej nie jest to Trójca święta, tylko niewiedza, fanatyzm, i chęć "wybielenia" się.
Jeśli to dostrzeżesz... że tak powiem, nie będzie już na co patrzeć.
;)


So lip 11, 2015 23:08
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31
Posty: 3143
Post Re: Wierzysz? Kim jesteś?
Whispernight napisał(a):
Apsik1 napisał(a):
Jednocześnie trzeba trzeźwo patrzeć na działania Kościoła. Bez fanatyzmu.

Takie spojrzenie spowoduje definitywne odejście od tej instytucji.
...

Czemuż? Potępiać policję, że to że krawężnik, wziął od kogoś w łapę? Lepiej oczyszczać, doskonalić. Sam też popełniam błędy. Ale nie potępiam siebie (ani nikogo innego), lecz staram się ich więcej nie powtarzać. Errare humanum est.


N lip 12, 2015 11:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 27, 2015 20:52
Posty: 35
Post Re: Wierzysz? Kim jesteś?
Z czegoś Kościół musi funkcjonować. To działa jak podatki. Liczy się to, że przyjmując sakrament, człowiek oczyszcza się. Zresztą np. w mojej parafii jeśli ktoś ma problemy finansowe, to da się jakoś z proboszczem dogadać. Liczy się sfera duchowa i musimy umieć ją oddzielać od zasobów materialnych nie zapominając, że świątnie trzeba utrzymać.


N lip 12, 2015 13:11
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 09, 2015 9:09
Posty: 5
Post Re: Wierzysz? Kim jesteś?
Jestem katolikiem i nie daje na tace, to nie jest obowiązek. Nikt mnie za to nie potępia.


N sie 09, 2015 9:15
Zobacz profil
Post Re: Wierzysz? Kim jesteś?
No niestety to jest obowiazek dla katolika. W ogole dla chrzescijan.

Nie tylko jako przykazanie koscielne, ale jezeli chcesz miec dach nad glowa podczas Mszy sw to powinienes dawac na tace. Wlasnie taca jest na potrzeby kosciola i parafii.


N sie 09, 2015 10:00
Post Re: Wierzysz? Kim jesteś?
Apsik1 napisał(a):
Jednocześnie trzeba trzeźwo patrzeć na działania Kościoła. Bez fanatyzmu.

To wejdź do domu jakiegoś staruszka, i zobacz ile można upchnąć "św obrazów" na 45 m2.
Tacy ludzie wyklejają podobnymi "świętościami" każde możliwe miejsce na ścianie i w regałach, gdzie z każdego kąta "wygląda" podobizna JPII.
To nie jest fanatyzm?
Oto co religie robią z ludźmi.

Masz rację, trzeba trzeźwo patrzeć... problem w tym, że niemal nikt nie patrzy.
Bo jeśli w końcu dotrze (jakimś cudem) do świadomości, czym jest religia, a w tym przypadku KRK... to wierny, przestaje być wiernym.


Śr sie 19, 2015 14:25
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1687 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100 ... 113  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL