Autor |
Wiadomość |
Krieger
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 10:27 Posty: 72
|
Dokładnie. Zauważmy, że między innymi na świecie jest tak dużo katolików, dlatego, że gdy byli mali ich rodzice prowadzali i wychowywali ich w wierze katolickiej. Dziecko jest w ten sposób indoktrynowane. Zobacz też drugą stronę medalu, np portal racjonalista.pl itp
|
Wt cze 26, 2007 20:15 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Wychowanie to teraz indoktrynowanie? Każdy rodzic wychowuje swoje dziecko jak uważa za najlepsze Katolik wedle moralności Katolickiej, a ateista według swojej moralności. Mówienie o jakiejś indoktrynacji to nadużycie.
|
Wt cze 26, 2007 21:35 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Zauważmy, że między innymi na świecie jest tak dużo katolików, dlatego, że gdy byli mali ich rodzice prowadzali i wychowywali ich w wierze katolickiej.
Podobnie z innymi religiami.
|
Wt cze 26, 2007 21:35 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
WIST napisał(a): Wychowanie to teraz indoktrynowanie? Każdy rodzic wychowuje swoje dziecko jak uważa za najlepsze Katolik wedle moralności Katolickiej, a ateista według swojej moralności. Mówienie o jakiejś indoktrynacji to nadużycie.
Moralnosc jest ponad kazda religia. A slyszales zeby mowiono o dzieciach lewicowych albo dzieciach prawicowych? Tymczasem mowi sie o dzieciach katolickich i nie-katolickich. Religijna indoktrynacja dzieci powinna byc tak samo uwazana za nienormalna jak polityczna.
|
Wt cze 26, 2007 22:22 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Jeśli indoktrynacją nazywasz wychowywanie w określonym systemie wartości, uczenie dziecka pewnych postaw - to wtedy całe nasze działanie jest indoktrynacją
|
Wt cze 26, 2007 22:26 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Kamyk napisał(a): Jeśli indoktrynacją nazywasz wychowywanie w określonym systemie wartości, uczenie dziecka pewnych postaw - to wtedy całe nasze działanie jest indoktrynacją
Komuniści też wychowywali dzieci w określonym systemie wartości a naziści również uczyli pewnych postaw swoje dzieci. Co do zasady niczym się taka indoktrynacja nie różni, różne są na szczęście wartości które Kościół wpaja - dziś są raczej wartościami przyjaznymi i sensowne... 
|
Wt cze 26, 2007 22:38 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
A nie sądzisz że proces wpajania tych wartości w szkole komunistycznej a w rodzinie chrześcijańskiej, czy nawet na katechezie, są mocno od siebie różne? 
|
Wt cze 26, 2007 22:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Kamyk napisał(a): A nie sądzisz że proces wpajania tych wartości w szkole komunistycznej a w rodzinie chrześcijańskiej, czy nawet na katechezie, są mocno od siebie różne? 
W sensie, że katoliccy rodzice są bardziej subeltni? Nie da się ukryć, ale zobacz jakie to przebiegłe i wyrachowane - jak skutecznie działa, skoro ok. 2 miliardy ludzi deklaruje się jako chrześcijanie. 
|
Wt cze 26, 2007 22:46 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
A to wszystko wyrosło z małej grupki sekty żydowskiej  Coś jednak musi być w tym Kościele 
|
Wt cze 26, 2007 22:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Dobra indoktrynacja, chyba właśnie to ustalilismy, prawda?  W dobrej indoktrynacji nie liczy się metoda, liczy się efekt - a Kościół jest w zdecydowanej czołówce najlepszych doktrynerów wszechczasów. Nijak jednak nie świadczy to o prawdziwości tego, co głosi [przynajmniej nie w kwestiach meatfizycznych]
|
Wt cze 26, 2007 22:51 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Nie, mimo wszystko twierdzę że Kościół nie indoktrynuje, nie robi prania mózgu, nie wpaja na siłę, nie manipuluje. Po prostu wychowuje
|
Wt cze 26, 2007 23:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Kamyk napisał(a): Nie, mimo wszystko twierdzę że Kościół nie indoktrynuje, nie robi prania mózgu, nie wpaja na siłę, nie manipuluje. Po prostu wychowuje
Masz oczywiście prawo do własnego zdania.
Nie wpaja na siłę?? - a obowiązek, żeby wychowywać swoje dzieci w wierze katolickiej to co?? I myślisz, że dzieci ktoś się pyta, czy chcą iść do Kościoła kiedy mają 2 lata? 5 lat? 8 lat?
Nie wiem, co rozumiesz przez pranie mózgu, ale "Pranie mózgu - (nazywane także reformą procesu myślenia albo reedukacją) termin używany na określenie działań przymusowych albo o charakterze dobrowolnym mających na celu zmianę poglądów lub zachowań jednej lub większej liczby osób."
Więc Kościół dokonuje prania mózgu, tylko nie jest to tak niszczące pranie mózgu jak w przypadku sekt, które namawiają swoich wyznawców do wyjmowania gotowanych jajek z wrzątku gołymi rękami.
No, to tak tylko gwoli jasności dyskursu. 
|
Wt cze 26, 2007 23:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jakubie, czy mozesz nam odpowiedziec w gwoli jasności, po co "siedzisz" na forum katolickim?
Czy po to, aby wyglaszac antykoscielne teksty?
Szkoda czasu.
Kamyku, o jakie "mimo wszystko" Ci chodzi?
|
Wt cze 26, 2007 23:37 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Lucyna napisał(a): Jakubie, czy mozesz nam odpowiedziec w gwoli jasności, po co "siedzisz" na forum katolickim? Już to gdzieś komuś pisałem, ale teraz dam inny powód. Pojawiłem się tu przez przypadek, bo gdy przeczytałem jakie głupoty ludzie piszą w temacie o "Zwierzobójstwie" i jak bardzo zafałszowują rzeczywistość nie mogłem zdzierżyć. A potem zostałem, bo stwierdziełem że masę jeszcze innych rzeczy piszą, do których mogę się jakoś odnieść, więc się odnoszę. Cytuj: Czy po to, aby wyglaszac antykoscielne teksty? Szkoda czasu.
Nie są wcale antykościelne, tylko anty-zaciemniające-rzeczywistość.  Nazywajmy rzeczy po imieniu, a nie nadawajmy im inne, ładniejsze imiona. Nie wstydźmy się nazw, nawet takich jak indoktrynacja czy pranie mózgu, jeśli tym one są.
|
Śr cze 27, 2007 0:13 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Lucyna napisał(a): Jakubie, czy mozesz nam odpowiedziec w gwoli jasności, po co "siedzisz" na forum katolickim? Czy po to, aby wyglaszac antykoscielne teksty? Szkoda czasu.
Aaaaa, no i przecież to antykościelny temat, więc nie mogę robić offtopów, bo mi szanownie panujący moderatorzy kolejnego posta wytną.
Po co tu jeszcze siedzę? Ano, jako student teologii jestem ciekaw, co wypisują ludzie religijni i w co wierzą [a bardzo często nie wierzą w to, w co wierzy Kościół].
A żeby nie było, że offtop, to powiem jeszcze coś.
Wcale nie uważam, żeby indoktrynacja i pranie mózgów, jakich się Kościół dopuszcza były najgorszymi z możliwych. Wręcz przeciwnie, uważam ją z w miarę niegroźną i idącą w parze z wartościami, które sam wyznaję.  Gdyby jeszcze trochę częściej samemu Kościołowi udawało się je wprowadzać w życie, byłoby cycuś. 
|
Śr cze 27, 2007 0:24 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|