Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 16, 2025 4:11



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 59 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Czemu służy propagowanie religii? 
Autor Wiadomość
Post Re: Czemu służy propagowanie religii?
Cytuj:
Czemu służy propagowanie religii ?

Odpowiadam.
Służy pozyskaniu jak największej ilości wyznawców.
Reszty można się oczywiście domyśleć samemu, Im więcej wyznawców, tym większe dochody, tym większa władza, tym większa kontrola opanowanego terenu.
Odpowiedź dla wierzącego:
Służy umożliwieniu pozyskania życia wiecznego bardzo wielu ludziom. :-)


N lip 15, 2007 21:49
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 29, 2007 20:53
Posty: 156
Post 
KK to jedyna "firma", której za przyprowadzenie nowego klienta (chrzest) trzeba zapłacić ;). Jednak gdyby nie propagowanie religii przez KK to pewnie do dzisiaj wierzylibyśmy (lub nie) w Marzanne. "Dobra nowina" w niczym mi nie przeszkodziła i pozwoliła zrozumieć wiele rzeczy. To jest według mnie zasługa propagowania religii.

_________________
www.napoziomie.pl


N lip 15, 2007 22:42
Zobacz profil
Post 
KamiZelka napisał(a):
Jednak gdyby nie propagowanie religii przez KK to pewnie do dzisiaj wierzylibyśmy (lub nie) w Marzanne.

Wykaz mi, czemu wiara w Marzanne miala by byc gorsza niz wiara w Jahwe?
Czyzby takie fakty, jak:
A. Slowianskosc Marzanny.
B. Jej zenska plec.
C. Fakt, ze NIE jest ona bogiem ani okrutnym, ani msciwym przemawialy na jej niekorzysc?

Cytuj:
"Dobra nowina" w niczym mi nie przeszkodziła i pozwoliła zrozumieć wiele rzeczy. To jest według mnie zasługa propagowania religii.


"Dobra nowina" niczego nie potrafila zrozumiec, wrecz przeciwnie, tych ktorzy sie starali posylala na stos albo na indeks. Nauka wykazala zdolnosc do wytlumaczenia swiata w takim stopniu w jakim nie byla i nie jest zdolna zadna religia.


N lip 15, 2007 23:24
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 29, 2007 20:53
Posty: 156
Post 
Dziwi mnie fakt, że ciągle dążysz do pyskusji. Odpowiedź na problemy nurtujące twój umysł znajdziesz na forum i nie tylko. Masz nieustającą pretensję do Boga, że według ciebie nie istnieje. Takie jest twoje zdanie i ja je szanuję. Uszanuj i moje.

_________________
www.napoziomie.pl


N lip 15, 2007 23:35
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Cytuj:
Masz nieustającą pretensję do Boga, że według ciebie nie istnieje.


Strasznie mnie rozbawiło to zdanie , więc pozwole sobie skomentować , mimo , że nie do mnie było .

Ateista nie ma pretensji so boga , ponieważ wie , że nic takiego nie istnieje .
Ateista ma pretensje do teistów , że powołując się na coś nieistniejącego poza ich fantazją stawiają absurdale tezy i nie przyjmują do wiadomości obiektywnych i powtarzalnych faktów .


Pn lip 16, 2007 9:37
Zobacz profil
Post 
danbog napisał(a):
Ateista ma pretensje do teistów , że powołując się na coś nieistniejącego poza ich fantazją stawiają absurdale tezy i nie przyjmują do wiadomości obiektywnych i powtarzalnych faktów.


Nie, o to nie ma się żadnych pretensji. Przecież jest wolność wyznania. I uważam, że żaden ateista nie ma pretensji do niektórych osób, że wierzą w takie niestworzone rzeczy.
Jednak, jeżeli wierzący ingerują swą religią w sprawy ateistów, jak np płacenie podatków na utrzymanie nauki religii, to już kłóci się i warto ich za to potępić.
Również, usuwanie ciążi(aborcja), Owszem, dla katolików powinna być zakazana, gdyż tak mówi im religia, ale duchowni, chcą nałożyć to ograniczenie również na ateistów, którzy nijak się mają do tej religii, i to już jest problem.
Czyli, tylko o tego typu sprawy można mieć pretensje. A, że katolik, czy hindus, czy żyd, oddaje cześć krowie, obrzezuje swoje dziecko, czy wierzy, że po śmierci będzie żył - w to się nie wnika. Wolno im to wierzyć, o ile ta wiara nie ogranicza wolności normalnych ludzi.


Pn lip 16, 2007 10:39
Post 
KamiZelka napisał(a):
Masz nieustającą pretensję do Boga, że według ciebie nie istnieje.


Nie moge miec, bo bog - niezaleznie czy masz na mysli Zeusa, Jahwe, Swietowita, Wisznu, Thorna czy jeszcze jakiegos innego - nie jest mi do niczego potrzeby.


Pn lip 16, 2007 11:22

Dołączył(a): Pt lip 13, 2007 20:46
Posty: 71
Post 
mnie przeszkadza również, że religia, która przecież nie jest czymś własnym, ani koniecznym, lecz została komuś celowo zaszczepiona, że ogranicza ona mentalnie tych "nienormalnych" i nie są oni w stanie się od tego uwolnić, albo z kolei obłuda staje się dla nich normą, że tworzone są takie przerośnięte subkultury niczym jakieś hodowle, że technologia tego procesu jest wciąż doskonalona... słowem ohyda


Pn lip 16, 2007 11:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 29, 2007 20:53
Posty: 156
Post 
Cytuj:
nie jest mi do niczego potrzeby.

Do dyskusji.
Cytuj:
Ateista nie ma pretensji so boga , ponieważ wie , że nic takiego nie istnieje .

Wie? Skąd wie? Może przypuszczać, tak jak teista może przypuszczać. Wiedzieć to ty możesz o tym, ile masz lat i czy jesteś rudy, czy blądyn. Ateista jest w tródniejszej sytuacji niż teista, bo nie może udowodnić nieistnienia. Ale jak widać niektórzy wiedzą.... Może to ty jesteś Bogiem wcielonym, skoro znasz odpowiedzi na pytania, z którymi ludzkość boryka się od niepamiętnych czasów?

Jak widać nie ma sensu dyskutować z ludźmi, którzy wiedzą, bo przeradza się to w pyskusje.

_________________
www.napoziomie.pl


Pn lip 16, 2007 13:34
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Wie? Skąd wie? Może przypuszczać, tak jak teista może przypuszczać.

Nie, to nie jest jak w równaniach matematycznych, bo już wielokrotnie stwierdzaliśmy, że stwierdzenie "Bóg istnieje" jest stwierdzeniem niefalsyfikowalnym. Ale czysto subiektywnie nie ma wątpliwości, że Bóg nie istnieje i chyba o takie "wie" chodziło danbogowi. Tak samo jak ty masz pewność, że Bóg istnieje, z tym że ateiści bazują jakby na sensowniejszych przesłankach.

BTW, trudniejszy pisze się przez "u" a nie "ó". ;)


Pn lip 16, 2007 13:42

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
JakubN napisał(a):
Tak samo jak ty masz pewność, że Bóg istnieje, z tym że ateiści bazują jakby na sensowniejszych przesłankach.

To zależy czy mowa o chrześcijańskim Bogu czy Bogu w ogóle, bo jeśli zastanowić się nad obrazem Boga, który nie ingeruje w nasz świat i jest wobec ludzi obojętny, to ateiści mają tak samo mało argumentów "przeciw" co teiści "za".


Pn lip 16, 2007 13:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 29, 2007 20:53
Posty: 156
Post 
Cytuj:
Tak samo jak ty masz pewność, że Bóg istnieje, z tym że ateiści bazują jakby na sensowniejszych przesłankach.

Moją wizję świata wyklina większość katolików i uwierz mi, jestem daleka od stwierdzenia "wiem, że mam racje". Bliżej mi stwierdzenia "wiem, że nic nie wiem". Dlatego denerwują mnie ludzie, którzy wiedzą...



Cytuj:
BTW, trudniejszy pisze się przez "u" a nie "ó".

Wierze... że nie jestem dysortografikiem :) . Rzeczywistoś jest jednak okrutna. :(

_________________
www.napoziomie.pl


Pn lip 16, 2007 13:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 13, 2007 20:46
Posty: 71
Post 
[quote="Zencognito"][quote="JakubN"] bo jeśli zastanowić się nad obrazem Boga, który nie ingeruje w nasz świat i jest wobec ludzi obojętny, to ateiści mają tak samo mało argumentów "przeciw" co teiści "za".[/quote]

taki Bóg jest bezużyteczny, teiści wyposażyli by go w atrybuty jakie im pasują


Pn lip 16, 2007 14:01
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Moją wizję świata wyklina większość katolików i uwierz mi, jestem daleka od stwierdzenia "wiem, że mam racje". Bliżej mi stwierdzenia "wiem, że nic nie wiem". Dlatego denerwują mnie ludzie, którzy wiedzą...

Ta postawa bradziej mi się podoba - wiem, że nic nie wiem, ale cholera nie poprzestanę szukać prawdy. Niestety, dla bardzo wielu ludzi to jest "nie wiem, kim jestem i czego chce, więc niech będzie Bóg/niech nie będzie Boga".

Cytuj:
Wierze... że nie jestem dysortografikiem . Rzeczywistoś jest jednak okrutna.

Oj jest, a interner niestety bardzo sprzyja tej brzydkiej przypadłości, jaką jest gwałcenie ortografii.

Hmmm, orto-Grafi? :rotfl2:


Pn lip 16, 2007 14:01

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
entity napisał(a):
taki Bóg jest bezużyteczny, teiści wyposażyli by go w atrybuty jakie im pasują

Różne opcje trzeba rozpatrywać, nie tylko jeden wzorzec Boga. A pisanie o użyteczności Boga wobec ludzi to jakieś nieporozumienie.


Pn lip 16, 2007 14:16
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 59 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL