Ahoj Żeglarze w rozszerzającym się od czasu Wielkiego Wybuchu Kosmosie!
Pozdrawiam Wszystkich, którzy zechcieli zauważyć postawiony przeze mnie problem i na dodatek mi odpowiedzieć.
Ten problem jest moim problemem od lat i jeśli mi ktoś sensownie - nie chowając się za jakieś enigmy i misteria (mistery - tajemnica) dla wtajemniczonych - wytłumaczy, że nie mam racji, to bardzo mi pomoże.
Chciałbym wierzyć, bo o wiele jest wygodniej nie być odpowiedzialnym za losy tego Świata, kiedy
określają wszystko "wyroki boże" wszechwiedzącego boga, który już "tworząc" Świat
wszystko wiedział o jego przyszłości, czyli
zaprogramował przyszłość wszystkiego...
...ale to, w co mam wierzyć, nie może być wewnętrznie sprzeczne i wierząc nie mogę się blokować intelektualnie oraz pozbawiać się prawa do rozsądnego myślenia.
Tym bardziej nie mogę, że ubliżałoby to przecież ewentualnemu bogu "na obraz i podobieństwo którego" miałbym wówczas być stworzony.
Wszak głupek wierzący w to, że jest stworzony "na obraz i podobieństwo swojego boga" - swoją głupotą przynosi jedynie wstyd temu swojemu bogu stwórcy.
Kamyk napisał(a):
Ciekawym gdzie spotkałeś się z taką katechezą? Czy może wymyśliłeś ją sobie dla potrzeb niniejszego wątku?
Krótko ale intensywnie katechetyzował mnie ksiądz Maliński - taki kumpel Wojtyły. (Całą szkołą razem chodziliśmy nawet na wycieczki - ale wreszcie mnie stłukł za spóźnienie na religię, ja mu poprzestawiałem mszał, monstrancję, dzwonki i kwiatki, i zostałem na pewien czas karnie zawieszony w kontaktach pośrednich z niebem. Opis zajścia na
Nie wklejaj wciąż tego 'adresu'AsienkkaJednak minęło kilkadziesiąt lat i katecheci w wielu szkołach uczą znowu tego samego, strasząc i blokując dzieci.
A biskup Ziółek wyświęca egzorcystów, którzy w szkołach mają znów (drutem kolczastym?) wyciągać diabły (z gardeł?) źle wychowanych dzieci z rodzin - z wyroku bożego - pijackich.
Asienkko - na moje:
Cytuj:
DDD napisał:
Dowiedziałem się, że tu panuje wolność wypowiedzi i na dodatek bez wulgarności, mściwości itp. Takiego forum szukam.
Ty odpisałaś:
Cytuj:
Ja jednak proponuję zaznajomić się z regulaminem - mała dopowiedź do tej "wolnosci słowa" Mruga 2
Mam szczerą nadzieję, że nie chcesz mi zasygnalizować, że regulamin mówi, iż tu nie wolności słowa, albo, że jest tu wulgarność, mściwość oraz że nie takiego forum szukam.
Ty napisałaś:
Cytuj:
Po pierwsze bardzo chciałabym się dowiedzieć na czym bazujesz pisząc o demoralizacji i degeneracji?
Badań sygnalizujących ten fakt, dostrzegalny dla każdego krytycznego obserwatora jest multum.
Ostatnio do parlamentu holenderskiego wpłynął wniosek o zakazanie publikacji Koranu i innych ksiąg opartych na Starym Testamencie, które tak, jak Mein Kampf, szerzą demoralizację i degenerację wśród sporej części czytelników, zwłaszcza młodych, których intelekty są jeszcze nie do końca ukształtowane.
Katecheza ucząca, że sprawiedliwie i miłosiernie jest mordować dzieci, które nawet jeszcze nie mogły niczym zgrzeszyć, budzi wśród katechetyzowanych sadystyczne i bandyckie skłonności.
Skazanie bez żadnego powodu na męczarnie i śmierć syna - także...
Pięć (bodaj) dziewczynek z I Szkoły Podstawowej w Łodzi przywiązało i biło i okaleczyło koleżankę z klasy, bo na religii dowiedziało się , że pan bóg lubi patrzeć na męczarnie i tortury. Wysłał na taką śmierć w męczarniach swoje dziecko, syna, żeby sobie popatrzeć...
One więc dla przyjemności pana boga poświęciły koleżankę, żeby mu zrobić przyjemność i zasłużyć sobie na wniebowzięcie. (Tv Na żywo)
Czy to nie jest degeneracja? (Przykład - film "Super partia???" na
[...]...i tamże więcej przykładów.)
Cytuj:
DDD napisał:
Otóż dzieci na katechezach są uczone wielbić Boga ww trzech religii, jako sprawiedliwego i miłosiernego "ojca".
Tymczasem ten rzekomy Bóg "ojciec" rzekomo wymordował - czy też dał przykład aborcji - praktycznie całej populacji ludzkiej w wodach potopu.
Mord dotyczył rzekomo także i starców, i niewiniątek, czyli dzieci i embrionów - w ogóle wszystkich, grzesznych i bez grzechu.
Ty odpisałaś:
Cytuj:
Cytat:
Echhh...
Wiedzę na temat Biblii - to Ty masz wybiórczą.
Powiedz mi tak szczerze skąd możesz powiedzieć, jaką ja mam wiedzę na temat Biblii?
Czyżbym tu napisał coś nieprawdziwego? Piszę szczerze, jak dziecko, jeszcze nieskalane znajomością wykrętów, mataczenia.
Podaję "biblijne fakty" - Watykan i cały kościół katolicki nazywa je "facta teologika" i czci je od czasów, kiedy zostały wprowadzone do świętych ksiąg, tych pasujących do nauk kk i zaakceptowanych przez kk...
DDD napisał:
Cytuj:
Cytat:
Dzieci więc na katechezie uczone są wielbienia na kolanach ludobójstwa - tym gorszego, że mordu dokonywał rzekomy "ojciec", stwórca wszechwiedzący, który z góry wiedział, że tworzy człowieka właściwie tylko po to, żeby za jakiś czas go sobie dla zabawy wymordować.
Ty odpisałaś:
Cytuj:
Co za bzdury...(...) pomyśl kilka chwil... a nóż przejdzie Ci przez głowę trochę inna myśl - niż tylko mordowanie dla zabawy? Uśmiech...
Wybacz, że jako wątpiący nie jestem w stanie uśmiechać się w takim kontekście.
Ja nie widzę żadnego sensu w mordowaniu czy syna, czy całej populacji ludzkiej - a biorąc po uwagę to, że wszechwiedzący bóg-stwórca wiedział, że tworzy po to, by za jakiś czas wymordować swoje stwory, to dostrzegam w tym jedynie skłonności sadystyczne.
Jeżeli Ty Asienkko widzisz coś więcej, to mi to wskaż. ...Tak uczciwie, po ludzku, jak dziecku - bo choć lat mam już nadmiar, to w tym temacie jestem mądry tak samo, jak przed półwiekiem...
Pozdrawiam Wszystkich Paweł