Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 12:26



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Męczennicy za ateizm... 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post 
Giulio Cesare Vanini (1585-1619), przedstawiciel włoskiego ateizmu, spalony na stosie. Uprawiał arystotelizm w duchu materializmu. Religię uważał za wymysł władzy szukającej dla siebie usprawiedliwienia. Jego poglądy przyrodnicze wyprzedzają koncepcję Ch.R. Darwina. Napisał Amphitheatrum aeternae providentiae divinomagicum (1615) oraz De admirandis Naturae Reginae Deaeque mortalium arcanus (1616).

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


Pt sie 31, 2007 9:25
Zobacz profil
Post 
napisz źródło bo ciemniaki twierdzące, "że przecież nikogo nie zabito za ateizm" nie raczą poczynić własnej kwerendy...

a i był taki Giordano kiedyś...


Pt sie 31, 2007 11:56
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51
Posty: 744
Post 
Łyszczyński w Polsce, to już było. najbardziej znanym pewnie byłby jednak Sokrates oskarżony i skazany m.in. za ateizm. nie ma jednak żadnych takich martyrologiów chyba, bo samo pojęcie męczennika pasuje raczej do al-kaidy oraz religii jako takiej a nie racjonalizmu. to po prostu nonsens, szczególnie, że nie czeka na ateistę nagroda w niebie.

_________________
ateista


Pt sie 31, 2007 14:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 27, 2007 10:35
Posty: 273
Post 
Idiota napisał(a):
napisz źródło bo ciemniaki twierdzące, "że przecież nikogo nie zabito za ateizm" nie raczą poczynić własnej kwerendy...


Miło by było gdybyś zechciał nie obrażać...

Co do tematu. Sądzę, że znalazłoby się trochę ateistów którzy zginęli za swoje poglądy. A tak poza tym, to Ci ludzie (szczególnie wrażliwi i nerwowi) muszą i tak bardzo cierpieć ze strony najbliższych, otoczenia (wierzących) przez to, że nie wierzą...

_________________
"Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"
Antoine de Saint Exupery


Pt sie 31, 2007 14:49
Zobacz profil WWW
Post 
Dla mnie męczennikami ateizmu, choć niekoniecznie musieli być to ateiści, to wszyscy Ci, którzy zginęli z ręki inkwizycji, papiestwa i kleru.
A także więzieni i prześladowani za to, że nie bali się myśleć.
Na pewno Galileusz, Giordano Bruno, Marcin Luter. Chociaż to osoby wierzące, to jednak nie bali się myśleć. Gdy czytanie biblii było zakazane, nie bali się jej czytać. Nie bali się wyciągać własnych wniosków. Po prostu myśleli samodzielnie.
W ostatnich czasach jako takich męczenników już nie ma, bo kościół nie może wykonywać już samodzielnie wyroków. Ale są osoby, które przysłużyły się do obalenia zabobonu. Są to niewątpliwie Karol Darwin, Richard Dawkins, Albert Einstein, James Randi i wielu innych.
Ale zaznaczam, że do swoich przekonań doszedłem bez pomocy tych panów.
Ale męczennik to nie jest dobre słowo.


Pt sie 31, 2007 15:03
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51
Posty: 744
Post 
jako niewierzący w jednego Boga to eksterminowani poganie na terenie całej europy i obszaru wokół morza śródziemnego. zależy jak z zdefiniować poganina.

_________________
ateista


Pt sie 31, 2007 15:13
Zobacz profil
Post 
Eeh, wiedziałam, że tylko takie przykłady będziecie w stanie podać...

Cytuj:
Nikt mi nie powie, że nie ma jakiegoś typu "prześladowania" ateistów w Polsce.
Niedawno był ślub na którym świadkowa była ateistką.
Poszła do spowiedzi żeby dostać tą kartkę i wszystko zrobiła jak należy na samej uroczystości. Dlatego oczywiście, bo młoda para bardzo chciała, by była ona świadkiem.


Moża koleżanka ateistka była ostatnio świadkiem na ślubie i nikt nie wymagał od niej spowiedzi i Komunii- więc jakaś kiepsko poinformowana była ta świadkowa...Co trochę przeczy o tezie o wyższości intelektualnej ateistów nad deistami...:-)
Cytuj:
Potem na weselu gdzie nie poszedłem to słyszałem takie teksty.
"Nie wierzy w boga?! Dlaczego przyjęła komunię świętą!"
"Gdybym byłą jej matką, nakazałabym jej się nawrócić!"
"To niedopuszczalne! Ktoś powinien coś z tym zrobić"
"Okłamała boga! Jak to tak można żyć!"


Czy ateiście są tak słabi psychicznie, że przejmują się takim gadaniem??
Czy tez moze wasza zażartość kończy się tam, gdzie trzeba coś za nią zapłacić...??

Swoją drogą świadkowa zachowała się bardzo nieładnie, bo czym innym jest oszukańcze uczestniczenie w obrzędach religijnych...Ateiści bardzo wrażliwi na wszelkie uwagi na swój temat, mają jednocześnie gdzieś uczucia wierzących, których ceremonię osmieszają...Jak to ktoś mądrze powiedział, kto Boga nie kocha, ten nie moze kochać i bliźniego...

Dalej czekam na udokumentowane przykłady oddania życia za ateizm...


Pt sie 31, 2007 16:44
Post 
errata: nie deistami a teistami


Pt sie 31, 2007 16:46
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17
Posty: 1479
Post 
Teresse napisał(a):
Eeh, wiedziałam, że tylko takie przykłady będziecie w stanie podać...


Przecież inni podali Ci całkiem dobre przykłady. A niby jakich oczekiwałaś?

Teresse napisał(a):
Moża koleżanka ateistka była ostatnio świadkiem na ślubie i nikt nie wymagał od niej spowiedzi i Komunii- więc jakaś kiepsko poinformowana była ta świadkowa...Co trochę przeczy o tezie o wyższości intelektualnej ateistów nad deistami...:-)


Hm... możliwe, że i tak nawet zrobiła, jeżeli oczywiście jest to możliwe, bo ja o tym nie wiedziałem. A naszło mi to z rozmowy rodziców, gdzie Mama powiedziała coś takiego:
"Jak mogła zostać świadkiem? No chyba że poszła do spowiedzi, przecież jej to wszystko jedno". I kto mówił, że ateiści są bardziej inteligentni? TO tylko pogląd, a jak widzisz nawet moja głęboko wierząca Mama nie wiedziała, że można być świadkiem nie będąc Katolikiem.


Teresse napisał(a):
Czy ateiście są tak słabi psychicznie, że przejmują się takim gadaniem??
Czy tez moze wasza zażartość kończy się tam, gdzie trzeba coś za nią zapłacić...??


Wiesz. Gdyby drodzy Ci ludzie zaczęli takie rzeczy wygadywać, byłoby Ci przykro.

Teresse napisał(a):
Swoją drogą świadkowa zachowała się bardzo nieładnie, bo czym innym jest oszukańcze uczestniczenie w obrzędach religijnych...Ateiści bardzo wrażliwi na wszelkie uwagi na swój temat, mają jednocześnie gdzieś uczucia wierzących, których ceremonię osmieszają...Jak to ktoś mądrze powiedział, kto Boga nie kocha, ten nie moze kochać i bliźniego...

Jeszcze raz powiem. Możliwe że skorzystała z tego "przywileju" bycia świadkiem niewierzącym. Ja wywnioskowałem tamto z rozmów rodziców, to po pierwsze. Po drugie, gdyby nie było takiej możliwości, to jak mogłaby być inaczej świadkiem, skoro była to najlepsza koleżanka Panny Młodej?

Teresse napisał(a):
Dalej czekam na udokumentowane przykłady oddania życia za ateizm...

Sensowniejsze zostały już podane. Napisz więc czego oczekujesz.

_________________
"Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja."
T. Pratchett


Pt sie 31, 2007 17:19
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt sie 31, 2007 11:55
Posty: 34
Post 
Aztec napisał(a):
zginęli z ręki inkwizycji, papiestwa i kleru.
A także więzieni i prześladowani za to, że nie bali się myśleć.
(...) Albert Einstein, James Randi i wielu innych.


Einstein byl wierzacy, szczegolnie pod kmoniec swej ziemskiej wedrowki - XX wiek, chyba, a nie czasy Inkwizycji? :D Rowniez nie przypominam sobie, aby siedzial w wiezieniu za poglady, a ten Randi, to ktoz to? 8) Ten, co chce milliona dac za "paranormalne dowody"? :lol:

Pozdrawiam Was! :)

_________________
Jezus powiedział: Bóg posłał Syna nie po to, aby świat osądzić, lecz aby przez Niego świat uratować.


Pt sie 31, 2007 18:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51
Posty: 744
Post 
teresa sądzi że być męczennikiem to coś dobrego. moim zdaniem przeciwnie. jeśli chodzi o źródła to się wysil i poszukaj jak tak cię to interesuje.
a co Einsteina to najlepsze będą jego własne słowa a nie pani Orłoś:
Einstein napisał(a):
Nie wierzę w osobowego Boga i nigdy temu nie przeczyłem, przeciwnie, mówiłem o tym wyraźnie... Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości.

_________________
ateista


Pt sie 31, 2007 18:53
Zobacz profil
Post 
No tak, ja nie ma argumentów to nerwy :-)

Cytuj:
jeśli chodzi o źródła to się wysil i poszukaj jak tak cię to interesuje.


A czemu forumowi ateiści wałkują tutaj pytania na które można znaleźć odpowiedź w Katechizmie i dokumentach Kościoła??

Tak więc posumujmy co mamy:
życie za ateizm oddali:

poganie, którzy mieli swoje religie plemienne
K. Łuszczyński
Galileusz, Giordano Bruno, Marcin Luter
Karol Darwin, Richard Dawkins, Albert Einstein, James Randi
Sokrates
Giulio Cesare Vanini
jacyś bliżej nieokreśleni "heretycy"


:D to ci faktycznie panteon... :-)

Męczeństwo ma wartość, bo ukazuje ludziom prawdę- tymczasem wielu ateistów nawraca się na łożu śmierci- siejąc postrach pośród niewierzących, których szeregi powiększali wcześniej swoim działaniem i walką z Kościołem...Gdzie tu miłość bliźniego??


Pt sie 31, 2007 19:09
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17
Posty: 1479
Post 
Walczący z kościołem to chyba Antyklerykałowie a nie ateiści. Mylisz pojęcia.

_________________
"Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja."
T. Pratchett


Pt sie 31, 2007 19:18
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51
Posty: 744
Post 
męczeństwo = religijny fanatyzm. gdy dotyczy jednej osoby tj. męczennika to jest on sam sobie winien. widać był nie godzien życia którego sam się pozbawił. gdy jednak wraz z nim giną tysiące niewinnych ofiar, to jest to hańbiąca zbrodnia.

dlatego słusznie ze wzgardą patrzysz na ten wymyślony przez siebie "panteon". męczenników za ateizm nigdy nie było ani nie będzie! nikt dobrowolnie nie pójdzie na śmierć za to że Boga nie ma.

źródła historyczne sprawę rozstrzygają. katechizm kościoła zaś swoimi infantylnymi odpowiedziami nie rozwiewa ani wątpliwości ani nie podaje mocnych argumentów. poza tym liczy się to w co ludzie wierzą, a nie martwa doktryna teologów i prawników.

_________________
ateista


Pt sie 31, 2007 19:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51
Posty: 744
Post 
dobry_dziekan napisał(a):
Walczący z kościołem to chyba Antyklerykałowie a nie ateiści. Mylisz pojęcia.

antyklerykałowie zasadniczo walczą z mieszaniem się kleru do polityki i spraw państwowych, a nie z klerem jako takim. ludzie którzy walczą z kościołem powinni mieć jakąś inną nazwę.

_________________
ateista


Pt sie 31, 2007 19:32
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL