Autor |
Wiadomość |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
Rita napisał(a): Takie tłumaczenie że zło jest brakiem dobra zawsze uważałam za nieco pokrętne i niezrozumiałe. Jeżeli ktoś robi umyślnie krzywdę drugiej osobie to jest to dla mnie ewidentne zło, a nie żaden tam brak dobra
Masz tu całkowitą rację i w pewnym sensie wyuczyłaś to intuicyjnie, właśnie akurat na ten temat rzuciłem prosta w innym topiku:
viewtopic.php?t=13299&start=150
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
So wrz 22, 2007 15:15 |
|
|
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
Noegrus napisał(a): Myślę, że szatan jest jedynie perfonifikacją zła i tak naprawdę nie istnieje.
Być może, ale nie wykluczone, że istnieją jakieś wredne byty którym nie po drodze z mami (ludźmi) 
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
So wrz 22, 2007 15:25 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
Kamyk napisał(a): Ale z punktu widzenia chrześcijaństwa konieczne. Wszystko, co Bóg stworzył, jest dobre. Ontologicznie więc zło nie istnieje
Może właściwszym określeniem będzie; wszystko co Bóg stworzył jest takie jakie jest, albo takie jakie być powinno, właściwe, na swoim miejscu, pojęcie dobra i zła dotyczy raczej moralności - postawy, woli. Czyli zło i dobro wiąże się jakimś działaniem (nie ma działania nie ma dobra i zła) 
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
So wrz 22, 2007 15:38 |
|
|
|
 |
Noegrus
Dołączył(a): Wt wrz 04, 2007 19:49 Posty: 111
|
Można przyjąć, że ani dobro, ani zło nie istnieją, zaś są właśnie jedynie działania. Wtedy ocena tych działań przez ogólną większość ludzi definiuje je odpowiednio, jako złe albo dobre. Dobro i zło zależy więc jedynie od ludzi, którzy je oceniają. Stąd wynika, że te zjawiska są względne i nie można ich 'absolutnie' i obiektywnie ocenić.
|
So wrz 22, 2007 16:03 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: pojęcie dobra i zła dotyczy raczej moralności - postawy, woli. Czyli zło i dobro wiąże się jakimś działaniem
Ontologia mówi co innego. Dobro wiąże się bezpośrednio z bytem. "Byt, jeśli jest, jest dobry". Tak samo wyczytujemy w Księdze Rodzaju - wszystko, co Bóg stworzył, jest dobre. Nie można więc kategorii dobra i zła ograniczać jedynie do moralności i czynów
|
So wrz 22, 2007 16:05 |
|
|
|
 |
Noegrus
Dołączył(a): Wt wrz 04, 2007 19:49 Posty: 111
|
Kamyk napisał(a): Tak samo wyczytujemy w Księdze Rodzaju - wszystko, co Bóg stworzył, jest dobre.
Czyli szatan też jest dobry, tylko działa przeciw dobru? Hm.
|
So wrz 22, 2007 16:11 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Dokładnie tak. Szatan ontologicznie jest dobry. Jest dobry ze swojej natury, jest wszakże aniołem. Jedynie niewłaściwie wykorzystuje swoją wolną wolę 
|
So wrz 22, 2007 16:13 |
|
 |
Noegrus
Dołączył(a): Wt wrz 04, 2007 19:49 Posty: 111
|
Czyli skoro szatan jest dobry, to czy możliwe jest, aby dobro 'produkowało' zło? To jest nawet nielogiczne, dlatego można wysnuć wniosek, że zło nie istnieje i jest właśnie brakiem dobra 
|
So wrz 22, 2007 16:17 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Tak, to jest ciekawy i słuszny punkt widzenia 
|
So wrz 22, 2007 16:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Diabel to kawal chama, Jak bym go dorwal to bym mu normalnie nogi z d... powyrywal.
To zly niedobry pasozyt, obrosniety sierscia jak jakies zwierze. Normalnie szkoda ze nie jest materialny bo bym mu tak nawciskal, ze by zobaczyl.
Nie boje sie tego skurczybyka bo to bajka dla niegrzecznych dzieci. Ale ponoc jest.
I z Twardowskim wodke pil. Ponoc wywodzi sie z Rzymu.
|
N wrz 23, 2007 7:21 |
|
 |
linia
Dołączył(a): Pn lip 02, 2007 10:55 Posty: 153
|
... niestety - niebajka.
... niestety - kawał drania sakramenco inteligentnego
... na szczęście - nawciskać tak, żeby zobaczył mu można 
_________________ ...
|
N wrz 23, 2007 9:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Myślę, że wtedy dobro byłoby stanem. Zazwyczaj nie dostrzega i nie myśli się o tym, co jest oczywiste, np. że istnieje powietrze... aż do momentu gdy okazuje się, że nie można wziąć kolejnego oddechu. Więc czy dobro w takiej sytuacji miało by jakąkolwiek wartość dla człowieka? Człowiek poznaje świat na zasadzie przeciwieństw. To tak, jakby nigdy nie zabrakło nam powietrza. Czy w takiej sytuacji wiedzielibyśmy co to jest dobro? Moim zdaniem nie, dlatego zło jest potrzebne przede wszystkim człowiekowi. Inaczej nie wiedzielibyśmy co to jest dobro. Cytuj: Szatan indukuje zło, próbując wpłynąć na ludzkie decyzje, myślenie, oraz dokonując fizycznych manifestacji/czynów. Np. niszcząc Hioba miał nadzieje, że ten odwróci się od Boga, jednak szatan czynił to za pozwoleniem bożym. Akurat tego przykładu bym nie ruszała, bo tu Bóg diabłu równy, albo nawet i gorszy. Cytuj: Normalnie szatan działa przez "wpływ" - potocznie uznaje się istnienie czegoś w rodzaju "podszeptu" szatańskiego - gdy wahamy się w jakiejś decyzji, szatan podobno podpowiada nam rozwiązania przyjemniejsze, łatwiejsze, zamiast tych właściwych - te jawi nam jako trudne, nieprzyjemne, wzbudza wobec nich strach i niechęć
No i właśnie się nie mogę zgodzić. Przecież człowiek ma wolną wolę, więc o żadnych podszeptach nie może być mowy! Nie mogę zgodzić się z poglądem, że człowiek jest tylko polem walki sił dobra i zła, marionetką szarpaną za sznurki. To my mamy wybór i nikt nie może nas przekonywać ani w jedną ani w drugą stronę. Zaraz pewnie ktoś powie, że człowiek ulega sugestiom z różnych stron i nikt nie uważa tego za pozbawienie wolnej woli. Ale jest zasadnicza różnica według mnie. Dopływające do nas sygnały ze świata są przez nas rejestrowane świadomie, podszepty diabła to podszepty, których nie jesteśmy świadomi i zabierają nam część wolnej woli. Tym gorzej jeżeli dzieje się to za przyzwoleniem Boga.
|
N wrz 23, 2007 9:21 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Nie widzę potrzeby posiadania wiedzy o istnieniu dobra w momencie jego wszechobecności.
Mamy wolną wolę a szatan rozszerza nam po prostu paletę wyborów i horyzonty myślowe 
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
N wrz 23, 2007 9:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Nie widzę potrzeby posiadania wiedzy o istnieniu dobra w momencie jego wszechobecności. Oczywiście potrzeby by nie było, ale dobro wszechobecne nie miałoby wartości dla człowieka. Docenić coś można dopiero wtedy, gdy się coś straci. Nie chciałabym chyba żyć w świecie, w którym nie potrafiłabym docenić dobra. Cytuj: Mamy wolną wolę a szatan rozszerza nam po prostu paletę wyborów i horyzonty myślowe
A co gdyby diabła nie było? Czy bylibyśmy dobrzy? Czy świat byłby chociaż troszeczkę lepszy? Według ciebie świat byłby lepszy. Ale jeżeli tak, to dlaczego Bóg pozwala na wpływ szatana na nas? Dobry Bóg, to taki, który chce dla nas dobrze, a tu takie coś... Jakoś mi to nie pasuje do wizji nieskończenie dobrego Boga. Jeżeli Bóg byłby nieskończenie dobry nie powinien pozwalać na wpływ szatana na świat. Katolicy często mówią, że zło wynika z wolnej woli człowieka, a tu wychodzi na to, że zło wynika z ograniczenia tej wolnej woli. Więc jak to jest?
|
N wrz 23, 2007 9:46 |
|
 |
Noegrus
Dołączył(a): Wt wrz 04, 2007 19:49 Posty: 111
|
Wydaje mi się, że jeśli przyjąć, że nie ma ani Boga, ani Szatana jako istot jako takich, to problem zła i dobra rozwiązuje się sam, bo wtedy oba nie istnieją. Wszystko staje się względne i nie ma absolutnego rozgranicznika. Wszystko staje się takim, jakim chcemy aby było. Dla nas jest coś złem, dla kogoś to samo dobrem i obie strony mają rację. Ot co.
Choć to tylko jeden z punktów widzenia, których, równie prawdopodobnych, możemy tworzyć miliony...
|
N wrz 23, 2007 9:53 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|