Jak na razie można uznać to za poprawne


Ale tutaj już jest błąd. Może nie tyle logiczny, co teologiczny. Bóg stworzył aniołów (szatan jest aniołem) takimi, że mogą oni wchodzić w interakcje z naszą rzeczywistością. Owszem, mógłby stworzyć je wszystkie tak, by tego nie mogły robić, ale postanowił inaczej. Jeśli więc tak już postanowił i tak uczynił, to nie może zrobić wyjątku dla szatana i jego aniołów i nagle im uniemożliwić interakcje z naszym światem

Nie mógłby, ale musiałby dla zachowania 1 postulatu! Przecież Bóg jest wszechwiedzący i wiedział jak to wszystko się skończy. A więc zrobił to w pełni świadomie i dobrowolnie, a tym samym nie stworzył świata o maksymalnym poziomie dobra.

A i dlaczego nie mógł zrobić wyjątku dla aniołów zbuntowanych? W końcu nie każdy człowiek rodzi się z identycznymi możliwościami, to dlaczego każdy anioł miałby mieć identyczne możliwości. A poza tym przyjmując że możliwości nie mają nic wspólnego z wolną wolą Bóg mógłby ograniczyć możliwości Szatana bez problemu nie naruszając jego wolnej woli. Czy zabranie świata ludzkiego w miejsce nieosiągalne dla Szatana byłoby zabraniem mu wolnej woli? Nie. Wszak dla Boga nic nie jest niemożliwe.

Zaryzykowałbym hipotezę, że było to "Zło konieczne", bez którego ludzie nie mogliby dostrzec Boga (Dobra), człowiek postrzega bowiem świat na zasadzie kontrastu. A gdyby ludzie nie dostrzegali Boga, to poziom dobra by się zmniejszył. Poza tym, gdyby ludzie nie dostrzegali dobra i zła, to i wolna wola stałaby pod dużym znakiem zapytania.

Tylko że ten 1 postulat jest wtórny w stosunku do Bożego zamysłu. Dlatego Bóg nic nie musiał


Wszechwiedza Boga nie polega na przewidywaniu przyszłości. Twoje rozumowanie jest typowo "po ludzku", ale zupełnie nie "po Bożemu"


Bo by to oznaczało, że ingeruje w wolną wolę aniołów


Błąd logiczny. Z jednego nie wynika drugie. Nie wiem, czy wszyscy aniołowie mają identyczne zdolności, nie jestem dobry w angelologii. Niemniej anioł znaczy "posłaniec" - Bóg tak stworzył te byty duchowe, aby mogły one mieć kontakt z ludźmi


W jaki np. sposób mógłby? A z tym zabraniem świata to bez sensu, bo to nie chodzi o miejsce, wymiar etc. Chodzi po prostu o możliwość kontaktu z ludźmi


Tylko że wszechmoc Boga nie oznacza, że może On robić dosłownie wszystko

Wcale nie jest wtórny, to jest podstawa wiary katolickiej.


Oczywiście, bo dla Boga nie istnieje coś takiego jak przeszłość i przyszłość, ale tym bardziej nie powinien dopuścić do wpływu Szatana na ludzi.


A wcześniej mówiłeś, że mniejsze możliwości wcale nie wpływają na wolną wolę To się zdecyduj. Jeżeli "nie danie możliwości" jest równoznaczne zabraniem wolnej woli, to ludzie mają wolną wolę dość drastycznie ograniczoną.


Ale ja nie napisałam, że wynika, tylko stwierdziłam fakt. Zabranie możliwości kontaktu Szatana z ludźmi nie jest odebraniem mu wolnej woli, wszak ustaliliśmy, że możliwości to nie to samo co wolna wola. Nie wiem czego tu nie rozumiesz. To jest proste jak stół. W końcu Bóg wypędził Szatana z nieba nie pytając się o zdanie, czy to też było odebraniem mu wolnej woli?

A właśnie że nie jest


Szatan jest aniołem jak wszyscy inni aniołowie. Jeśli została mu dana taka możliwość, to nie może być teraz odebrana


Mówiłem o możliwościach wynikających z natury. Natomiast takie ograniczenie przez Boga byłoby zewnętrznym ograniczeniem możliwości, de facto również i ograniczeniem wolności. Natomiast gdyby aniołom nie dać możliwości kontaktu z ludźmi, to w ogóle nie byłoby dyskusji. Zresztą nie możemy wykluczyć, że takie byty istnieją


Ja tam myślę, że szatan sam sobie odszedł od Boga, On nie musiał go wypędzać

Czyli de facto Bóg nie ma żadnej władzy nad Szatanem, ani nad człowiekiem, bo wszelkie działanie byłoby odebraniem mu wolnej woli?

Czy Bóg kocha Szatana?[/quote]

Ależ Bóg ma władzę. Tylko nie mylić proszę z naszym ziemskim, wypaczonym rozumieniem pojęcia władza

Tak, Bóg kocha szatana

A właściwie dlaczego Bóg nie ukarze Szatana jak my karamy przestępców ?
To byłoby ograniczeniem wolności ale nie wolnej woli...

Myślę że takie pytania to do Boga

Bo bardziej kocha szatana niż my przestępców

Pytałem ale nie odpowiedział tródno to nawet uznać za wymowne milczenie skoro on zawsze milczy
Jeśli niema żadnych logicznych argumentów przeciw takiemu rozwiązaniu to chyba możemy się zgodzić, że Bóg chce by szatan nas kusił


...I dlatego pozwala mu nas krzywdzić ?To bez sensu chyba, że kocha szatana bardziej niż nas.

Ja tam się nie czuję krzywdzony
Nic nie mówiłem, że kocha szatana bardziej niż nas.

Ale tylko wtedy miałoby to sens bo czy np.jeśli kocham swojego syna to czy pozwalam mu na wszystko? Wręcz przeciwnie więc nie widze tu związku...