Dlaczego Bóg się nie ujawnia?
Autor |
Wiadomość |
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
Zeus, Jowisz, Thor, Indra, Perun... ta sama funkcja, różne imiona.
Bóg jest objawił ludziom w Jezusie, tak? a skąd wiadomo o Jezusie? z księgi. a kto ją napisał? ludzie. ludzie zaś są omylni, popełniają błędy, zmyślają, przeinaczają fakty, piszą pod publikę itd. biblia jest świadectwem ludzkiej działalności, trudno się jednak tam czegoś innego dopatrzyć. składanina kompilowanych na wszystkie sposoby tekstów, redakcje, redakcji, poprawki na poprawkach, fragmenty usunięte, pominięte, dodane, źle przetłumaczone, treść raz inteligenta, raz całkiem głupia, czasem widać nieudolność pisarza, czasem jego genialność. to wszystko świadectwa ludzkie i świadczące o ludziach.
_________________ ateista
|
Pt wrz 28, 2007 18:26 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Ile razy na nasze zawołanie ma się ujawniać? To już jest wystawianie Boga na próbę. Z samego faktu że wierze wynika to że kiedyś komuś ta wiara została objawiona i stało się to około 2000 lat temu. Od tej chwili to co wspiera naszą wiare to włąśnie np. objawianie się m.in. Maryi.
|
Pt wrz 28, 2007 18:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Jak to nie zna? A Jezus to co? Przecież bał się śmierci - przeczytaj scenę w Ogrójcu
A dlaczego Bóg się nie ujawnia? Ujawnia się przecież - tylko nie wprost i nie bezpośrednio. Objawia się poprzez swoje dzieła Jezus mógł bać się śmierci (samego umierania i to w męczarniach), ale na pewno nie tak jak ludzie, w ogóle nie miał pojęcia co oznacza strach przed śmiercią (przed unicestwieniem) o ile był Bogiem, w co ja nie wierzę osobiście. Co innego bać się bólu i procesu umierania a co innego bać się unicestwienia. Cytuj: Ile razy na nasze zawołanie ma się ujawniać?
Na jakie nasze zawołanie??? Czyżby kiedykolwiek zrobił coś na nasze zawołanie. Nie, Bóg nawet nie robi nic na nasze prośby i błagania, co dopiero mówić o zawołaniu... A ile razy? A mi by wystarczyło raz  I nie chodzi mi o jakieś niesprawdzone, niepewne pogłoski o tym, że ktoś zmartwychwstał, czy zobaczył Maryję na szybie, tylko o prawdziwe ujawnienie się. Mesjaszy wszelkich maści to wszędzie pełno.
|
Pt wrz 28, 2007 18:40 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Historycy w swoim warsztacie pracy radzą sobie z tekstami spisanymi dawno temu i dzięki nim dają nam pojęcie o przeszłości. Podważasz treśc Biblii, możesz też podważyć historie starożytnego Rzymu, oraz początków państwa Polskiego.
Kościół opiera się na Tradycji i Piśmie.
|
Pt wrz 28, 2007 18:45 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Przepraszam, to powyższe to do Necromancer.
Rita pomimo tego że Chrystus był, nadal szuka się powodów czemu Bóg się nie objawia. To sprzeczne same z sobą. Ludzie chcą żeby Bóg się im objawił tak żeby im pasowało. Ty mówisz o jakichś niesprawdzonych pogłoskach. To też sprzeczne z tym co widze, bo od niesprawdzonych pogłosek nie rodzi się liczący już 2000 lat Kościół i wciąż żywa wiara. Starożytni głupi nie byli. Nie ryzykowali by życia dla jakichś pogłosek.
|
Pt wrz 28, 2007 18:54 |
|
|
|
 |
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
nie zrozumiałeś mnie. nie podważam tego co jest napisane w biblii w warstwie historycznej. choć z drugiej strony to dosyć arbitralne co się uznaje w biblii za historyczne, a co za alegorie i fantastyczne opowieści. gdyby bowiem uznać, że to jest historyczne co znajduje potwierdzenie w źródłach nie biblijnych to jezus jest tylko postacią literacką.
no ale powiedzmy, że żył sobie jakiś człowiek wtedy, miał na imię jeszua albo coś w podobie i mówił o sobie, że jest bogiem. czy z tego wynika, że bóg istnieje? bo ktoś twierdzi, że jest bogiem albo że bóg go wysłał, albo bóg coś mu powiedział, czy kazał? dla mnie ani trochę.
_________________ ateista
|
Pt wrz 28, 2007 19:02 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Świadczy o tym to że ludzie mu uwierzyli i przekazują tą wiare dalej. Świadczy o tym też wiaraw w cuda i świadectwo wielu ludzi już od 2.000 lat.
|
Pt wrz 28, 2007 19:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Rita pomimo tego że Chrystus był, nadal szuka się powodów czemu Bóg się nie objawia. To sprzeczne same z sobą. Ludzie chcą żeby Bóg się im objawił tak żeby im pasowało. Ty mówisz o jakichś niesprawdzonych pogłoskach. To też sprzeczne z tym co widze, bo od niesprawdzonych pogłosek nie rodzi się liczący już 2000 lat Kościół i wciąż żywa wiara. Starożytni głupi nie byli. Nie ryzykowali by życia dla jakichś pogłosek.
Cóż, był i Mahomet i cała plejada bóstw Greckich i Światowid, bogowie tu i tam i wszyscy oni się objawiali, wszyscy czynili cuda itp. A co drugiego obywatela USA porywa UFO i wszczepia mu implanty, co piąty sfotografował ducha i jeszcze jest masa ludzi którzy wychodzą z ciała i odbywają podróże astralne, nie wspominając o pani Łobos, która kontaktuje się z diabli wiedzą czym i też ma na to dowody. Wszyscy mają na wszystko dowody. Jezus więc nie jest ani szczególny, ani specjalnie oryginalny. Ot, jeszcze jeden Bóg więcej. Marne dla mnie te objawienia. Chodzi mi o coś, czego nie trzeba przyjmować na wiarę, a Jezus to niestety też kolejny element wiary. Mogłoby Go nie być i w zasadzie nie byłoby żadnej różnicy.
|
Pt wrz 28, 2007 19:23 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: Jezus mógł bać się śmierci (samego umierania i to w męczarniach), ale na pewno nie tak jak ludzie, w ogóle nie miał pojęcia co oznacza strach przed śmiercią (przed unicestwieniem) o ile był Bogiem, w co ja nie wierzę osobiście. Co innego bać się bólu i procesu umierania a co innego bać się unicestwienia.
Jeśli uznamy, że Jezus był Bogiem, to automatycznie uznajemy Objawienie, i jednocześnie uznajemy, że śmierć nie jest unicestwieniem. I w tym założeniu jest oczywistym, że Bóg, w osobie Jezusa Chrystusa, bał się śmierci
"Nie takiego bowiem mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz doświadczonego we wszystkim na nasze podobieństwo" Hbr 4, 15
|
Pt wrz 28, 2007 19:29 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Bez złośliwości, ale rozumiem że możesz podac przykład gdzie w religii pierowtnej słowian mamy przykład objawienia się istot ponadnaturalnych, nie licząc tego cow tych wierzeniach to elementy naturalne, animistyczne.
Jak dla mnie Jezus jest i szczególny i orginalny powielając to co napisałaś. Gdyby to faktycznie był jakiś tam bóg więcej, ale tak nie jest. Bardzo zatem wszystko upraszczasz do poziomu błachostki.
A co doprzyjmowania na wiare to jest to właśnie oczekiwanie że Bóg specjalnie dal mnie przyjdzie, a też nie ma gwarancji czy będziesz zadowolona. Dowody i pewniki można podważyć, zatem to poprostu musi być kwestia wiary, że Jezus mówił prawde, że to nie bło np. jakieś UFO jak z Archiwum X.
|
Pt wrz 28, 2007 19:30 |
|
 |
BioZ
Dołączył(a): So wrz 15, 2007 12:25 Posty: 326
|
Wuchta ludzi, jak apostoł Tomasz, mawia "uwierzę jak zobaczę". A w rzeczywistości jest odwrotnie. Bez wiary nie ma cudów, bo bez wiary jesteśmy na nie zamknięci.
Jezus był postacią historyczną, pisali o nim bodajże(poza ewangelistami) Tarkwiniusz, Pliniusz Młodszy i Publiusz Korneliusz Tacyt... No może mylę, ale trzech co najmniej ich było.
A za tym, że był Bogiem przemawiają cuda, Jego zmartwychwstanie i wiele innych wydarzeń z historii...
|
Pt wrz 28, 2007 20:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Jeśli uznamy, że Jezus był Bogiem, to automatycznie uznajemy Objawienie, i jednocześnie uznajemy, że śmierć nie jest unicestwieniem. Tak, oczywiście z tym, że umierając nie będziesz już tak bardzo przekonany. Chociaż może ty i będziesz, ale ja np. nie wierzę i dla mnie śmierć=unicestwienia, więc dla mnie strach potencjalnego Boga przed umieraniem to pikuś. Cytuj: Jak dla mnie Jezus jest i szczególny i orginalny powielając to co napisałaś. Gdyby to faktycznie był jakiś tam bóg więcej, ale tak nie jest. Bardzo zatem wszystko upraszczasz do poziomu błachostki. Nie, wcale nie upraszczam. Nie traktuję Jezusa jako kogoś szczególnego, bo nie uważam go za Boga i nie wierzę, że zmartwychwstał. Cytuj: A za tym, że był Bogiem przemawiają cuda, Jego zmartwychwstanie i wiele innych wydarzeń z historii...
Z całym szacunkiem, ale na zmartwychwstanie nie ma żadnych dowodów, ani nawet na czynione cuda, więc za niczym to przemawiać nie może.
|
Pt wrz 28, 2007 21:02 |
|
 |
BioZ
Dołączył(a): So wrz 15, 2007 12:25 Posty: 326
|
Cytuj: Z całym szacunkiem, ale na zmartwychwstanie nie ma żadnych dowodów, ani nawet na czynione cuda, więc za niczym to przemawiać nie może.
Cóż, dziś na te rzeczy dowodów już nie ma... 
|
Pt wrz 28, 2007 21:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Cóż, dziś na te rzeczy dowodów już nie ma... Suszę zęby
A wiesz, tak się składa, że nigdy nie było niestety. Bo cóż powinien zrobić zmartwychwstały Jezus? Ukazać się kilku osobom z najbliższego grona, które i tak w większości w niego wierzyły? No jak zbawiać świat to porządnie! Powinien ukazać się przede wszystkim tym, którzy go ukrzyżowali. I podejrzewam, że i w historycznych źródłach fakt ten zostałby odnotowany należycie. Jeżeli Jezus chciał rozpropagować swoje zmartwychwstanie to dlaczego nie ujawnił się jak największej liczbie osób? No chyba że fakt ten chciał utaić, ale w takim razie co robi kościół katolicki?
|
Pt wrz 28, 2007 21:18 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Przecież objawił się, o czym wiemy conajmniej z NT.
|
Pt wrz 28, 2007 21:33 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|