Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz paź 23, 2025 4:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 177 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 12  Następna strona
 Dlaczego nie potrafię kochać Boga 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
outsider napisał(a):
czy kochamy za coś?

Nie, kochamy "po coś". Kocha się po to, aby dawać drugiej osobie szczęście i dobro. Jeśli miłość nie prowadzi do szczęścia i dobra drugiej osoby, to jest zbyteczna i sprzeczna z własną celowością.
Jaki jest sens poświęcać energię i uwagę na kochanie Boga? Bóg ze wszystkiego co istnieje najmniej potrzebuje miłości człowieka, wedle chrześcijańskich założeń niczego mu nie brakuje, ma doskonałe dobro i doskonałe szczęście. Dlatego obowiązek kochania Boga najbardziej ze wszystkich istot uważam za absurd chrześcijaństwa.


Wt paź 16, 2007 10:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34
Posty: 1814
Post 
Zencognito napisał(a):
Bóg ze wszystkiego co istnieje najmniej potrzebuje miłości człowieka, wedle chrześcijańskich założeń niczego mu nie brakuje, ma doskonałe dobro i doskonałe szczęście. Dlatego obowiązek kochania Boga najbardziej ze wszystkich istot uważam za absurd chrześcijaństwa.


Co niezbicie dowodzi, z całym szacunkiem Zen, że o chrześcijańskim Bogu nie masz bladego pojęcia ;)

_________________
http://www.odnowa.jezuici.pl/


Wt paź 16, 2007 10:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Udowodnij i rozwiń proszę :-)


Wt paź 16, 2007 10:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34
Posty: 1814
Post 
Ależ bardzo Cię proszę :)
Bóg jest Miłością - w to wierzymy. Stworzył człowieka z miłości i dla miłości. Kocha nas miłością nieskończoną i od nas oczekuje tego samego - i tylko tego. Tylko takiej wzajemności.

_________________
http://www.odnowa.jezuici.pl/


Wt paź 16, 2007 10:21
Zobacz profil
Post 
Outsider, z całym szacunkiem, ale ja nie mam roszczeniowej postawy wobec Boga. Napisałam przecież, że nie muszę dostać wszystkiego! Jeżeli Bóg nie chce mi czegoś dać, to ok.

Ja potrzebuję kontaktu by kochać. Tak, jest to coś, czego wymagam i rzeczywiście w tym miejscu jest to prostytucja. Bo ludzie kochają za coś. Tylko Bóg może kochać miłością doskonałą. Może on nawet nie wie, że istniejemy, skoro nie trzeba tego wiedzieć, by kochać?

Za co kocham swojego chłopaka/dziewczynę/dziecko?
Za to, że jest, że było, nie za to, że dopiero będzie. To jest warunek. Na tym polega miłość ludzka. Miłość ludzka jest prostytucją, ale to nie my się tak stworzyliśmy ;)

Jeżeli ktoś potrafi kochać nic za nic, to czy to jest nadal miłość?


Wt paź 16, 2007 10:30

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Ale w jaki sposób to neguje to o czym pisałem? :co: Ja nie pisałem, że Bóg nie chce żeby go kochać, napisałem że Bóg jest ostatnią istotą, która miłości potrzebuje, jako że jest doskonały i znajduje się w stanie wiecznej szczęśliwości (według chrześcijańskich założeń). Co da miłość człowieka Bogu prócz spełnienia jego zachcianki? Miłość ukierunkowana na człowieka tutaj na ziemi może przełożyć się na znaczącą poprawę jego życia i szczęście tejże osoby. Człowiek będący podmiotem miłości zyskuje, Bóg nie może zyskać niczego - i stąd mój wniosek, że kochanie Boga jest marnowaniem energii i uwagi, która przydałaby się ludziom. Ponoć ludzie w niebie będą w stanie nieskończonej szczęśliwości i niczego nie będzie im brakowało. Skoro niczego nie będzie im brakowało, to nie będą trwali w żadnym pragnieniu. I jak ma to niby zapewnić Bóg, który sam tkwi w pragnieniu miłości?


Wt paź 16, 2007 10:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Zencognito napisał(a):
Ale w jaki sposób to neguje to o czym pisałem? :co: Ja nie pisałem, że Bóg nie chce żeby go kochać, napisałem że Bóg jest ostatnią istotą, która miłości potrzebuje, jako że jest doskonały i znajduje się w stanie wiecznej szczęśliwości (według chrześcijańskich założeń). Co da miłość człowieka Bogu prócz spełnienia jego zachcianki?

Być może Bóg nie potrzebuje naszej miłości, ale myślę, że dla nas ta miłość jest bardzo korzystna :)

Zen, co jest korzystniejsze dla czystości umysłu i ducha?
Kochać część istot, czy wszystkie istoty bez wyjątku, nawet takie, których się nigdy nie spotkało (np Boga)?

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Wt paź 16, 2007 10:44
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Być może Bóg nie potrzebuje naszej miłości, ale myślę, że dla nas ta miłość jest bardzo korzystna

Sugerujesz, że Boga kocha się po to, żeby Ci było lepiej??


Wt paź 16, 2007 10:46

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
filippiarz napisał(a):
Zen, co jest korzystniejsze dla czystości umysłu i ducha?
Kochać część istot, czy wszystkie istoty bez wyjątku, nawet takie, których się nigdy nie spotkało (np Boga)?

Te, które są tu i teraz ;-)


Wt paź 16, 2007 10:52
Zobacz profil
Post 
zenek - otworz nowy temat bo balaganisz
tak lubisz przestrzegac porzadku... ale jak zwykle stosujac swoje buddyjskie kryteria nie sa ani stale ani niezmienne i zaleza od twego widzimisie
staosuj do siebie to o co napominasz innych zenek


Rito - zaznaczam, że w tym co napisałem nie było nic osobistego - a słowa te były kierowane i do mnie samego
gdybym miał napisać cos o Tobie napisałbym, że potrzeba dużo odwagi, aby dokonać takiej diagnozy
tu przychodzi mi na myśl następne pytanie - co z tej diagnozy wynika?
Dla Ciebie samej
Zostawisz to tak jak jest i nadal będziesz się nad soba użalać?
A może zechcesz coś zmienić?
a może tylko załozyłaś ten wątek by stwierdzic pewien fakt, że nie kochasz i tyle - nie oczekujesz rad, ani nie chcesz pomóc sama sobie tylko nas informujesz o powodach niekochania?
Bo Ty Rito - wiesz dlaczego nie kochasz....
to całkiem spora wiedza


Wt paź 16, 2007 10:55
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34
Posty: 1814
Post 
Czyli Boga też, bo jest tu i teraz :)
Generalnie jest wszędzie i zawsze...

Miłość Boga do nas jest dla nas korzystna. Podejrzewam, że o to chodziło filippiarzowi.

_________________
http://www.odnowa.jezuici.pl/


Wt paź 16, 2007 10:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
outsider napisał(a):
zenek - otworz nowy temat bo balaganisz
tak lubisz przestrzegac porzadku... ale jak zwykle stosujac swoje buddyjskie kryteria nie sa ani stale ani niezmienne i zaleza od twego widzimisie
staosuj do siebie to o co napominasz innych zenek

Ależ ja piszę jak najbardziej na temat, podaję powód ze względu na który niektórzy ludzie mogą nie potrafić kochać Boga - tym powodem jest przekonanie o zbędności i bezowocności takiej miłości.


Wt paź 16, 2007 11:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Spoonman napisał(a):
Miłość Boga do nas jest dla nas korzystna. Podejrzewam, że o to chodziło filippiarzowi.

Nie - korzystna jest nasza miłość do Boga, bo jest korzystna dla nas a nie dla Boga.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Wt paź 16, 2007 11:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
filippiarz napisał(a):
Nie - korzystna jest nasza miłość do Boga, bo jest korzystna dla nas a nie dla Boga.

Czy jeśli spojrzeć na to w ten sposób, to czy miłość do Boga jest bardziej korzystna niż np. miłość do kotka lub wróbla?


Wt paź 16, 2007 11:09
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
a może tylko załozyłaś ten wątek by stwierdzic pewien fakt, że nie kochasz i tyle

Tak, ale nie tylko. Chciałam uzyskać między innymi to co udało mi się uzyskać. Refleksję użytkowników na temat tego, co nazywają miłością Boga.
Jeżeli powstają wątki "czemu boga kochać mamy", to ja dla przeciwwagi założyłam własny, nieco przewrotny. Ale jakże mi bliski.

Osobiście pisałam, to moja własna refleksja. Mój punkt widzenia. Dzielę się tym z innymi. A że skutek jest taki, że ludzie Boga kochający nazywają mnie prostytutką i osobą z depresją, tudzież innymi problemami psychicznymi, cóż. Wam zostawiam do oceny ;)

Cytuj:
Nie - korzystna jest nasza miłość do Boga, bo jest korzystna dla nas a nie dla Boga.

W takim razie, to nie jest miłość, a egoizm.


Wt paź 16, 2007 11:12
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 177 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL