Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 23:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 192 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 13  Następna strona
 Kim dla Was jest ateista? 

Kim dla Was jest ateista?
Osobą niewierzącą w Boga i w związku z tym nie interesująca się żadną wiarą ani duchowością. 35%  35%  [ 19 ]
Osobą, która wierzy, że nie ma Boga i próbuje do swojej "wiary" przekonać innych 30%  30%  [ 16 ]
Kimś jeszcze innym (prośba o wyjaśnienie przy zaznaczeniu tej opcji) 35%  35%  [ 19 ]
Liczba głosów : 54

 Kim dla Was jest ateista? 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38
Posty: 668
Post 
panie Radaromontis, odczep się pan od "brzytwy" Ockahama w swoim "tradycyjnie" ateistycznym tłumaczeniu...

"Jedynym realnym bytem jest Bóg - wszystko, co da się wywieść bezpośrednio od Boga jest prawdą, a reszta to czcze spekulacje".

Cytuj:
Brzytwa Ockchama jak najbardziej nadaje się do usunięcia boga, ponieważ jedyne, co on łączy - wieczne - to czas i przestrzeń.


nadaje sie do usunięcia ale takich bzdetów...bo nic nie jest wieczne, prócz Boga :)

Cytuj:
Jest to logiczna konsekwencja ograniczoności naszych świadomości , którą zauważył ojciec William z Ockcham .
Jego brzytwa jest podstawowym narzędziem dociekania prawdy i stawiania twierdzeń o istnieniu bytów , o potwierdzonej skuteczności działania .


:D :czarodziej: :hahaha:


Cz gru 20, 2007 20:00
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 05, 2005 18:46
Posty: 299
Post 
Radaromontis napisał(a):
Cytuj:
Ona dotyczy braku sensu tworzenia nowych bytów, jeśli te które są wyjaśniają najprościej zagadnienie. A do Boga nie można tego zastosować, bo nie ma innych bytów, które by wyjaśniały istnienie świata.

Wcale nie muszą wyjaśniać najprościej zagadnienia, gdyby tak miało być, to zamiast fizyki wstawiałoby się wszędzie bogów. Bóg grawitacji itp., a tak nie jest, bo wyjaśnienia naukowe, choć bardzo skomplikowane(nie mówmy o tym, dla kogo itp.) to wyjaśniają wszystko dostatecznie. Niegdyś, za dawnych czasów ludzie nie rozumieli prawie nic. Ogarnięcie całego świata i różnych filozoficznych zagadnień stanowiło zbyt duży problem. Bóg rozwiązać miał wszystko, był dla ludzi prostych, którzy nie wnikali w nic, bo oczywistym było dla nich, że to bóg zrobił, to też i czuli się chyba mądrzejsi.
Brzytwa Ockchama jak najbardziej nadaje się do usunięcia boga, ponieważ jedyne, co on łączy - wieczne - to czas i przestrzeń.


Widzę tu pewne niezrozumienie tematu. Brzytwa Ockhama stosowana w nauce (np. w fizyce) ma za zadanie unikać tworzenia zbędnych teorii naukowych o ile znamy najprostszą ale przede wszystkim najdokładniejszą teorię opisującą dane zjawisko. Jeśli Newton odkrył wzór na grawitację, który w prosty sposób obliczał rzeczywistość to nie musiał dalej tworzyć nowych hipotez. Z kolei to co wymyślił Einstain nie podlega brzytwie Ockhama mimo, że jest bardziej skomplikowane. A to dlatego, że wzory Einsteina dokładniej oddają rzeczywistość niż Newtona. Jeśliby obie teorie oddawały rzeczywistość jednakowo, to ta Einstaina byłaby niepotrzebna jako bardziej skomplikowana i nic nie wnosząca do rzeczy.

Jeśli chodzi o Boga. To brzytwa Ockhama nie może "wyciąć" Boga, bo nie istnieje żaden inny prostszy byt, który mógłby zastąpić Boga. Teoretycznie mogłaby to być teoria naukowa, która w sposób naukowy i weryfikowalny udowodniłaby genezę powstania i istnienia świata bez odwoływania się do bytów nadnaturalnych, ale takiej teorii nie ma i wątpię, że kiedykolwiek powstanie.

_________________
Dokądże głupcy mają kochać głupotę, szydercy miłować szyderstwo, a nierozumni pogardzać nauką? (Prz 1,22)


Cz gru 20, 2007 22:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00
Posty: 672
Post 
Cytuj:
mógłby zastąpić Boga

Nie ma potrzeby kimkolwiek zastępować boga, bo dłuższym zastanowieniu się on na prawdę okazuje się być zbędnym.

_________________
By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.


Cz gru 20, 2007 22:36
Zobacz profil ICQ YIM
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 05, 2005 18:46
Posty: 299
Post 
Radaromontis napisał(a):
Cytuj:
mógłby zastąpić Boga

Nie ma potrzeby kimkolwiek zastępować boga, bo dłuższym zastanowieniu się on na prawdę okazuje się być zbędnym.


Według mnie wcale nie okazuje się być zbędnym:
A jak odpowiesz na pytanie, które ludzkość zadaje sobie od zarania dziejów: Skąd powstał wszechświat i dlaczego istnieje. Przecież równie dobrze mogłoby nic nie istnieć. Po drugie skąd istnieje życie a konkretnie człowiek i jaki jest cel istnienia świata i życia?

_________________
Dokądże głupcy mają kochać głupotę, szydercy miłować szyderstwo, a nierozumni pogardzać nauką? (Prz 1,22)


Cz gru 20, 2007 22:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00
Posty: 672
Post 
Cytuj:
nadaje sie do usunięcia ale takich bzdetów...bo nic nie jest wieczne, prócz Boga

Być może bardzo wiele rzeczy jest wiecznych(przestrzeń, materia, czas), a boga nie ma.
Cytuj:
Według mnie wcale nie okazuje się być zbędnym:
A jak odpowiesz na pytanie, które ludzkość zadaje sobie od zarania dziejów: Skąd powstał wszechświat i dlaczego istnieje. Przecież równie dobrze mogłoby nic nie istnieć. Po drugie skąd istnieje życie a konkretnie człowiek i jaki jest cel istnienia świata i życia?

To bardzo proste. Wszechświat NIE POWSTAŁ - jest wieczny, jak bóg, jednak zmienny. Istnieje, bo istniał od zawsze, tak jak bóg. Poza tym bóg wcale tak dobrze nie wyjaśnia tego, dlaczego coś istnieje, a coś nie, bo nazywa się boga bytem doskonałym, przez co się także rozumie, że niczego on nie potrzebuje, z resztą między bogiem i stworzeniem przez niego wszechświata jest kilka paradoksów.
Życie w jakiś sposób powstało z materii nie ożywionej, lub istniało coś żywego od zawsze. - nie zadawaj więcej pytań co do tego, bo konkretniejszej odpowiedzi nie dostaniesz ze względu na brak naukowych informacji itp.
"Dlaczego coś istnieje, a coś nie." - istnieje, bo wszechświat istnieje od zawsze i zachodzą w nim pewne reakcje, w wyniku których powstają inne rzeczy. Dlaczego coś nie istnieje? Bo nie zaszła odpowiednia reakcja by powstało we wszechświecie.
Cel istnienie świata i życia.
A jaki jest cel istnienia boga? Dlaczego on istnieje? Powiem tak.
Świat istnieje, bo istnieje, nigdy nie dowiesz się dlaczego tak samo jak i nie dowiesz się dlaczego bóg istnieje.
Celem życia jest przetrwanie.

_________________
By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.


Pt gru 21, 2007 12:23
Zobacz profil ICQ YIM
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 05, 2005 18:46
Posty: 299
Post 
Radaromontis napisał(a):
"Dlaczego coś istnieje, a coś nie." - istnieje, bo wszechświat istnieje od zawsze i zachodzą w nim pewne reakcje, w wyniku których powstają inne rzeczy. Dlaczego coś nie istnieje? Bo nie zaszła odpowiednia reakcja by powstało we wszechświecie.

To, że świat istnieje od zawsze, nie jest odpowiedzią dlaczego w ogóle istnieje. Z tym "zawsze" nie byłbym taki pewny, bo nie wiemy co było przed Wielkim wybuchem, czy istniał czas i cokolwiek.
Radaromontis napisał(a):
Cel istnienie świata i życia.
A jaki jest cel istnienia boga? Dlaczego on istnieje? Powiem tak.
Świat istnieje, bo istnieje, nigdy nie dowiesz się dlaczego tak samo jak i nie dowiesz się dlaczego bóg istnieje.
Celem życia jest przetrwanie.

Skoro nigdy nie dowiem się dlaczego świat istnieje to również nie dowiem się co sprawiło, że istnieje. A jeśli tego się nie dowiem, to nie wiem czy nie stworzył go Bóg. A jeśli tego nie wiem, to nie mogę zakładać, że Bóg nie istnieje.

_________________
Dokądże głupcy mają kochać głupotę, szydercy miłować szyderstwo, a nierozumni pogardzać nauką? (Prz 1,22)


Pt gru 21, 2007 12:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
Skoro nigdy nie dowiem się dlaczego świat istnieje

Nie dowiemy się bo pytanie jest źle postawione niema żadnego "dlaczego" istnieje i tyle.


Pt gru 21, 2007 13:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00
Posty: 672
Post 
Cytuj:
To, że świat istnieje od zawsze, nie jest odpowiedzią dlaczego w ogóle istnieje. Z tym "zawsze" nie byłbym taki pewny, bo nie wiemy co było przed Wielkim wybuchem, czy istniał czas i cokolwiek.

Mówi się, że wielki wybuch powstał z "osobliwości", zadawać sobie można pytanie, skąd wzięła się osobliwość? Jako wszechświat rozumiemy WSZYSTKO, nie tylko ziemię i galaktykę oraz miliony galaktyk. Być może to, że płynie czas jest związane z rozciąganiem się wszechświata, w związku z tym można przypuszczać, iż czas miał początek, ale coś musiało istnieć od zawsze i tym czymś jest wszechświat, lub bóg, który tworzy wszechświat. Jednak dla mnie i wydaje mi się, że racjonalnie - bóg jest bytem zbędnym, co powtarzam po raz któryś...
Cytuj:
Skoro nigdy nie dowiem się dlaczego świat istnieje to również nie dowiem się co sprawiło, że istnieje. A jeśli tego się nie dowiem, to nie wiem czy nie stworzył go Bóg. A jeśli tego nie wiem, to nie mogę zakładać, że Bóg nie istnieje.

Jeśli chcesz dociekać prawdy to jak najbardziej POWINIENEŚ zakładać, że bóg nie istnieje.

_________________
By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.


Pt gru 21, 2007 13:22
Zobacz profil ICQ YIM
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 05, 2005 18:46
Posty: 299
Post 
Radaromontis napisał(a):
Mówi się, że wielki wybuch powstał z "osobliwości", zadawać sobie można pytanie, skąd wzięła się osobliwość? Jako wszechświat rozumiemy WSZYSTKO, nie tylko ziemię i galaktykę oraz miliony galaktyk. Być może to, że płynie czas jest związane z rozciąganiem się wszechświata, w związku z tym można przypuszczać, iż czas miał początek, ale coś musiało istnieć od zawsze i tym czymś jest wszechświat, lub bóg, który tworzy wszechświat. Jednak dla mnie i wydaje mi się, że racjonalnie - bóg jest bytem zbędnym, co powtarzam po raz któryś...

Nie wiem jak można zakładać, że Bóg jest bytem zbędnym, skoro nie można wytłumaczyć innej praprzyczyny Wszechświata. Odpowiedź jest jedna: nie wiem. Pomijam tu wiarę lub niewiarę. A niewiedza nie może wykluczać czegokolwiek, bo w ten sposób ludzkość założyłaby, że nie istnieje cokolwiek co widzą na własne oczy i nie odkryłaby fal rentgena lub innych spoza zakresu ludzkiego wzroku.

Radaromontis napisał(a):
Jeśli chcesz dociekać prawdy to jak najbardziej POWINIENEŚ zakładać, że bóg nie istnieje.

Proste pytanie: A dlaczego mam zakładać nieistnienie Boga?

_________________
Dokądże głupcy mają kochać głupotę, szydercy miłować szyderstwo, a nierozumni pogardzać nauką? (Prz 1,22)


Pt gru 21, 2007 13:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00
Posty: 672
Post 
Cytuj:
Nie wiem jak można zakładać, że Bóg jest bytem zbędnym, skoro nie można wytłumaczyć innej praprzyczyny Wszechświata. Odpowiedź jest jedna: nie wiem. Pomijam tu wiarę lub niewiarę.

Bóg ~ wszechświat.
Bóg wieczny ~ wszechświat wieczny.
Wszechświat w każdym rozumieniu - jako osobliwość - powinien być uznawany za wieczny. Nie musi mieć początku. Oczywiście jest zmienny pod niektórymi względami, lecz w pewnym sensie jest też niezmienny, bo masa substratów = masie produktów ^^. Mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi. Dlaczego wierzący tak upierają się, by wszechświat miał początek, a do tego, że bóg go nie ma, to się nie przyczepiają? Dlatego, że coś jest nam bliższe to musi mieć początek?
Cytuj:
A niewiedza nie może wykluczać czegokolwiek, bo w ten sposób ludzkość założyłaby, że nie istnieje cokolwiek co widzą na własne oczy i nie odkryłaby fal rentgena lub innych spoza zakresu ludzkiego wzroku.

Należy zakładać, że coś, co w ŻADEN SPOSÓB nie oddziałuje na nas NIE ISTNIEJE. Takie są zasady filozofi. Fale rendgena i powietrze, promienie słoneczne - to wszystko na nas oddziałuje, a bóg? Naukowo tego nie udowodniono.

Cytuj:
Proste pytanie: A dlaczego mam zakładać nieistnienie Boga?

Zasady filozofi mówią, że jeśli czegoś nie doświadczasz WYRAŹNIE to należy uznawać, że to nie istnieje. Np. stoisz tyłem do drzwi i nie widzisz go, w żaden sposób nie oddziaływuje ono na ciebie. Powinieneś uznać, że nie isnieje. Nawet, jeśli zdaje ci się, że jak wchodziłeś do pokoju to widziałeś je, to teraz, kiedy go nie widzisz - nie istnieje.

_________________
By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.


Pt gru 21, 2007 13:51
Zobacz profil ICQ YIM
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 05, 2005 18:46
Posty: 299
Post 
Radaromontis napisał(a):
Dlaczego wierzący tak upierają się, by wszechświat miał początek, a do tego, że bóg go nie ma, to się nie przyczepiają? Dlatego, że coś jest nam bliższe to musi mieć początek?

Mi nie chodzi o upieranie się że świat musi mieć początek. Mi chodzi o proste pytanie: Dlaczego istnieje Wszechświat? A Ty proponujesz mi odpowiedź: Istnieje, bo zawsze istniał.
Radaromontis napisał(a):
Zasady filozofi mówią, że jeśli czegoś nie doświadczasz WYRAŹNIE to należy uznawać, że to nie istnieje. Np. stoisz tyłem do drzwi i nie widzisz go, w żaden sposób nie oddziaływuje ono na ciebie. Powinieneś uznać, że nie isnieje. Nawet, jeśli zdaje ci się, że jak wchodziłeś do pokoju to widziałeś je, to teraz, kiedy go nie widzisz - nie istnieje.

Teraz rozumiem Twoje dociekanie prawdy. Dla Ciebie prawdą jest to co widzisz, a czego nie widzisz nie istnieje. Proponuje wyłączyć komputer i uświadomić sobie, że to forum nie istnieje i problem z głowy.

_________________
Dokądże głupcy mają kochać głupotę, szydercy miłować szyderstwo, a nierozumni pogardzać nauką? (Prz 1,22)


Pt gru 21, 2007 15:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00
Posty: 672
Post 
Cytuj:
Mi chodzi o proste pytanie: Dlaczego istnieje Wszechświat? A Ty proponujesz mi odpowiedź: Istnieje, bo zawsze istniał.

Równie dobrze pytam się wierzących, dlaczego istnieje ich bóg? Istnieje bo istnieje. Nie ma powodu, przyczyny tego, że istnieje bóg. Jeśli znasz, to prosze, podaj mi ją.
Cytuj:
Teraz rozumiem Twoje dociekanie prawdy. Dla Ciebie prawdą jest to co widzisz, a czego nie widzisz nie istnieje. Proponuje wyłączyć komputer i uświadomić sobie, że to forum nie istnieje i problem z głowy.

Moje rozumowanie opiera się również na nawykach, obserwacjach, doświadczeniach i wielu innych czynnikach. Nie mam zamiaru jednak tobie tego tłuamczyć. Poza tym nie chodzi o "widzenie" ale o ODDZIAŁYWANIE. Jeśli powietrze by nie wpływało w żaden sposób i NIGDY na mnie - nie istniałoby.

_________________
By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.


Pt gru 21, 2007 15:48
Zobacz profil ICQ YIM
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 05, 2005 18:46
Posty: 299
Post 
Radaromontis napisał(a):
Równie dobrze pytam się wierzących, dlaczego istnieje ich bóg? Istnieje bo istnieje. Nie ma powodu, przyczyny tego, że istnieje bóg. Jeśli znasz, to prosze, podaj mi ją.

Zdecyduj się czy wierzysz w Boga czy nie. Raz piszesz, że nie istnieje. A drugi raz się pytasz dlaczego istnieje. Ponadto pytanie dlaczego Bóg istnieje jest jeszcze bardziej abstrakcyjne niż pytanie dlaczego istnieje Wszechświat.
Ja Ci odpowiadam: nie wiem dlaczego Bóg istnieje oraz że nie wiem dlaczego Wszechświat istnieje. Ale ta niewiedza nie może być źródłem wiedzy, że Boga nie ma i że Wszechświat istnieje sam z siebie bez przyczyny.

Radaromontis napisał(a):
Moje rozumowanie opiera się również na nawykach, obserwacjach, doświadczeniach i wielu innych czynnikach. Nie mam zamiaru jednak tobie tego tłuamczyć. Poza tym nie chodzi o "widzenie" ale o ODDZIAŁYWANIE. Jeśli powietrze by nie wpływało w żaden sposób i NIGDY na mnie - nie istniałoby.


Skoro tak twierdzisz. To odpowiedz mi na pytanie: Czy istnieje promieniowanie kosmiczne? Naukowo jest to dowiedzione, jednak nie oddziaływuje na nas, bo jest zatrzymywane przez atmosferę.

_________________
Dokądże głupcy mają kochać głupotę, szydercy miłować szyderstwo, a nierozumni pogardzać nauką? (Prz 1,22)


Pt gru 21, 2007 16:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00
Posty: 672
Post 
Cytuj:
Zdecyduj się czy wierzysz w Boga czy nie. Raz piszesz, że nie istnieje. A drugi raz się pytasz dlaczego istnieje. Ponadto pytanie dlaczego Bóg istnieje jest jeszcze bardziej abstrakcyjne niż pytanie dlaczego istnieje Wszechświat.
Ja Ci odpowiadam: nie wiem dlaczego Bóg istnieje oraz że nie wiem dlaczego Wszechświat istnieje. Ale ta niewiedza nie może być źródłem wiedzy, że Boga nie ma i że Wszechświat istnieje sam z siebie bez przyczyny.

Istnieje bo istnieje. - to miało być jako odpowiedź teisty na pytanie "dlaczego bóg istnieje(jeśli istnieje)?".

Cytuj:
Skoro tak twierdzisz. To odpowiedz mi na pytanie: Czy istnieje promieniowanie kosmiczne? Naukowo jest to dowiedzione, jednak nie oddziaływuje na nas, bo jest zatrzymywane przez atmosferę.

Naukowo potwierdzone, znaczy się, że oddziałuje na cokolwiek. Może źle się wyraziłem mówiąc "nas" w gruncie rzeczy chodziło mi o to, że oddziałuje na cokolwiek. Jednak póki nie widzę oddziaływania, nie czuję w żaden sposób(zmysłowy), przyjmuję, że nie istnieje. Oczywiście moja wiedza nie opiera się tylko na moich własnych doświadczeniach, przecież nie będę sprawdzał wszystkiego - np. czy istnieje promieniowanie alfa beta itp. na sobie. Jednak jeśli coś takiego wchodzi w zastosowanie - zdaję się na naukowców i ich dowody.

_________________
By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.


Pt gru 21, 2007 16:19
Zobacz profil ICQ YIM
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 05, 2005 18:46
Posty: 299
Post 
Radaromontis napisał(a):
Istnieje bo istnieje. - to miało być jako odpowiedź teisty na pytanie "dlaczego bóg istnieje(jeśli istnieje)?".

Wskaż mi w którym miejscu odpowiedziałem Ci, że Bóg istnieje, bo istnieje? Jak na razie to Ty posługujesz się takim argumentem twierdząc, że Wszechświat dlatego istnieje, bo istnieje i zawsze istniał. Dzieci też tak odpowiadają: Dlaczego nie chcesz zupy mlecznej? Bo nie!
Radaromontis napisał(a):
Naukowo potwierdzone, znaczy się, że oddziałuje na cokolwiek. Może źle się wyraziłem mówiąc "nas" w gruncie rzeczy chodziło mi o to, że oddziałuje na cokolwiek. Jednak póki nie widzę oddziaływania, nie czuję w żaden sposób(zmysłowy), przyjmuję, że nie istnieje. Oczywiście moja wiedza nie opiera się tylko na moich własnych doświadczeniach, przecież nie będę sprawdzał wszystkiego - np. czy istnieje promieniowanie alfa beta itp. na sobie. Jednak jeśli coś takiego wchodzi w zastosowanie - zdaję się na naukowców i ich dowody.

Już lepiej. Jednak nie do końca. Opierając się na tym co naukowo jest dowiedzione nie możemy zakładać, że to co jest niedowiedzione nie istnieje. W przeciwnym razie w Średniowieczu musiały panować inne prawa fizyki skoro nie było elektryczności. Oczywiście jest to bzdura. Nie było elektryczności, bo nikt jej nie wynalazł. Ale nie znaczy to, że nie istniały na świecie ładunki elektryczne.

_________________
Dokądże głupcy mają kochać głupotę, szydercy miłować szyderstwo, a nierozumni pogardzać nauką? (Prz 1,22)


Pt gru 21, 2007 16:47
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 192 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL