Piekło, niebo czy moze czysciec?
Autor |
Wiadomość |
hitman
Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47 Posty: 866
|
My dziś żyjemy w czasach niewyobrażalnie dużych liczb, ale 2000 lat temu i więcej nie mieli komputerów. W dzisiejszej matematyce znamy symbol nieskończoności, ale kiedyś go nie używali, bo aż tak wielkich obliczeń nie robili, aby wprowadzić takie coś do użycia. I tak "funkcję" nieskończoności pełniły wielkie liczby. W kulturze greckiej największą liczbą było 10 000. Po prostu uważali, że 10 000 to liczba, ponad którą większa nie istnieje. Czyli tak jakby nasza nieskończoność.
|
N lut 17, 2008 10:48 |
|
|
|
 |
zbyszek58-61
Dołączył(a): So lut 16, 2008 10:30 Posty: 317
|
Kamyk napisał(a): Jak nam wiadomo, było 12 apostołów, tak jak i było 12 pokoleń Izraela. 12 podniesione do potęgi, czyli przemnożone przez siebie, daje nam 144 - w symbolice judaistycznej oznaczało to ogromnie dużo. A jeszcze to 144 pomnożone przez tysiąc, w symbolice judaistycznej oznaczało niewyobrażalnie dużo
To twoje wyjaśnienie Kamyku tej literalnej liczby 144 tys. może wyglądać na logiczne, ale niestety pozostaje nadal "świętą tajemnica" jak wiele prawd biblijnych tłumaczonych wiernym przez ich pasterzy.
Prawda o Królestwie Bożym jest prostsza a ta liczba ma z tym Królestwem nierozerwalny związek. Jezus nie będzie rządził sam. U jego boku zasiądzie wielu współwładców. Na przykład apostoł Paweł napisał do Tymoteusza: „Jeśli dalej trwamy, razem też będziemy królować” (2 Tymoteusza 2:12). Tak więc Paweł, Tymoteusz i inni wierni ludzie zostali wybrani przez Boga, by wspólnie z Jezusem panowali w niebiańskim Królestwie. Ile osób miało dostąpić tego zaszczytu?
Apostoł Jan ujrzał w wizji „Baranka [Jezusa Chrystusa] stojącego na górze Syjon [która symbolizuje jego królewską pozycję w niebie], a z nim sto czterdzieści cztery tysiące mających napisane na swych czołach jego imię i imię jego Ojca”. Co to za 144 000? Sam Jan wyjaśnił: „Ci stale podążają za Barankiem, dokądkolwiek idzie. Ci zostali kupieni spośród ludzi jako pierwociny dla Boga i dla Baranka” (Objawienie 14:1, 4). Tak więc owi wierni naśladowcy Jezusa Chrystusa zostali specjalnie wybrani na jego niebiańskich współwładców. Po powstaniu z martwych do życia w niebie mają razem z nim „królować nad ziemią” (Objawienie 5:10). Aby skompletować to grono, Bóg wybiera wiernych chrześcijan już od czasów apostolskich.
Okoliczność, że Bóg ustanowił nad ludzkością rząd złożony z Jezusa i 144 000 współwładców, świadczy o Jego miłości. Jezus na przykład wie, co to znaczy być człowiekiem i co to znaczy cierpieć. W myśl słów apostoła Pawła nie jest kimś, kto „by nie mógł się wczuć w nasze słabości” — jest „wypróbowany pod każdym względem tak jak my, ale bez grzechu” (Hebrajczyków 4:15; 5:8). Również współwładcy Jezusa jako ludzie znosili cierpienia i pozostali nieugięci. Zmagali się także z niedoskonałością i najróżniejszymi chorobami. Na pewno więc dobrze rozumieją ludzkie problemy!
Dla uważnego czytelnika Biblii nasuwa sie pytanie co oznacza biblijna wielka rzesz, drugie owce, ale to wszystko ma swoje proste i logiczne ponieważ spójne z całą biblią wytłumaczenie. Dlatego, ze tak jest tłumaczona liczba 144 tys, dla wielu jest niemożliwym zrozumienie innych biblijnych określeń.
To prawda, że "Jak nam wiadomo, było 12 apostołów, tak jak i było 12 pokoleń Izraela. 12 podniesione do potęgi, czyli przemnożone przez siebie, daje nam 144",(słowa Kamyka), ale nie odnosi sie to do 144 tys z Apokalipsy Jana.
_________________ "Żaden człowiek nie umocni się niegodziwością, lecz korzeniami prawych nic nie zachwieje"
(Przysłów 12:3)
|
N lut 17, 2008 22:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
zbyszek58-61 napisał(a): Jedynym autorytetem w tej dyskusji jest dla mnie Biblia a nie żadne opracowania opierające się na Piśmie Świętym, czy słowa osób podających się za przedstawiciela Boga na ziemi. Słowo Boże samo doskonale się uzupełnia.
Domyslam sie, ze przytoczony przeze mnie fragment encykliki "Spe salvi", byl nieco za dlugi i dlatego nie zadales sobie trudu, zeby go przeczytac. Albo odstraszylo ciebie, ze sa to slowa napisane przez papieza, ktory dodatkowo jest specjalista od teologii i Pisma sw. Gdybys mianowicie przeczytal ten fragment, zauwazylbys wiele tekstow z Pisma sw., na ktore powoluje sie Benedykt XVI.
Oczywiscie, ze kazdy moze probowac interpretowac te teksty samemu. co z tego wychodzi widzimy po ilosci wyznan, ktore sie mnoza na potege, bo przeciez nikt nikomu nie bedzie mowil, jak ma wierzyc. Co tam, ze Jezus sie modlil, zeby jego uczniowie byli jedno.
Tak wiec mozesz dalej wierzyc doslownie w to co przeczytasz, ze w niebie bedzie 144 tys. zbawionych, a reszta nie wiadomo gdzie (piekla podobno nie ma?), ale nie zapomnij tez o tej rece ktora trzeba odciac, jezeli jest przyczyna grzechu...
Pozwolisz, ze podobnie jak ty nie dam sie przekonac do twojej interpretacji Pisma sw. Twoje "opracowanie" Pisma sw. mnie nie przekonuje...
|
Pn lut 18, 2008 15:22 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Dobra dobra zbyszku, znamy wasze kłamstwa i manipulacje. Tłumaczenie Pisma może odbywać się jedynie w Kościele, i być dokonywane jedynie przez Kościół. A co się dzieje, gdy ktoś chce po swojemu to tłumaczyć, to widać choćby na przykładzie Świadków Jehowy, którzy pozostają poza ortodoksją i Tradycją
A dyskusję proponuję ograniczyć do tematu, czyli - niebo, piekło, czyściec
|
Pn lut 18, 2008 17:41 |
|
 |
zbyszek58-61
Dołączył(a): So lut 16, 2008 10:30 Posty: 317
|
Kamyk napisał(a): Dobra dobra zbyszku, znamy wasze kłamstwa i manipulacje. Tłumaczenie Pisma może odbywać się jedynie w Kościele, i być dokonywane jedynie przez Kościół. A co się dzieje, gdy ktoś chce po swojemu to tłumaczyć, to widać choćby na przykładzie Świadków Jehowy, którzy pozostają poza ortodoksją i Tradycją
A dyskusję proponuję ograniczyć do tematu, czyli - niebo, piekło, czyściec
Właśnie to Kamyku - Świadkowie Jehowy, jako jedyny kościół, trzymają sie z dala od spraw tego świata. Powinno to, Tobie i wszystkim szczerym osobom poszukującym Prawdziwego Boga dąć wiele do myślenia. Jezus o swoich naśladowcach powiedział - "Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata". Jn 17:16 (BT) A czym jest ortodoksja, ruchy ekumeniczne, tradycja?
Apostoł Mateusz zanotował słowa Jezusa, który o tradycji powiedział - "...ten nie potrzebuje czcić swego ojca ni matki. I tak ze względu na waszą tradycję znieśliście przykazanie Boże. Obłudnicy, dobrze powiedział o was prorok Izajasz:Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie.Ale czci mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi". Mt 15:6-9 (BT)
O niebie można przy pomocy Biblii rozmawiać a o czyśćcu i piekle nie, bo jak rozmawiać poważnie o czymś, czego nie ma?
_________________ "Żaden człowiek nie umocni się niegodziwością, lecz korzeniami prawych nic nie zachwieje"
(Przysłów 12:3)
|
Pn lut 18, 2008 19:05 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Widzisz zbyszku, Świadkowie Jehowy z Biblii wyciągają wnioski, które nigdy nie były wnioskiem Kościoła. Na czele z nieuznawaniem przez was Bóstwa Jezusa.
P.S - mylisz tradycję z Tradycją
|
Pn lut 18, 2008 20:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
co do Tradycji "Przeto, bracia, stójcie niewzruszenie i trzymajcie się tradycji, o których zostaliście pouczeni bądź żywym słowem,, bądź za pośrednictwem naszego listu" (2Tes 2,15) - a więc nie tylko to, co napisane w Piśmie św., ale i ustna ("żywe słowo") tradycja.
|
Pn lut 18, 2008 20:19 |
|
 |
zbyszek58-61
Dołączył(a): So lut 16, 2008 10:30 Posty: 317
|
lereeeek napisał(a): co do Tradycji "Przeto, bracia, stójcie niewzruszenie i trzymajcie się tradycji, o których zostaliście pouczeni bądź żywym słowem,, bądź za pośrednictwem naszego listu" (2Tes 2,15) - a więc nie tylko to, co napisane w Piśmie św., ale i ustna ("żywe słowo") tradycja.
Lerku!, Powinieneś zastanowić sie nad końcowymi słowami zacytowanego przez Ciebie wersetu - "...zostaliście pouczeni bądź żywym słowem,, bądź za pośrednictwem naszego listu".
Tradycje można określić jako " przechowywanie i ustne przekazywanie wiadomości, przekonań i zwyczajów z pokolenia w pokolenie". Występujące w tym miejscu i w pozostałych wersetach Nowego Testamentu słowo przetłumaczone na tradycja, brzmi po grecku paradosis. Zawiera ono w sobie myśl o czymś przekazywanym i bywa używane do określenia tak dobrych jak i złych tradycji. Jeśli patrzeć z tego punktu widzenia, to jest oczywiście możliwe, by istniały w religii takie tradycje, którym nie da sie nic zarzucić. Np, tradycja modlenia sie przed posiłkiem, przed snem, rodzinne czytanie Pisma Świętego, urządzanie spotkań w celu wielbienia Boga.
w związku z tradycyjnym zwyczajem, rzeczą interesującą będzie zauważyć, że Jezus "według zwyczaju swego" głosił w synagodze nazaretańskiej w dzień sabatu. Apostoł Paweł, mając niewątpliwie ten przykład w pamięci, trzymał sie takiego samego zwyczaju (Łuk 4:16; Dzieje 17:2). Z uwagi na podstawowe znaczenie słowa tradycja - przekazywanie wiadomości ustnie lub przez przykład - również informacje, które Paweł otrzymał bezpośrednio od Pana Jezusa Chrystusa, mogły być przekazane zborom jako tradycja.
Natomiast tradycja będąca odzwierciedleniem nauk innych od nauk Jezusa Chrystusa, jest w Piśmie Świętym potępiona - "Odpowiedział im: Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi. Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji, /dokonujecie obmywania dzbanków i kubków. I wiele innych podobnych rzeczy czynicie. I mówił do nich: Umiecie dobrze uchylać przykazanie Boże, aby swoją tradycję zachować". Mr 7:6-9 (BT)
Na pewno tradycje wywodzące sie z pogaństwa nie mają związku z zacytowanym przez Ciebie wersetem z Tesaloniczan.
_________________ "Żaden człowiek nie umocni się niegodziwością, lecz korzeniami prawych nic nie zachwieje"
(Przysłów 12:3)
|
Pt lut 22, 2008 13:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ehh tylko że KK nie zmienił przykazań... BT podaje pełen text przykazań i wszystko tam ładni pisze nie przypominam sobie aby któreś KK zmienił
|
Pt lut 22, 2008 14:32 |
|
 |
zbyszek58-61
Dołączył(a): So lut 16, 2008 10:30 Posty: 317
|
lereeeek napisał(a): Ehh tylko że KK nie zmienił przykazań... BT podaje pełen text przykazań i wszystko tam ładni pisze nie przypominam sobie aby któreś KK zmienił
Leeeerku! Przestań, są tacy co naprawdę czytają Biblię i wiedza, że KK zmienił a raczej usunął jedno z przykazań Bożych. Czy nie wiadomo Ci, że jedno brzmiało - " Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą". Wj 20:4-5 (BT)
Przeczytaj raz jeszcze pełen tekst przykazań bezpośrednio z Biblii a nie z katechizmu, zanim zabierzesz głos w tak ważnych sprawach. Dowiesz sie również, że katechetyczne 9 i 10 -w Biblii stanowią jedno. Zostały podzielone, aby zgadzała sie ich liczba po usunięciu tego powyżej zacytowanego.
Przeanalizuj to szczerze a później sie wypowiedz.

_________________ "Żaden człowiek nie umocni się niegodziwością, lecz korzeniami prawych nic nie zachwieje"
(Przysłów 12:3)
|
Pt lut 22, 2008 21:23 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
1. Kościół nie zmienił Przykazań, żadnego nie usunął, żadnego nie dodał. Rzekome 2 przykazanie o nieczynieniu posągów etc. jest rozwinięciem pierwszego przykazania o jedyności JHWH jako Boga. Katechizm Kościoła Katolickiego, wbrew absurdalnym zarzutom, podaje wersję zarówno z Księgi Wyjścia, jak również wersję z Księgi Powtórzonego Prawa, oraz stworzoną przez Augustyna skróconą wersję katechetyczną
2. To nie jest temat o Przykazaniach, lecz o niebei, piekle i czyśćcu, i proszę się tego trzymać
|
Pt lut 22, 2008 23:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Fak faktem, pominął wersety dotyczące posągów, i nie wciągnął ich do katechizmu  ... ale to tylko rozwinięcie...
Dla mnie wszystkie te miejsca są bajką. Porównując raje innych kultur, to ja chyba chciał bym trafić do tego z samymi dziewicami, lub do tego gdzie z bogiem odynem i thorem będzie można sobie wspólnie biesiadować.
Co mi z raju katolików, jak tam nawet kobiety nie można mieć ?... 
|
So lut 23, 2008 1:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
jeśli "to tylko rozwinięcie" to czemu się go nie przestrzega?
|
So lut 23, 2008 18:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Zbyszku alez ja znam w pełni te przykazanie i kiedy byłem małym chłopcem i chodziłem do szkoły pani katechetka podała nam obie wersje zarówno skróconą zaznaczając że pełna wersja jest w Bibli i ją przytoczyła  ! Najpierw poczytaj nauczenie Kościoła a potem sie wypowiadaj i nie zarzucaj mi niewiedzy. Ja moge ci powiedziec co słyszałem z ust świadka Jehowy ! Zazdwonił do RM i powiedział że najważniejsze przykazanie jest pierwsze a reszta jest mało ważna . O ile wiem Jezus powiedział wyraźnie że każde jest wazne  Więc nie wiem czy ten ŚJ głosił nauczanie zgodne z twoimi poglądami czy nie ale przedstawił się jako ŚJ i chciał wmówić słuchaczom że 1 przykazanie jest najważniejsze  Czyli wychodzi że mniej ważne jest Nie zabijaj!!
|
So lut 23, 2008 19:40 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Aztec napisał(a): Porównując raje innych kultur, to ja chyba chciał bym trafić do tego z samymi dziewicami
Nie rozumiem tego zachwytu nad miejscem pełnym dziewic - lubisz mieć zakrwawione przyrodzenie albo patrzeć jak kobietę boli, czy jak? 
|
So lut 23, 2008 20:04 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|