Czy zrezygnowałbyś/wałabyś?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Z tym, co się dzieje na świecie Bóg nie ma nic wspólnego. Ludzie umierają z głodu, na straszliwe choroby, na wojnie. To wszystko się dzieje za przyzwoleniem Boga, więc Twój argument, że taka sytuacja jest niemożliwa bo Bóg jest dobry jest właśnie głupi.
Ludzie umieraja z głodu? Zgadza się, ale wielu jest takich, którzy chleb wyrzucaja na smietnik. Bóg dał nam wolność, którą my kreujemy. Ileż miliardów dolarów (euro) możnaby przenaczyć na żywność, na leki. Niestety ludzie skażeni grzechem wola wydawać te pieniądze na środki służące zabijaniu. Bóg powiedział "czyńcie sobie ziemię poddaną". Gdyby ludzie mieli w sobie miłość, to nikt by nie umierał z głodu, nikt by nie cierpiał z powodu bezsensownych chorób spowodowanych złym trybem życia, nikt by nie ginął w bezsensownych wojnach. Owszem ludzie by umierali, ale to normalne. Umiera sie już w momencie poczęcia. Bóg dał nam ziemię i nakazał czynić ja sobie posłuszną, a co my uczyniliśmy? Cytuj: Wyobraź sobie że jest szaleniec, który dysponuje bombą atomową mogącą zabić miliard ludzi i użyje jej pod warunkiem, że nie zrezygnujesz z uczestnictwa we wspólnocie Kościelnej. Myślisz, że Bóg by zainterweniował? W Hiroszimie Go nie było, więc myślę, że w tym wypadku też by nie zareagował.
Już napisałem, że taka sytuacja jest niemożliwa w dzisiejszych czasach. Druga rzecz, to taka, że Bóg był Hiroszimie, ale bombe spuścili ludzie! Bóg nie interweniował bo dał nam wolnośc wyboru. "Zabijajcie się i tak wszyscy traficie do Mnie", to coś czego osoby niewierzące nie chcą zrozumieć.
Teraz wracając do twojego pierwotnego pytania. Dalej podtrzymuję, że jest ono wyjątkowo głupie i na poziomie 13-latka. Jeżeli tyle masz lat to w pewien sposób cie to tłumaczy, jeżeli jesteś dużo starsza to wytłumaczenia nie ma i pozostaje tylko usmiech z politowaniem w tle (jako zobrazowanie bezmyślności pytającego)
Możesz być niewierząca, ale pomyśl trochę. Zaden bóg pogański nie obiecywał życia wiecznego, jedcynym Bogiem który to obiecał i dał dowód jest Jezus. Jedno co Go łączy z tamtymi bogami to konieczność przekroczenia granicy. Granicy którą jest śmierć doczesna.
Dla Ciebie śmierć jest końcem i tutaj leży problem. Dla nas wierzących to dopiero początek, a życie doczesne to takie preludium (chociaż bardzo istotne dla dalszego przedstawienia), a smierć to antrakt.
|
Pn maja 12, 2008 22:06 |
|
|
|
 |
mr.void
Dołączył(a): Pn kwi 28, 2008 20:17 Posty: 23
|
Cóż, widzę że jednak pytanie ma sens ale to tylko dlatego, żeby pokazać, że niektórzy ludzie w ogóle nie rozumieją wiary. Jeśli o to Ci chodziło Rito to zwracam honor
opat_90, a jeśli tylko twoje wyrzeczenie się wiary mogłoby uratować tych ludzi? Tzn jeśli ty nie dasz odpowiedzi (popełniasz samobójstwo) to oni giną?
Ile jest warte przymusowe zeznanie czegoś? Nawet w prawie takie zeznania są nieważne. Czy uważasz, że Bóg mógłby mieć do Ciebie choćby najmniejsze pretensje za to, że powiedziałeś, że w niego nie wierzysz ratując miliony ludzi?? Przecież to nie oznacza, że tak myślisz. Nie można się wyrzec wiary, bo tak się chce, albo ktoś tak każe. Można najwyżej skłamać. Dlatego uważam, że pytanie jest głupie - bo nie ma tu żadnego rzeczywistego wyboru.
|
Pn maja 12, 2008 22:07 |
|
 |
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
Rita napisał(a): opat_90, jak na razie jako jedyny wykazałeś się człowieczeństwem... Rito to nic wielkiego  uważam że mądre pytania wymagają mądrych odpowiedzi a ludzie zasłaniający się fanatyzmem są puści. Wiara wymaga także odrobiny rozsądku. Rita napisał(a): Ludzie nie doszukujcie się potrójnego dna prostym pytaniu. Polak nie będzie Polakiem jeśli sobie trochę nie pogdyba i nie znajdzie wytłumaczenia na swoje kopyto. mr.void napisał(a): opat_90, a jeśli tylko twoje wyrzeczenie się wiary mogłoby uratować tych ludzi? Tzn jeśli ty nie dasz odpowiedzi (popełniasz samobójstwo) to oni giną?
jak wyżej: co by było gdyby było. Zauważ że owszem wyrzekając się wiary mogę ocalić życie ludziom ale nie czarujmy się: w każdym z nas jest odrobina egoizmu i każdy pomyśli: wyrzeknę się Boga, innym będzie cacy bo sobie pożyją ale co ze mną? Tak czy owak zginę bo wyrzuty sumienia mnie rozszarpią, więc lepiej zakończyć życie w neutralny sposób.
Prawdę powiedziawszy to pytanie do mnie jest bez odpowiedzi, bo nikt z nas nie wie jak by się zachował w takiej sytuacji. Jakby nie patrzył to i tak źle i tak niedobrze.
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Pn maja 12, 2008 22:14 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Jeśli o to Ci chodziło Rito to zwracam honor
Cóż, dziękuję
Jak widać nie wszyscy potrafią tego zrozumieć. Cóż, nieraz uprzedzenia widocznie uniemożliwiają logiczne myślenie.
shark, nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi  Myślenie nie boli. A czytanie ze zrozumieniem to przydatna umiejętność, polecam.
|
Pn maja 12, 2008 22:14 |
|
 |
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
Rita napisał(a): Cytuj: A czytanie ze zrozumieniem to przydatna umiejętność, polecam.
Mówisz jak moja polonistka  aż się wzdrygnąłem przez moment 
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Pn maja 12, 2008 22:17 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: opat_90, a jeśli tylko twoje wyrzeczenie się wiary mogłoby uratować tych ludzi?
Ja nigdzie nie pisałam o wyrzeczeniu się wiary!!! Przecież to jest awykonalne. Gdyby ktoś zaszantażował, że zabije całą moją rodzinę pod warunkiem, że uwierzę w krasnoludki, to bym patrzyła jak umierają. Nie można uwierzyć, ani przestać wierzyć na zawołanie. Ja pytałam o uczestnictwo w wspólnocie Kościelnej.
|
Pn maja 12, 2008 22:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Mówisz jak moja polonistka Uśmiech... aż się wzdrygnąłem przez moment
Nigdy nie wiesz, kto siedzi po drugiej stronie kabla 
|
Pn maja 12, 2008 22:19 |
|
 |
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
Niby racja
Co do tematu: dyskusja się rozrosła do tego stopnia, że można powiedzieć "zrobili my z igły widły". Rito muszę Cię zasmucić: to było nieuniknione że ktoś coś dowali od siebie i dyskusja zmieni pierwotny zamysł.
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Pn maja 12, 2008 22:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jak zwykle 
|
Pn maja 12, 2008 22:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Oj oj oj
Dwoje dzieciaczków dało sobie "buzi"
Jedno zadało głupie pytanie i na reakcję nie potrafi odpowiedzieć, drugie dało mu "buzi".
Uciekam z tematu dla dzieciaków, bo nic tu po mnie
P.S. I tak nie zrozumieją co piszę 
|
Pn maja 12, 2008 22:36 |
|
 |
jajajaja
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt kwi 04, 2008 20:00 Posty: 62
|
 Re: Czy zrezygnowałbyś/wałabyś?
Rita napisał(a): Mam takie trochę może bulwersujące, ale moim zdaniem dość dobrze oddające stopień fanatyzmu, pytanie.
Czy, gdyby od tego zależało życie miliarda ludzi, zrezygnowałbyś z należenia do Kościoła? Nie chodzi mi o wiarę, bo z tego nie można tak sobie zrezygnować, ale właśnie o uczestnictwo w Kościele. Msze święte, obrzędy, święta, kapłani itp.
A gdyby zależało od tego życie jednej osoby?
Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam tym pytaniem...
Bóg nie wymaga obrzędów typu msze ,swieta kaplani wiec to proste pytanie
|
Pn maja 12, 2008 22:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jedna z bardziej żałosnych wypowiedzi na forum, gratulacje 
|
Pn maja 12, 2008 22:39 |
|
 |
mr.void
Dołączył(a): Pn kwi 28, 2008 20:17 Posty: 23
|
Pytanie jest głupie, jak dobrze rozumiem celowo, bo każdy wierzący, który się zastanawia nad odpowiedzią nie rozumie wiary.
Rita napisał(a): Ja nigdzie nie pisałam o wyrzeczeniu się wiary!
opat_90 napisał(a): to było nieuniknione że ktoś coś dowali od siebie i dyskusja zmieni pierwotny zamysł
opat_90 napisał(a): Gdybym miał zaprzestać chodzenia do Kościoła dla życia x osób zrobiłbym to. Gdyby jednak przyszło mi otwarcie wyrzec się Boga...
Bez komentarza
|
Pn maja 12, 2008 22:48 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Shark to kolega Seweryna 
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Pn maja 12, 2008 22:48 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Och, żeby tylko żaden katolik nie zbratał się z niewierzącym. To by było straszne. Podpisano: 
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Pn maja 12, 2008 22:51 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|