Autor |
Wiadomość |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
A kto może wierzyć w dogmaty?
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Cz lip 24, 2008 8:43 |
|
|
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Gdyby duchy istniały to by było straszne. Dlatego nigdy w to nie uwierzę.
Już pisałem, że znam osobę dla mnie wiarygodną (własnej mamie wierzę), która raz widziała duchy, no a przynajmniej tak zinterpretowała to co widziała. Znam jeszcze jedną historię, w której prawdziwość wierze.
Brat mojej dziewczyny, dorosły człowiek, widział przed własnym blokiem ducha swojego wujka. Jak sie potem okazało wujek ten chwile wcześniej zmarł w szpitalu i nie było możliwości żeby o tak sobie chodził po ulicy.
Dziwaczne to. Może im się przewidziało?
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Cz lip 24, 2008 8:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie neguję możliwości kontaktu żywych ze zmarłymi - we śnie lub "widząc" zmarłego.
Też słyszałam o takich przypadkach, sama podczas snu tez miałam kontakt ze zmarłymi i jestem na 100% pewna, że nie była to tylko wizja senna.
Duchy istnieją, bo życie człowieka nie kończy się nicością, niebytem, ale nie ganiają po Ziemi strasząc żywych:D
|
Cz lip 24, 2008 10:28 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Duchy
Świat dusz dotyczy każdego z nas żyjących też i nie da się tego zamazać ani zakrzyczeć że ;duchy nie istnieją ,
"Zmieniony w Kościele sposób nauczania o najgłówniejszych prawdach wiary, mało albo wcale nie mówi dziś o piekle , o czyśćcu i o niebie, a jednak miejsca te nie przestały istnieć!
Wiele dusz Bogu poświęconych umiera tak jak żyło. Życie zakonne jest nożem o podwójnym ostrzu. Gdy jest przeżyte gorliwie i z miłością, otwiera niebo. Lecz spędzone inaczej powiększa kary i męki .Wiele z tych dusz jest już w czyśćcu od wieków , a nie od lat, czy miesięcy , lub dni. Niektóre z nich pozostaną tam, aż do dnia sądnego, i to z tym wszystkim , co uczyniłem dla was. Dusze kapłańskie i zakonne , które nie przeżyłyście należycie swego życia! Co za szkoda ,skoro muszę was oddalić na cale lata od Oblicza Ojca Mego. By wyrazić się językiem dla ciebie zrozumiałym , powiem ci, że się wstydzę klęski niektórych dusz! Posyłam je wtedy w ogień czyśćca mówiąc im: idźcie teraz, krążąc po świecie, żebrząc wykupu z tych płomieni oczyszczających, skoro wam nie wystarczyło Moje Odkupienie i Moja Krew!
I tak muszą błąkać się żebrząc jałmużny modlitwy u dusz ofiarnych i współczujących. Dla tych dusz Bogu poświęconych Sprawiedliwość Boża jest zawsze surowsza.
O , gdyby się wiedziało co się traci ,marnując Moje łaski i dary!
Dusze te są jak ci synowie , co to pomimo wszystkich wysiłków ojca , by im dać wykształcenie , przy końcu roku przynoszą do domu dwóje. I dla kogo pytam są Moje wszystkie cierpienia ? Moja Męka? To poważne upomnienie rzucam na świat, zwłaszcza dla tej kategorii dusz!"..
www.jezusblog.republika.pl
|
So lip 26, 2008 8:12 |
|
 |
Jacson
czasowo zablokowany
Dołączył(a): Wt mar 25, 2008 18:38 Posty: 303
|
Pierwszym i najstraszniejszym kręgiem Czyśćca - jest krąg Błądzeń. Jest to okres, kiedy dusza krąży blisko ziemi, a nie ma z nią już żadnej styczności.
Nie pamieta tego co było, nie wie nic, co z nia będzie, zna tylko jakąś upiorną, męczącą teraźniejszość. Nie widzi też wcale kresu swej obecnej męki. Niczego nie rozumie. Nie wie co się z nią dzieje - i za co - i gdzie - i na jak długo ...
Napotyka czasem całe gromady wrogich jej, błądzących dusz, z którymi nie może się porozumieć, których się boi, a których nie umie wyminąć. Nie zna ulgi ani spoczynku. Bezcelowy, nieustanny ruch, ciągłe szukanie nie wiadomo czego i myśl, że to co jest - a raczej to czego nie ma - może już tak trwać na zawsze.
Jedyne, co dla niej istotne, to ta - w kompletnej pustce umęczona, wylękła, błądząca - świadomość własnej osobowości, nie czując ani czasu, ani przestrzeni, ani celu, ani sensu. Ciągłe szukanie jakiegoś właściwego sobie miejsca i ciągła niemożność znalezienia go.
W Kręgu tym znajdują się jeszcze niektórzy z niepotępionych oprawców Chrystusa.
Źródło: Fulla Horak O ŻYCIU POZAGROBOWYM Świętych obcowanie Wrocław 2006
|
Wt lip 29, 2008 22:42 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
W sprawie duchów, to powiem tak.
Mój dużo starszy kolega, w dawnych czasach nieraz ubierał się w prześcieradło, i straszył po nocach, podchodził do okien, mruczał, sapał, gdy szedł ktoś samotny, itp.
Były to trudne czasy, nie było telewizji, nikt nie gonił do nadludzkiej pracy, był czas i się nudziło.
Kiedyś zapytałem go, "A co straszysz jeszcze, nocami ?"
A on odpowiedział mi mniej więcej,
że "dawniej, jak się straszyło to wszyscy byli ciemni, to uciekali.
a dzisiaj nie dość, że nie uciekają, to jeszcze można po ryju dostać..." 
|
So sie 02, 2008 22:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Duchy
body napisał(a): Wiele dusz Bogu poświęconych umiera tak jak żyło.
"Dusza ludzka jest nieśmiertelna, to znaczy że nigdy nie umiera"
Miałem piątkę z religii, więc nie podskakuj! 
|
So sie 02, 2008 22:54 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Duchy
Aztec napisał(a): body napisał(a): Wiele dusz Bogu poświęconych umiera tak jak żyło. "Dusza ludzka jest nieśmiertelna, to znaczy że nigdy nie umiera" Miałem piątkę z religii, więc nie podskakuj! 
... "O , gdyby się wiedziało co się traci ,marnując Moje łaski i dary!
Dusze te są jak ci synowie , co to pomimo wszystkich wysiłków ojca , by im dać wykształcenie , przy końcu roku przynoszą do domu dwóje...."
I takie sa efekty Twego "nauczania" 
|
N sie 03, 2008 10:01 |
|
 |
a.R.E.k.
Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57 Posty: 937
|
 Re: Duchy
cau_kownik napisał(a): w bajkach dodano duchy, wampiry, wilkolaki, wiedzmy, kota-w-butach ...
I wierz mi, że to wszystko istnieje
A nawet kotu można ubrać jakieś buciki xD
|
N sie 03, 2008 14:48 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Trzeba zacząć od tego :
Co to jest duch ?
_________________ -p => [ p => q ]
|
N sie 03, 2008 19:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
danbog napisał(a): Trzeba zacząć od tego : Co to jest duch ?
To coś co nie jest materialne, ale czasem to widać, czasem słychać, czasem czuć. Czyli zaprzeczenie niematerialności...
|
N sie 03, 2008 23:21 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Aztec !
Zatem chodzi o logiczną sprzeczność .
Materialną [ odziałującą ] niematerialność [ cokolwiek to znaczy ] .
_________________ -p => [ p => q ]
|
Pn sie 04, 2008 9:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Dokładnie tak!
Chodzi o logiczną sprzeczność.
Czyli jaki z tego wniosek ?
Duchów nie ma!
|
Pn sie 04, 2008 19:57 |
|
 |
a.R.E.k.
Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57 Posty: 937
|
Bo duch dzieli się na kilka ciał. Ogólnie ciało człowieka dzieli się na kilka. M.in. fizyczne, mentalne, duchowe itd. Mentalne może powodować hałas po śmierci fizycznego. Duchowe to to, którego nie widzimy. Jest też ciało astralne, które w pewien sposób może oddziaływać na fizyczne.
|
Pn sie 04, 2008 20:19 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
A mi się wydaje, że te wszystkie niewidzialne "ciała" to efekt braku wiedzy z dziedziny psychologi i medycyny starożytnych filozofów, guru itd. ..
|
Pn sie 04, 2008 20:26 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|