Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 15, 2025 7:35



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 139 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna strona
 Jak poznać Boga? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lip 13, 2008 15:42
Posty: 2
Post 
Witaj Rito!
Jestem wielkim grzesznikiem i nieudacznikiem i zapewne o Bogu mówić nie powinienem zwłaszcza tym,którzy na serio Go szukają.
Sam wielokrotnie odchodziłem od Niego by wynurzać się w gnoju grzechu.
Jest jednak jedna rzecz,nigdy nie przestałem czuć Jego obecności w moim życiu.Nawet jak najbardziej się Go zapierałem i na siłę próbowałem sobie wmówić,że On nie istnieje,zawsze czułem,że okłamuję samego siebie.
Niektórzy powiedzą,że to ogromna łaska,że Bóg nigdy nie pozwolił mi przestać wierzyć.Zgodzę się z tym,ale jednocześnie ile wyrzutów sumienia,że właśnie obdarzony taką łaską,tyle razy plułem Bogu w twarz.
Mnie się wydaje,że sama myśl,która pojawiła się w Tobie już jest początkiem relacji jaka zachodzi między Tobą a Nim.To dopiero początek.
Na początku drogi zawsze dzieje się najwięcej cudów i znaków i jeżeli naprawdę z głębi serca zechcesz,aby Bóg ukazał Ci swoje oblicze,to naprawdę i na serio ukarze.Jest tylko jedno ale-to zobowiązuje.
Życzę Ci tego spotkania i odczucia Tego,który Jest.
Z Bogiem!


Cz lip 24, 2008 17:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
Rita, polecam ci zatem następujący fragment tzw. modlitwy arcykapłańskiej Jezusa, J 17,6-26:
Cytuj:
Objawiłem imię Twoje ludziom, których Mi dałeś ze świata. Twoimi byli i Ty Mi ich dałeś, a oni zachowali słowo Twoje. Teraz poznali, że wszystko, cokolwiek Mi dałeś, pochodzi od Ciebie. Słowa bowiem, które Mi powierzyłeś, im przekazałem, a oni je przyjęli i prawdziwie poznali, że od Ciebie wyszedłem, oraz uwierzyli, żeś Ty Mnie posłał. Ja za nimi proszę, nie proszę za światem, ale za tymi, których Mi dałeś, ponieważ są Twoimi. Wszystko bowiem moje jest Twoje, a Twoje jest moje, i w nich zostałem otoczony chwałą. Już nie jestem na świecie, ale oni są jeszcze na świecie, a Ja idę do Ciebie. Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno. Dopóki z nimi byłem, zachowywałem ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, i ustrzegłem ich, a nikt z nich nie zginął z wyjątkiem syna zatracenia, aby się spełniło Pismo. Ale teraz idę do Ciebie i tak mówię, będąc jeszcze na świecie, aby moją radość mieli w sobie w całej pełni. Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie.

Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś. Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich.


Oprócz tego oczekiwanego przez ciebie wyrażenia Bożego pragnienia wspólnoty z człowiekiem, można tu znaleźć kilka wskazówek odnośnie poznania Boga.

Po pierwsze, poznanie Boga następuje dopiero po przyjęciu jego słów. Nie można Boga studiować akademicko, ale żeby go poznać należy przyjąć Jego Słowo, bo tylko ono prowadzi do poznania Boga. Ale Słowo nie jest ze świata, i nie należy do niego stosować kryteriów świata. Świat bowiem nienawidzi Słowa. Tylko wychodząc poza to co przyziemne i zagłębiając się w rzeczywistość ducha można usłyszeć i przyjąć Słowo.

Dalej, poszukaj w swoim otoczeniu osób, które mogą dać świadectwo jedności w Bogu. Nic takiego świadectwa nie zastąpi, a w internecie raczej go nie znajdziesz, gdyż relacje tu są mało osobowe i nie stanowimy prawdziwej wspólnoty. est jednak wiele ruchów gromadzących ludzi, kilka skierowanych głównie do poszukujących, i w twojej okolicy coś na pewno się znajdzie, jeśli poszukasz.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Cz lip 24, 2008 17:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz maja 29, 2008 9:02
Posty: 206
Post 
Proponuję Pustelnię.


Cz lip 24, 2008 17:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lip 24, 2008 15:02
Posty: 171
Post 
Rita ,zanim cokolwiek zaczniesz w tej kwestii dzialac na wstepie wiedz o kilku rzeczach ,o ktorych nikt cie tu nie poinformuje w trosce o twoje zbawienie i mialoby to faktycznie sens ,gdyby nie to ze mozna dojsc w zyciu do wniosku ze wszystko jest z gory ukartowane przeznaczone tzn jest wielu ludzi na tym swiecie ktorzy nigdy nie dostapia zycia wiecznego tylko ze wzgledu na to, ze bog tak chce albo tak sobie to wymyslil i sa oni tak naprawde krolikami doswiadczalnymi reprezentujacymi tzw zlo aby zarliwie modlacy sie katolicy mogli rozpoznac w swoim zyciu dobro - to przykre
poza tym majac na uwadze to ,ze bog z powodu zjedzenia owocu zakazanego przez pierwszych ludzi przeklnal ziemie na wieki i karze ludzi pokoleniowo mimo tego ze kazdy czlowiek rodzi sie jako tzw "niezapisana tablica" czyli nie ma jakiejkolwiek odpowiedzialnosci za swoich przodkow, co swiadczy o jego msciwosci i o komplentym braku zrozumienia dla czlowieka ,
nie wiem czy warto mu zaufac .
jezeli jestes zdecydowana to wiedz o tym ze albo bedziesz calkowicie posluszna bogu jak baranek i bedziesz zmuszona zalowac za grzechy ktorych nie bylas swiadoma w swoim zyciu co jest absurdem ktory uzyskuje wieksza wartosc majac na uwadze okrucienstwa jakie bog potrafi zsylac na ludzi ,albo mozesz w swoim zyciu zyc wedlug 10 przykazan ,czynic wiecej dobrych uczynkow niz wiekszosc katolikow ale nie bedac poszluszna woli boga nie uzyskasz pewnosci o mozliwosci przedluzenia swojego zycia


Cz lip 24, 2008 17:57
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Po pierwsze, poznanie Boga następuje dopiero po przyjęciu jego słów. Nie można Boga studiować akademicko, ale żeby go poznać należy przyjąć Jego Słowo, bo tylko ono prowadzi do poznania Boga. Ale Słowo nie jest ze świata, i nie należy do niego stosować kryteriów świata. Świat bowiem nienawidzi Słowa. Tylko wychodząc poza to co przyziemne i zagłębiając się w rzeczywistość ducha można usłyszeć i przyjąć Słowo.

Możesz jakoś po ludzku to powiedzieć? :)

Pawel25, będę miała na uwadze, w końcu jestem ateistką raczej nieprzypadkowo ;)


Cz lip 24, 2008 18:06

Dołączył(a): Cz lip 24, 2008 15:02
Posty: 171
Post 
Cytuj:
Po pierwsze, poznanie Boga następuje dopiero po przyjęciu jego słów. Nie można Boga studiować akademicko, ale żeby go poznać należy przyjąć Jego Słowo, bo tylko ono prowadzi do poznania Boga. Ale Słowo nie jest ze świata, i nie należy do niego stosować kryteriów świata. Świat bowiem nienawidzi Słowa. Tylko wychodząc poza to co przyziemne i zagłębiając się w rzeczywistość ducha można usłyszeć i przyjąć Słowo


Powiadasz ze Jego Slowo nie jest z tego swiata ,pytam wiec jak jest to mozliwe skoro wlasnie na skutek wypowiedzianego przez niego Slowa powstal swiat ,a swiat nie jest jakas oderwana od Boga materia ktora istnieje sobie sama przez sie ,bo Bog jest wszedzie i we wszystkim nieprawdaz ,
Boga nie ma podczas seksu przedmalzenstkiego,nie ma go podczas morderstwa i wszedzie gdzie jest zlo natomiast jest wszedzie tam gdzie jest dobro - bardzo ciekawe ,w takim razie istnieje rownie potezny Bog zla ktory toczy odwieczna walke z Bogiem dobra i zaden nie moze zwyciezyc a jezeli mowie herezje w takim razie Bog pozalowal szczescia dla ludzi albo Bog podobnie jak ludzie odczuwa cierpienie i odczuwal je nawet przed stworzeniem czlowieka tylko jakim cudem tego juz nie potrafie wytlumaczyc


Cz lip 24, 2008 18:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
Rita napisał(a):
Możesz jakoś po ludzku to powiedzieć?


Ludzie często chcieliby najpierw wszystko dobrze wiedzieć a dopiero potem się zaangażować. Z Bogiem tak się nie da: aby go poznać, należy najpierw wejść na jego drogę. O Bogu nie nauczy się wyłącznie czytając książki, słuchając dyskusji i prowadząc akademickie rozważania. Wiedza o Bogu nie jest wiedzą pochodzącą od ludzi, więc ludzkie sposoby zdobywania wiedzy nie zadziałają w tym przypadku. Bóg uczy nasz poprzez życie - należy wstąpić na jego drogę, a doprowadzi nas do prawdy. Nie żyjąc z Bogiem, nie idąc jego drogą nie ma szans na dojście do prawdy o nim.

Chodzi o to właśnie, że w tej materii nie wszystko (w gruncie rzeczy bardzo niewiele) da się powiedzieć "po ludzku". To nie jest rzeczywistość jaką widuje się na ulicy, nie ma dobrych słów, by ją opisać - jedyny sposób by ją poznać jaki pozostaje, to wejść w nią i przekonać się samodzielnie.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Cz lip 24, 2008 18:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
Pawel25 napisał(a):
Powiadasz ze Jego Slowo nie jest z tego swiata ,pytam wiec jak jest to mozliwe skoro wlasnie na skutek wypowiedzianego przez niego Slowa powstal swiat ,a swiat nie jest jakas oderwana od Boga materia ktora istnieje sobie sama przez sie ,bo Bog jest wszedzie i we wszystkim nieprawdaz , (...)

Post nie musi zawierać jedynie jednego nieskładnego zdania, wolno używać kropek. Nie trzeba ( i raczej nie należy) pisać go też w pośpiechu, można poświęcić trochę więcej czasu i używać polskich liter, zgodnie z zasadami ortografii.

Właśnie dlatego, że to Bóg stworzył świat, a nie świat Boga, to Słowo Boże nie pochodzi ze świata, ale wykracza poza niego. Dlatego też nie może zostać zrozumiane w oparciu o jedynie mądrość świata.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Cz lip 24, 2008 18:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lip 24, 2008 15:02
Posty: 171
Post 
Gdzies przeczytalem ze raz wypowiedziane slowo Boga trwa wiecznie
a poza tym Bog nieustannie podobno dziala w naszym swiecie a wiec Slowo Boze nie moze nie pochodzic z tego swiata ,bo Bog jest wszedzie ,we wszystkim i w kazdym


Cz lip 24, 2008 19:11
Zobacz profil
Post 
wieczny: ja bym chciała praktycznie. Mówisz Boga nie da się zrozumieć, a jednocześnie mówisz, że trzeba wejść na jego drogę. Ale jak?


Cz lip 24, 2008 20:35

Dołączył(a): N gru 02, 2007 21:22
Posty: 169
Post 
Chodzi o samo założenie, czyli Bóg daje ci to co chcesz w danym momencie ale (najważniejsze) po upływie czasu (sami nałożyliśmy sobie te spowolnienie aby przeżywać wszystko po woli a nie w jednym czasie).
Drugie założenie to, że człowiek składa się z 3 części, ciała, umysłu i duszy.
W sumie to powinno wystarczyć, a więc aby osiągnąć to co chcesz to, musisz ciałem - wypowiedzieć, umysłem - zobaczyć, duszą - poczuć. Co do Boga w czasie wizualizacji możesz przejść od mikro do makro świata i wszechświata, co do uczucia to miłość będzie pasowało. Pamiętaj, że doświadczenie jakie chcesz przeżyć przyjdzie po pewnym czasie, jednak jeśli powiesz w jednym momencie ze to nie prawda, to tak będzie (nadpalisz to doświadczenie nowym). Dla tego najlepszą metodą jest powiedzenie tego raz a bardzo stanowczo i całkowitego zapomnienie.
Baw się dobrze.


Cz lip 24, 2008 21:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
Rita napisał(a):
ja bym chciała praktycznie


A może spróbować się spotkać z ludźmi, którzy naprawdę poświęcili się Bogu i bliźnim?

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


Cz lip 24, 2008 21:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lip 24, 2008 15:02
Posty: 171
Post 
Cytuj:
Chodzi o samo założenie, czyli Bóg daje ci to co chcesz w danym momencie ale (najważniejsze) po upływie czasu (sami nałożyliśmy sobie te spowolnienie aby przeżywać wszystko po woli a nie w jednym czasie).


interesujace zdanie ,ale wytlumacz koniecznie kiedy mialo miejsce to zdarzenie w historii ludzkosci kiedy ludzie sami nalozyli na siebie owo spowolnienie aby przezywac wszystko po woli ,czy ty albo ja o tym zdecydowalismy ,bo ja np nie przypominam sobie takiego momentu w swoim zyciu a pamietam wszystko dobrze poczawszy od okolo drugiego roku zycia ,chyba ze w pierwszym roku swojego zycia w kolysce o tym zdecydowalem -sam nie wiem


Cz lip 24, 2008 21:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
Moim zdaniem za dużo w waszych wypowiedziach metafizyki w potocznym tego słowa znaczeniu. Takie to jakieś poetycko-emocjonalne, że łatwo tu o pomyłkę wzięcia własnych fantazji i opartych na nich odczuć za prawdę o Bogu i Jego doświadczanie.
A gdzie tu solidne rozumowanie? Ono i doświadczenie zmysłowe powinno wystarczyć aby poznać Boga. Reszta jest takim płynnym i mglistym bajaniem. Może ono jest fajne bo takie tajemnicze i pozornie głębokie. Ale co to ma wspólnego z rzetelnym poznaniem?
Wybaczcie mi moje przyziemne rozważania. :)

_________________
Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html


Cz lip 24, 2008 22:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
R6 napisał(a):
A gdzie tu solidne rozumowanie? Ono i doświadczenie zmysłowe powinno wystarczyć aby poznać Boga.

No właśnie chodzi o to, że nie wystarcza. Bo Bóg jest bytem wykraczającym poza świat zmysłowy, więc rozumowanie oparte jedynie o wrażenia zmysłowe nie może doprowadzić do pełni prawdy.

Rita napisał(a):
wieczny: ja bym chciała praktycznie. Mówisz Boga nie da się zrozumieć, a jednocześnie mówisz, że trzeba wejść na jego drogę. Ale jak?

Popieram propozycję snafu. Boga najłatwiej znaleźć w człowieku mającym z nim dobry kontakt. Poznając takiego człowieka można wyrobić sobie jako-takie pojecie o tym, jak podążać Bożą drogą. Takie praktyczne doświadczenie nie może być zastąpione teoretycznymi wyjaśnieniami.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Cz lip 24, 2008 23:16
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 139 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL