Dlaczego fałszywa religia może mieć miliony wyznawców?
Autor |
Wiadomość |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
A owoce są różnej jakości.
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Wt wrz 02, 2008 16:32 |
|
|
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Tylko po co wierzyć skoro jest tylu innych mądrali np. od Koranu twierdzących, że trzeba wierzyć w co innego niż to co podaje Biblia.
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Wt wrz 02, 2008 16:38 |
|
 |
movsd
Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15 Posty: 815
|
zbyszek58-61 napisał(a): movsd napisał: Cytuj: A fałszywość? No na zdrowy rozum - Jezus zmartwychwstał, jako jedyny człowiek od 2000 lat. A ja mam w to uwierzyć na słowo, skoro nawet jego uczniowie często wątpili? Polecam najpierw dokładniejszą lekturę Biblii. Na początek dowiesz się o innych przykładach zmartwychwstanie a nie tylko o tym jednym najbardziej znanym. Wersetów nie będę podawał, abyś troszeczkę poczytał. Biblia jeszcze mówi o zmartwychwstaniu córka Jaira, Dorkas,syna wdowy z Nain,syna wdowy z Carefat, mężczyzna, którego zwłoki dotknęły kości Elizeusza, Eutychusa i Łazarza. Znajomość Biblii pomaga w budowaniu wiary. Oczywiście to jeden z czynników.
Dobra, ale to wszystko się wywodzi z jednego źródła - z Biblii, można to traktować jako jeden przypadek.
|
Wt wrz 02, 2008 17:12 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nasuwa mi się pewien wniosek: prawdziwości / fałszywości danej religii nie można ocenić obiektywnie. Nawet, gdyby założenia danego systemu były dla nas maksymalnie nonsensowne, bzdurne, śmieszne, nie do przyjęcia - to i tak dla gorliwego wyznawcy pozostaną świętą prawdą. Nawet, gdyby chodziło o wiarę w przybycie oświeconych kosmitów czy czegoś w tym rodzaju.
Dlaczego wyznawcy często nie chcą poznawać innych religii? Jest całe mnóstwo przyczyn - tradycjonalizm, zwyczajny brak zainteresowania, niechęć do zawiłych przemyśleń, przekonanie o własnej absolutnej racji. Sądzę jednak, że często podstawa leży w strachu przed zwątpieniem.
Człowiek ulega ideologii, bo w jakiś sposób jest nią zafascynowany. Religia i wyznaczany przez nią system wartości daje wielu ludziom poczucie bezpieczeństwa, komfort psychiczny. To jasne, że w takiej sytuacji wyznawca nie będzie dopuszczał do siebie niczego, co mogłoby zachwiać jego wiarą - a wszelkie argumenty będzie wpasowywał w swój schemat. Bo tak jest prościej, bezpieczniej, bo w ten sposób świat nadal będzie uporządkowany i w miarę zrozumiały. Dlatego sądzę, że większość dyskusji o prawdziwości / fałszywości jakiejkolwiek wiary to wędrówka w błędnym kole.
Nikt nie chce, żeby nagle jego wiara okazała się błędna, żeby cały życiowy system wartości z dnia na dzień stracił znaczenie. Zwątpienie oznacza niepewność, a niepewność to kiepski stan ducha, to coś raczej bolesnego. Większość ludzi nie chce komplikować sobie życia w ten sposób - świat jest dostatecznie nieprzewidywalny, nie ma sensu dokładać do tego jeszcze kryzysu wiary, bo to mogłoby załamać niejednego.
Jeszcze coś - moim zdaniem to nie ideologia wyznacza religię. Idee takie, jak miłosierny Bóg Ojciec i życie wieczne same w sobie nie są złe (nawet, jeśli są fałszywe z czyjegoś punktu widzenia). Najistotniejsze jest to, jakimi drogami wyznawcy danej religii zmierzają do tych idei - czy poprzez modlitwę i miłość bliźniego, czy poprzez zabijanie innowierców i fanatyczną nietolerancję. Nawet komunizm w podstawowych założeniach wydawał się piękny, ale środki do osiągnięcia celu były zupełnie inną sprawą...
|
Wt wrz 02, 2008 18:37 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
...jak w przypowieści o dobrych i złych owocach.
Czytaliście może "Rok 1984" Orwella? Może trochę lużne skojarzenie.Tam większość populacji świata to proletariat, masy, ludzie strzasznie otępiali. Zdaje się, że żaden z tych zwykłych ludzi nie wie,co to religia,co to dusza. Nawet zapominają co to miłość, jakiekolwiek uczucia. Przypominają mi oni takich ludzi, którzy nie interesują się innymi religiami. "Bo niby po co?". Ano, żeby wiedzieć coś o świecie. Człowiek może całe życie być oszukiwany/sam siebie oszukiwać. Dobrze wiedzieć,co mówią inne religie, wrobić sobie jakieś trzeźwe spojrzenie.
|
Wt wrz 02, 2008 20:46 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
movsd
Fakt że to atrakcyjne, ale nie podważa prawdziwości. Zresztą z łatwością można wymyśleć bardziej atrakcyjną (nie koniecznie prawdziwą), taka która nic nie oczekuje, jest wygodna dla każdego a oferuje wszystko.
Cytuj: A fałszywość? No na zdrowy rozum - Jezus zmartwychwstał, jako jedyny człowiek od 2000 lat. A ja mam w to uwierzyć na słowo, skoro nawet jego uczniowie często wątpili?
Widzisz uczniowie wątpili przed zmartwychwstanie, potem właściwie dane im było uwierzyć i poświęcić temu w co uwierzyli, co wkońcu zrozumieli, całe swoje życie. To jest fałszywe?
|
Wt wrz 02, 2008 20:52 |
|
 |
movsd
Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15 Posty: 815
|
WIST napisał(a): Fakt że to atrakcyjne, ale nie podważa prawdziwości. Ależ skąd, to tylko przypadkowa zbieżność, że światopoglądy obiecujące raj po śmierci zdominowały świat religii  WIST napisał(a): Zresztą z łatwością można wymyśleć bardziej atrakcyjną (nie koniecznie prawdziwą), taka która nic nie oczekuje, jest wygodna dla każdego a oferuje wszystko. Ale zauważ, że chrześcijaństwo (z punktu widzenia ateisty) ma realizować nie tylko atrakcje dla gawiedzi, ma jednocześnie służyć za machinę kontroli. Stąd nauki o moralności, zwierzchnictwo papieża nad królami itd WIST napisał(a): Cytuj: A fałszywość? No na zdrowy rozum - Jezus zmartwychwstał, jako jedyny człowiek od 2000 lat. A ja mam w to uwierzyć na słowo, skoro nawet jego uczniowie często wątpili? Widzisz uczniowie wątpili przed zmartwychwstanie, potem właściwie dane im było uwierzyć i poświęcić temu w co uwierzyli, co wkońcu zrozumieli, całe swoje życie. To jest fałszywe?
No dobra. A gdyby nie zobaczyli to by nie uwierzyli? ja nie widziałem - nie wierzę 
|
Wt wrz 02, 2008 23:06 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
movsd napisał(a): WIST napisał(a): Fakt że to atrakcyjne, ale nie podważa prawdziwości. Ależ skąd, to tylko przypadkowa zbieżność, że światopoglądy obiecujące raj po śmierci zdominowały świat religii 
Nie tylko raj , piekło też .Więc to błędny wniosek.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Wt wrz 02, 2008 23:13 |
|
 |
movsd
Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15 Posty: 815
|
Seweryn napisał(a): movsd napisał(a): WIST napisał(a): Fakt że to atrakcyjne, ale nie podważa prawdziwości. Ależ skąd, to tylko przypadkowa zbieżność, że światopoglądy obiecujące raj po śmierci zdominowały świat religii  Nie tylko raj , piekło też .Więc to błędny wniosek.
Ta wypowiedź nie była skierowana do ciebie.
|
Wt wrz 02, 2008 23:14 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Napisałem jedynie że powszechność nie jest wyznacznikiem błędu.
Cytuj: Ale zauważ, że chrześcijaństwo (z punktu widzenia ateisty) ma realizować nie tylko atrakcje dla gawiedzi, ma jednocześnie służyć za machinę kontroli. Stąd nauki o moralności, zwierzchnictwo papieża nad królami itd Tak możesz podważyć każdą filozofie, ale to tylko założenie że musi być zła, miast wprowadzać jakiś porządek i właściwą etykę. Co do papieża i jego prymatu w historii to już inny wątek. Cytuj: No dobra. A gdyby nie zobaczyli to by nie uwierzyli? ja nie widziałem - nie wierzę
Inni uwierzyli ich świadectwu...
|
Wt wrz 02, 2008 23:17 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
movsd napisał(a): Seweryn napisał(a): movsd napisał(a): WIST napisał(a): Fakt że to atrakcyjne, ale nie podważa prawdziwości. Ależ skąd, to tylko przypadkowa zbieżność, że światopoglądy obiecujące raj po śmierci zdominowały świat religii  Nie tylko raj , piekło też .Więc to błędny wniosek. Ta wypowiedź nie była skierowana do ciebie.
Znów brak argumentów?
Wypowiedzi z tematu o człowieku też nie były skierowane do ciebie a zapisałeś tam kilkanaście stron .
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Wt wrz 02, 2008 23:28 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Panowie, nie przenoście animozji z innych tematów tutaj, proszę.
|
Śr wrz 03, 2008 2:35 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Sewerynowi już dziękuję. Mam dość dyskusji w stylu napisz, że białe jest czarne to zwrócą na ciebie uwagę Nie chce żeby następny wątek przerodził się głownie w walkę z jego głupotą. Naprawdę już dziękuję.
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Śr wrz 03, 2008 8:16 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Wczoraj oglądałem film pt. Zaklinacz deszczu. Była tam scena w której pewna babcia chciała wydziedziczyć własną rodzinę i całe pieniądze przekazać jakiemuś telewizyjnemu kaznodziei. Gdy prawnik któremu próbowała zlecić zmianę testamentu odmówił, wykrzyknęła z oburzeniem, że przecież ten kaznodzieja to wybraniec boży, że się mu starzeje odrzutowiec i dlatego pragnie zapisać mu cały majątek aby środki na nowy.
Jako że łatwiej przyznać, że członek innego wyznanie oszukuje niż własnego, dobrze jest w ogóle wiedzieć że tacy istnieją i poznać ich sposób działania. Potem możne łatwiej będzie dostrzec stosowanie tych samych technik manipulacji na własnym podwórku, przez naszych Rydzyków.
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Śr wrz 03, 2008 8:46 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Gdyby człowiek od małego nie był uczony że należy wierzyć w to i tamto to by nie było tylu wierzących.
O sobie mogę powiedzieć, ze jeszcze jako uczeń początkowych klas podstawówki nie wiedziałem że istnieją inne religie. Wydawało mi się że wszyscy są katolikami i że jest to naturalne. Wszechobecność księży, kościołów, to że wszyscy chodzą na religię i deklarują wiarę, obchodzenie świąt, to wszystko tworzyło we mnie przekonanie że na świecie nie ma niewierzących i innowierców. Musiałem być strasznie ślepy i ograniczony.
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Śr wrz 03, 2008 9:30 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|