Muszę przyznać, że miałem dokładnie odwrotnie i po jakiś 4 minutach wyłączyłem KMN, a link George Carlin parę razy mnie rozbawił. Piszę to z pewną nieśmiałością , bo to co nas bawi świadczy o nas, ale zaryzykuję i zdobędę się z rana na trochę szczerości

Co jest lepsze to już wyliczył ktoś mądrzejszy, bo niejaki Pascal.
Jeśli nadal patrzysz z perspektywy dziecka obdarowanego prezentem to już czas dostrzec że otrzymywanie nie jest szczytem szczęścia. Nie jesteś już dzieckiem.


Dbanie o estetykę jest ważniejsze od etyki? Myślałem że to katolicy są specami od obłudy...

Głupie , ale dziękuję za uznanie

Dla mnie trwanie w wierze w coś czego nie ma, oddawanie temu czci i poświęcanie temu całego życia to zaprawdę dziecięca zabawa.



Katolicyzm a przez to wierni celebrują ból, cierpienie i śmierć jako drogę do zbawienia bo dzięki temu Jezus Chrystus odkupił...ludzi, świat itp. (tylko dlaczego grzech pierworodny pozostał ? I czy bez Jezusa Bóg musiałby zrobić kolejny potop ?). Na pierwszy rzut oka chrześcijaństwo jest więc religią mającą w sobie wiele masochizmu - i tego należy oszczędzić dzieciom dając im raczej Mikołaja niz krwawiącego Jezusa.

Może jednak powinniśmy pozostać w ramach tematu a nie dyskusji o świętym Mikołaju i masochizmie...

Zaś jeśli chodzi o humor dotyczący religii czy religijności, to moimi faworytami są dowcipy żydowskie, niektóre to prawdziwe perełki.

Może jakiś przytoczysz? Tutaj albo w odpowiednim temacie

Facet jest świetny !
Przecież ta widownia aż leje ze smiechu
Tak nas właśnie polaków postrzega Europa. Jeżdżą do nich, wykonują najcięższe prace i szukają jakichś kościołów.
Chociaż wykonują najprostsze prace fizyczne, to uważają, że to oni są najmądrzejsi. Niektórzy chcieliby jeszcze nawracać na wiarę swoich pracodawców.

No ale tak na zdrowy rozsądek!

Wierzycie w faceta (bo nie kobietę),
który siedzi w chmurach (dokładnie w niebie)
Który wie wszystko co każdy robi, ?
Który dał listę 10 rzeczy których nie wolno robić,
Bo jak się zrobi którąś z nich to będzie się cierpiało wieczne katusze i męki w ogniach piekielnych.
Który mimo, że wyśle niektórych na te męki, to bardzo ich kocha.
I który wiecznie chce pieniędzy, mimo, że jest wszechmocny, to pieniędzy jakoś nie potrafi stworzyć.
Ciągle chce więcej i więcej, i jeszcze odrobinę więcej. Nigdy nie mówi dosyć.

Przecież to jest szczera prawda !
Czy wy tego nie dostrzegacie ?

@Aztec
To jest dość uproszczona wizja teizmu - tak uproszczona, że aż śmieszna. Chrześcijaństwo jest fałszywą religią, podobnie jak wszystkie inne religie, ale nie róbmy zbędnego cyrku - można to wykazać merytorycznymi argumentami.

np,instrukcją ciągnika

Wierzysz, że jako materia powstałeś z niczego bez przyczyny
Czyli pojawiłeś się z nikąd
Nie wiesz kim jesteś jako materia
Ale wiesz, że religia jest fałszywa.
Traktujesz historię wybiórczo
Nie uznajesz przekazów historycznych o zmatrwychwstaniu
Choć cię przy tym nie było
Nie wierzysz w Boga
Ale ciągle o nim rozmawiasz

Toż to obłuda
czy ty tego nie dostrzegasz?

To nie obłuda. (Chyba nawet o tym w GN ktoś pisał) Aztec jest po prostu wierzący. WIERZY że Boga nie ma:D

Idioto racz pisać konkrety, miast opini.

Momy

Ja bym tego nie nazwał samokrytyką, ale dystansem do samych siebie, który pozwala czasem się pośmiać. Naturalnie przesadny dystans przeradzający się w agresję jest już nie na miejscu.

Odbiję pytanie: czy Ateiści itd potrafią się śmiać z samych siebie [czyt: ze swoich poglądów]?

Ależ nie, rodzice to sprawili. Człowiek pojawia się za pśrednictwem swoich rodziców, coraz to innych.


A to oprócz materii jeszcze kimś jestem ?
Nie wiedziałem.
Zdradź sekret jeśli łaska


No... na to wygląda


Musiał bym również wierzyć w zmartwychwstanie Sai Baby.



Wstydzę się za Polaków za granicą. To taki gest społeczny.
Ja chcę, żeby normalny Polak potrafił pójść sobie na występ G. Carlina i porządnie się pośmiać!

Czy poza Biblią, są jakieś źródła historyczne mówiące że Jezus zmartwychwstał? Rozróżniam tutaj oczywiście relacje historyków o kimś/czymś, oraz ich ocenę, tutaj przekonanie że jakieś zmartwychwstanie miało miejsce. Czym innym jest pisać co twierdzi jakaś grupa ludzi, a czym innym samemu relacjonować to wydarzenie.