Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt paź 03, 2025 20:08



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 miłosierdzie i spraweidliwość Boga 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post 
movsd napisał(a):
Żartujecie kolego, prawda? Przede wszystkim miłość ma sens gdy obiekt uczuć istnieje. A to mogę wiedzieć tylko go doświadczając i to mając pewność że to nie są halucynację.


Niestety nie kolego, jak pisałem miłość to pewien rodzaj subtelnej energii, jeśli otworzysz się na nią to będziesz odczuwał miłość bezwarunkową (platoniczną), będziesz kochał nie tylko Boga ale także odczuwał miłość do całego świata a nie tylko do konkretnej osoby.
Halucynacje? To chyba teraz Ty żartujesz :) tak twierdzi tylko ten który nigdy nie kochał, twoje pojęcie kochania istnieje tylko w głowie, a podobno kocha się sercem, a może się mylę?

Cytuj:
Najpierw się objawia obiekt, potem się pojawia uczucie.


Jesteś tego pewien? Pojawia się, tak samo z siebie? Typowo materialistyczne wyobrażenie.

Cytuj:
Poza wcale nie jest powiedziane, że chciałbym kochać kogoś, kto wyżej stawia wolną wolę zbrodniarza niż cierpienie niewinnych.


Śmieszny jesteś, nie ma innego źródła miłości jak Bóg. I to on sprawia ze w ogóle możesz kochać.
Nie cierpi się za niewinność, cierpi się bo coś się przeskrobało, jak nie w tym to poprzednim życiu. Każdy więzień mówi, że siedzi za niewinność :)

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


So wrz 13, 2008 20:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15
Posty: 815
Post Re: ...
ziemowit_w napisał(a):
czy byłeś kiedyś na miejscu takiego kataklizmu? Jak nie to daruj sobie bo nie wiesz co piszesz.
Taki kataklizm na pierwszy rzut oka nie ma reguł. A na drugi rzut jeszcze mnie. Kogoś zabija w jednym domu, a w drugim nic na nie drgnie.


No niemożliwe? Naprawdę? To powiedz mi czemu:
wikipedia napisał(a):
Trzęsienie ziemi stało się źródłem fal uderzeniowych. Kiedy zbliżyły się one do wybrzeży Oceanu Indyjskiego, zamieniły się w mordercze tsunami. Na Pacyfiku zarejestrowano fale o wysokości nie przekraczającej kilku centymetrów. Całkowita liczba ofiar trzęsienia ziemi oraz fal tsunami osiągnęła wielkość 120 000 istnień ludzkich. Dziesiątki tysięcy osób zaginęło. Miliony straciły dach nad głową oraz miejsca pracy. Organizacje humanitarne stwierdziły, że co trzecia ofiara kataklizmu była dzieckiem.

No ale pewnie to były złe dzieci, co? Nie bały się Boga to je Bóg potopił :x


So wrz 13, 2008 20:34
Zobacz profil
Post ...
Przesadzacie z ta miłością tu wszyscy. W Biblii napisano "bo potężna jest
jak śmierć miłość" a zatem nie miłość zwyciężyła śmierć tylko miłosierdzie.
No tak - Bóg Ojciec z miłosierdzia wskrzesił Jezusa do życia. Ulitował się nad nim bo sam go zabił - to znaczy nie sam, ale dopuścił do tego.
A przecież wiecie, że Henoch czy Eliasz nie umarli.

Natomiast w Biblii co trochę piszą, że Bóg sprzyja tym, którzy się go boją.
Wcale nie pisze, że sprzyja tym którzy go kochają tylko, którzy się go
boją. I dlatego ja uważam, że lepiej się bać niż nie bać, a na końcu stwierdzić "jak żałuję, że się nie bała/em gdyż może wtedy byłbym lepszym człowiekiem a tak wielce miłość, miłość i teraz jestem potępiony na zawsze" :(((

Na ziemi jest czas miłosierdzia. Jest więcej tu miłosierdzia niż sprawiedliwości. Smierć przecina wszystko i zostaje już tylko sprawiedliwość po śmierci.

A tsunami lokalne to też miłosierdzie bo pewnie powinien być globalny potop numer 5677. Albo coś w tym stylu. I to nie jest śmieszne :(


So wrz 13, 2008 20:42

Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15
Posty: 815
Post 
buscador napisał(a):
movsd napisał(a):
Żartujecie kolego, prawda? Przede wszystkim miłość ma sens gdy obiekt uczuć istnieje. A to mogę wiedzieć tylko go doświadczając i to mając pewność że to nie są halucynację.


Niestety nie kolego, jak pisałem miłość to pewien rodzaj subtelnej energii, jeśli otworzysz się na nią to będziesz odczuwał miłość bezwarunkową (platoniczną), będziesz kochał nie tylko Boga ale także odczuwał miłość do całego świata a nie tylko do konkretnej osoby.
Halucynacje? To chyba teraz Ty żartujesz :) tak twierdzi tylko ten który nigdy nie kochał, twoje pojęcie kochania istnieje tylko w głowie, a podobno kocha się sercem, a może się mylę?

Miłość to skomplikowana reakcja chemiczna - zachodzi w mózgu.
Miłość do świata - owszem, to taki panteizm. Ale miłość do jakiegoś bytu który podobno istnieje, ale się nie chce pokazać to już gruba przesada.

buscador napisał(a):
Cytuj:
Najpierw się objawia obiekt, potem się pojawia uczucie.

Jesteś tego pewien? Pojawia się, tak samo z siebie? Typowo materialistyczne wyobrażenie.

Tak jestem pewien.
Pojawia się nie tyle samo z siebie, co ludzki mózg jest tak skonstruowany, że potrafi odczuwać ból, strach, również miłość.
Owszem wyobrażenie materialistyczne - nie ma dowodów, że wyjaśnienia niematerialistyczne mają jakąkolwiek wartość.

buscador napisał(a):
Cytuj:
Poza wcale nie jest powiedziane, że chciałbym kochać kogoś, kto wyżej stawia wolną wolę zbrodniarza niż cierpienie niewinnych.

Śmieszny jesteś, nie ma innego źródła miłości jak Bóg. I to on sprawia ze w ogóle możesz kochać.
Nie cierpi się za niewinność, cierpi się bo coś się przeskrobało, jak nie w tym to poprzednim życiu. Każdy więzień mówi, że siedzi za niewinność

Jeśli chcesz myśleć że źródłem miłości jest Bóg czy Bogowie - to twoja sprawa. Ja widzę inne wyjaśnienie proste i logiczne - materializm.
A co do cierpienia - tak jak napisałem - 1/3 ofiar tsunami w indonezji to dzieci. A pisząc że cierpią za grzechy z poprzednich żywotów sam jesteś śmieszny - nawet KK odrzucił reinkarnację.


So wrz 13, 2008 20:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post 
movsd napisał(a):
Jeśli chcesz myśleć że źródłem miłości jest Bóg czy Bogowie - to twoja sprawa. Ja widzę inne wyjaśnienie proste i logiczne - materializm.
A co do cierpienia - tak jak napisałem - 1/3 ofiar tsunami w indonezji to dzieci. A pisząc że cierpią za grzechy z poprzednich żywotów sam jesteś śmieszny - nawet KK odrzucił reinkarnację.


Ależ oczywiście, masz rację, punkt widzenia zależy wyłącznie od miejsca siedzenia :)

Tylko od założenia początkowego zależy dalszy wywód, ja zakładam ze Bóg istnieje Ty że nie, zmienia się założenie zmienia się także racja, twoja lub moja, ale prawda jest tylko jedna. Nie zawsze co proste i logiczne musi być prawdziwe, owszem, ale tylko w ramach przyjętych założeń.

A co wy wszyscy z tymi dziećmi, dziecko to inny człowiek? Jeśli masz lepsze wytłumaczenie to mi go przedstaw, tylko nie pisz, że to tylko czysty przypadek, że akurat wszyscy ci „nieszczęśnicy” nagle znaleźli się w niewłaściwym miejscu i o niewłaściwym czasie.
A jeśli chodzi o reinkarnację to KK ma swoje własne powody aby ją odrzucać, upraszczając, w pierwszym przypadku zbawiasz się sam, w drugim jest to niemożliwe - wyłącznie przez Chrystusa, zresztą ma to niewiele wspólnego z bieżącym tematem.

Coś mi się wydaje że powoli zaczynamy dyskutować o gustach, a o nich podobno się nie dyskutuje, czyż nie?

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


So wrz 13, 2008 21:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15
Posty: 815
Post 
buscador napisał(a):
Tylko od założenia początkowego zależy dalszy wywód, ja zakładam ze Bóg istnieje Ty że nie

Ja nic nie zakładam na wstępie. Do tego, że bóstwa nie istnieją doszedłem po jakimś czasie.

buscador napisał(a):
A co wy wszyscy z tymi dziećmi, dziecko to inny człowiek?

Tak - niewinny.

buscador napisał(a):
Jeśli masz lepsze wytłumaczenie to mi go przedstaw, tylko nie pisz, że to tylko czysty przypadek, że akurat wszyscy ci „nieszczęśnicy” nagle znaleźli się w niewłaściwym miejscu i o niewłaściwym czasie.

Co roku miliony ludzi spędzają tam wakacje. Dziesiątki milionów tam żyją na stałe w lepiankach. To że znaleźli się tam akurat w czasie tsunami to oczywiście przypadek.
No ale jeśli uważasz że to nie był przypadek i za wszystko jest odpowiedzialne UFO/Bóg Jahwe/masoni - to Twoja sprawa.


So wrz 13, 2008 21:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post 
movsd napisał(a):
Ja nic nie zakładam na wstępie. Do tego, że bóstwa nie istnieją doszedłem po jakimś czasie.


Zakładasz, przecież sam piszesz dalej, że doszedłeś do tego że bóstwa to mit, każdy coś zakłada.

Cytuj:
Tak - niewinny.


Skoro uważasz, że nie ma Boga to jaka to różnica, tylko dla tego, że to dziecko? Przecież przypadek nie dzieli ludzi na winnych i niewinnych, czy tak? Czyli powinno być Ci wszystko jedno. Natomiast Ty wyciągasz wnioski w kontekście istnienia Boga i moralności, jakaś dziwna dychotomia.

Cytuj:
Co roku miliony ludzi spędzają tam wakacje. Dziesiątki milionów tam żyją na stałe w lepiankach. To że znaleźli się tam akurat w czasie tsunami to oczywiście przypadek.


Jeśli istnieje coś więcej niż ten świat fizyczny, to przypadków niema.
Co jakiś czas słyszy się że ktoś tam nie dostał biletu na statek lub samolot który potem się rozbił, albo dziwnym trafem się spóźnił na lotnisko ponieważ był korek, albo mój kolega górnik opowiadał jak któregoś pięknego dnia bardzo nie chciało mu się iść do pracy, a czuł się świetnie (nie był chory czy coś innego), po prostu czuł nieodpartą chęć zrobić bumelkę, na drugi dzień dowiaduje się, że jego trzech kolegów z jego brygady zasypało, czy to tylko przeczucie czy coś więcej? Potem dziękował Bogu za uratowane życie. W Internecie można przeczytać wiele takich dziwnych „przypadków”. Kto nie miał zginąć to z największej katastrofy wyjdzie cało.

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


So wrz 13, 2008 23:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15
Posty: 815
Post 
buscador napisał(a):
movsd napisał(a):
Ja nic nie zakładam na wstępie. Do tego, że bóstwa nie istnieją doszedłem po jakimś czasie.


Zakładasz, przecież sam piszesz dalej, że doszedłeś do tego że bóstwa to mit, każdy coś zakłada.

Na wstępie swoich rozważań o bogach nie założyłem, że nie istnieją. Do tego że ich nie ma doszedłem po wielu latach.

buscador napisał(a):
Cytuj:
Tak - niewinny.

Skoro uważasz, że nie ma Boga to jaka to różnica, tylko dla tego, że to dziecko? Przecież przypadek nie dzieli ludzi na winnych i niewinnych, czy tak? Czyli powinno być Ci wszystko jedno. Natomiast Ty wyciągasz wnioski w kontekście istnienia Boga i moralności, jakaś dziwna dychotomia.

Nie ma w tym nic dziwnego - ja stwierdzam, że jeśli Twój Bóg istnieje to fakt że giną dzieci działa przeciwko niemu. To jest przesłanka, że on nie istnieje, jedna z wielu zresztą.

buscador napisał(a):
Co jakiś czas słyszy się że ktoś tam nie dostał biletu na statek lub samolot który potem się rozbił, albo dziwnym trafem się spóźnił na lotnisko ponieważ był korek, albo mój kolega górnik opowiadał jak któregoś pięknego dnia bardzo nie chciało mu się iść do pracy, a czuł się świetnie (nie był chory czy coś innego), po prostu czuł nieodpartą chęć zrobić bumelkę, na drugi dzień dowiaduje się, że jego trzech kolegów z jego brygady zasypało, czy to tylko przeczucie czy coś więcej? Potem dziękował Bogu za uratowane życie. W Internecie można przeczytać wiele takich dziwnych „przypadków”. Kto nie miał zginąć to z największej katastrofy wyjdzie cało.

Te zdarzenia są do przewidzenia dzięki rachunkowi prawdopodobieństwa.
Czy wiesz np że jeśli zbierzesz w pokoju 23 osoby to prawdopodobieństwo, że conajmniej 2 nich mają tego samego dnia urodziny wynosi 1/2? Tak samo w przypadku samolotu - jeżeli leci nim kilkaset osób to prawdopodobieństwo, że ktoś wyjdzie w ostatniej chwili jest spore. Tak właśnie wyglądają kwestie "cudownych" ocaleń - czysta matma.


So wrz 13, 2008 23:50
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
movsd napisał(a):
Miłość to skomplikowana reakcja chemiczna - zachodzi w mózgu.


Nie ma na to dowodów.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


N wrz 14, 2008 16:59
Zobacz profil
Post 
Seweryn napisał(a):
movsd napisał(a):
Miłość to skomplikowana reakcja chemiczna - zachodzi w mózgu.


Nie ma na to dowodów.


no to kicha...

a słyszał ty kiedy o oksytocynie?


N wrz 14, 2008 17:02

Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15
Posty: 815
Post 
Seweryn napisał(a):
movsd napisał(a):
Miłość to skomplikowana reakcja chemiczna - zachodzi w mózgu.


Nie ma na to dowodów.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Endorfiny


N wrz 14, 2008 17:04
Zobacz profil
Post 
ale dowodów nie ma!
nikt chemikaliom nie zdjął odcisków palców...
:lol:


N wrz 14, 2008 17:19

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
movsd napisał(a):
Seweryn napisał(a):
movsd napisał(a):
Miłość to skomplikowana reakcja chemiczna - zachodzi w mózgu.


Nie ma na to dowodów.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Endorfiny



Mówiłem o miłości a nie o zakochaniu . Zakochanie to stan związania emocjonalnego z drugą osobą. Miłość można czuć do wszystkich ludzi i nie tylko. Nie ma dowodów że to reakcja chemiczna .
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C5%82o%C5%9B%C4%87

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


N wrz 14, 2008 17:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15
Posty: 815
Post 
Seweryn napisał(a):
Nie ma dowodów że to reakcja chemiczna .

To raczej ty nie chcesz przyjąć do siebie faktów, bo wolisz wierzyć, że twoje bóstwo zsyła miłość na ludzi. Jak chcesz.


N wrz 14, 2008 17:32
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
movsd napisał(a):
Seweryn napisał(a):
Nie ma dowodów że to reakcja chemiczna .

To raczej ty nie chcesz przyjąć do siebie faktów, bo wolisz wierzyć, że twoje bóstwo zsyła miłość na ludzi. Jak chcesz.


Faktem jest to że ty mówisz o endorfinach znanym jako hormonie szczęścia, a ja pytałem o miłość jako uczucie doskonałe. http://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C5%82o% ... 2o.C5.9Bci

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


N wrz 14, 2008 19:20
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL