Odmawiaj codziennie różaniec (wraz z rozważaniami), to jest bardzo potężna modlitwa .
Do tego poleciłbym CI rano odmawiać Litanię do św Michała Archanioła plus ofiarować się mu :
"O wielki Książe niebieski, najwierniejszy Stróżu Kościoła, święty Michale Archaniele, oto ja, chociaż bardzo niegodny Twego oblicza, jednak ufny w Twą dobroć, powodowany potężnym wpływem Twoich modlitw i licznymi Twymi dobrodziejstwami, staję przed Tobą w towarzystwie mego Anioła Stróża i w obecności wszystkich Aniołów niebieskich, których biorę za świadków mego nabożeństwa ku Tobie.
Ciebie dziś obieram za swego szczególnego obrońcę i orędownika. Postanawiam sobie mocno czcić Cię zawsze i usilnie szerzyć Twoją cześć. Bądź moją mocą przez całe życie, abym nigdy nie obraził Pana Boga myślą, słowem lub uczynkiem. Broń mnie przeciw wszelkim pokusom szatańskim, głównie przeciw tym, które atakują wiarę i czystość, a w godzinę śmierci uproś pokój mej duszy i zaprowadź do ojczyzny wiecznej. Amen."

Przez to, że sama tkwię w tym nałogu staram sie pomagać innym więc mam dla ciebie rade, ktora może ci sie wydac glupia. Jest dosyc prosta pij wiecej mleka i jedz serki a zmniejsz ilośc spozywanego czerwonego miesa. To naprawde dziala. Trzymaj sie i bądz dobrej myśli

Słuchaj jak z każdym nałogiem tak i ten trzeba zerwać jednym potężnym ciosem prosto w jego szczękę. Odejść od niego - poprostu odejść. Twoje: chciałbym ale nie potrafie jest dla Ciebie bardzo niebezpieczne. Jest w Tobie wiara? Więc nie mów chciałbym ale powiedz że tak będzie. Pokaż wiarę w ostateczny sukces a wtedy Bóg ją wynagrodzi!! Niech łaska Pana będzie z Tobą!