Adam i Ewa - wersja naukowa 2
Autor |
Wiadomość |
Majkel ze Stalowej
zbanowany na stałe
Dołączył(a): N lut 03, 2008 0:23 Posty: 246
|
Wow... to nawet Moderatorzy nie mają za grosz poczucia humoru?
Czyż wybieram sobie cytaty? Jesli tak, to są to słowa z Biblii - a więc niepodważalne przez stronnictwo Katolandu.
A jak już tak bardzo zależy Ci na traktowaniu mnie jak Świadka Jehowy, to wykaż w czym przeczę Biblii albo w czym Biblia przeczy mnie.
Miałem kiedyś do czynienia z Kołem Młodych Humanistów. Jak się komuś coś nie podobało, to nigdy nie wyrażał swojej opnii, tylko atakował sloganem w stylu:
To tylko Twoja koncepcja, Przeczysz sam sobie, Wymyślasz sobie to wszystko i tym podobne, banalne tekściki nie warte kulki od karabinu...
|
Pt wrz 26, 2008 9:47 |
|
|
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
Czemu Duch nie miałby stworzyc materii?
To że nie ma materialnego mózg nie znaczy że nie myśli. Wychodzisz z błednego założenia że tylko to co ma mózg może myśleć. Duch zaprojektował mózg tak by istoty materialne tez mogły myślec jako i duchy. Tak więc nie mózg jest piwerwotny wobec myślenia ale myślenie wobec mózgu.
A skąd pewnośc że Duch to też nie materia tylko np. 12 wymiarowa. Wtedy materia tworzy materię tylko w nizszych wymiarach.
To wszystko co powyżej napisałem to tylko gdybania z poziomu fizyki teoretycznej bo tylko gdybać można w podobnych tematach.
I mieszanie do tego Jezusa nic nie pomoże.
|
Pt wrz 26, 2008 11:53 |
|
 |
Majkel ze Stalowej
zbanowany na stałe
Dołączył(a): N lut 03, 2008 0:23 Posty: 246
|
...stylem wieśniaka: "To se utnij łeb i ciekawe czy bedzieta myśloł"
|
Pt wrz 26, 2008 12:28 |
|
|
|
 |
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
Majkel ze Stalowej napisał(a): Czyż wybieram sobie cytaty? Jesli tak, to są to słowa z Biblii - a więc niepodważalne przez stronnictwo Katolandu
A jak już tak bardzo zależy Ci na traktowaniu mnie jak Świadka Jehowy, to wykaż w czym przeczę Biblii albo w czym Biblia przeczy mnie. Chociażby nauczanie Jezusa o grzechu. Mówi, że grzech jest, że należy go unikać itd. Można grzeszyć i można nie grzeszyć. Takie nauczanie Jezusa pojawia się w każdej Ewangelii w różnych fragmentach. Z tego co pamiętam to Ty twierdzisz, że grzechu nie ma, więc człowiek nie grzeszy. Jezus mówi, że grzech jest, Ty, że grzechu nie ma. Nie możecie obaj mieć racji, ale jak napisałeś, "z Nim się raczej nie dyskutuje", prawda? Majkel ze Stalowej napisał(a): Miałem kiedyś do czynienia z Kołem Młodych Humanistów. Jak się komuś coś nie podobało, to nigdy nie wyrażał swojej opnii, tylko atakował sloganem w stylu:
To tylko Twoja koncepcja, Przeczysz sam sobie, Wymyślasz sobie to wszystko i tym podobne, banalne tekściki nie warte kulki od karabinu...
Czyli argument, że w uznajesz dwa sprzeczne ze sobą twierdzenia za prawdziwe jest nic nie warty? Jak dla mnie rozwala całą koncepcję. I sam to w kółko robisz raz pisząc o skrajnej determinacji a w drugim wartościując ludzkie czyny. Jeśli wszystko jest zdeterminowane wówczas nie ma dobrych ani złych czynów ponieważ wszystkie są konieczne. A jeśli wszystko jak piszesz ewoluuje do jakiegoś stanu który jest super, wówczas wszystko po czym, mówiąc kolokwialnie, jedziesz jest koniecznym elementem w tym procesie.
Więc Twój negatywnty stosunek do ortodoksyjnego katolicyzmu nie tylko nie ma uzasadnienia w Twojej koncepcji, ale nawet jej przeczy. Tak więc myślę, że może w tym Kole Młodych Humanistów w stosunku do Ciebie mieli rację.
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
Pt wrz 26, 2008 13:23 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
Majkel ze Stalowej napisał(a): Widzę facet, że lubisz uszczypliwość tak jak ja. I dobrze. Ale popełniasz ten sam błąd co cały szwadron katolików i innych tego typu, mianowicie wierzysz w to, że duch jest czymś bardzo podobnym do człowieka, że potrafi myśleć w kategoriach człowieka i "robić cokolwiek" w kategoriach człowieka. Stąd zasadnicze nieporozumienie, którego wynikiem jest podział na tzw. kreacjonistów i ewolucjonistów. Wygląda na to, że raczej nie czytałeś innych moich postów w podobnym temacie. Wielokrotnie pisałem już o moim wyobrażeniu Boga czy jak wolisz Duchu. Na pewno mój Bóg nie jest w żadnym stopniu antropomorficzny, a ten dziadek z siwą broda to pewnie żart  . Duch podobnie jak Bóg to określenia Absolutne – paradygmaty, jeśli już to twierdzę, że jest nad - osobowy a więc jest kimś więcej niż osobą, nad - świadomością (unikam buddyjskiego – bezosobowy, te określenie nic nie mówi o Bogu, bez-osobowy, czyli jaki?) W zasadzie nie jestem ani kreacjonistą ani nawet zwolennikiem ewolucji klasycznej. Jestem zwolennikiem filozofii „emanacji” Twierdzę, że świat powstał, wyłonił się czyli wyemanował z Boga – Ducha, w zasadzie należałoby mówić o „zrodzeniu” świata a nie „stworzeniu”. Stworzyć znaczy tyle samo co zrobić, zmajstrować  A skoro na początku był tylko Bóg to tworzywem z którego powstał świat była jakaś hipotetyczna „Nicość”, tylko, że z niczego może powstać tylko nic. Czy nie logiczniej jest powiedzieć, że wszystko co istnieje wyłoniło się z Boga czyli zostało zrodzone (chodzi o to we wszystkim jest cząstka Boga, podobnie jak w naszym fizycznym ciele jest cząstka naszych rodziców - genotyp) Cytuj: Najlepiej o Duchu powiedział Jezus, a myślę, że z Nim się raczej nie dyskutuje: Wiatr wieje tam, gdzie chce i szum jego słyszysz, ale nie wiesz, skąd przybył i dokąd zmierza. Tak jest z każdym, kto się narodził z Ducha., z kolei w innym miejscu mówi Jezus - Bóg jest Duchem, potrzeba, aby Jego czciciele oddawali mu cześć w Duchu i w Prawdzie.
Tylko, że nie napisałeś jak to rozumiesz, przytoczyłeś jedynie cytaty z PŚ, i zastąpiłeś jedne symbole drugimi. Problem w tym że symbolu nie da się interpretować w sposób jednoznaczny – wprost. To nie ma znaczenia czy powiedział to Jezus czy jakiś tam prorok, najważniejsza jest sama interpretacja.
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Pt wrz 26, 2008 15:55 |
|
|
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
Majkel ze Stalowej napisał(a): ...stylem wieśniaka: "To se utnij łeb i ciekawe czy bedzieta myśloł"
skoro reprezentujesz styl wieśniaka to juz twój problem
|
Pt wrz 26, 2008 16:39 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
 Re: Adam i Ewa - wersja naukowa 2
Majkel ze Stalowej napisał(a): Nie może być, abyśmy byli stworzeni przez ducha, ponieważ duch nie ma oczu ani też odpowiedniego operatora myślowego - mózgu. Zatem duch nie może tworzyć rzeczy fizycznych.
Stawiam ultimatum.
Nie może być aby telewizor został stworzony przez człowieka bo człowiek nie ma ani pikseli ani kabli. Zatem człowiek fizyczny nie może tworzyć rzeczy elektrycznych...
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
Pt wrz 26, 2008 17:42 |
|
 |
jafo
zbanowany na stałe
Dołączył(a): N wrz 21, 2008 17:08 Posty: 334
|
Majkel ze Stalowej napisał(a): (do Jafo...)
Widzę facet, że lubisz uszczypliwość tak jak ja. I dobrze. Ale popełniasz ten sam błąd co cały szwadron katolików i innych tego typu, mianowicie wierzysz w to, że duch jest czymś bardzo podobnym do człowieka, że potrafi myśleć w kategoriach człowieka i "robić cokolwiek" w kategoriach człowieka. Stąd zasadnicze nieporozumienie, którego wynikiem jest podział na tzw. kreacjonistów i ewolucjonistów. właśnie, że nie. człowiek jest podobny do ducha bo potrafi myśleć, działać i robić cokolwiek w kategorii ducha. Cytuj: Najlepiej o Duchu powiedział Jezus, a myślę, że z Nim się raczej nie dyskutuje: Wiatr wieje tam, gdzie chce i szum jego słyszysz, ale nie wiesz, skąd przybył i dokąd zmierza. Tak jest z każdym, kto się narodził z Ducha., z kolei w innym miejscu mówi Jezus - Bóg jest Duchem, potrzeba, aby Jego czciciele oddawali mu cześć w Duchu i w Prawdzie.
Bóg jest duchem...
ale ten Bóg uczynił człowieka na obraz i podobieństwo swoje.
czyli Bóg (duch) może czynić rzeczy materialne.
tez o tym jest w Biblii
|
Pt wrz 26, 2008 20:56 |
|
 |
Majkel ze Stalowej
zbanowany na stałe
Dołączył(a): N lut 03, 2008 0:23 Posty: 246
|
Emanacja... no teraz wszystko staje się jasne. Wszechświat jest Synem Boga, a ewolucja to po prostu dojrzewanie wszechświata. I teraz nie "Jezus zstąpił", lecz synostwo stało się konkretem - Synem Człowieczym - czyli Jezusem z Nazaretu.
|
So wrz 27, 2008 11:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|