Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 28, 2025 11:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Znacznie snów 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57
Posty: 937
Post 
To po prostu dar a nie dręczenie.
Konsekwencja magii i okultyzmu? To nam pomoga rozwijać różne zdolności. Każdy je ma, ale praktyka okultystyczna może pomóc je rozwinąć.


Pt paź 24, 2008 5:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post 
a.R.E.k. napisał(a):
To po prostu dar a nie dręczenie.
Konsekwencja magii i okultyzmu? To nam pomoga rozwijać różne zdolności. Każdy je ma, ale praktyka okultystyczna może pomóc je rozwinąć.


jasne, a swistak zawijal w te sreberka...

polecam posluchac: http://www.radiojasnagora.pl/download_file.php?uid=1496

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Pt paź 24, 2008 7:58
Zobacz profil WWW
Post 
Teresse napisał(a):
Cytuj:
Ale od dziecka mam taką dziwną przypadłość, że zawsze "wyśnię" zapowiedź zdarzeń tragicznych, dramatycznych w moim życiu.
Najchętniej pozbyłabym się tego "daru? - anomalii?....nie wiem nawet jak to określić.
Nie jest zbyt przyjemne, raczej uciążliwe.


Alus, mówisz,że masz to od dziecka- więc zapewne nie jest to konsekwencją jakiegoś Twojego działania- np. praktykowania magii, Tarota itp...

Ale może ktoś w Twoim otoczeniu zajmował sie takimi rzeczami ?

Wygląda mi to na formę jakiegoś dręczenia szatańskiego... :?

Nie przesadzasz? :) ...dopatrywanie się wszedzie magii, demonów tez nie jest prawidłowością :)
Dla informacji...nie wierzę w żadne wróżby, horoskopy, amulety, gusła...


Pt paź 24, 2008 13:13
Post 
Ale wierzysz za to w prawdziwość swego daru przepowiadania tragicznych wydarzeń... :)

Od kogo/skąd on według Ciebie pochodzi?


Pt paź 24, 2008 18:00

Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57
Posty: 937
Post 
AHAWA napisał(a):


Ta, a świstak dalej siedzi i zawija w złotko ;)
Audycje na ten tmat z punktu widzenia chrześcijan są zbędne, bo jedno wyklucza drugie. Chrześcijanie tego nie robią, więc nie muszę się robić mądrymi, którzy pozjadali wszystkie rozumy na ten temat.

Sny są ważne, ich odczytywanie również. Ale każdy sobie rzepkę skrobie.


Pt paź 24, 2008 18:14
Zobacz profil
Post 
Hehe, a co ze snami proroczymi z Biblii? Przypomnę historię Józefa, jego dar odczytywania snów współwięźniów i interpretacji snu o tłustych oraz chudych krowach. Czy ten dar pochodził od Boga?

Jeśli tak, to dlaczego Bóg nie mógłby udzielać podobnego daru w czasach obecnych, choćby w małych dawkach? Jeśli nie, to od kogo niby Józef dostał ten dar - bo chyba nie od szatana czy kogoś w tym guście?

Ta kwestia do przemyślenia przez chrześcijan, którzy zwykli wiele rzeczy opierać na Biblii. Do tych, którzy wolą naukowe rozwiązania - pamiętam, jak czytałam kiedyś o pewnym okrutnym doświadczeniu. Miłośnicy zwierząt, zostaliście ostrzeżeni!

Pewnej szczurzycy odebrano młode, odseparowano je od niej kompletnie, umieszczono w zupełnie innym pomieszczeniu. Następnie samicę uśpiono i podłączono do aparatury, mającej badać aktywność jej mózgu w czasie snu. Potem zaczęto systematycznie zabijać jej młode, jedno po drugim. W chwilach, gdy małe szczury ginęły, w mózgu ich matki - dokładnie w tych samych momentach, gdy jej potomstwo umierało - odnotowano gwałtowny wzrost aktywności pewnych ośrodków. Wniosek był taki, że być może istnieje coś takiego, jak "sygnał śmierci" - czyli stworzenia społeczne są w stanie w jakiś sposób instynktownie przeczuwać zagrożenie także, jeśli dotyczy ono ich najbliższej rodziny.

Możliwe więc, że w mózgu człowieka, stworzenia wyżej rozwiniętego, funkcjonuje podobny mechanizm, którego nie jesteśmy jeszcze w stanie do końca rozszyfrować. Inna sprawa, że interpretacja snów często opiera się na intuicyjnym odgadywaniu ich znaczenia, a intuicja, jak wiadomo, to kluczowa sprawa w próbach przewidywania przyszłości.


Pt paź 24, 2008 18:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Alus napisał(a):
Teresse napisał(a):
Cytuj:
Ale od dziecka mam taką dziwną przypadłość, że zawsze "wyśnię" zapowiedź zdarzeń tragicznych, dramatycznych w moim życiu.
Najchętniej pozbyłabym się tego "daru? - anomalii?....nie wiem nawet jak to określić.
Nie jest zbyt przyjemne, raczej uciążliwe.


Alus, mówisz,że masz to od dziecka- więc zapewne nie jest to konsekwencją jakiegoś Twojego działania- np. praktykowania magii, Tarota itp...

Ale może ktoś w Twoim otoczeniu zajmował sie takimi rzeczami ?

Wygląda mi to na formę jakiegoś dręczenia szatańskiego... :?

Nie przesadzasz? :) ...dopatrywanie się wszedzie magii, demonów tez nie jest prawidłowością :)


Po pierwsze, nie wszędzie.

Po drugie, pamiętaj, że dręczenie to nie jest opętanie. Dręczenie to jest po prostu coś w rodzaju nękania i nie musi przybierać bardzo mocnych form. Jeszce raz: dręczenie to nie opętanie, to coś znacznie "słabszego" (ale dalej groźnego!).

Po trzecie, prawidłowością jest zauważanie prawidłowości o czymś świadczących. A to mi wygląda na typowe dręczenie - negatywne nadnaturalne zdolności. Nie służą niczemu dobremu, nie prowadzą do Boga, a nawet Cię męczą.

Uważaj Alus! Trzymaj się blisko Boga! I dbaj o swoją z Nim więź!
Bóg z Tobą!

_________________
Piotr Milewski


Pt paź 24, 2008 18:46
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Wierzba napisał(a):
Hehe, a co ze snami proroczymi z Biblii? Przypomnę historię Józefa, jego dar odczytywania snów współwięźniów i interpretacji snu o tłustych oraz chudych krowach. Czy ten dar pochodził od Boga?

Jeśli tak, to dlaczego Bóg nie mógłby udzielać podobnego daru w czasach obecnych, choćby w małych dawkach? Jeśli nie, to od kogo niby Józef dostał ten dar - bo chyba nie od szatana czy kogoś w tym guście?

Ta kwestia do przemyślenia przez chrześcijan


Dlaczego brzmi to jakbyś mówiła patrząc z góry na nas? Jak jakaś nauczycielka: "ta kwestia dla was do przemyślenia". Jakbyś oznajmniała fakty.

Odpowiedź na Twój post jest prosta: może i teraz oznajmiać nam rzeczy ukryte i nawet to robi. Tylko kwestia jest taka, że nie robi tego bo się bawi, nie robi tego bez powodu - wtedy zawsze takie zdolności prowadziły ostatecznie do bycia ostrzeżeniem, nawoływaniem do nawrócenia się i pokuty - jednym słowem, miały prowadzić do Boga. Jeżeli natomiast nie prowadzą do Boga, do dobra, to od Niego nie pochodzą.

_________________
Piotr Milewski


Pt paź 24, 2008 18:54
Zobacz profil WWW
Post 
jumik napisał(a):
. A to mi wygląda na typowe dręczenie - negatywne nadnaturalne zdolności. Nie służą niczemu dobremu, nie prowadzą do Boga, a nawet Cię męczą.

Uważaj Alus! Trzymaj się blisko Boga! I dbaj o swoją z Nim więź!
Bóg z Tobą!

Może nadnaturalne - ale napewno nie negatywne.
I zdecydowanie prowadzą do Boga, umacniają w wierze :)
Od kilkunastu lat w mierę systematycznie jeżdżę do Kalwarii Zebrzydowskiej na uroczystości Wniebowzięcia NMP. Kochała to sankuarium, przez lata pielgrzymowała do niego moja teściowa. W rok po jej śmierci, w przededniu wyjazdu, śni mi się teściowa i prosi abym pomogła jej iść po dróżkach.
Innym razem jadę do Krakowa, we śnie widzę moją śp. mamę, która przez lata codziennie modliła się Koronką do Miłosierdzia Bożego. Mama zmęczona wchodzeniem pod górę prosi mnie o pomoc we wchodzeniu.
Nawet nie planowałam podjechac do Łagiewnik, a sen spowodował moją obecność w sankuarium.
Przypadek????.... dręczenie.....nonsens....ten z rogami nawet we śnie nie zachęca do modlitwy.
Może podświadomość?? - nie wiem....i wcale nie usiłuję dociec.


So paź 25, 2008 9:36

Dołączył(a): Pt paź 24, 2008 13:03
Posty: 2
Post 
ja już nie wiem, słyszałam, że sny dają upust twoim prawdziwym uczuciom, lękom, pragnienom ..

słyszałam też że są jakimiś zakamuflowanymi znakami, co się wydarzy ..

raczej jestem skłonna zgodzić się z tą pierwszą teorią, ale nie wiem ..

_________________
"Niespokojne jest serce moje, dopóki nie spocznie w Tobie".

/św. Augustyn/


So paź 25, 2008 9:47
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Dlaczego brzmi to jakbyś mówiła patrząc z góry na nas? Jak jakaś nauczycielka: "ta kwestia dla was do przemyślenia". Jakbyś oznajmniała fakty.


Nie było moim celem patrzenie na Was z góry, a już bynajmniej nie chciałam oznajmiać żadnych faktów, to była tylko prośba o przemyślenie sobie poruszonej kwestii. A że do chrześcijan - w końcu to Wy opieracie wiarę na Piśmie Świętym i jesteście poinformowani w tej dziedzinie, więc, że tak powiem, to Wasz ogródek i to Wy jesteście tu kompetentni. Co do nauczycielskiego tonu - wybacz, ale chyba masz jakieś traumatyczne wspomnienia związane ze szkolną ławką, skoro proste zdanie przywołuje takie skojarzenia. Bez złośliwości :) Ale jeśli poczułeś się urażony, to na wszelki wypadek - przepraszam.

Mówicie tutaj o tym, że jeśli coś prowadzi do Boga, to pochodzi od Niego, a jeśli nie prowadzi, to (prawdopodobnie) pochodzi od szatana. W takim razie na jakiej podstawie można stwierdzić, że coś prowadzi do Boga? Bo czasem to wcale nie jest takie oczywiste, nie wszystko jest takie, jakim się wydaje. Historia Józefa może to potwierdzać - na pierwszy rzut oka jego sny pomogły mu tylko w zdobyciu pozycji, i to na dworze władcy obcego kraju. Dopiero po jakimś czasie okazało się, że to wszystko miało zupełnie inny cel, który, jak wierzą Izraelici, wyznaczył sam Bóg.


So paź 25, 2008 10:48
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Wierzba napisał(a):
Co do nauczycielskiego tonu - wybacz, ale chyba masz jakieś traumatyczne wspomnienia związane ze szkolną ławką, skoro proste zdanie przywołuje takie skojarzenia. Bez złośliwości :)


Spoko ;) ale nie przypominam sobie żadnych takich przeżyć ;)

Wierzba napisał(a):
Ale jeśli poczułeś się urażony, to na wszelki wypadek - przepraszam.

Jeśli ja nadmiernie zareagowałem to też przepraszam.

Wierzba napisał(a):
Mówicie tutaj o tym, że jeśli coś prowadzi do Boga, to pochodzi od Niego, a jeśli nie prowadzi, to (prawdopodobnie) pochodzi od szatana. W takim razie na jakiej podstawie można stwierdzić, że coś prowadzi do Boga? Bo czasem to wcale nie jest takie oczywiste, nie wszystko jest takie, jakim się wydaje. Historia Józefa może to potwierdzać - na pierwszy rzut oka jego sny pomogły mu tylko w zdobyciu pozycji, i to na dworze władcy obcego kraju. Dopiero po jakimś czasie okazało się, że to wszystko miało zupełnie inny cel, który, jak wierzą Izraelici, wyznaczył sam Bóg.


To już temat na zupełnie inną dyskusję. Nikt nie powiedział, że zawsze będzie łatwo odkryć co prowadzi do Boga, a co nie. Nie da się stworzyć zestawu reguł, po sprawdzeniu których można by było zawsze z pewnością stwierdzić czy to prowadzi do Boga, czy nie, czy jest neutralne, bo żeby takie stworzyć, trzeba by było przejrzeć plany Boga :).

Ale na pewno wiele da się powiedzieć. Jeżeli te sny Alusa prowadziłyby go do przynajmniej jednego z następujących: zainteresowania okultyzmem, magią, wróżbami, przewidywaniem przyszłości, astrologią, mocami, wpychały w pychę i/lub poczucie wyższości, powodowały (nawet lekką) niechęć chodzenia do Kościoła lub/i modlenia się, zmniejszały zaufanie do Pana i pokładane w nim nadzieje, wreszcie zmniejszanie wiary, to myślę, że to by zdecydowanie nie pochodziło od Boga. ALE nie wszystko wchodzi w takie oczywiste kryteria.

Alus, a ja bym Ci poradził pogadać o tym z jakimś mądrym księdzem - o tych zdolnościach. Umów się na dłuższe spotkanie, dłuższą pogawędkę i porozmawiaj. W końcu to Kościół ma też nas pilnować :). A nie bagatelizowałbym takich rzeczy - zdecydowanie nie!

_________________
Piotr Milewski


So paź 25, 2008 12:03
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL