Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 21:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Pradziwość przekazu Jezusa Chrystusa 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So mar 15, 2008 16:56
Posty: 38
Post 
Maverick napisał(a):
Jeśli opierać się na wierze, to dlaczego nie wierzyć np w to co mówią scjentolodzy? Są tak samo wiarygodni co Jezus, wiec dlaczego to on jest ten prawdziwy?


Skoro uwazasz ze sa tak samo wiarygodni to nie ma co zawracac sobie glowy chrzescijanstwem. Jezeli myslisz ze Pimo Swiete to owoc wybujalej wyobrazni ludzi to wedlug ciebie tak po prostu jest i nie ma na swiecie sily, malo tego sam Bog nie zmusi cie do tego by bylo inaczej.
"Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy. Dzięki niej to przodkowie otrzymali świadectwo. Przez wiarę poznajemy, że słowem Boga światy zostały tak stworzone, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych."
Hebr 11 (1,3)
Jesli wiec nie wierzysz to ekpeymentuj zamiast zajmowac czas tym co wedlug ciebie jest fikcja.Bo chyba nie liczysz na to ze ktos cie tu nawroci lub plomiennym kazaniem zmieni twoje chwiejne przekonania.


Cz gru 18, 2008 10:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41
Posty: 378
Post 
Cytuj:
Cytat:
1) Potrafisz to udowodnić?


Gdyby istniały dowody na tego rodzaju rzeczy, nie byłoby religii.


Nie no, napisałeś to tak, jakby to był fakt, nie wiedziałem, że chodzi Ci o to, co uważa twoja religia, bo o tym nie napomknąłeś.

Cytuj:
A może ono nie jest wymyślone ?


A może Budda się oświecił?
A może na olimpie żyje Zeus i inni?
A może prawda o Hadesie, to przekaz od Zeusa, jednak został owinięty w mity, bo ludzie posiadali w tamtych czasach takie wyobrażenia o świecie ponadzmysłowym, ale jednak sam Hades mimo tego jest prawdą?

I tak do bólu.

Cytuj:
Ech, nie chce mi się tysięczny raz wyjaśniać kwestii podstawowych.. ostatnio w Wlk.Brytanii zakończono badania antropologiczne nad religijnością, które udowodniły, że człowiek jest homo religiosus. Jeden z naukowców skomentował to tak, że gdyby dziesięcioro niewykształconych religijnie dzieci wywieźć na bezludną wyspę, po jakimś czasie z całą pewnością zaczęłyby wierzyć w Boga. Każdy człowiek wie o Bogu, i każdy wierzyłby w Boga, gdyby sam tego nie odrzucał ( nawet niezależnie od tego, czy Bóg rzeczywiście istnieje ).


Jakoś mało wiarygodne mi się wydaje to badanie. I na pewno nie wszyscy, zawsze. btw. słyszałeś np. o kultach Cargo?

To, że każdy człowiek (dla ścisłości - większość) w coś wierzy, nie implikuje istnienia obiektu jego wiary. Weź też pod uwagę to, że nie mówimy tutaj a absolucie generalnie, tylko o konkretnym, chrześcijańskim bogu.

I nie jest tak, że każdy wierzy w boga, albo Boga i go odrzuca, bo część ludzi po prostu nie dopuszcza do siebie możliwości jego istnienia, bo jest to dla nich mniej prawdopodobne niż przypadkowe powstanie wszechświata. Prymitywne kultury mają tendencję do wyjaśniania sobie tego co nie zrozumiałe siłami nadprzyrodzonymi.

Cytuj:
Zresztą, znowu to myślenie postulatywne: " gdyby Bóg istniał, to na pewno to i tamto ". Co " na pewno " ? Jakie " na pewno " ? Na jakiej podstawie twierdzisz, co by " na pewno " było, gdyby Bóg istniał ?


Wynika to z jego natury. Jest sprawiedliwy, więc daje każdemu po równo, każdemu równe szanse. Nie zsyła na wieczne cierpienia, dlatego że człowiek, z powodu zmiennych warunków - które dla niego były inne, niż dla tego, który uwierzył w chrześcijańskiego boga - nie był w stanie zaakceptować istnienia dogmatu Boga.


Cz gru 18, 2008 19:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Wynika to z jego natury.


Co wynika z jakiej natury ? Skąd wiesz, jaka dokładnie jest jego natura, i skąd wiesz, co powinno z niej wynikać ? Skąd wiesz, że sprawiedliwość Boga należy mierzyć ludzką miarą ? Skąd Wy to wszystko wiecie ? Jak to jest, że ateiści zawsze wiedzą najlepiej, jaki powinien być Bóg ?

Cytuj:
btw. słyszałeś np. o kultach Cargo?


Jasne, bardzo ciekawa sprawa, potwierdza powszechność podstawowych doświadczeń religijnych. Słyszałem, że u tych społeczeństw pojawiło się nawet pojęcie " zbawienia " ( które niby - według sporej grupy religioznawców - miało być charakterystyczne dla chrześcijaństwa, i częściowo mazdaizmu ).

Cytuj:
I nie jest tak, że każdy wierzy w boga, albo Boga i go odrzuca, bo część ludzi po prostu nie dopuszcza do siebie możliwości jego istnienia


Czyli odrzuca. Prawdopodobieństwo powstania człowieka również jest znikome - a jednak człowiek istnieje. Co do porównywania - dla mnie jest całkowicie irracjonalne twierdzenie, że powstanie ot tak przypadkiem z niczego jest bardziej prawdopodobne, niż powstanie zamierzone. Jest to sprzeczne z najprostszym i najpowszechniejszym doświadczeniem. Ateizm polega na uporczywym zaprzeczaniu temu, co ludzkie..

Cytuj:
To, że każdy człowiek (dla ścisłości - większość) w coś wierzy, nie implikuje istnienia obiektu jego wiary.


Nie, ale implikuje przynajmniej konieczność zachowania go jako możliwości - niezależnie od wszystkiego, dopóki to jest możliwe.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz gru 18, 2008 19:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
Co do porównywania - dla mnie jest całkowicie irracjonalne twierdzenie, że powstanie ot tak przypadkiem z niczego jest bardziej prawdopodobne, niż powstanie zamierzone. Jest to sprzeczne z najprostszym i najpowszechniejszym doświadczeniem. Ateizm polega na uporczywym zaprzeczaniu temu, co ludzkie..

W pewnym sensie tak a może nie tyle zaprzeczeniem co spojrzeniem na siebie z boku. Właściwie to cały czas ludzie popełniają tego rodzaju błędy przypisując innym własne cechy/sposób myślenia dlatego trudno nam zrozumieć inne kultury i ludzi, ten sam mechanizm utrudnia nam zrozumienie wszechświata. Trudno mi uwierzyć by znikąd pojawiła czy nawet zawsze istniała w pełni ukształtowana świadomość która jakby tego było mało jest podobna do mnie(różnice można wytłumaczyć tym, że nie istnieje) mimo istnienia w zupełnie innych warunkach itd. już łatwiej byłoby mi uwierzyć w którąś z religii politeistycznych bo są pod wieloma względami trudniejsze do podważenia.


Cz gru 18, 2008 20:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41
Posty: 378
Post 
Cytuj:
Co wynika z jakiej natury ? Skąd wiesz, jaka dokładnie jest jego natura, i skąd wiesz, co powinno z niej wynikać ? Skąd wiesz, że sprawiedliwość Boga należy mierzyć ludzką miarą ? Skąd Wy to wszystko wiecie ? Jak to jest, że ateiści zawsze wiedzą najlepiej, jaki powinien być Bóg ?


1. Ze sprawiedliwości wynika to co napisałem
2.Ksiądz mi powiedział
3.Jeśli Bóg jest "sprawiedliwy" inaczej, to nie ma sensu używać w odniesieniu do niego słowa "sprawiedliwy", bo to słowo ma konkretne znaczenie.
4. Z umiejętności kojarzenia faktów i logicznego myślenia, wolnego od pochopnych wniosków i ślepej wiary. Nie śpieszy mi się akceptować "jedynej słusznej prawdy", bo nomen omen, jest ich wiele.
5. Po prostu, jeśli ktoś uważa, że coś, co nie jest udowodnione jest a, i będąc a, nie może być b, a inny widzi w nim coś, co wskazuje na to, że jest b, to znaczy, że albo a=b (bóg dobry i zły naraz - to dopiero niepojęta tajemnica boga), albo to coś nie istnieje, albo to coś jest b.


Cz gru 18, 2008 22:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41
Posty: 378
Post 
Cytuj:
Ateizm polega na uporczywym zaprzeczaniu temu, co ludzkie..


Tak, ateizm jest zły i gópi, bo ateista nie wierzy w prawdziwą prawdę, jaką jest wiara.

Dopóki coś nie jest pewne, zawsze będą istnieć ludzie, którzy będą próbować dotrzeć do prawdy, nie spoczywając na laurach (nie mówię w tym momencie, że chrześcijaństwo, czy jakakolwiek inna religia jest zła, po prostu to też jakaś droga, którą człowiek może wybrać) Nie rozumiem, dlaczego tak potępiasz ateistów. Może zamiast wrogości, lepsza byłaby próba zrozumienia drugiego człowieka?


Cz gru 18, 2008 22:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Istanienie Boga jest dla ludzi tak samo niepewne jak niepewne jest jego nieistnienie.
Jeżeli chcecie np dowodów na to że Bóg istnieje albo że Jezus zmartwychwstał to szansa na to, że je dostaniecie jest taka sama jak to, że wy nam dostarczycie dowody, że Boga nie ma albo Jezus nie zmartwychwstał :)
dobranoc ;)

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Cz gru 18, 2008 23:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Resztę odpowiedzi rano, teraz tylko na szybko do kluczowej kwestii:

Cytuj:
Nie rozumiem, dlaczego tak potępiasz ateistów. Może zamiast wrogości, lepsza byłaby próba zrozumienia drugiego człowieka?


Gdzie ja niby potępiam ateistów ? A może wierzącego też wypadałoby spróbować zrozumieć, co ? Podkreślam: nie WIARĘ zrozumieć, WIERZĄCEGO zrozumieć. Niestety, dla ateistów " zrozumienie wierzącego " zazwyczaj ogranicza się do konstatacji: " jest słaby i głupi, więc wymyślił sobie boga ".

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt gru 19, 2008 1:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41
Posty: 378
Post 
Cytuj:
Gdzie ja niby potępiam ateistów ?


Cytuj:
Niestety, dla ateistów " zrozumienie wierzącego " zazwyczaj ogranicza się do konstatacji: " jest słaby i głupi, więc wymyślił sobie boga ".


Sam widzisz. Nie każdy ateista tak sądzi.


Pt gru 19, 2008 8:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 09, 2007 13:55
Posty: 387
Post 
Johnny99 napisał(a):
Co wynika z jakiej natury ? Skąd wiesz, jaka dokładnie jest jego natura, i skąd wiesz, co powinno z niej wynikać ? Skąd wiesz, że sprawiedliwość Boga należy mierzyć ludzką miarą ? Skąd Wy to wszystko wiecie ? Jak to jest, że ateiści zawsze wiedzą najlepiej, jaki powinien być Bóg ?

Ale to Wy wierzący używacie wobec Boga takich określeń jak „sprawiedliwy”, „kochający” czy „miłosierny” i potem się dziwicie że ktoś je rozumie tak jak to jest powszechnie przyjęte. Pojęcia te mają swoje znaczenie i jeśli ktoś chce im nadać jakieś inne to powinien określić jakie. W przeciwnym wypadku słowo „sprawiedliwy” zostaje pozbawione jakiegokolwiek uchwytnego znaczenia i posługiwanie się nim w argumentacji jest bezzasadne. Równie dobrze zamiast „Bóg jest sprawiedliwy” mógłbyś napisać np. „Bóg jest culwtaivx” lub cos podobnie bezsensownego. W najlepszym wypadku jest to ekwiwokacja (używanie tego samego słowa raz w jednym a raz w drugim znaczeniu bez poinformowania o tym, zakładając że wierzący rzeczywiście rozumieją na czym polega ta „inna sprawiedliwość”), nosząca przy tym znamiona zwykłej tautologii (wszystko co robi Bóg jest sprawiedliwe ponieważ Bóg jest sprawiedliwy), skoro żaden dostępny naszemu doświadczeniu fakt nie może poddać w wątpliwość przyjętych wcześniej założeń na temat boskiej natury.
Jeśli przykładowo Jan Kowalski twierdzi że kocha swoje dzieci a ja wiem że znęca się nad nimi i je głodzi to nie będę twierdził że je „kocha w jakimś innym nieznanym nikomu sensie” tylko że prawdopodobnie wcale ich nie kocha. Dlaczego nie mogę tej analogii odnieść do wszechmogącego Boga i stworzonej przez niego rzeczywistości?


Johnny99 napisał(a):
Prawdopodobieństwo powstania człowieka również jest znikome - a jednak człowiek istnieje. Co do porównywania - dla mnie jest całkowicie irracjonalne twierdzenie, że powstanie ot tak przypadkiem z niczego jest bardziej prawdopodobne, niż powstanie zamierzone. Jest to sprzeczne z najprostszym i najpowszechniejszym doświadczeniem. Ateizm polega na uporczywym zaprzeczaniu temu, co ludzkie..

Nie wiem dlaczego tak łatwo odrzucasz możliwość odwiecznego istnienia materialnego wszechświata (którego istnienia możemy być pewni bo w sposób bezsporny go doświadczamy), skoro bez problemu godzisz się na możliwość odwiecznego istnienia Boga – bytu jedynie postulowanego, co do którego istnienia jest mnóstwo wątpliwości. Dlaczego pytasz jedynie „skąd świat”? Co Cię powstrzymuje przed pytaniem „skąd Bóg”? Dlaczego, nawet jeśli zadajesz sobie oba te pytania, nie wyciągasz z nich analogicznych wniosków? Dlaczego nie jesteś agnostykiem?

_________________
„Imagine there's no Heaven
It's easy if you try
No hell below us
Above us only sky”


Pt gru 19, 2008 8:23
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Mikolaj9 napisał(a):
4. Z umiejętności kojarzenia faktów i logicznego myślenia, wolnego od pochopnych wniosków i ślepej wiary. Nie śpieszy mi się akceptować "jedynej słusznej prawdy", bo nomen omen, jest ich wiele.


Dla ateisty jedynie słuszną prawdą jest to, że Boga nie ma, a wszechświat powstał sam z niczego, na co ateista nie ma żadnych nawet słabych argumentów , nie mówiąc już o dowodach. Znaczy to ni mniej ni więcej tyle, że ateista swój swiatopogląd buduje na ślepej wierze.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Pt gru 19, 2008 10:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
Mnie tam wystarczy, że widzę jaki to Bóg jest miłosierny, sprawiedliwy i jak to nie dopuszcza do bezcelowego cierpienia. To mi wystarczy żebym czasem głęboko nie wierzył. Czy jestem irracjonalny czując złość gdy widzę czyjeś cierpienie i nie mogę mu pomóc? Bóg jest ponoć wszechmocny. Więc czemu miałby się tylko gapić? Bóg który się tylko gapi to żaden Bóg. Wtedy myślę że go nie ma. I mam w nosie to, że zastępom wierzących się to nie podoba.
Widzę co się dzieje i myślę sobie: Co oni chrzanią o dobrym Bogu? Nie dla tego jestem niewierzącym bo lubię grzeszyć ale dlatego że mnie cholera bierze jak wiedzę cierpiących, którym nie można pomóc. Czuję to prawie codziennie. Więc mi się tak nie dziwcie.

_________________
Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html


Pt gru 19, 2008 11:58
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
R6 napisał(a):
Mnie tam wystarczy, że widzę jaki to Bóg jest miłosierny, sprawiedliwy i jak to nie dopuszcza do bezcelowego cierpienia. To mi wystarczy żebym czasem głęboko nie wierzył. Czy jestem irracjonalny czując złość gdy widzę czyjeś cierpienie i nie mogę mu pomóc? Bóg jest ponoć wszechmocny. Więc czemu miałby się tylko gapić? Bóg który się tylko gapi to żaden Bóg. Wtedy myślę że go nie ma. I mam w nosie to, że zastępom wierzących się to nie podoba.
Widzę co się dzieje i myślę sobie: Co oni chrzanią o dobrym Bogu? Nie dla tego jestem niewierzącym bo lubię grzeszyć ale dlatego że mnie cholera bierze jak wiedzę cierpiących, którym nie można pomóc. Czuję to prawie codziennie. Więc mi się tak nie dziwcie.





Mówisz że widzisz tyle zła i cierpienia , co robisz aby było go mniej? Jeśli nic to znaczy, że tylko się gapisz. Czemu się gapisz? bo masz gdzieś słowo Boże i dekalog w którym jest mowa o pomocy bliźniemu. Więc jeśli sami nie pomagamy to nie liczmy na to, że Bóg nas wyręczy.
Zamiast narzekać, lepiej zakasać rekawy i brać się do pomocy .Ludzie cierpią bo inni ich okradają , ludzie cierpią bo inni ich zabijają , ludzie cierpią bo inni zamiast im pomóc tylko się gapią i narzekają.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Pt gru 19, 2008 14:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
Takiemu baranowi jak ty to aż mi się chce tłumaczyć. Skąd wiesz głupcze co ja robię i czy wszystkie zasady przez was głoszone mam w nosie?

Skąd możesz wiedzieć? Skąd?!

Do takich głupków to już nie ma cierpliwości. Nic tylko by z góry oceniał. Bo niewierzący to be i wszystko co złe. Seweryn, mam ciebie dość. :(

_________________
Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html


Pt gru 19, 2008 14:58
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
R6 napisał(a):
Takiemu baranowi jak ty to aż mi się chce tłumaczyć. Skąd wiesz głupcze co ja robię i czy wszystkie zasady przez was głoszone mam w nosie?

Skąd możesz wiedzieć? Skąd?!

Do takich głupków to już nie ma cierpliwości. Nic tylko by z góry oceniał. Bo niewierzący to be i wszystko co złe. Seweryn, mam ciebie dość. :(


Sam o tym piszesz

R6 napisał(a):

mnie cholera bierze jak wiedzę cierpiących, którym nie można pomóc. Czuję to prawie codziennie:


Każdemu można w jakiś sposób pomóc, ale jeśli twierdzisz, że nie można to i tak jest wiele innych osób którym można pomóc. Jest również wiele osób które cierpią z powodu obrażania , na szczęscie ja jestem odporny bo wiem, że to co piszesz świadczy tylko o Tobie.

Pozdrawiam

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Pt gru 19, 2008 16:44
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL