Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Zapominasz też, że ateistyczna wersja nie przeczy sobie. Teistyczna tak (sprzeczności wewnętrzne istoty Boga), na dodatek tworzy byt ponad potrzebę. Bo świat wymagał stwórcy ale Bóg już nie - jakby cech boga nie można było przykleić do wszechświata.
|
Cz sty 01, 2009 18:11 |
|
|
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Aton napisał(a): Zapominasz też, że ateistyczna wersja nie przeczy sobie. Teistyczna tak (sprzeczności wewnętrzne istoty Boga), na dodatek tworzy byt ponad potrzebę. Bo świat wymagał stwórcy ale Bóg już nie - jakby cech boga nie można było przykleić do wszechświata.
Nie ma ateistycznej wersji powstania wszechświata ,no chyba że ją przedstawisz . Od razu możesz przedstawić sprzeczności wewnętrzne istoty Boga. A co do bytu ponad potrzebę to jakaś dziwna teoria nie poparta żadnymi dowodami , no chyba że jest to tylko kwestia Twojej wiary.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Cz sty 01, 2009 18:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Seweryn napisał(a): Nie ma ateistycznej wersji powstania wszechświata Niekreacjonistyczna - teraz pasuje? Seweryn napisał(a): Od razu możesz przedstawić sprzeczności wewnętrzne istoty Boga. Przedstawiłem. Seweryn napisał(a): A co do bytu ponad potrzebę to jakaś dziwna teoria nie poparta żadnymi dowodami Nie nie teoria do podparcia dowodami ale zwykła logika postępowania. Dlaczego nie odniesiesz się do tego co napisałem? Dlaczego Wszechświat nie może mieć cech Boga, które powodują, że nie potrzebuje on swojego stwórcy? Seweryn napisał(a): no chyba że jest to tylko kwestia Twojej wiary.
Macie jakąś manię z tą wiarą? Widzę, że mocno was boli to, że tylko wierzycie.
|
Cz sty 01, 2009 18:25 |
|
|
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Cytuj: Nie ma ateistycznej wersji powstania wszechświata ,no chyba że ją przedstawisz Jest Wielki Wybuch, ale ja osobiście nie znam szczegółów owej teorii, więc nie zamierzam ci jej wykładać. W każdym razie jedna prośba: nie wyskakuj mi teraz z tekstem, że wg naukowców "świat powstał z niczego", ponieważ ja osobiście uważam to za bzdurę. Ale jeśli nie wiemy, jak coś się stało - nie jest to dowodem, że zrobił to Bóg. Cytuj: Od razu możesz przedstawić sprzeczności wewnętrzne istoty Boga. A mogę ja? Wszechmogący i wszechwiedzący. Logicznie jedno wyklucza drugie. Jeśli Bóg jest wszechwiedzący to znaczy, że z góry wie co się stanie i co sam zrobi, jakie decyzje podejmie, jakich cudów dokona, jacy ludzie w to uwierzą, a jacy nie. To wyklucza jego wszechmoc, bo logicznie oznacza, że jest on - podobnie jak my - całkowicie pozbawiony wolnej woli. Bo i tak z góry wie co będzie, zatem nie może tego zmienić. A zatem nie jest wszechmogący. Cytuj: A co do bytu ponad potrzebę to jakaś dziwna teoria nie poparta żadnymi dowodami , no chyba że jest to tylko kwestia Twojej wiary.
Ale to prawda. To kwestia czystej logiki.
Teizm mówi, że Wszechświat nie mógł powstać sam i jednocześnie nie mógł istnieć wiecznie, zatem stworzył go Bóg. Z kolei na pytanie o to, skąd się wziął Bóg, teizm nie odpowiada, bo mówi, że Bóg jest wieczny i nigdy nie powstał.
Te cechy Boga (tj. wieczne istnienie i brak potrzeby dochodzenia, jak powstał, bo nie powstał w ogóle tylko istnieje sam z siebie) można równie dobrze przypisać Wszechświatowi. Zatem jest oczywiste, Bóg jest bytem ponad potrzebę.
A potem będzie, że się wdaję w bezprzedmiotowe dyskusje. A niech i będzie.
|
Cz sty 01, 2009 18:28 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Witold napisał(a): Jest Wielki Wybuch, ale ja osobiście nie znam szczegółów owej teorii, więc nie zamierzam ci jej wykładać. W każdym razie jedna prośba: nie wyskakuj mi teraz z tekstem, że wg naukowców "świat powstał z niczego", ponieważ ja osobiście uważam to za bzdurę. Ale jeśli nie wiemy, jak coś się stało - nie jest to dowodem, że zrobił to Bóg.
A mogę ja? Wszechmogący i wszechwiedzący. Logicznie jedno wyklucza drugie. Jeśli Bóg jest wszechwiedzący to znaczy, że z góry wie co się stanie i co sam zrobi, jakie decyzje podejmie, jakich cudów dokona, jacy ludzie w to uwierzą, a jacy nie. To wyklucza jego wszechmoc, bo logicznie oznacza, że jest on - podobnie jak my - całkowicie pozbawiony wolnej woli. Bo i tak z góry wie co będzie, zatem nie może tego zmienić. A zatem nie jest wszechmogący.
Ale to prawda. To kwestia czystej logiki. Teizm mówi, że Wszechświat nie mógł powstać sam i jednocześnie nie mógł istnieć wiecznie, zatem stworzył go Bóg. Z kolei na pytanie o to, skąd się wziął Bóg, teizm nie odpowiada, bo mówi, że Bóg jest wieczny i nigdy nie powstał. Te cechy Boga (tj. wieczne istnienie i brak potrzeby dochodzenia, jak powstał, bo nie powstał w ogóle tylko istnieje sam z siebie) można równie dobrze przypisać Wszechświatowi. Zatem jest oczywiste, Bóg jest bytem ponad potrzebę.
A potem będzie, że się wdaję w bezprzedmiotowe dyskusje. A niech i będzie.
1)WW nie jest ateistyczną teorią gdyż w budowaniu jej brali udział również teiści . Jest to po prostu założenie naukowe ,które nie mówi nic o przyczynie . Chodzi mi o prawdziwy początek wszechświata czyli przyczynę WW
2)Nie ma dowodów, że wszechmoc wyklucza wszechwiedzę.
3) Nauka datując wszechświat na około 13 mld lat potwierdza, że nie istniał wiecznie ,więc to nie teizm tylko nauka. Teizm mówi, że Bóg istnieje, a jak powstał dowiesz się zaraz po tym jak zrozumiesz jak powstałeś Ty sam jako materia . Jeśli nie wiesz jak sam powstałeś, to tym bardziej nie zrozumiesz istoty Boga. To się nazywa ograniczona zdolność poznawcza, czego sam jesteś dowodem.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Cz sty 01, 2009 18:53 |
|
|
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Seweryn napisał(a): 1)WW nie jest ateistyczną teorią gdyż w budowaniu jej brali udział również teiści . Jest to po prostu założenie naukowe ,które nie mówi nic o przyczynie . Chodzi mi o prawdziwy początek wszechświata czyli przyczynę WW Ja jej nie znam. Ale nie ja układałem tą teorię. Tak czy inaczej jeśli uważasz, że przyczyną Wielkiego Wybuchu był Bóg, to podaj mi jeszcze przyczynę Boga. Cytuj: 2)Nie ma dowodów, że wszechmoc wyklucza wszechwiedzę. I to jest właśnie betonowe zaprzeczanie. Ano nie ma, bo nie istnieją byty wszechmogące i wszechwiedzące, ale czysto teoretycznie: logika wyklucza istnienie bytu jednocześnie wszechmogącego i wszechwiedzącego. Opisałem już to. Cytuj: 3) Nauka datując wszechświat na około 13 mld lat potwierdza, że nie istniał wiecznie ,więc to nie teizm tylko nauka. Nauka też ma prawo się mylić. Sam jej to chyba przypisywałeś, w kwetii Całunu. Cytuj: Teizm mówi, że Bóg istnieje, a jak powstał dowiesz się zaraz po tym jak zrozumiesz jak powstałeś Ty sam jako materia
Jak dla mnie to jakiś niestworzony bełkot.
Kwestia tego, skąd się wziął Bóg i że jeśli się nie wziął to jest bytem ponad potrzebę - nadal nie wyjaśniona.
|
Cz sty 01, 2009 19:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Seweryn napisał(a): 1)WW nie jest ateistyczną teorią gdyż w budowaniu jej brali udział również teiści . Jest to po prostu założenie naukowe ,które nie mówi nic o przyczynie . Chodzi mi o prawdziwy początek wszechświata czyli przyczynę WW My właśnie mówimy o WW bez udziału boga - to rozumiem przez "ateistyczną teorię". Nie o WW czy czymś analogicznym w ogóle. Seweryn napisał(a): 2)Nie ma dowodów, że wszechmoc wyklucza wszechwiedzę.
Witold podał Ci dowód - choć bardzo uprościł sprawę.
|
Cz sty 01, 2009 19:17 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Witold napisał(a): Seweryn napisał(a):
1)Ja jej nie znam. Ale nie ja układałem tą teorię. Tak czy inaczej jeśli uważasz, że przyczyną Wielkiego Wybuchu był Bóg, to podaj mi jeszcze przyczynę Boga.
2)I to jest właśnie betonowe zaprzeczanie. Ano nie ma, bo nie istnieją byty wszechmogące i wszechwiedzące, ale czysto teoretycznie: logika wyklucza istnienie bytu jednocześnie wszechmogącego i wszechwiedzącego. Opisałem już to.
3)Nauka też ma prawo się mylić. Sam jej to chyba przypisywałeś, w kwetii Całunu.
4)Jak dla mnie to jakiś niestworzony bełkot.
Kwestia tego, skąd się wziął Bóg i że jeśli się nie wziął to jest bytem ponad potrzebę - nadal nie wyjaśniona.
1)WW to teoria więc nie wiadomo czy w ogóle miał miejsce.
2 )Według logiki byt wszechmocny jest również wszechwiedzący, bo gdyby nie był wszechwiedzący to znaczy, że nie jest wszechmocny .Więc logika nie tylko nie wyklucza ale i potwierdza istnienie bytu jednocześnie wszechmogącego i wszechwiedzącego.
3)Więc rozumiem iż też dopuszczasz błędne datowanie całunu.
4) Postaram Ci się to wyjaśnić . Nie wiedząc jak powstał wszechświat nie wiesz jednocześnie jak powstała materia z której jesteś zbudowany. Więc patrząc w lustro na dobrą sprawę nie wiesz skąd pochodzisz. Jeśli nie jesteś w stanie pojać kim tak na prawdę jesteś ( jako materia) to tym bardziej nie będziesz w stanie pojąć, rzeczy trudniejszych do pojęcia.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Cz sty 01, 2009 19:29 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Witold napisał(a):
1)Ja jej nie znam. Ale nie ja układałem tą teorię. Tak czy inaczej jeśli uważasz, że przyczyną Wielkiego Wybuchu był Bóg, to podaj mi jeszcze przyczynę Boga.
2)I to jest właśnie betonowe zaprzeczanie. Ano nie ma, bo nie istnieją byty wszechmogące i wszechwiedzące, ale czysto teoretycznie: logika wyklucza istnienie bytu jednocześnie wszechmogącego i wszechwiedzącego. Opisałem już to.
3)Nauka też ma prawo się mylić. Sam jej to chyba przypisywałeś, w kwetii Całunu.
4)Jak dla mnie to jakiś niestworzony bełkot.
Kwestia tego, skąd się wziął Bóg i że jeśli się nie wziął to jest bytem ponad potrzebę - nadal nie wyjaśniona.
1)WW to teoria więc nie wiadomo czy w ogóle miał miejsce. 2 )Według logiki byt wszechmocny jest również wszechwiedzący, bo gdyby nie był wszechwiedzący to znaczy, że nie jest wszechmocny .Więc logika nie tylko nie wyklucza ale i potwierdza istnienie bytu jednocześnie wszechmogącego i wszechwiedzącego. 3)Więc rozumiem iż też dopuszczasz błędne datowanie całunu. 4) Postaram Ci się to wyjaśnić . Nie wiedząc jak powstał wszechświat nie wiesz jednocześnie jak powstała materia z której jesteś zbudowany. Więc patrząc w lustro na dobrą sprawę nie wiesz skąd pochodzisz. Jeśli nie jesteś w stanie pojać kim tak na prawdę jesteś ( jako materia) to tym bardziej nie będziesz w stanie pojąć, rzeczy trudniejszych do pojęcia.[/quote]
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Cz sty 01, 2009 19:30 |
|
 |
greg(R)
Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36 Posty: 845
|
@Seweryn
Póki co wiara ateistów odnośnie wszechświata pozbawiona jest jakichkolwiek przesłanek nie mówiąc już o dowodach.
Poziom koncentracji bredni w Twoich postach przekracza dopuszczalne normy. Bardzo chętnie nie odpowiadałbym na nie. Jeśli odpowiadam, to tylko dlatego abyś kogoś nie zorientowanego nie zasugerował swoimi postami. Nie wprowadzał w błąd.
Nauka nie zna odpowiedzi na wszystkie pytania. To prawda. Wciąż jednak się rozwija i znajduje odpowiedzi na coraz to nowe pytania. Kiedyś na pewno wykurzy wszystkich bogów do niebytu. Czyli tam gdzie jest ich miejsce.
Proponuję taką zagadkę:
Stwierdzono, że trzmiel nie powininen latać. Wyliczono, że przy swojej masie, wielkości skrzydeł i budowie nie jest fizycznie możliwe aby ten owad unosił sie w powietrzu. Mówiąc wprost: powierzchnia jest skrzydeł jest za mała w stosunku do jego masy. A jednak trzmiel fruwa i to skutecznie.
Przeczy prawom fizyki?
To na pewno jakiś bóg sprawia, że trzmiel lata. Kto wie? Może to sam Jezus Chrystus steruje jego lotem? O tak! Z całą pewnością!
Posługując się zatem Twoją marną retoryką można napisać, że:
“Póki co wiara ateistów odnośnie lotu trzmiela pozbawiona jest jakichkolwiek przesłanek nie mówiąc już o dowodach.”
Oczywiście zagadka lotu trzmiela została już rozwiązana. Jak będzisz chciał to znajdziesz jej rozwiązanie. O dziwo obyło się bez boskiej ingerencji.
Jeśli nie wiesz jak sam powstałeś, to tym bardziej nie zrozumiesz istoty Boga. To się nazywa ograniczona zdolność poznawcza, czego sam jesteś dowodem.
Uczony wikipedysto. Wyjaśnij mi zatem jak powstały np. atomy żelaza w hemoglobinie Twoich erytrocytów. Najprostsza odpowiedź na to pytanie zawiera tylko dwa słowa. Czekam zatem.
-------------
@Witold
Nauka też ma prawo się mylić.
Zadziwiające. Sam twierdzisz, że “ja osobiście nie znam szczegółów owej teorii” ale podważasz dorobek naukowy dot. tej teorii twierdząc, że “Nauka też ma prawo się mylić”. Dla Twojej wiadomości:
teoria wszechświata stacjonarnego się nie sprawdziła. Dwa kamyczki do tego ogródka:
1. efekt Dopplera, przesunięcie widma ku podczerwieni, “ucieczka” galaktyk;
2. temperatura promieniowania tła.
|
Cz sty 01, 2009 21:43 |
|
 |
greg(R)
Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36 Posty: 845
|
@Seweryn
byt wszechmocny
Stary dowcip ale może jeszcze nie znasz:
czy Bóg umie stworzyć kamień, którego nie będzie umiał podnieść?
Dodam, że paradoks jest znany od dawna i ma swoją nazwę. Religia znalazła dla niego satysfakcjonujące rozwiązanie.
Mały szkopuł w tym, że to rozwiązanie jest sprzeczne z logiką (ale w religii to nie dziwi, prawda?).
|
Cz sty 01, 2009 22:03 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Piszesz coś o trzmielu. Dlaczego nie powinien on latać? Przecież to owad posiadający skrzydła . Piszesz że ktoś wyliczył, że nie powinien on latać więc:
greg(R) napisał(a): Przeczy prawom fizyki?
To na pewno jakiś bóg sprawia, że trzmiel lata. Kto wie? Może to sam Jezus Chrystus steruje jego lotem? O tak! Z całą pewnością!
Posługując się zatem Twoją marną retoryką można napisać, że:
“Póki co wiara ateistów odnośnie lotu trzmiela pozbawiona jest jakichkolwiek przesłanek nie mówiąc już o dowodach.”
a nie pomyślałeś, że skoro trzmiel lata to znaczy, że ten ktoś nie umie liczyć?
po prostu przeprowadził błędne obliczenia ,więc nie licz na to, że ktoś będzie tłumaczył to cudem .
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Cz sty 01, 2009 22:13 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
greg(R) napisał(a): @Sewerynbyt wszechmocnyStary dowcip ale może jeszcze nie znasz: czy Bóg umie stworzyć kamień, którego nie będzie umiał podnieść? Dodam, że paradoks jest znany od dawna i ma swoją nazwę. Religia znalazła dla niego satysfakcjonujące rozwiązanie. Mały szkopuł w tym, że to rozwiązanie jest sprzeczne z logiką (ale w religii to nie dziwi, prawda?).
Więc przedstaw to sprzeczne z logiką satysfakcjonujące rozwiązanie.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Cz sty 01, 2009 22:18 |
|
 |
greg(R)
Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36 Posty: 845
|
@Seweryn
a nie pomyślałeś, że skoro trzmiel lata to znaczy, że ten ktoś nie umie liczyć?
Umiejętność czytania ze zrozumieniem zdecydowanie nie jest Twoją mocną cechą. Napisałem wołami:
“Wyliczono, że przy swojej masie, wielkości skrzydeł i budowie nie jest fizycznie możliwe aby ten owad unosił sie w powietrzu.”
Obliczenia te były prawidłowe. Ani chybił to Bóg stoi za fruwaniem trzmiela. Prawda?
Więc przedstaw to sprzeczne z logiką satysfakcjonujące rozwiązanie.
Wybacz. To jest Twój Bóg. Sam szukaj rozwiązań paradoksów z nim związanych.
Mówiąc szczerze: gdybyś miał inny styl prowadzenia rozmowy to dostałbyś link. A tak: szukajcie a znajdziecie.
BTW: nie widziałem w odpowiedzi nic o atomach żaleza. Jak to szło? “patrząc w lustro na dobrą sprawę nie wiesz skąd pochodzisz. Jeśli nie jesteś w stanie pojać kim tak na prawdę jesteś ( jako materia) to tym bardziej nie będziesz w stanie pojąć, rzeczy trudniejszych do pojęcia”
Zasadniczo masz teraz trzy możliwości:
1. zachować się jak na mężczyzę przystało, przeprosić za wątek i przyzanć się, że zapędziłeś się w wielu miejscach;
2. zwiać chyłkiem z tego wątku;
3. Udawać dalej głupa.
Jaką opcję wybierasz?
|
Cz sty 01, 2009 22:43 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Cytuj: 1)WW to teoria więc nie wiadomo czy w ogóle miał miejsce. Nie będę wygłupiał się z obroną tej teorii, bo o fizyce bladego pojęcia nie mam, niemniej z tego co wiem uznaje ją większość naukowców i jest potwierdzona jakimiś dowodami (a w każdym razie, coś tam za nią przemawia). http://pl.wikipedia.org/wiki/Wielki_WybuchCytuj: 2 )Według logiki byt wszechmocny jest również wszechwiedzący, bo gdyby nie był wszechwiedzący to znaczy, że nie jest wszechmocny .Więc logika nie tylko nie wyklucza ale i potwierdza istnienie bytu jednocześnie wszechmogącego i wszechwiedzącego. Co tym bardziej świadczy o tym, że "wszechmogący" i "wszechwiedzący" to kompletnie abstrakcyjne pojęcia, które z logiką nie mają nic wspólnego, bo są logicznie sprzeczne już same w sobie (jeśli wszechmogący zawiera w sobie wszechwiedzę, ale jednoczesna wszechwiedza i wszechmoc logicznie nie jest możliwa, zatem określenie "wszechmogący" jest wewnętrznie sprzeczne). Cytuj: 3)Więc rozumiem iż też dopuszczasz błędne datowanie całunu. Teoretycznie tak. Ale absolutnie nie przemawiają do mnie bajania o "łatach" i "podmienionych próbkach" (a może i "podmienionych próbkach łat"). A Kościół nie zezwala na ponowne badanie, więc póki co musimy się zadowolić tym co mamy, a za tym, że całun to fałszywka, przemawiają też inne argumenty, zresztą nawet jego pochodzenie z czasów Jezusa nie świadczy o tym że naprawdę przedstawia Jezusa, ani tym bardziej o jego zmartwychwstaniu i boskości i tak dalej. Ale o tym już dość się produkowałem w innym temacie. Cytuj: 4) Postaram Ci się to wyjaśnić . Nie wiedząc jak powstał wszechświat nie wiesz jednocześnie jak powstała materia z której jesteś zbudowany. Więc patrząc w lustro na dobrą sprawę nie wiesz skąd pochodzisz. Jeśli nie jesteś w stanie pojać kim tak na prawdę jesteś ( jako materia) to tym bardziej nie będziesz w stanie pojąć, rzeczy trudniejszych do pojęcia. Komplikowanie sprawy. Bełkot pseudonaukowoduchowoideologiczny, a sam argument praktycznie żaden. Kwestia tego jak powstał Bóg, nadal pozostaje tajemnicą, ale prawdopodobieństwo jej rozwiązania jest jeszcze mniejsze od prawdopodobieństwa samego istnienia Boga, więc w zasadzie, jest to tylko dziura w teizmie. [/url][/quote]
|
Cz sty 01, 2009 22:47 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|